No tak, ten "snickers" wyjatkowo dziala i mnie na nerwy :))) A niby juz je jakos opanowalam, ale ten skubaniec zaiwania "gora do dolu - dol do gory" , szkoda, ze jeszcze po przekatnej monitora nie zasuwa :))))
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości: > No tak, ten "snickers" wyjatkowo dziala i mnie na nerwy :))) A niby > juz je jakos opanowalam, ale ten skubaniec zaiwania "gora do dolu - dol > do gory" , szkoda, ze jeszcze po przekatnej monitora nie zasuwa :))))
mozesz nie podawac pomyslow dla tych co wymyslaja reklamy???!!! jeszcze jakis to przeczyta i za tydzien bedzie nam latalo po calym ekranie :):):):):):):):):)
A u mnie na cały monitor wtarabania się facet, który obiecuje że u niego dobrze zarobię. Po chwili zaś na cały monitor propozycja na CV. Może to dobry znak? Jednak przyznaję, że wolałam totolotka, bo przez niego to chociaż widziałam trochę treści a "szef" zasłonia mi cały świat. Ja nie narzekam, ja tylko opisuję jak to wygląda u mnie.
Ja też mam ich już serdecznie dosyć. Nie należę do osób nerwowych ale to co się dzieje od kilku dni doprowadza mnie do szału. Za każdym razem jak tylko chcę wejść na forum albo w jakiś przepis muszę poczekać aż się wyświetli reklama (co odpowiednio trwa), potem ją zamknąć a za chwilę i tak jest już nowa. Też mi się wydaje, że kiedyś nie były takie namolne.
....mam wrażenie ze bez reklam nie bylo by wielkiego żarcia,przeciez ta stronka musi chyba sie z czegoś utrzymywac.Wiec sami wiecie jak to jest...bez reklam nie pociagniemy :)...mam racje???
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości: > Masz rację, ale czasem musimy sobie na nie pozrzędzić. Tym bardziej, że są > ostatnio niemożliwe. Mnie np. ciągle molestuje opona
Do sądu podaj ją, świat na głowie staje to już nawet opony są zbokami. No ... ale chyba w nocy ktoś zastępuje oponę?
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości: > Dokładnie, ten świat schodzi na psy. W nocy opona mnie nie molestuje Janku, a > jak to się mówi : "głodnemu chleb na myśli"
Nie sądzę aby Janek śnił o molestowaniu oponą...Z tego co wiem to zaspokaja "głód" w sposób "naturalny" ...czyli aprobowany przez Kaczory i ojca Grzybka... Bahus
Swięte słowa, mości dobrodzieju, święte słowa. A, że świat schodzi na psy to już jednak sodomia ...i gomoria. Co do aprobaty, to przez jednego Kwaczaka i o.Sromotnika bo ten drugi Kwaczak to chyba sodomita.
Co mi przypomniało, że warto poczytać Twoje polityczne wierszyki, które jakiś czas temu zamieściłeś w Artykułach w Twórczości na Wielkim Żarciu. Polecam
Widzisz, gdyby był "licznik czytań" (zadawalem nawet kilkakrotnie(!!!) pytanie do Pampasa, które zbył milczeniem, co zrozumiałem, może niewłaściwie(?!) wiedzialbym wówczas, że są takowe czytane, a tak... piszę do szuflady. Wiersze polityczne mają to do siebie, że deakualizują się czasem w ciągu miesiąca, a dobijać leżącego nie ma sensu, a i nie potrafię. Cieszy mnie jednak, że wracasz do tych "wierszydeł". Pozdrawiam, również wszystkich czytających moje wypociny. Janek
Piter, oczywiscie, ze masz racje i wszyscy o tym wiemy, ale takie zycie ciagle "pod linijke" byloby nudne, wyobrazasz sobie isc przez cale zycie za wszystko tylko dziekujac i przepraszajac ??? ja nie :)))) Od czasu, do czasu trzeba troche ponarzekac, pomarudzic, komus przylozyc :))) Oj chyba dzis walne tego goscia od zamiany zycia na lepsze :))))
Ja loguje sie przez mozille i nie wyskakują mi żadne reklamy. A jeśli sie loguje przez IE to zalewają mnie za kazdym kliknięciem. Niewiem jak to jest na mozilli u mnie bo ustawiał mi to kumpel informatyk, ale jestem zadowolona bo nie marnuje czasu na zamykanie reklam i nie rozprasza mi to uwagi. Jeszcze dodam że jakiś czas temu miałam kłopot z wejsciem na forum przez mozille. Nawet pisałam o tym problemie http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=169538&post=169538&offset=0, ale teraz jest juz wszystko ok. samo sie naprawiło. Pozdrawiam i życze cierpliwości!
A mnie ten gosc "na caly monitor" ciagle oferuje zamiane zycia na lepsze :))) i nawet dorzuca do tego mieszkanie sluzbowe, tylko nie podaje adresu.... szkoda, moze nawet bym sie skusila :)))
Ale sie usmiałam z tych Waszych pomysłów. Nawet nie pomyslałam, ze ten temat moze byc tak wesoły. To ja też dołaczam do postanowień - POSTANAWIAM NIE KUPOWAC PIŁECZEK OD TOTOLOTKA! Miłej soboty i niedzieli wszystkim ABA
Ach te reklamy! Szczególnie mam dośc tego faceta z telefonem.Zwłaszcza wtedy ,gdy go likwiduję i zawiesi mi się komputer. Miłego wypoczynku , najlepiej na łonie natury. tam nie trzeba się wkurzac.
Ciekawa jestem czy ten "szef" na cały monitor, faktycznie by masował mi stopy przez wakacje, tak jak obiecuje? Nawet się już rozmarzyłam . Czort z telefonem i samochodem, ale to masownie stóp................. Chyba go kupię.
No właśnie że nie mam. A wręcz odwrotnie. Bardzo lubię "smyranie" przy masowaniu. Męża muszę prosic o to aby choc trochę mi pomasował stopy a tu "szef" sam się oferuje !
No to Ci zazdroszcze :)) bo ja jak ide na pedicure to caly salon ma ubaw :)))) Zreszta sama sobie nie moge dotknac stop, a co dopiero mowic o kims innym ...
Nie wiem czy to moje złudzenie ale mam wrażenie, że te reklamy są coraz bardziej "złośliwe". Szlak mnie trafia! Atak lubie TU być..........
No tak, ten "snickers" wyjatkowo dziala i mnie na nerwy :))) A niby juz je jakos opanowalam, ale ten skubaniec zaiwania "gora do dolu - dol do gory" , szkoda, ze jeszcze po przekatnej monitora nie zasuwa :))))
... a u mnie nie ma reklam :)
To moze tak glosno tego nie reklamuj ;))
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> No tak, ten "snickers" wyjatkowo dziala i mnie na nerwy :))) A niby
> juz je jakos opanowalam, ale ten skubaniec zaiwania "gora do dolu - dol
> do gory" , szkoda, ze jeszcze po przekatnej monitora nie zasuwa :))))
mozesz nie podawac pomyslow dla tych co wymyslaja reklamy???!!!
jeszcze jakis to przeczyta i za tydzien bedzie nam latalo po calym ekranie :):):):):):):):):)
A u mnie na cały monitor wtarabania się facet, który obiecuje że u niego dobrze zarobię. Po chwili zaś na cały monitor propozycja na CV. Może to dobry znak? Jednak przyznaję, że wolałam totolotka, bo przez niego to chociaż widziałam trochę treści a "szef" zasłonia mi cały świat.
Ja nie narzekam, ja tylko opisuję jak to wygląda u mnie.
Mam to samo. Do tej pory reklamy mnie nie denerwowały ale ta przechodzi ludzkie pojęcie.Wrrrrr !!!!!!!
I ja tez gosciu zaslania wszystko.A na zmiane mam reklame opon.
No i mamy "powtorke z rozrywki" :-)))
Faktycznie te reklamy są coraz bardziej namolne .Najbardziej denerwuje mnie ten koleś z telefonem
Ja też mam ich już serdecznie dosyć. Nie należę do osób nerwowych ale to co się dzieje od kilku dni doprowadza mnie do szału. Za każdym razem jak tylko chcę wejść na forum albo w jakiś przepis muszę poczekać aż się wyświetli reklama (co odpowiednio trwa), potem ją zamknąć a za chwilę i tak jest już nowa. Też mi się wydaje, że kiedyś nie były takie namolne.
....mam wrażenie ze bez reklam nie bylo by wielkiego żarcia,przeciez ta stronka musi chyba sie z czegoś utrzymywac.Wiec sami wiecie jak to jest...bez reklam nie pociagniemy :)...mam racje???
Masz rację, ale czasem musimy sobie na nie pozrzędzić. Tym bardziej, że są ostatnio niemożliwe. Mnie np. ciągle molestuje opona
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości:
> Masz rację, ale czasem musimy sobie na nie pozrzędzić. Tym bardziej, że są
> ostatnio niemożliwe. Mnie np. ciągle molestuje opona
Do sądu podaj ją, świat na głowie staje to już nawet opony są zbokami.
No ... ale chyba w nocy ktoś zastępuje oponę?
Dokładnie, ten świat schodzi na psy. W nocy opona mnie nie molestuje Janku, a jak to się mówi : "głodnemu chleb na myśli"
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości:
> Dokładnie, ten świat schodzi na psy. W nocy opona mnie nie molestuje Janku, a
> jak to się mówi : "głodnemu chleb na myśli"
Nie sądzę aby Janek śnił o molestowaniu oponą...Z tego co wiem to zaspokaja "głód" w sposób "naturalny" ...czyli aprobowany przez Kaczory i ojca Grzybka...
Bahus
Swięte słowa, mości dobrodzieju, święte słowa.
A, że świat schodzi na psy to już jednak sodomia ...i gomoria.
Co do aprobaty, to przez jednego Kwaczaka i o.Sromotnika bo ten drugi Kwaczak to chyba sodomita.
Co mi przypomniało, że warto poczytać Twoje polityczne wierszyki, które jakiś czas temu zamieściłeś w Artykułach w Twórczości na Wielkim Żarciu. Polecam
Widzisz, gdyby był "licznik czytań" (zadawalem nawet kilkakrotnie(!!!) pytanie do Pampasa, które zbył milczeniem, co zrozumiałem, może niewłaściwie(?!) wiedzialbym wówczas, że są takowe czytane, a tak... piszę do szuflady.
Wiersze polityczne mają to do siebie, że deakualizują się czasem w ciągu miesiąca, a dobijać leżącego nie ma sensu, a i nie potrafię.
Cieszy mnie jednak, że wracasz do tych "wierszydeł".
Pozdrawiam, również wszystkich czytających moje wypociny.
Janek
Piter, oczywiscie, ze masz racje i wszyscy o tym wiemy, ale takie zycie ciagle "pod linijke" byloby nudne, wyobrazasz sobie isc przez cale zycie za wszystko tylko dziekujac i przepraszajac ??? ja nie :)))) Od czasu, do czasu trzeba troche ponarzekac, pomarudzic, komus przylozyc :))) Oj chyba dzis walne tego goscia od zamiany zycia na lepsze :))))
Za natręctwo wypowiadam wojnę snicersowi - nie ruszę go! BLE Mężowi też nie pozwole jeść. Już nigdy więcej.................
A ja przestałem grać w totolotka ...
Bahus
A ja odkręcę wszystkie opony w samochodzie! sąsiadom tyż!
No to moze wreszcie coś wygram...hej kto jeszcze nie będzie grał?
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> A ja przestałem grać w totolotka ...Bahus
Po zniknięciu reklam?..;-)))
Ale sie usmiałam z tych Waszych pomysłów. Nawet nie pomyslałam, ze ten temat moze byc tak wesoły.
To ja też dołaczam do postanowień - POSTANAWIAM NIE KUPOWAC PIŁECZEK OD TOTOLOTKA!
Miłej soboty i niedzieli wszystkim
ABA
Miłego wypoczynku , najlepiej na łonie natury. tam nie trzeba się wkurzac.
E tam nie trzeba mojego syna uzadlila dzis pszczoła i tez sie wkurzylam, ten facio od lepszego zycia przynajmniej nie gryzie ;-)))
Ciekawa jestem czy ten "szef" na cały monitor, faktycznie by masował mi stopy przez wakacje, tak jak obiecuje? Nawet się już rozmarzyłam . Czort z telefonem i samochodem, ale to masownie stóp................. Chyba go kupię.
Pod warunkiem, ze nie masz laskotek :)))
No właśnie że nie mam. A wręcz odwrotnie. Bardzo lubię "smyranie" przy masowaniu. Męża muszę prosic o to aby choc trochę mi pomasował stopy a tu "szef" sam się oferuje !
No to Ci zazdroszcze :)) bo ja jak ide na pedicure to caly salon ma ubaw :)))) Zreszta sama sobie nie moge dotknac stop, a co dopiero mowic o kims innym ...