Jesteśmy małżeństwem od 22 lat.Za tydzień mielismy wyjechać z męzem na urlop tylko we dwoje(miało być cudownie,cieszylismy się jak dzieci).Nasz 15 letni syn w tym samym czasie miał być na obozie,a córunia (21 lat) sama w domku ,poniewaz nie ma jeszczcze urlopu. Wczoraj dowiedzieliśmy się,że obóz odwołano.(nawet nie chcę się zagłębiać dlaczego) Syn nie chce z nami staruszkami jechać,chce zostać z siostrą w domu.(od 15-22 byłby sam) Czy powinnam go zostawić? Czy bede umiała wypoczać .wiedząc,ze jest bez opieki?A może przesadzam i jestem nadopiekuncza? I co ja mam zrobic? Pojechać,czy odwołac wyjazd?
Myślę, że powinniście jechać. Dzieci są duże i poradzą sobie.To będzie dla nich sprawdzianem czy i jak są przygotowane do samodzielnego życia. Córka jest dorosła i z pewnością przejmie Twoje obowiązki. A jeśli chcesz być całkowicie spokojna to poproś kogoś z rodziny czy z przyjaciół mieszkających w pobliżu o dyskretną "opiekę". Jedźcie i odpoczywajcie.Będzie dobrze.Pozdrawiam.Tekla
Dziewczyno!!!!Masz dorosłą córe i prawie dorosłego syna.Naprawde nie wiem nad czym tu się zastanawiać!jeśli masz odpowiedzialne dzieci i ufasz im a nie wyobrażam sobie aby mogło być inaczej to pakujcie z mężem walizki i w droge!Należy wam się troche odpoczynku i prywatności,dzieciom odpoczynek od rodziców też dobrze zrobi.Mamy XXI wiek-komórki,laptopy-możesz być z nimi w ciągłym kontakcie choć osobiście radziłabym zaufać dzieciom,zostawić ich w domu w przekonaniu,że znakomicie sobie poradzą,wyłączyć komórke i przeżyć z mężem drugi miesiąc miodowy.
Dziekuję.Potwierdzacie słowa moich dzieci.Mówią,że ''Mamuśka przesadzasz" Widać,że jestem nadopiekuńcza.Ale takie są matki,powtórzę jeszcze raz,że matki-to najgorszy zawód świata
Wczoraj dowiedzieliśmy się,że obóz odwołano.(nawet nie chcę się zagłębiać dlaczego)
Syn nie chce z nami staruszkami jechać,chce zostać z siostrą w domu.(od 15-22 byłby sam)
Czy powinnam go zostawić?
Czy bede umiała wypoczać .wiedząc,ze jest bez opieki?A może przesadzam i jestem nadopiekuncza?
I co ja mam zrobic?
Pojechać,czy odwołac wyjazd?
Myślę, że powinniście jechać. Dzieci są duże i poradzą sobie.To będzie dla nich sprawdzianem czy i jak są przygotowane do samodzielnego życia. Córka jest dorosła i z pewnością przejmie Twoje obowiązki. A jeśli chcesz być całkowicie spokojna to poproś kogoś z rodziny czy z przyjaciół mieszkających w pobliżu o dyskretną "opiekę". Jedźcie i odpoczywajcie.Będzie dobrze.Pozdrawiam.Tekla
Dziewczyno!!!!Masz dorosłą córe i prawie dorosłego syna.Naprawde nie wiem nad czym tu się zastanawiać!jeśli masz odpowiedzialne dzieci i ufasz im a nie wyobrażam sobie aby mogło być inaczej to pakujcie z mężem walizki i w droge!Należy wam się troche odpoczynku i prywatności,dzieciom odpoczynek od rodziców też dobrze zrobi.Mamy XXI wiek-komórki,laptopy-możesz być z nimi w ciągłym kontakcie choć osobiście radziłabym zaufać dzieciom,zostawić ich w domu w przekonaniu,że znakomicie sobie poradzą,wyłączyć komórke i przeżyć z mężem drugi miesiąc miodowy.
Widać,że jestem nadopiekuńcza.Ale takie są matki,powtórzę jeszcze raz,że matki-to najgorszy zawód świata