krem do dekoracji zamieściłam w WŻ http://wielkiezarcie.com/przepis33083.html
a wykonanie... jabłko, nóż.. patyczek do szaszłyków.., worek z odpowiednimi końcówkami... szeroka na 2 - 3 cm splaszczona.. to płatków róż, oraz ścieta po obu bokach..do listków,...
Użytkownik bena napisał w wiadomości: > Ale jak konkretnie się robi takie śliczne róże,proszę o instrukcję,o > wytłumaczenie jak ,,krowie na rowie",gdyż nie mam naprawdę zielonego > pojęcia
Ok! już robimy wykład...a przy okazji autorka tez będzie się szkolić...<hahaha> Krem podany jest...do niego link... i nalezy go dokładnie wg instrukcji wykonać tzn dokładnie ubić do konsystencji gęstej puchowej smietany..i dopiero wtedy dodawac po łyzce syropu z cukru i mleka... Jest to gwarancja pieknej dekoracji.. Po ubiciu kremu... przygotowujemy sobie: rekawy cukiernicze... ile kolorów tyle rekawów.. następnie tylki tutki.. końcówki zdobnicze... jak kto woli je nazwać... do listków jest to zwężająca się ku dołowi i spłaszczona na dole tylka z rozcietymi bokami,
tylka szeroka do wykonywania płatków rozkwitnietej róży,
są jeszcze małe 1 cm tylki do pąków..o raz srednie 2 cm tylki do płatków róż.. potrzebujemy jeszcze patyczki do szszłyków lub wykałaczki..oraz jabłko lub suchą bułeczkę...
Najlepiej z jabłka..bo jest miekkie i mozna je zjeść razem z różą.. wykrawamy trójkądy o węższej lub szerszej podstawie... w zalezności od tego czy chcemy mieć pąk, czy rozwinietą różę..
Patyczek w podstawę trójkkata... i bierzemy rekaw z tylką o srednicy 1 cm na dole.... i nakładamy zdecydowanym ruchem.... krem od podstawy...łukiem, ku górze, następnie po przeciwnej stronie.. powtarzamy czynność.. mamy zaczątek pączka... W drugim rzedzie zaczynamy nakładac płatek od połowy pierwszych listków, tak, żeby płatki były na przemian... Zmieniamy tylkę na średnią i dalej nakładamy krem, prowadzac dłonią tylkę.. już nie po skosie... nastepnie najwiewksza tutką robimy dolne, szerokie płatki. Po czym podkładamy dłoń pod różę, tak by patyczek znalazł się miedzy palcem wskazującym a serdecznym.. i zdecydowanym ruchem dłonią ściagamy różę z patyczka..i układamy na ciasto, tort.. czy galaretki, badź lody...
Jesteś bardzo zdolna Teresko, wykonanie ozdób z kremu wcale nie jest takie proste, bo "materiał" delikatny i trzeba umieć się z nim obchodzić. Gratuluję efektów końcowych :))))))
przepiękne te róże!!! takie duże a zarazem dellikatne:)) też kiedyś próbowałąm ale krem mi sie rozlewał! chetnie skorzystałabym z twojego ale wyskakuje mi że przepis nie jest udostepniony! pozdrawiam
Dekorowanie tortu kremem zrobionym z margaryny "Zwykła"
Teresko, śliczne te różyczki. Podałaś gdzieś może instrukcje co do ich wykonania?
Pozdrawiam serdecznie.
krem do dekoracji zamieściłam w WŻ http://wielkiezarcie.com/przepis33083.html
a wykonanie... jabłko, nóż.. patyczek do szaszłyków.., worek z odpowiednimi końcówkami... szeroka na 2 - 3 cm splaszczona.. to płatków róż, oraz ścieta po obu bokach..do listków,...
http://wielkiezarcie.com/przepis33083.html
Użytkownik bena napisał w wiadomości:
> Ale jak konkretnie się robi takie śliczne róże,proszę o instrukcję,o
> wytłumaczenie jak ,,krowie na rowie",gdyż nie mam naprawdę zielonego
> pojęcia
Ok! już robimy wykład...a przy okazji autorka tez będzie się szkolić...<hahaha>
Krem podany jest...do niego link... i nalezy go dokładnie wg instrukcji wykonać tzn dokładnie ubić do konsystencji gęstej puchowej smietany..i dopiero wtedy dodawac po łyzce syropu z cukru i mleka... Jest to gwarancja pieknej dekoracji..
Po ubiciu kremu... przygotowujemy sobie:
rekawy cukiernicze... ile kolorów tyle rekawów..
następnie tylki tutki.. końcówki zdobnicze... jak kto woli je nazwać...
do listków
jest to zwężająca się ku dołowi i spłaszczona na dole tylka z rozcietymi bokami,
tylka szeroka do wykonywania płatków rozkwitnietej róży,
są jeszcze małe 1 cm tylki do pąków..o raz srednie 2 cm tylki do płatków róż..
potrzebujemy jeszcze patyczki do szszłyków lub wykałaczki..oraz jabłko lub suchą bułeczkę...
Najlepiej z jabłka..bo jest miekkie i mozna je zjeść razem z różą.. wykrawamy trójkądy o węższej lub szerszej podstawie... w zalezności od tego czy chcemy mieć pąk, czy rozwinietą różę..
Patyczek w podstawę trójkkata... i bierzemy rekaw z tylką o srednicy 1 cm na dole.... i nakładamy zdecydowanym ruchem.... krem od podstawy...łukiem, ku górze, następnie po przeciwnej stronie.. powtarzamy czynność.. mamy zaczątek pączka... W drugim rzedzie zaczynamy nakładac płatek od połowy pierwszych listków, tak, żeby płatki były na przemian... Zmieniamy tylkę na średnią i dalej nakładamy krem, prowadzac dłonią tylkę.. już nie po skosie...
nastepnie najwiewksza tutką robimy dolne, szerokie płatki.
Po czym podkładamy dłoń pod różę, tak by patyczek znalazł się miedzy palcem wskazującym a serdecznym.. i zdecydowanym ruchem dłonią ściagamy różę z patyczka..i układamy na ciasto, tort.. czy galaretki, badź lody...
śliczne cudo--też musze sie nauczyć :)
Bardzo ładne.:))
Jesteś bardzo zdolna Teresko, wykonanie ozdób z kremu wcale nie jest takie proste, bo "materiał" delikatny i trzeba umieć się z nim obchodzić. Gratuluję efektów końcowych :))))))
Gratuluję! Są super!!!
przepiękne te róże!!! takie duże a zarazem dellikatne:)) też kiedyś próbowałąm ale krem mi sie rozlewał! chetnie skorzystałabym z twojego ale wyskakuje mi że przepis nie jest udostepniony! pozdrawiam