Czy znacie tę roślinkę ? to physalis .Ja właśnie dziś kupiłam w spożywczym smakuje całkiem dobrze , a może Wy używacie w swojej kuchni jako dodatek .Tylko do czego ?? może macie jakieś propozycje ??
Ja jeszce nie spotkałam w sklepie tej roślinki, a szkoda, bo faktycznie jest smaczna. Zawsze jak jesteśmy z mężem na obiedzie w Dworze Oliwskim, to na deser zamawiam creme brulee i jest on "dekorowany" właśnie physalis, smaczne połączenie.
Jesli sie samemu uprawia, to dobra jest kontfiturka z physalisa, ok.3/4 kg plus 2 pomarancze, 1 cytryna i cwierc kilo cukru. Mozna rowiez zrobic kaczke z sosem physalisowym i pare innych dobrych rzeczy. Oczywiscie pod warunkiem, ze wysypalo w ogrodzie, inaczej skorka za wyprawke.
Czy znacie tę roślinkę ? to physalis .Ja właśnie dziś kupiłam w spożywczym smakuje całkiem dobrze , a może Wy używacie w swojej kuchni jako dodatek .Tylko do czego ?? może macie jakieś propozycje ??
Ja jeszce nie spotkałam w sklepie tej roślinki, a szkoda, bo faktycznie jest smaczna. Zawsze jak jesteśmy z mężem na obiedzie w Dworze Oliwskim, to na deser zamawiam creme brulee i jest on "dekorowany" właśnie physalis, smaczne połączenie.
to jest odmiana miechunki :) tej pomaranczowej, ktora czesto do suchych bukietow wkladamy. A jest pychota, faktycznie :)
Ja jem na surowo jest bardzo smaczne
Ja je suszyłam i używałam zamiast rodzynek.Smak niemal ten sam.
czyli dosc drogi odpowiednik rodzynek :)
Jak sama je uprawiałam to nie bardzo drogi
Jesli sie samemu uprawia, to dobra jest kontfiturka z physalisa, ok.3/4 kg plus 2 pomarancze, 1 cytryna
i cwierc kilo cukru. Mozna rowiez zrobic kaczke z sosem physalisowym i pare innych dobrych rzeczy.
Oczywiscie pod warunkiem, ze wysypalo w ogrodzie, inaczej skorka za wyprawke.