Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Stoi kolejka po coś i nagle wchodzi pani - ja tu stałam

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-06-30 17:27:18

    Klnę się na wszystkie świętości, że nie chcę tym tematem wywołać obrazoburczej wojny bowiem temat jest zawsze na czasie. Każda(de) a  z Was ma z pewnością  ma na ten temat swoje własne emocjonalne zdanie. Dlatego proszę wypowiadając się piszcie co myślicie o sprawie a nie wyrażajcie swoich opinii o osobach, które myślą inaczej!!!
    W sobotę byłem w małym sympatycznym sklepiku mięsnym. Zwyczajowo stoi tam osobna kolejka po mięso i osobna po wędliny. Ponieważ miałem w planie kupić i to i to, stanąłem w kolejce po mięso bo była mniejsza. Kupiłem drobazg i pytam miłej ekspedientki czy ona może mi podać parę dekagramów krojonej szynki, czy muszę stać po to w osobnej kolejce. Panienka nieco się zasromowała i odpowiedziała mi znaczącym ruchem głowy, że tak bo tam ludzie stoją po to samo. Posłusznie idę tam a tu pani z końca koleki powiada, że ona nie jest ostatnia, bo była tu inna pani,  która zamówiła sobie po niej kolejkę. Gdzie jest ta pani pytam? Ano stoi tam po mięso  pada odpowiedź. Na to inne (autentycznie starsze) panie z kolejki, że jak to? Przecież one też swoje wcześniej odstały w kolejce po mięso i teraz ponownie pokornie czekają w nowej kolejce.
    Po krótkiej chwili zjawia się młoda kobieta i powiada - ja tu stałam. Ja jej na to - ja pani nie widziałem. Ta pani mnie widziała, rzecze pani na to - wskazując na rzeczonego świadka. Świadek położył uszy po sobie i przytakuje. Ja jej znowu, że i ja i inne panie z tej samej kolejki też odstały swoje po mięso i wobec tego ona proszona jest na koniec. To jest pan frajerem bo trzeba było sobie zająć kolejkę - powiada rezolutna dama. Może  jestem frajerem dpowiedziałem, ale tu nie idzie o mądrość co o sprawiedliwość. Dzięki swoim 122 kg niemal przemocą zająłem przed  nią właścwe miejsce. Usłyszałm parę gorzkich epitetów o chamstwie i pani demonstracyjnie opuściła sklep. I nie pisałbym o tym wszystkim gdyby nie to, że osoby z kolejki które wcześniej głośno przyznawały mi rację, że tak nie powinno być, w chwili konfliktu nabrały wody w usta.

  • Autor: frotka74 Data: 2008-06-30 17:53:24

    Po co wynaleziono jednorazowe rękawiczki ? Dlaczego sanepid wymaga osobnych wag dla drobiu, mięs świeżych i dla wędlin ???Powinna być jedna kolejka i tyle...Proponuję zmienić sklep.

  • Autor: miauka Data: 2008-06-30 18:04:49

    a dlatego, ze mieso surowe powinno traktowane jako potencjalne zagrozenia. Jakkolwiek smiesznie to brzmi to ma sens. Wedlina krojano, polozona na tej samej desce co surowe mieso "zalapuje" potencjalne choroby jakie moglo posiadac mieso surowe. 


    Dodatkowo Polska jest teraz podobno w zagrozeniu epidemiologicznym wlasnie z powodu miesa. I nie trzeba popadac w histerie tylko zachowac srodki ostroznosci. To tyle na temat osobnych lad.

    A co do kolejek i tego typu zajmowania miejsca, powiem szczerze, ze jak da sie zajac to czemu nie. A jak nie to tragedii nie bedzie. Rozumiem, ze to moze wkurzac ale jak pomysle o moim zoladku, ktory przezyje stres z powodu moich nerwow to odpuszczam :):):)

    Szczerze mowiac takiego odpuszczania to sie ucze tu w Islandii, dziwnym kraju, gdzie trzeba miec duzo cierpliwosci i wyrozumialosci.

    I gdyby wiecej osob darowalo sobie nerwy to bylo mniej tak srednio przyjemnych sytuacji. Jak powiedzial Cejrowski jezyk angielski dobry do dyskusji, niemiecki do rozkazow, francuzki do milosci, wloski do goracych dyskusji a polski do zgryzliwosci.

    I Lubczyku nie jest to przytyk do Ciebie :)


    a ja sie przyznaje, ze ciezko mi sie tej polskiej zgryzliwosci oduczyc :)

  • Autor: luckystar Data: 2008-06-30 18:25:37

    Oj jest duzo prawdy w tej Twojej jezykologii .... a ta zgryzliwosc to faktycznie ciagnie sie za mna jak smrod juz przez tyle lat :))))
    Nazwalam sobie to sarkazm, zeby brzmialo lepiej, ale to niewiele pomaga, jestem zgryzliwa malpa i tyle zwlaszcza w porownaniu z tutejsza ludnoscia .... roznych narodow. Nic ino trza bedzie sie francuskiego uczyc ;))

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-06-30 18:39:17

    To ja też miałam ostatnio incydent i również w mięsnym. W moim sklepie jest tak, że jest jedna kolejka więc z tym nie mam problemu. Ale ostatnio wchodzi starsza pani i "ryje" się centralnie przede mnie. I ja i stojące za mną panie zwracamy jej uwagę gdzie jest koniec kolejki. Na co ona mi odpowiada, że ona chce tylko 2 wątróbki. Ja jej na to, że ja też stoję tylko po 2 rzeczy. A ona swoje- ona chce tylko dwie wątróbki i nie będzie stała w kolejce.
    Ja rozumiem, że jestem młodsza i mogę ustąpić. Pomijam fakt, że ja wracałam po 8 godzinach pracy a nie po całym dniu spędzonym w fotelu. Mogę ustąpić ale jak mnie ktoś o to poprosi a nie chamsko wciska się w kolejkę i uważa, że mu się należy bo jest starszy. Dlatego wkurza mnie jak starsze panie dyskutują o tym jaka to dzisiejsza młodzież jest okropna. A tak szczerze to większość z nich jest nie lepsza i z kulturą jest na bakier.

  • Autor: Shanna Data: 2008-06-30 19:04:49

    Jak mieszkalam w Polsce to mialam takiego pecha w przychodni. Zawsze znalazla sie babcinka, ktora z rozbrajajacym usmiechem prosila zeby wejsc poza kolejnoscia bo ma np. tylko wyniki do podania, albo recepte do odebrania. Jak sie babci odmowilo (jak czlowiek siedzi z goraczka to chce isc do domu a nie czekac w nieskonczonosc) to byla wielka obraza, ze mlodzi to niewychowani sa itd.
    Jak bylam w ciazy (juz widocznej) siedzialam sobie w autobusie a obok mnie stala babcinka i wrecz stukala laska zeby zwrocic na siebie uwage. Nie zwracala uwagi na to, ze sa inne wolne miejsca (widac moje miala wykupione) ale gdyby nie to, ze zle sie czulam to pewnie bym jej ustapila.
    Tu gdzie mieszkam nie ma takich problemow. Wszedzie jest jedna kolejka, nikt sie nie wciska a babcie same ustepuja jak widza kobiete w ciazy czy nawet z dzieckiem  w wozku.

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-06-30 19:06:54

    Fakt. Nie idzie mi tu ani o dwie kolejki z powodu dbałości o higienę ani o sklep mięsny.
    A.) Te same osoby, które przyznawały mi słusznść, bo za nimi była taka sama droga kolejkowa jak moja, gdy przyszło co do czego, nie pisnęły ani słówkiem.
    B. W żadnym innym kraju nie ma takiego czegoś jak zajmowanie sobie kolejki w kilku różnych sklepach. W Polsce jest to tak dalece usankcjonowane, że stało się bezdyskusyjną normą.

    Głównie idzie mi o to czy jest to sprawiedliwe w stosunku do innych cierpliwie stojących w oczekiwaniu na swoją kolej. Czasy PRL-u i komitetów kolejkowych już się dawno skończyły. Czy nie nastał czas aby wypowiedzieć walkę temu zwyczajowi?

  • Autor: Janek Data: 2008-06-30 20:24:52

    Zasadą niepisaną  jest zamawianie kolejki ale WYŁĄCZNIE po przybyciu następnego kolejkowicza i tylko wyłącznie za jego zgodą(!), tak więc rzeczona "spryciula o zmniejszonym ilorazie" nie miała racji. Postąpiłeś więc tak jak na to zaslużyla. To po pierwsze primo.
    Po drugie primo, dziwi mnie zasada w tym skleoie dwóch kolejek, wystarczy dwie wagi postawić koło ciebie...w odstępie ok 0,5m i sparawa zalatwiona. Często robię zakupy i z takim rozwiązaniem czyt. WYGODNICTWEM PERSONELU (!!!)  pierwszy raz slyszę. Uważam, że powinieneś ostro domagć się swoich praw, obsługi przy odstaniu w jednej kolejce, a panie sklepowe i ew. właściciela pouczyć o zasadach: KLIENT JEST NA PIERWSZYM MIEJSCU, a wygodnictwo obsługi na drugim. Przy czym przepisy sanepidu określają normy obslugi w sklepach mięsno-wędliniarskich nie w taki idiotyczny sposób.
    Pozdrawiam
    Janek

  • Autor: Janek Data: 2008-06-30 20:36:44

    Mój drogi, kultury uczymy sie od ...pradziejow i nie bardzo, życia w społeczeństwie tyleż samo, a chamstwo jest wlaśnie połączeniem braku zasad i kultury. Przyzwyczajenie czyli cwaniactwo, chamstwo ..etc.etc., wzięło górę nad zasadami wszelkimi, tak więc wykorzenić złe nawyki , rownież stactwo kolejkowe i nasze polskie widzimisię ... moze uda się zwalczyć naszym pra....wnukom. Jeśli szybciej nie nastąpi koniec świata tak, to chyba szybciej.
    Janek

  • Autor: aloiram Data: 2008-06-30 19:18:02

    Czytając Twój post, przypomniała mi się , moja historia z tymże z poczty. Byłam wtedy juz w widocznej ciąży, a że czułam się naprawdę dobrze, to sobie stałam w kolejkach, co by nie słuchać o niekulturalnych młodych ludziach, no bo rozumiecie kiedyś w ciązy to się chodziło inaczej, a my młode  jesteśmy takie wygodne itp. Na pocznie dwa ogonki, ja stałam już w tym drugim i nagle przychodzi Pani i mówi "ja tu stałam przed Panią", ja jej mówię, że ja jej w tej kolejce nie widziałam, ona na to, "ze łebkiem od szpilki to ona nie jest" ja jej na to"prosze Pani, ja nie wiem, czy pani jest łepek do szpilki czy nie, ale w tej kolejce pani nie stała, stała Pani, podobnie jak ja w tej drugiej" A to nie jedno i to samo!!!. Koniec tej kolejki jest tam (i pokazłam), Pani gotowa była mnie wziąć taranem, ale nagle jak nie huknie jakiś pan, (też jakieś 120kg), na tę paniusię, ze ma stanąć na końcu i nie robić z ludzi wariatów, a mnie wziął za łapkę, podprowadził do okienka i powiedział, "ta Pani jest w ciąży prosze ją obsłużyć poza kolejką". Ludzie, na czele ze mną byli bardzo zdziwieni, uśmiechali się pod nosem. Paniusia rada nie rada musiała stanąć w tym ogonku bo miała jakąś ważną paczkę. Myślę, że akcja ze mną miała na celu, utarcie nosa paniusi, która cwaniakowała. Nie mniej jednak sytuację tę wspominam, zawsze z uśmiechem na ustach.

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 20:01:06

    ale sie usmialam:) , czy naprawde macie takie kolejki w kraju? U nas nie ma tego problemu, bierze sie numerek i sprawa zalatwiona:) Nie ma znaczenia czy stary czy mlody, maszyna pokazuje 59 i ten kto ma ten numer jest obslugiwany,,,

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 20:14:09

    a tak a propo´s , to u nas w metro i autobusach daje sie miejsca do siedzenia najpierw dzieciom :) uwaza sie, ze dzieci sa bardziej narazone na ewentualne szkody przy chamowaniu niz dorosli,, ja zawsze ustapie miejsca starszej osobie, dziecku a panie w ciazy na ostatnim miejscu, bo ciaza  nie jest choroba ani inwalidztwem. Po prostu wiekszy brzuszek:)

  • Autor: Beata500 Data: 2008-06-30 20:18:02

    No cóż ,dziwne.Numerki w mięsnym?Chyba miałaś na myśli pocztę,a ciąża fakt,nie choroba,ale ustępować miejsca dziecku,a nie kobiecie w ciaży,to już przesada

  • Autor: miauka Data: 2008-06-30 20:36:09

    no fakt u mnie sa numerki nawet w sklepie agd.... poza poczta, bankiem..... numerki w sklepie sportowym... i w wielu innych :)

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:16:11

    a u nas wszedzie w banku na poczcie , dopuki poczte mamy, bo maja zlikwidowac:)

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:18:13

    No coz, co kraj to obyczaj, jako matka zawsze cieszylam sie , ze moje dzieci mogly siedziec:)

  • Autor: Wkn Data: 2008-06-30 20:44:53

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    >  a panie w ciazy na ostatnim miejscu, bo
    > ciaza  nie jest choroba ani inwalidztwem. Po prostu wiekszy brzuszek:)

    Bardzo "interesująca" teoria. Wypadałoby jednak pamiętać, że kobieta może się czuć dobrze przez całą ciążę, ale może też mieć problemy z zatrzymywaniem wody w organizmie (puchnie), tarczycą, może jej dolegac kolka jelitowa, silne bóle kręgosłupa oraz inne...
    Tak samo jak emeryt może być okazem zdrowia psychicznego i kondycji fizycznej i dziarsko dyndać na rurce nad głową młodszych podróżujących środkami komunikacji miejskiej, ale może też ledwo się tej rurki trzymać, a gdzies tam dojechać musi.
    Dlatego osobiście jestem zwolenniczką grzecznego pytania, czy Pan, Pani (sama, z dzieckiem, z torbą) nie chciałaby usiąść. Jeśli dobrze się czuje, powinna odmówić. Szkoda tylko, że w dzisiejszych czasach raczej jesteśmy świadkami wyścigu pokoleń do plastikowego siedzonka w tramwaju, czy popychania ciężarnym brzuchem matki z trzymiesięcznym niemowlakiem na ręku (bo już urodziła, więc można się przed nią bezkarnie wepchnąć).
    Podziwiam ludzi ze staroświecką klasą, cierpliwością i dobrymi tradycjami (także tych młodych, bo na szczęście widuje się ich), do których wciąż mi daleko. I mam nadzieję, że dobry zwyczaj ustępowania miejsc i nienadużywania czyjejś grzeczności jednak nie zaginie.

    pozdrawiam

  • Autor: alicja37 Data: 2008-06-30 21:07:43

    Wkn popieram Cię 100%!!!

  • Autor: collin Data: 2008-07-01 14:38:07

    Ja również zgadzam sie z Wkn

  • Autor: ANUTSCHKA Data: 2008-06-30 21:34:11

    Heheheh..., "(...) bo trzeba dać napis, żeby wpuszczać klientów w krawatach.... Klient w krawacie jest <mniej awanturujący się>...(...)"
    Buziole przesyłam i Spokoju życzę, pozdrawiam, Anka.

  • Autor: Janek Data: 2008-06-30 21:46:33

    Użytkownik ANUTSCHKA napisał w wiadomości:
    > Heheheh..., "(...) bo trzeba dać napis, żeby wpuszczać klientów w
    > krawatach.... Klient w krawacie jest > się>...(...)"Buziole przesyłam i Spokoju życzę, pozdrawiam, Anka.


    No , Anka, teraz walnełaś dowcip...w naszym sejmie i senacie, o rzadzie nie wspomnę..wyyyyyyyyyyysoka kultura. Jak szczytGiewontu, poczekam az padną na ... ci nie awanturujacy sie..

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:25:33

    Jedno musze dodac, u nas nikt nie stoi prawie nigdy, pociagi podmiejskie sa bardzo dlugie i kazdy ma miejsce do siedzenia. Metro ma duzo wagonow i rzadko ktos musi stac. Autobusy sa nie przeladowane, bo natychmiast idzie nastepny. Tramwajow nie mamy:) Wiec chyba dlatego dbamy o male dzieci:)

    pozdrawiam

  • Autor: małgoska Data: 2008-06-30 22:35:34

    a jak dają zielone tabletki to nawet statkiem kosmicznym sie mozna przeleciec po zakupy

  • Autor: Dorotaxx Data: 2008-06-30 22:38:40

    Gośka Ty szaleńcu !!! przez Ciebie dzieci pobudze bo sie w głoś śmieje!!!!!!!!!

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:55:44

    no i ja zwykle wysmiewanie,,,,powodzenia i milego wieczoru:)

  • Autor: Dorotaxx Data: 2008-06-30 22:37:00

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Jedno musze dodac, u nas nikt nie stoi prawie nigdy, pociagi podmiejskie sa
    > bardzo dlugie i kazdy ma miejsce do siedzenia. Metro ma duzo wagonow i rzadko
    > ktos musi stac. Autobusy sa nie przeladowane, bo natychmiast idzie nastepny.
    > Tramwajow nie mamy:) Wiec chyba dlatego dbamy o male dzieci:) pozdrawiam


    A to dziwne bo wcześniej napisałaś to:

    >to u nas w metro i autobusach daje sie miejsca do siedzenia najpierw dzieciom :) uwaza sie, ze dzieci sa bardziej narazone na >ewentualne szkody przy chamowaniu niz dorosli,, ja zawsze ustapie miejsca starszej osobie, dziecku a panie w ciazy na ostatnim >miejscu, bo ciaza  nie jest choroba ani inwalidztwem. Po prostu wiekszy brzuszek:)

    Sama sobie zaprzeczasz.

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:59:09

    i tak dalej twierdze, ze dzieci sa na pierwszym miejscu, a wy macie dobra zabawe atakowaniem mnie:) Milego wieczoru!

  • Autor: Dorotaxx Data: 2008-07-01 08:06:50

    Skoro wypowiadasz się na forum to muszisz liczyś się z tym ,ze ktoś na Twoją wypowiedz może odpisać niekoniecznie pozytywnie  ale Ty chyba wiesz o tym doskonale :) Prawda?
    Komentuje Twój post bo przyznam sczerze,ze  poglądy , które w nim przedzstawiłaś   bardzo mnie zdziwiły .

    >ze dzieci sa bardziej narazone na ewentualne szkody przy chamowaniu niz dorosli,, ja zawsze ustapie miejsca starszej osobie, dziecku >a panie w ciazy na ostatnim miejscu, bo ciaza  nie jest choroba ani inwalidztwem.

    Ja zawsze ustępuje miejsca zarówno  kobiecie w ciąży , starszej osobie jak  i matce z dzieckiem w zalezności od tego kto stoi  bo nie mam takiego podziału jak Ty na ważnych i ważniejszych. 

    Ode mnie to tyle w tym wątku.
    żegnam  

  • Autor: luckystar Data: 2008-06-30 22:50:19

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    Autobusy sa nie przeladowane, bo natychmiast idzie nastepny.

    Nie wiem co to za kraj, ale jeszcze nie slyszalam, zeby autobusy chodzily ??? u nas jezdza .....

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 23:14:14

    przychodzi, jedzie, masz wesolo? Okropni jestescie z tymi nalotami , jaka satysfakcje macie z wysmiewania sie z kazdego kto wam nie pasuje???? Musisz zawsze grac ostatnie skrzypce??? Daje ci prawo wysmiewania sie ze mnie jak tylko dlugo chcesz:) Daje ci wolna reke na pisanie sarkazmow i innych przyjemnosci do mnie , moze to uratuje twoj dzien? Karma???

  • Autor: luckystar Data: 2008-06-30 23:58:26

    Tineczko, nie wiem co karma ma do tego? Karma to jak czlowiek wraca w nowym zyciu/wcieleniu i razem z tym "nowym" wracaja stare przyzwyczajenia... Ja jestem tutaj od dnia kiedy sie zalogowalam jako Luckystar i tylko Luckystar - nigdy nie bylam nikim innym, nie probowalam byc nikim innym, nie musialam wracac, bo tez nigdy nie odeszlam ani mnie nie wyproszono (poki co).
    Ostatnie skrzypce? muzykalna nie jestem, nie gram ani na pierwszych, ani na ostatnich skrzypcach .... a jesli juz to sie staram "zgrac" przynajmniej z wiekszoscia innych uzytkownikow, ze wszystkimi to sie chyba jeszcze nikomu nie udalo ;)))

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 01:33:59

    Karma - prawo przyczyny i skutku
    Doji No Inga - przyczyna i skutek w tym samym czasie
    Iji No Inga - przyczyna w innym czasie niz skutek
    Inshookadai - mala przyczyna i rozlegly skutek- im wiecej czasu uplynie tym wiekszy skutek

    Karme tworzy sie kazdego dnia tutaj i dzisiaj .Nie po smierci.
    Nauczylam sie tej filozofi w Thailandi .

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-01 01:43:20

    Gratuluje, teorie masz opanowana do perfekcji, teraz jeszcze tylko praktyka. O ile dobrze pamietam, a raczej sie nie myle, to ja juz kiedys zakonczylam z Toba rozmowy, pozwol wiec, ze odnowie to zobowiazanie i od tej wypowiedzi juz tylko milczenie. Zycze powodzenia.

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 02:13:41

    Dziekuje:)

  • Autor: collin Data: 2008-07-01 14:41:35

    tak ... to pozazdrościc. Ja mieszkam w Kołobrzegu, mamy sezon wiec poprostu nie da sie okreslic co sie dzieje. Jedno powiem jak jade juz autobusem, bo musze, to na sledzia doslownie,albo z nosem przy szybie, gdzie z drugiej strony zabewnie to musi wygladac hihihi. Poza sezonem nie jest tak zle, wszak K-G malym miastem jest.

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 17:18:33

    oj, wiem jak to wyglada, jak bylam w Polsce to widzialam ludzi scisnietych jak sledzie, nie wsiadlabym do takiego pojazdu:)
    nigdy nie bylam w Kolobrzegu i nie wiedzialam, ze jest atrakcja turystyczna:), to tak jak Swinoujscie , w sezonie tlumy, w zimie miasteczko spi:)
    pozdrawiam tineczka

  • Autor: Janek Data: 2008-06-30 21:41:34

    Ty czasem nie jesteś facetem i to jeszcze na dodatek ... "pseudomacho"???...poglady masz iście ... (dopisz sobie).
    Chyba, że swoimi wygłaszanymi "poglądami " dążysz do solidnego "łupnia" na forum...Jak to z Toba jest,...???
    Kogoś w tym mi przypominasz...

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:39:04

    Janek, zobacz moje zdjecie, wygladam na faceta? Ty rzeczywiscie masz "up" and "down", tak jak wiele osob tu pisalo, zaluje moich postow skierowanych do ciebie, zyj sobie czlowieku , zolc wylewaj gdzie chcesz , ale nie na mnie,,,,Co to znaczy "lupnia" niestety nie rozumiem, ale nie tlumacz mi , bo nie mam ochoty na rozmowy z czlowiekiem twojego kalibru:)

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-07-01 07:41:43

    Tak się składa, że zdjęcie jeszcze o niczym nie świadczy.

  • Autor: Dorotaxx Data: 2008-06-30 22:21:12

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    >a panie w ciazy na ostatnim miejscu, bo
    > ciaza  nie jest choroba ani inwalidztwem. Po prostu wiekszy brzuszek:)

    Coś strasznego...Jak mozna pisać takie bzdury. ?!
    Może nie wiesz o tym tineczko ale  nie każda ciąża przebiega prawidłowo. Niestety coraz więcej kobiet ma problemy z jej donoszeniem  .Coś wiem na ten temat ...W tym czasie musiałam jezdzic autobusem bo nie miałam innego wyjscia, na szczeście trafiałam na lepszych ludzi niż Ty , na  ludzi , którzy  ustępowali mi miejsca.
    Długie stanie w autobusie pełnym ludzi , kiedy panuje upał  jest zabójczy  nawet dla takiej kobiety, która nie ma żadnych problemów z ciążą tylko ma ,, wiekszy brzuszek ,, .
    Momentalnie moze stracic przytomnosć i upasc na brzuch.Podczas hamowania autobusu moze ktos wpaśc na nią , zrobić krzywde jej i dziecku , takich przykładów jest mnóstwo, wystarczy tylko troche wyobraźni . Ale jak widać nie każdy ją posiada ...

  • Autor: tineczka Data: 2008-06-30 22:50:52

    Przykro mi , ale u nas nie ma przeladowanych autobusow, pociagow, ja zawsze ustapie miejsce potrzebujacym i tak nauczylam moje dorosle dzieci . Nie wyobrazam sobie waszych sytuacji w autobusach, bo u nas nie wolno stac, kazdy ma miejsce do siedzenia. Jak autobus jest pelny, przyjezdza nastepny.Prosze o zrozumienie, bo nie pisze o polskich warunkach:)

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-01 05:22:24

    Użytkownik Dorotaxx napisał w wiadomości:
    > Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:>a panie w ciazy na ostatnim
    > miejscu, bo> ciaza  nie jest choroba ani inwalidztwem. Po prostu
    > wiekszy brzuszek:)Coś strasznego...Jak mozna pisać takie bzdury. ?!Może nie
    > wiesz o tym tineczko ale  nie każda ciąża przebiega prawidłowo.
    > Niestety coraz więcej kobiet ma problemy z jej donoszeniem  .Coś wiem na
    > ten temat ...W tym czasie musiałam jezdzic autobusem bo nie miałam innego
    > wyjscia, na szczeście trafiałam na lepszych ludzi niż Ty , na  ludzi
    > , którzy  ustępowali mi miejsca. Długie stanie w autobusie pełnym ludzi ,
    > kiedy panuje upał  jest zabójczy  nawet dla takiej kobiety, która
    > nie ma żadnych problemów z ciążą tylko ma ,, wiekszy brzuszek ,, .
    > Momentalnie moze stracic przytomnosć i upasc na brzuch.Podczas hamowania
    > autobusu moze ktos wpaśc na nią , zrobić krzywde jej i dziecku , takich
    > przykładów jest mnóstwo, wystarczy tylko troche wyobraźni . Ale jak widać nie
    > każdy ją posiada ...


    LUDZIEEEE! Dyć napisałem na samym wstępie, że temat jest drażliwy i proszę wszystkich respondentów o skoncentrowanie się na istocie sprawy i nie pisaniu tego co myślicie o osobach się tu wypowiadających! Wróćmy proszę do tematu.

  • Autor: Janek Data: 2008-06-30 21:54:19

    Wybacz, nie zdzierżylem  ale nie potrafię przejść obok głupoty jako ślepiec. Czy tylko głupoty?
    Wypowiedź Tineczki chyba jest poniżej tej kategori.
     

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-06-30 22:04:17

    To miło, że nie tylko ja miałam takie odczucie.

  • Autor: carpediem68 Data: 2008-07-02 00:02:51

    Janie!! widzę że jednak nadmiar spozywanych tluszczy Tobie szkodzi,oj nie ladnie nasmiewac sie z innych:(jednak mialem racje to co Tobie napisalem,w ostatnim watku.O zgrozo !!! ile trzeba miec w sobie podlosci i zgryzliwosci zeby tak dokuczac innym wstyd.Carpediem

  • Autor: Janek Data: 2008-07-02 19:01:47

    Podpisz się swoim WŁAŚCIWYM nickiem, ...stosujesz dalej swoje prymitywne metody "wkurzenia" mnie, niestety nie uda Ci się to, chyba, że Twój  iloraz wzrośnie do minimum 90. Nawet czytać nie potrafisz mojego nicka, a Twoja nienawisć do mnie już przeszła Ci w obsesję. Na GG boisz się ze mną porozmawiać, tutaj popisujesz się swoją "doskonałością".
    Janek

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-07-02 20:11:07

    Bo ten osobnik Janku to tzw. "krowa która dużo ryczy...".

  • Autor: Janek Data: 2008-07-02 20:59:43

    Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości:
    > Bo ten osobnik Janku to tzw. "krowa która dużo ryczy...".

    ...znaczy się ,...wół?...ale nie roboczy, bo roboczy umie, mimo wszystko, myśleć ...

  • Autor: carpediem68 Data: 2008-07-02 21:06:55

    :)) Mylisz sie umię odczytac Twoj nik,imie Janek  kojarzy z chlopcem, lub mlodziencem , Ty jestes juz NIESTETY Janem.Ciesze sie ze jestes taki Madry w to nie watpie.O moj iloraz sie nie martw, jest taki jaki powinien być.Tylko Ja w przeciwienstwie do Ciebie ,nie obrazam ludzi,szanuje to co maja do powiedzenia,nie wyzywam od glupcow.Cytat z pewnego watku{gdyby glupota miala skrzydla latalabys jak golebica } to Twoje slowa,czlowiek na poziomie,rozumie innych, nawet jezeli ktos ma mniej ineligencji.Te idiotyczne zakladanie watkow,o fan klubie:)(zwracanie uwagi na siebie)zenada kobiety boja sie! ze przy najblizszej okazji,dostana szpileczke  od Ciebie< wiec sie zapisuja.Zycze Tobie wiecej wyrozumialosci dla innych,skoncz z uszczypliwosciami i zmien podejscie do innych ludzi ,bo stales sie nudny,tak naprawde wcale nie chce Ciebie wkurzyc,chce zebys stanol obok poczytal swoje watki ,moze zrozumiesz ile ludzi zraniles.Widzisz !ludzie na tej stronie boja sie szczerze wypowiadac,bo zaraz czeka ich ban :))wiec siedza cicho,ludzie Ciebie nie lubia! zreszta sam o tym wiesz.Poprostu  unikaja utarczek z Toba, ze wzgledu na Twoj ostry jezyk.Carpediem

  • Autor: alicja37 Data: 2008-07-02 21:18:29

    I tu się muszę wtrącić................bo chyba przeginasz.Klub Janka powstał na czacie i to na naszą prośbę.Miały sie tam wpisywać osoby za i przeciw niemu.Jak widać każdy mógł sie wypowiedzieć i co?Nie wiem skąd u Ciebie takie informacje,ze kobiety sie go boją........bo to bajki wyssane z palca.Gdybyś Go poznał tak naprawde to zmienił byś zdanie.A jeśli Go nie lubisz to mów sam za siebie,a nie w imieniu reszty bo w tej reszcie jestem i ja.A ja Janka lubie.Troszke szacunku.Pozdrawiam .

  • Autor: nika1979 Data: 2008-07-02 21:42:29

    A ja zgodzę się z Alą choć jak to zawsze bywa będą wstawki typu nagonka i tym podobne.Znam Janka mało a wręcz mogę powiedzieć że wcale bo nigdy nie miałam z nim styczności w sensie jakiejś polemiki itp,jednak cenię go za jego nawet najbardziej cięte riposty bo facet wie jak wszystko ubrać w słowa by trafiało.Może i jest to czasami aż za nadto mocno powiedziane ale takim go lubię.Mnie jeszcze niczym nie uraził(a jeśli nawet to pewnie jestem w stanie wybaczyć-nie podpószczam broń Boże)i podoba mi się jak "wali prosto z mostu"Powiedzcie mi ludzie co sie z Wami porobiło???Co raz mniej chętnie wchodzę na WŻ-ta bo jak widzę takie złośliwości to mnie trafia.Jad się wiadrami wylewa.Jeśli już musicie to róbcie to w jakiś bardziej cywilizowany i mądry sposób.Co do klubu Janka to podpisuję się obiema rękoma i jedną nogą(druga nadwyrężona;)Pozdrawiam.

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-07-03 08:12:17

    Użytkownik carpediem68 napisał w wiadomości:
    > Tylko Ja
    > w przeciwienstwie do Ciebie ,nie obrazam ludzi,szanuje to co maja do
    > powiedzenia,nie wyzywam od glupcow.>
    Co do tego to mam duże wątpliwości bo ostatnich dialogach z Tobą. Janek przynajmniej potrafi prosto z mostu powiedzieć jak mu się coś nie podoba, a Ty najpierw naskakujesz a potem próbujesz się z tego wycofać. Więc się zastanów człowieku o co Ci chodzi. 

  • Autor: bea39 Data: 2008-06-30 22:05:22

    Eh Tadziu bywaj częscie w Polszcze, w małych osiedlowych sklepikach.Ostanio zdazyło mi sie powiedziec Pani,że owszem osoby które mogły potwierdzić jej bytnośc w kolejce juz dawno wyszły.Ja odstałam swoje więc....Pani poza stękaniem, które akurat na mnie większego wrażenia nie zrobiły nie powiedziala nic.Na stękanie sa medykamenty hihihi.Ale ponoc taką zołzę.... czyż nie?

  • Autor: ursulia Data: 2008-06-30 23:59:16

    Lubczyk wiedział  jak to będzie wyglądało skoro na wstępie poprosił "Każda(de) a z Was ma z pewnością ma na ten temat swoje własne emocjonalne zdanie. Dlatego proszę wypowiadając się piszcie co myślicie o sprawie a nie wyrażajcie swoich opinii o osobach, które myślą inaczej!!!
    Tineczko TRZYMAJ SIĘ. Właściwie zdażyło mi się kilka razy zająć kolejkę ale zawsze u kogoś, kto stoi za mną. W moim mięsnym  też są dwie kolejki, jedna do spożywki a druga do mięsa, wędlin ( ani mięso ani wędlina nawet nie dotykają wagi, ponieważ kładzione są na papier (wędlina) albo folię (mięsko). Ale jak przy różnych okazjach byłam w podobnych sytuacjach, to często najnormalniej brakowało mi tupetu aby interweniować, tak w swoich jak i cudzych sprawach. I mimo, że należało się odezwać i powiedzieć: tak nie można, to schylałam głowę i udawałam, że mnie nie ma. Jednak jak widzę dużą niesprawiedliwość , to odzywam się ( spalając się z zawstydzenia przed publicznym wystąpieniem ).

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 02:05:34

    Dziekuje!
    Ja sie BEDE TRZYMAC:))) Nie wiele osob bedzie mialo cywilna odwage na napisanie tego co Ty napisalas, az nie wieze swoim oczom:)
    Nie spalaj sie ze wstydu, takie osoby jak Ty potrzebne sa na forum dla ROWNOWAGI:) Ja tez uwazam , ze to kompletna bzdura z tymi  kolejkami. U nas maja ekspedjentki jednorazowe rekawice , i tak jak piszesz kazda wedlina na papierze a mieso,  ryba na folji i nie ma zadnego problemu z hororem bakteryjnym.Pozdrawiam

  • Autor: J.K45 Data: 2008-07-01 10:33:28

    TINECZKO  wyrazilas swoj poglad i mialas do tego prawo .Zycze milego dnia.Pozdrawiam Jadzia

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 11:45:26

    Dziekuje Jadziu i zycze Tobie rowniez milego dnia .Slonce swieci , bedzie goracy dzien. Pozdrawiam tineczka

  • Autor: Bodek Data: 2008-07-01 10:46:40

    na uprzejmosci nikt jeszcze ........
    cos tam ktos kiedys powiedzial
    ja autobusem nie jezdze lecz jak mi sie trafi to zawsze ustapie.
    a tu w anglii ludzie sa uprzejmi.
    najbardziej lubie jak mam jakiegos kierowce za ma co wyglada na takiego co mu sie spieszy, poniewaz za szybko sie do mnie zblizyl. co ograniczenie jest 30mph, wiec ja co skrzyzowanie wpuszczam innych co im trudniej sie wlaczyc w ruch :)
    i tylko sie usmiecham :)
    przeciez mozna wczesniej wstac i spokojnie pojechac do pracy :)
    pozdr....

  • Autor: tajger Data: 2008-07-01 15:39:48

    Co kraj -to obyczaj....niekoniecznie. Każdy człowiek ma swój charakter, ma swój dzień lepszy lub gorszy.  Napiszę Wam tylko mały fragmencik z moich spotkań z "człowiekiem różnym"

    1-Stoję na przystanku dziecko we wózku ,obok stoi trzech panów. Podjeżdża autobus ...panowie wsiadają szybciutko do tylnych drzwi ja zostaję i proszę osobę najbliżej siedzącą by mi pomogła.

    2-Podjeżdża zatłoczony autobus... ja znowu z wózkiem. Większośc osób choć może iść do tyłu wpycha sie środka ...no cóż... z tyłu jeszcze troszkę miejsca,ale kierowac zamyka drzwi ja zostaje z dzieckiem na przystanku ...

    3- A ten przypadek jeśli chodzi o milczenie osób w koło. Jedziemy ze szpitala. Kuba miał wtedy około 10 lat. Miał całe nogi w gipsie. Podjeżdża PKS wysiada kierowca podnosi klapę bagażnika i czeka aż włążę wózek. Wzięłam Kubę na ręce i poprosiłam by włożył wózek...udało się. Jedziemy do domu. Autobus przejeżdża obok mojego bloku. Podchodzę do kierowcy i proszę czy zatrzyma mi sie na przystanku wcześnej ... na to kierowca- dosłownie "-a może na podwórko pani wjechać?". Nic się nie odezwałam, gardło mi się tak ścisnęło że nie mogłam nic powiedzieć. Usiadłam a łzy to same popłynęły... Widziałam jak ludzie szepczą coś między sobą... Dojechaliśmy na ten przystanek ,kierowca sie zatrzymał więc wzięłam szybko Kubę na ręce /nikt nie pomógl/ i wysiadłam.
    Kierowca otworzył bagażnik a wózek to prawie wyrzucił i pojechał...zostałam z dzieckiem na rękach i nierozłożonym wózkiem... Nikt nawet nie powiedział słowa...


    A teraz dla odmiany... znowu stoję na przystanku... oprócz nas toi jeszcze grupa młodzieży. Nie wiem co to za ludzie,ale po wyglądzie to strach sie odezwać... Czekam i mam nadzieję ze ktoś jeszcze przyjdzie,ale nie. Podjeżdża autobus, jeden z chłopców podchodzi sam i pyta czy pomóc?:))) Bardzo grzecznie zapytał...I gdy wysiadałam również nie musiałam nikogo prosić bo tylko wózkiem ruszyłam on już był gotowy by mi pomóc...


    Myślę że tu nie ma potrzeby by sie kłócić.Bo trafiamy na różnych ludzi...  Może być mężczyna młody a chory i nie może dźwigać. Pozory czasem mylą. Zawsze staram sie mieć to na uwadze.

    Ale również sie zastanawiam dlaczego ludzie jeśli nie dotyczy to ich bezpośrednio boją sie stawać w czyjejś obronie,lub wypowiadać na głos swoje zdanie? ...czy to jest strach?

  • Autor: aloiram Data: 2008-07-01 16:10:46

    Tajgerko, łzy w oczach mi stanęły... Czasem, faktycznie, otrzymujemy pomoc od  ludzi, po których się tego nie spodziewamy :-))

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 17:53:59

    I mnie sie lezka zaszklila w oku, straszne to co przezylas przez tych ludzi. Nie do pomyslenia. Opowiem ci o naszych autobusach. Jak autobus stoi na przystanku, zniza sie poziom calego pojazdu i kazdy wjedzie bez problemu tylnimi drzwiami z wozkiem dzieciecym albo inwalidzkim. Nikt inny z pasazerow nie moze wejsc do srodka inaczej niz przodem. Jeszcze jedno pasazer z wozkiem dzieciecym albo inwalidzkim nie placi nic za podroz, dzieci do siudmego roku zycia ( obojetnie na ilosc ) jada za darmo z osoba dorosla placaca za swoj bilet.
    W starych autobusach, ktore sie nie obnizaly mial kierowca obowiazek pomoc podnies wozek w przypadku braku pomocy innych pasazerow. Jednak prawie zawsze byl ktos chetny do pomocy.

    A na Twoje pytanie mam tylko jedna odpowiedz: nie strach OBOJETNOSC :)

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-01 21:43:14

    Tineczko? czy to jest jakas tajemnica panstwowa, kraj w ktorym mieszkasz? Tak o nim piszesz..jakby to bylo nie na tej planecie...
    Moze ludzie ciekawi sa, gdzie jest tak, jak opisujesz?? Ja mieszkam w Norymberdze, tutaj tez autobusy obnizaja swoje podwozie..aby ludzie
    na wozkach inwalidzkich, z dzieciecymi.... i wszyscy inni, ktorym ciezko podniesc wysoko nogi wygodnie weszli do autobusu.
    Kiedys jak byly starsze autobusy, kierowca zawsze wysiadal aby pomoc komus z wozkiem. Nieraz nie zdazyl, bo pomogli inni pasazerowie.

    Z negatywnych przezyc tego typu, jakie porusza ten watek..opowiem Wam historie w druga strone.
    Pracuje w sklepie, najczesciej na stoisku i jarzynami i owocami. Kiedys wykonujac swoja prace zauwazylam, dwoje starszych ludzi, ktorzy przymierzali sie do zakupu kalafiora. Poniewaz mial on cala mase lisci, podeszlam i zaproponowalam im, ze odetne te liscie (oni odrywali je, trudzac sie przy tym).. najpierw wygladalo jakby byli zadowoleni.. ale za moment uslyszalam, - "jesli, za to nie beda musieli zaplacic.."oczywiscie, ze nie..   - odpowiedzialam,  a jak juz pomoglam im zaladowac kalafior do woreczka, uslyszalam jeszcze, kásliwym tonem, ze - "teraz, sie pani na pewno ciezko narobila, i musi pani sobie odpoczac.." :( Spojrzalam z niedowierzaniem... ze tak mnie potraktowali. Zapewniam, ze moja chec niesienia pomocy nie byla wymuszona..ani nakazana... poprostu obserwowalam sytuacje. Inni klienci na ich miejscu podziekowali by sie sie za udzielona pomoc..i spotrzegawczosc.

    Bylo mi przykro.
    Nie zawsze personel sklepowy jest nie w porzadku..zdarza sie to rowniez klientom. Potem pomyslalam, coz takiego zlego przezyli Ci ludzie, ze tyle zlosliwosci w nich siedzi.... nie wiem.
    Cale szczescie, to byl epizod..i wiekszosc klientow jest zawsze bardzo wdzieczna za udzielona pomoc czy porade.

  • Autor: tineczka Data: 2008-07-01 22:54:04

    Glumando, tajemnica panstwowa to nie jest:),  po prostu dla swietego spokoju i utrudniania mozliwosci atakowania mnie przez pewne osoby chce byc inkognito,,,,niech sie martwia z ktorym wcieleniem  jestem znowu:) Jak nikt z moderatorow nie zdradzi "tajemnicy", to jeszcze troche sie pomartwia:)))
    Moj kraj jest sasiedzki, dobry do zycia , chociaz teraz po zmianie rzadu zaczyna byc nieciekawie, wszystko drozeje i wiele ludzi ma naprawde ciezko.

    Obojetnie po ktorej stronie czlowiek sie znajduje, sprzedawca albo klient, zawsze znajdzie sie ktos kwasny i niezadowolony. Takie jest zycie , sa ludzie i ludziska:)

    Opowiem Ci o incydencie jaki mialam w moim najblizszym sklepie. Byla kobieta siedzaca w kasie, otyla i zawsze kwasna, zero uprzejmosci.  Po jakims czasie nie wytrzymalam. Zaczelo sie od glupich komentarzy ze strony tej pani na moje pytanie o cene pewnego produktu ( cena w kasie nie zgadzala sie z cena na produkcie ) , nie wytrzymalam jej zgryzliwosci i zadalam glosno pytanie: "masz problemy z klimakteria" ??? to zmien zawod !  Pani nie wiedziala co na to  odpowiedziec,,,, od dawna jej juz tam nie ma, chyba zmienila zawod:)
    Wyobrazam sobie , ze jestes wspaniala w roli personelu,,, u nas sie mowi : "klient ma zawsze racje",,,,uchhhhh niektorym klientom ukrecila bym glowe:) , bo tez mam do czynienia z ta kategoria,,,,

  • Autor: tajger Data: 2008-07-01 15:42:04

    Ja to nawet lubie jak mi mrugają światłami że ich wpuszę:)))

  • Autor: Bodek Data: 2008-07-01 16:22:08

    za dnia to w anglii raczej jest to gest podniesienia reki :)

  • Autor: carpediem68 Data: 2008-07-02 21:00:51

    :)) Mylisz sie umię odczytac Twoj nik,imie Janek  kojarzy z chlopcem, lub mlodziencem , Ty jestes juz NIESTETY Janem.Ciesze sie ze jestes taki Madry w to nie watpie.O moj iloraz sie nie martw, jest taki jaki powinien być.Tylko Ja w przeciwienstwie do Ciebie ,nie obrazam ludzi,szanuje to co maja do powiedzenia,nie wyzywam od glupcow.Cytat z pewnego watku{gdyby glupota miala skrzydla latalabys jak golebica } to Twoje slowa,czlowiek na poziomie,rozumie innych, nawet jezeli ktos ma mniej ineligencji.Te idiotyczne zakladanie watkow,o fan klubie:)(zwracanie uwagi na siebie)zenada kobiety boja sie! ze przy najblizszej okazji,dostana szpileczke  od Ciebie< wiec sie zapisuja.Zycze Tobie wiecej wyrozumialosci dla innych,skoncz z uszczypliwosciami i zmien podejscie do innych ludzi ,bo stales sie nudny,tak naprawde wcale nie chce Ciebie wkurzyc,chce zebys stanol obok poczytal swoje watki ,moze zrozumiesz ile ludzi zraniles.Widzisz !ludzie na tej stronie boja sie szczerze wypowiadac,bo zaraz czeka ich ban :))wiec siedza cicho,ludzie Ciebie nie lubia! zreszta sam o tym wiesz.Poprostu  unikaja utarczek z Toba, ze wzgledu na Twoj ostry jezyk.Carpediem

  • Autor: Janek Data: 2008-07-02 21:16:38

    Pozostawię bez odpowiedzi Twoje dalsze wywody ponieważ juz nie nudza, co do strachu, to masz racje, niektórzy z Żarłokowo (obojga płci) faktycznie sie boją ale oni boją się nawet własnego cienia (patrz, nawet w tym wątku sa przykłady te kolejkowe...za plecami gadaja, gdy pada prośba o wypowiedźto....!!???), tak więcTwoja argumentacja jest ...tak typowa dla minionego okresu w naszych dziejach: ":...co się będę wypowiadał'a, przestana mnie lubieć, podpadnę etc.etc.. Powiedz mi:.KTO przestaje mnie lubieć. Poodobni Tobie??! 
    Idąc Twoim tokiem rozumowania to: " ...chroń mnie Panie Boze od (takich) przyjaciół, od wrogów sam się obronię".
    W dalszym ciągu twierdzę, że jesteś zwykłym'ą prowokatorem'ką, ale ...  weź sobie urlop, nie uda Ci się mnie "ucywilizować"...
    Watek mój o "fanklubie"... wespół z niektórymi z Dziewcząt jest tylko zwykłym żartem ale Ty do tego nie dorastasz, tak więc ...odpuść sobie, bo ja to robię ninirejszym,. chociażbyś napisał'a(?!) całą szczerą prawdę o mnie (przejrzyj starsze wątki i wybierz sobie co Ci pasuje, będzie Ci  łatwiej).
    Pozdrawiam i życzę przyjemnej zabawy.
    Janek

    P.S.
    Proponowalem dalszą dyskusję na GG ale odwołuję i tam dalsze rozmowy z Tobą..
    Więc żegnam (jako dyskutanta oczywiście).
    J.

  • Autor: Bodek Data: 2008-07-02 23:19:59

    >>>>niektórzy z Żarłokowo (obojga płci) faktycznie sie boją ale oni boją się nawet własnego cienia.


    a no czasami mam te leki :):):)
    wtedy na ogol sie nie odzywam tylko czytam i mysle sobie .................. czy mozna wiecej zajecia sobie znalesc i czy mozna myslec ze kazdy ma jakies poglady i robi co chce i jak chce, tylko ta wyrozumialosc jakos ucieka :):):):)
    najlepiej sie usmiechnac i pomyslec kiedy Bodek zamknie watek :) hehehehe

    ps.. a najlepsze jest to :
    jak juz kogos nie lubisz to przynajmniej szanuj :)
    mialem tak z jednym pracownikiem :) zakochany w siostrze mojej zony ..... wrrrrr...... nie trawie goscia ale szanuje bo nie chce nienawisci ze strony jej :) wiec dali my rade :) on mnie szanuje a ja jego, ale na piwo sami nigdy nie pojdziemy i ja i on o tym wiemy :)
    pozdr....
    i milego rozwazania mysli w tym watku co nie jest na temat !!!!!!!!

  • Autor: Bodek Data: 2008-07-02 23:35:57

    a dzis mi sie trafilo.... mam rocznice slubu wiec rezerwacja potrzebna w restauracjii gdzie moja zona uwielbia jadac slimaki :)
    jako ze po drodze do domu wstapilem. pan na mnie popatrzyl a na koszulce napisane "CHEF" a ja ze chce stolik na 17tego i czy beda miec foie gras i slimaki...
    zapisal w ksiazce kto ja jestem a przy podawaniu numeru telefonu nawet zaznaczyl jaka restauracja (znajdujemy sie od siebie raptem 5km) ....
    najgorsze to byly spojrzenia klientow... jak taki facet moze sobie wejsc itd a nawet uslyszalem komentarz od tylu ze fish&chips nie robia....
    nie wiedzieli gdzie pracuje ale ja oczywiscie wychodzac powiedzialem z usmiechem na twarzy ze ja tylko po resztki dla psa :):):):):) ale miny mieli :):):):):):)
    sa ludzie i ludziska :) hehehe

  • Autor: klio Data: 2008-07-03 16:17:21

    U mnie (w Zabrzu) prawie w każdym mięsnym jest podwójna kolejka ale panuje zasada, że wolno poprosić o jedną rzecz z drugiego stanowiska. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby pani nie podała. Nie jest tak źle. A z tym wciskaniem do kolejki to masz racje.

Przejdź do pełnej wersji serwisu