Forum

Gawędy o jedzeniu

Co sie dzieje z kawa??

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-06 14:58:54

    Pytanie skieruje glownie, do wszytskich ktorzy mieszkaja na terenie Niemiec ale nie tylko. Ostatnio, obojetnie jaka kawe nie kupie..nie ma ona wogole aromatu, ba nawet gdy sie ja parzy... nikt nie czuje, ze kawa jest "w powietrzu" :(
    Nawet swiezo zmielona osobiscie przeze mnie..tez pachnie tak..jakby miala 100lat! Kiedys, jak sie kupilo w sklepie Tchibo, swiezo zmielona na zyczenie kawe, to tak pachnialo..ze nawet wlozona do bagaznika, miala taki silny zapach, ze az zdolala wywolac bole glowy u wrazliwych na zapachy! Teraz nie ma wogole aromatu... nie wiem..co jest.. Nie wazne, czy kupi sie droga, czy tansza... mieli samemu czy wybierze sie zmielona... Wszystkie na nic nie pachna..i najgorsze ..smak tez jest taki nijaki...Niektora, to smakuje jak spalona a nie palona :(
    Jako tako mozna sie przestawic na rozpuszczalna... Czy tez macie takie wrazenie?? albo to tylko moj nos nic nie czuje? Jak jest z kawa w Polsce? i innych krajach...
    Chyba przestawie sie na herbate... :(

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-06 15:27:41

    Cos w tym jest Glumado :( te normalne kawy w takich srednich cenach, jakie kupuje na codzien faktycznie maja coraz slabszy zapach. Od czasu do czasu kupuje jednak kawe taka swiateczna w specjalistycznych sklepach i te sa o niebo lepsze. Ja zawsze kupuje kawe w ziarenkach, moje urzadzenie do zaparzania mieli, wiec to tez pomaga, ze kawa jest swieza i ma bardziej intensywny zapach. My pijemy bardzo duzo kawy, wiec taka swiateczna na codzien bylaby jednak ciut za droga ;)) Pomaga tez fakt, ze przechowuje kawe w zamrazalniku - jak tylko otworze hermetyczne opakowanie to reszta idzie do zamrazalnika, gdzies to kiedys wyczytalam i tak robie.

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-06 18:03:37

    W tym sék luckystar, ze kiedys kazda kawa pachniala...a juz ta ze sklepu, trudniacego sie sprzedaza prawie tylko kawy, ta to byla explozja zapachow. Ta ostatnia, ktora kupilam, byla tez z takiego sklepu.. niestety.. bez zapachu..a smak tez nijaki. Nie wiem, czy te krzewy kawy, na ktorych ona rosnie..tez sa pedzone.. sztucznie..jak pomidory spod folii..ale na to wyglada. Sposob trzymania kawy w zamrazalniku, jest mi znany... ale aktualnie tez nie pomoze..skoro przy pierwszym otwarciu torebki z kawa..jest ona juz jak piec razy zaparzona i wysuszona :(
    Sprobuje jeszczze kawy - bio... ale jakos ochota na kawe zniknela.. Dzieki za odpowiedz w tej sprawie. Pozdrawiam - Glumanda

  • Autor: alfa_beta Data: 2008-07-06 19:09:37

    Jak na razie nie spotkałam się w Polsce z kawą,która nie ma smaku i aromatu ,chyba że jest to jakiś "super-tani" produkt z Biedronki lub innego marketu:))) Przynajmniej ta którą ja piję jest smaczna i tak paaachnie:) Nie twierdzę,że wkrótce i u nas się to nie zmieni, bo podejrzewam,że taka "sztuczna" kawa jest tańsza a tam gdzie w grę wchodzą duże pieniądze eksporterzy nie będą mieć skrupułów ani względów dla upodobań konsumentów:(((

  • Autor: liyery486 Data: 2008-07-06 20:15:57

    Ja dla odmiany mam inny problem, koneserem kawy co prawda nie jestem ale od jakiegoś czasu większość kaw jest dla mnie normalnie kwaśna, nie przypominam sobie żeby kiedyś tak było, teraz co jakiś czas kupuje różne kawy z różnych firm ale i tak czuje ten kwaśny posmak, czy ktoś jeszcze ma taki problem czy tylko ja jestem dziwny?

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-07-06 20:20:00

    Ja piję tylko kawę rozpuszczalną więc nie mam takich problemów. Za to muszę sobie zmieniać co 3-4 duże słoiczki bo mi się smak nudzi. Obecnie jestem na etapie Nescafe  Espiro.

  • Autor: frotka74 Data: 2008-07-08 08:49:42

    To tak jak ja:)tylko rozpuszczalna pijam, a głównie bezkofeinowa nescę:)

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-08 10:23:38

    Użytkownik frotka74 napisał w wiadomości:
    > To tak jak ja:)tylko rozpuszczalna pijam, a głównie bezkofeinowa nescę:)
    Kładę rękę na sercu, że nie jest moim zamiarem psucie smaku ani przyzwyczajeń. Parę słów o wartości kawy bezkofeinowej. Ponieważ bilogiczna metoda wypłukiwania kofeiny jest zbyt czasochłonna i przy okazji kosztowna, robi się to stosując rozpuszczlnik chemiczny, który jest szkodliwy dla naszego zdrowia. Wprawdzie jest później wypłukiwany ale nie da się go usunąć całkowicie. W amerykańskich laboratoriach stwierdzono, iż ludzie pijący taką kawę są czterokrotnie bardziej narażeni na wystąpienie schorzeń naczyń wieńcowych. Ludziom ze schorzeniami serca zaleca się odpowiednio zaparzoną Arabicę ale nigdy tą bezkofeinową. To jest nic innego jak perfidny trick handlujących kawą. Co do kawy rozpuszczalnej. Produkuje się ją z najtańszych gatunków i często odpadów np. z tego co się zamiata z podłogi w magazynach. Do wyprodukowania 1 kg rozpuszczalnej potrzeba 2,3 kg ziaren naturalnej kawy. Gdyby brano do tego przyzwoite sorty, to cena takiego produktu przekraczałaby możliwości nabywcze potencjalnych amatorów Ze wszystkich znanych człwiekowi środków spożywczych kawa zawiera najwięcej związków aromatycznych. Rozpuszczalną robi się w ten sposób, że przez drobno zmieloną kawę przepuszcza się parę wodną. To co uległo rozpuszczeniu suszy się i później sprzedaje jako rozpuszczlną. Resztą nawozi się pola plantacji kawy. Czyli taka kawa jest tym zabiegiem pozbawiona dobrych 60% swoich wstępnych wartości. Jeśli komuś mimo wszystko to smakuje to bez cienia złośliwści życzę smacznego.

  • Autor: frotka74 Data: 2008-07-09 08:47:34

    Kawoszą nie byłam nigdy. Bezkofeinową piłam bedąc w ciąży, spróbowałam u kogoś i mi posmakowała naprawdę. Pijęz przyzwyczajenia, dla urozmaicenia, bo bardziej cenię herbaty. Przyznaję, czuję się uświadomiona na tyle skutecznie, że mi obrzydziłeś picie tego czegoś. Dziekuję. Tymczasem pozostanę przy herbatach, nie wykluczam, że zacznę przygotowywać kawę w expresie. Pozdrawiam

  • Autor: smakosia Data: 2008-07-09 08:51:43

    Frotka, uważaj, bo w kawie z ekspresu można się rozkochać

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-07-09 18:09:32

    Ja też uwielbiam wszelkiego rodzaju herbatki. A kawę piję tylko po to żeby się rano obudzić.

  • Autor: nadia Data: 2008-07-06 20:41:26

    Cos w tym jest, bo moj ojciec pije tylko Tchibo granatowa lub Jacobs zielona, wszystkie inne wydaja mu sie kwasne. Jesli chodzi o mnie to nie przepadam za Prima, bo kawa moze nie jest kwasna,ale raczej nie do przelkniecia...Kazdy ma inny smak dla jednego bedzie to kawa idealna , dla drugiego niestety najgorsza, dlatego jest tyle roznych kaw... ;)

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2008-07-06 23:13:26

    Nadiu ja wlasnie przestalam kupowac Jacobs zielona ze wzgledu na kwasny smak.Przedtem ta kawa byla dobra w tej chwili wogole mi nie smakuje jest kwasna ale tez wydaje mi sie ze bardziej palona niz kiedys.

  • Autor: ewka63 Data: 2009-10-24 20:13:52

    smak kawy ponoć zależy od sposobu i czasu palenia palenia czy też prażenia kawy.

  • Autor: mati2 Data: 2008-07-06 20:51:02

    zgadzam się z opinią o kawie  ja piję tylko ASTRĘ niskodrażniącą  jest  to  aromatyczna arabica trochę droższa ale warta tej ceny.

  • Autor: kredka Data: 2009-09-30 15:16:38

    Użytkownik mati2 napisał w wiadomości:
    > zgadzam się z opinią o kawie  ja piję tylko ASTRĘ
    > niskodrażniącą  jest  to  aromatyczna arabica trochę
    > droższa ale warta tej ceny.
    Teraz astra jet w nowym opakowaniu vacuum, bardzo mi sie podoba :)

  • Autor: kurkuma Data: 2008-07-06 21:20:29

    Wydaje mi się, że faktycznie dawniej kawa była bardziej aromatyczna. Lata temu w Polsce można było w zasadzie kupić kawę ziarnistą i było jej chyba tylko ze trzy gatunki. Kawa była jednak świeżo palona i aromatyczna (no nie mówię o tej gorszej, zdaje się robuście). Dziś też można w niektórych dużych sklepach (gdzie na miejscu palą kawę) dostać kawę aromatyczną. Gorzej jest z tym w sklepach "normalnych". Niby  jest zapach po otworzeniu torebki, ale to jednak nie to samo. W moim mieście nie ma sklepu z palarnią kawy więc taką kawę kupuję jedynie przy okazji pobytu np w Gdańsku. U mnie z piciem kawy było tak, że wpierw piłam mieloną, potem rozpuszczalną i teraz znów wróciłam do mielonej. Najczęściej pijam Tchibo mild, Astrę niskodrażniącą lub Gavelię (niestety nie zawsze jest dostępna). Co do Primy - zgadzam się z nadią - w mojej ocenie nie jest to kawa najlepsza - co można szczególnie zauważyć kiedy próbuje się ją zagotować. Miałam okazję "poczuć" ten specyficzny, kwaśny "aromat" Primy kiedy chciałam zrobić sobie kawę gotowaną z imbirem.

  • Autor: frotka74 Data: 2008-07-08 08:57:18

    Mój facio uwielbia arabiki . Ostatnio kupiłam przypadkiem właśnie Gavelię i bardzo mu posmakowała. Jest stale dostepna w Berti stropolskie ,podobnie jak Lavazza . Zresztą mają tam szeroki wybór kaw świata, pod kazdą postacią.

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-06 21:28:10

    Ja uwielbiam kawy smakowe i te wlasnie powinny miec bardziej intensywny zapach .... owszem maja, ale tez kosztuja :)) 12-15 dolarow za kg.

  • Autor: makusia Data: 2008-07-06 21:50:51

    mam takie samo odczucie , kawa jest gorsza , jakaś zwietrzała , skosztowałam kawy włoskiej "lawensa" jakos tak sie pisze i teraz żadna inna mi nie smakuje ,własnie przjeżdża koleżanka do polski i mi przywiezie :)) mniam juz nie mogę sie doczekać żeby wypić "prawdziwą" kawe :D

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2008-07-06 23:33:57

    Czy mowisz o Lavazzie?Jesli tak to mozesz ja sama kupic http://eshop.bosscafe.pl/index.php?cPath=1_9 tutaj sa tylko te gatunki co widac.Ja sama czasem kupuje Lavazze w takim zlotym badz srebrnym opakowaniu.Jest jeszcze w czarnym opakowaniu i wiele innach ,ale w tym sklepie internetowym z linku jest tylko kilka ale dobre i to.

  • Autor: makusia Data: 2008-07-07 11:15:58

    Użytkownik Aleksandra1973 napisał w wiadomości:
    > Czy mowisz o Lavazzie?Jesli tak to mozesz ja sama kupic
    > http://eshop.bosscafe.pl/index.php?cPath=1_9 tutaj sa tylko te
    > gatunki co widac.Ja sama czasem kupuje Lavazze w takim zlotym badz srebrnym
    > opakowaniu.Jest jeszcze w czarnym opakowaniu i wiele innach ,ale w tym sklepie
    > internetowym z linku jest tylko kilka ale dobre i to.

    dzieki skarbie za link , wiem ze mogę kupić sama :)) ale bardzo drogo , we Włoszech Lavazza kosztuje 7 euro za 1 kg :)

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-06 22:08:40

    No zdarzaja sie kawy kwasne.. ale te na ktore ja ostatnio trafialam to byly jakby stuletnie.. zupelnie bez zapachu... jakby ktos wszedl wlasnie do domu... to nawet by nie poczul, ze sie kawa parzy.
    Byly to jednak gatunki, ktore kiedys pachnialy..i napelnialy cale mieszkanie zapachem.. takim jak pokazuja na reklamach!
    A teraz... pachna tak jakby sie wachalo telewizor.. a nie kawe.
    Ze swiezo mielonych kupowalam Tchibo "Feine Milde" , Gala "Nr1" .. z zapakowanych, mielonych Melitta "Manhatan", Melitta - City Affair "Cafe de Paris" i wszystkie byly takie same bez aromatu i zapachu.....

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2008-07-06 23:21:18

    Glumando Melitta ostatnio jest nie do przelkniecia.Musze sie przyznac ze sama niedawno wyrzucilam reszte tej kawy,bo ciagle odkladalam ja na gorsze czasy jakby innej braklo,ale niestety nie smakuje juz tak jak kiedys,a wrecz sie bardzo popsula.Jedyna kawa ktora jeszcze mi jako tako podchodzi to Dallmayr Prodomo badz Lavazza w takim zlotym badz srebrnym opakowaniu.

  • Autor: f-K Data: 2008-07-09 01:43:11

    Jesli nie jestes nalogowa palaczka i nie masz problemu z gornymi drogami oddechowymi i normalnie odczuwasz zapachy innych produktow, to przerzuc sie na herbatki :D
    Pozdrowionka dla wszystkich, Kochani!

  • Autor: agik Data: 2008-07-06 22:41:06

    Mnie się tez kawy wydają kwaśne... Szczególnie te Tchibo i Jacobs. Piję granatową Wosebę i jest naprawde dobra- nie kwasna, aromatyczna. Nie jest zbyt droga, bo kosztuje ok 8 zł

  • Autor: bbetty Data: 2008-07-07 12:59:43

    A ja od pol roku pije kawe GEVALIA. Producentem jest Kratf, a kawa jest skandynawskim odpowiednikiem zielonego Jacobsa i musze przyznac, ze jest od niego o wiele lepsza, bardziej aromatyczna i nie kwasna. Przez pewien czas pilam rownierz Prime Guaranesse, smak ma znosny, cena tez nie wygorowana...a no i pakowana jest w zgrabniutkie sloiczki, ktore pozniej przydaja sie w kuchni

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-08 06:47:26

    Kawa od chwili kiedy zakończy się proces palenia zaczyna się gwałtownie starzeć. Jak długo jest jeszcze w stanie surowym, może sobie bez szkody dla aromatu leżeć miesiącami.
    Znawcy i smakosze uważaja, że kawę należy spożytkować w ciągu 30 dni od tego momentu.
    Ciężką hipokryzją jest to co często pisze na opakowaniu, że przydatność do spożycia wynosi 1 rok czy więcej.
    Owszem, nikt się taką kawą nie zatruje ale i przyjemności też z jej picia też nie będzie żadnej.
     Kawa zapakowana w próżniowych woreczkach jest owszem zabezpieczona ale tylko przed szybkim wietrzeniem. Żadnym odessaniem nie da się zatrzymać starzenia. 

  • Autor: saburg Data: 2008-07-08 07:40:29

    Święte słowa! Trochę można jeszcze opóźnić trzymając w chłodziarce, ale po otwarciu pozostaje tylko szybko zużyć. Może też jest tak, i dotyczy to nie tylko kawy, że tak zwane normy po prostu zabijają naturalne smaki i zapachy? Przecież nie można bezkarnie pasteryzować, wyjaławiać, konserwować. W związku z tym na codzień używam kawy Maxwell a jak chcę zaszaleć Excelso Medellin z palarni, którą mam na szczęście niedaleko. Wystrzegam się też kawy palonej na sposób włoski. Niestety tylko dobre gatunki kawy znoszą ten zabieg korzystnie!
    Gorsze po prostu stają się nieprzyjemnie kwaśne.

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-08 09:01:19

    Kawa sama z siebie rzadko kiedy jest kwaśna. Chyba, że firmy ją oferujące celowo sypią do mieszanek jakieś g...o. W rzeczywistości "z uczciwych kaw" kwaśno potrafią smakować tylko niektóre gatunki z Kostaryki lub Gwatemali. Sposób palenia nie ma żadnego wpływu na "kwaśność". Można przypuścić, iż "winną" potrafi też być i "zła" woda. Ta sama kawa zaparzona w wodzie z innego źródła potrafi smakować zupełnie inaczej. Kawa po ropie naftowej pod względem wielkości obrotu handlowego znajduje się na świecie na drugim miejscu. Dlatego wielcy hurtownicy mają tu odgromne pole do popisu i mogą ją "fałszować" ile się im żywnie spodoba. Chwalona tu Lavazza często zawiera do 60% robusty. Tak samo zapakowana kawa kupiona w Austrii czy w Niemczech smakuje zupełnie inaczej od takiej zakupionej w Polsce. Czy wiecie o tym, że do kaw sprzedawanych w naszej ojczyźnie sypana jest tzw. twarda kawa (najtańszy gatunek) która w stanie surowym zajeżdża ziemią i lizolem? Później pijemy to paskudztwo nawet o tym nie wiedząc. Ja nigdy nie kupuję kawy ani supermarketach ani jakichś znanych mieszanek. Trudno wykonalną radą jest zaopatrywanie się w kawę w małych zaufanyc palarniach. Kto jednak może niech podąży za moją sugestią. Więcej na ten temat na kuchnia-cukiernia.pl

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-08 11:15:46

    Lubczyku, dziekuje za te wszytskie wazne wiadomosci na temat kawy. Mysle, ze potencjalny klient bez takich dodatkowych wiadomosci .. zyje w nieswiadomosci i tak tez czyni swoje zakupy. Kierujemy sie glownie cena... potem tym co nam obiecuje napis na opakowaniu...
    Jak myslisz, czy kawa z produkcji ekologicznej bedzie lepsza?? ten brak jej aromatu..i nijaki smak naprawde obrzydza.. ochote na mala czarna :(
    Pozdrawiam Glumanda :)

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-08 13:21:49

    Jako konsumenci nie mamy najmniejszego wpływu na to co hurtownicy piszą na opakowaniach i co sypią tam do środka. Jedyny rodzaj kawy, który może srawi Ci przyjemność pod względem aromatu to jest świeżo palona i faktycznie prawdziwa kawa: "Hochland-Kaffee", tj. taka, która rośnie powyżej 1.000 m n.p.m. W takich warunkach jej rozwój odbywa się w zwolnionym tempie i jest rzeczywiście bardziej aromatyczna od innych. To samo dotyczy np. prawdziwków. Te zebrane w lesie na wysokości powyżej 700 m pachną i smakują zupełnie inaczej od tych, które znaleziono na nizinach. Także szary mak rosnący na 800 m zawiera o 40% więcej aromatu niż jego krewni z dolin.

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-08 13:30:46

    Użytkownik Glumanda napisał w wiadomości:
    > Lubczyku, dziekuje za te wszytskie wazne wiadomosci na temat kawy. Mysle, ze
    > potencjalny klient bez takich dodatkowych wiadomosci .. zyje w nieswiadomosci
    > i tak tez czyni swoje zakupy. Kierujemy sie glownie cena... potem tym co nam
    > obiecuje napis na opakowaniu...Jak myslisz, czy kawa z produkcji ekologicznej
    > bedzie lepsza?? ten brak jej aromatu..i nijaki smak naprawde obrzydza.. ochote
    > na mala czarna :(Pozdrawiam Glumanda :)
    Co do ceny kawy w detalu. Jest tylko jedno kryterium. Jeżeli oferowana kawa ma wysoką cenę to w większości ma się do czynienia z dobrym i gatunkowym produktem. Rzadko spotyka się drogie podróbki, bo takich oszustów szybko się rozpoznaje. Natomiast jeśli kawa oferowana jest po atrakcyjnie niskiej cenie to ręce precz od takiego produktu! Hurtownicy nie są filantropami i nigdy nie będą rezygnować z zysku, tzn. oferować dobrej kawy po niskiej cenie. Jeśli przed oczyma masz opakowanie za atrakcyne pieniądze, to tylko sama cena jest tam warta zainteresownaia. To co jest w środku dawno przestało być kawą!

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-08 13:40:19

    Wszystko to prawda, z tymi cenami..i checia zysku. Jednak kiedys ta kawa z sieci np. Tchibo, czy kiedys jeszcze Eduscho ... ktore mialy pelno malych sklepikow, w niektorych nawet palono kawe na miejscu..miala zupelnie inny zapach i aromat!

    Pachniala nia na 50m !!! Na pewno pozmieniali metody.. aby bylo szybciej..i wiecej... a ludzie sie nie kapna. Moze i nawoza to czyms co daje plon..ale nie daje jakosci..

    Do dzis zostaly te sklepiki... maja nawet extra gatunki kawy, tzw. Privat Kaffee.. .w cenach od 7.99€ w zwyz... i chyba trzeba bedzie sie na te przestawic...lepiej mniej..a dobre, tylko zal, bo kiedys zawsze bylo dobre.

    Dziekuje za wszystkie wyczerpujace informacje, Pozdrawiam :) Glumanda :)

  • Autor: smakosia Data: 2008-07-08 16:56:05

    To ja jeszcze poproszę o informację odnośnie przechowywania kawy. Czy prawdą jest, że powinno się zmieloną kawę przechowywać po otwarciu w lodówce? Jakoś nie mam przekonania do tej metody.

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-08 17:38:54

    Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
    > To ja jeszcze poproszę o informację odnośnie przechowywania kawy. Czy prawdą
    > jest, że powinno się zmieloną kawę przechowywać po otwarciu w lodówce? Jakoś
    > nie mam przekonania do tej metody.
    Każda forma chłodzenia kawy pomaga w przechowywaniu tyle co umarłemu kadzidło. Od chwili kiedy została poddana procesowi palenia - starzeje się gwałtownie i dlatego kawa tym bardziej po zmieleniu powinna byc natychmiast zaparzona! Nie powinno się kupować kawy już zmielonej! Nawet nie zgadniecie czego potrafią nieuczciwi producenci dodawać do mielonej kawy! Nigdy się nie dowiesz co faktycznie jest w środku bo żaden Kopciuszek nie jest w stanie tego rozebrać na czynniki składowe. Przykro mi, że nie mam innej odpowiedzi na składzie, ale kawy zmielonej nie należy wgóle przechowywać.

  • Autor: smakosia Data: 2008-07-08 18:08:46

    To cenna odpowiedź. Zakładam,że nie tylko dla mnie, bo z tego co ciągle (gdzieś tam)"obija" mi się o uszy wynika,że wiele osób przechowuje kawę w lodówce. Dziękuję.

  • Autor: f-K Data: 2008-07-09 01:39:19

    Kawe to warto przechowywac w lodowce na spodeczku dla utrzymania przyjemnego aromatu...-lodowki :-). Zmieniac po kazdym myciu chlodziarki. Serio.

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-09 06:39:35

    Użytkownik f-K napisał w wiadomości:
    > Kawe to warto przechowywac w lodowce na spodeczku dla utrzymania przyjemnego
    > aromatu...-lodowki :-). Zmieniac po kazdym myciu chlodziarki. Serio.
    Tylko, że mówimy tu o aromatyzowaniu wnętrza lodówki a nie o przechowwaniu kawy. Prawda? :-)

  • Autor: f-K Data: 2008-07-09 12:49:44

    Alez oczywiscie. Chcialam tylko w formie zartu rzucic skojarzenie :)

  • Autor: smakosia Data: 2008-07-09 07:25:23

    f-K , też tak robię :-) Ponoć taka kawa na spodeczku, w lodówce potrafi neutralizować inne dominujące zapachy (?) podobnie jak proszek do pieczenia czy soda oczyszczona.

  • Autor: lubczyk69 Data: 2008-07-09 06:37:33

    Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
    > To cenna odpowiedź. Zakładam,że nie tylko dla mnie, bo z tego co ciągle
    > (gdzieś tam)"obija" mi się o uszy wynika,że wiele osób przechowuje kawę w
    > lodówce. Dziękuję.
    Kawę należy przechowywać w szklanym i wolnym od wszelkich innych zapachów, szczelnie zamykanym pojemniku. Trzymać z dala od źródeł ciepła!

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-09 13:03:47

    Wykonane !! Dzieki za rade :)))

  • Autor: Kukułka Data: 2009-10-27 07:21:29

    W Polsce kawa kupiona w Tchibo też tak pachniała jeszcze pół roku temu. Jak kupiłam taką świeżo mieloną, na moich oczach i zamknęłam w szafce w pracy, to ludzie z pokoju obok pytali czemu u nas tak pięknie pachnie kawą :) Polecam zwłaszcza Pearl Bean. Później jednak musiałam kawę odstawić, więc nie wiem jak to teraz wygląda.

  • Autor: Krystyna911 Data: 2008-07-08 19:42:32

    Ostatnio udało mi się kupic kawę Buondi prestige - ziarnista. Miesznka 80% arabicki i 20% robusty. Mielę oczywiście tuż przed zaparzeniem. I napawam się aromatem kawy. Cudnie pachnie. I wspaniale smakuje. Już zaczynam polowanie na kolejną .

  • Autor: smakosia Data: 2008-07-08 19:48:27

    Na tej stronie można (chyba) zamówić: http://www.gastromax.com.pl/index.swf

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-09 13:52:21

    A ja... zdesperowana..tymi wszystkimi potyczkami z kawa... kupilam dzis automat do kawy z mlynkiem do kawy, w jednym. Hmmm ciekawa jestem co to za cudo?? w internecie nie znalazlam na jego temat zadnych wiadomosci... zaraz rozpakuje i bede podziwiac..albo odniose do sklepu.. Moze ktos z Was posiada takie ustrojstwo?? Wyglada jak normalna kawiarka tyle ze ma wintegrowany nlynek i zegar... czary mary ..jakies programy.. zobaczymy. Dam znac..czy to lipa czy cos porzadnego. Pozdrawiam wszystkich :) Glumanda

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-09 14:24:47

    Ja pierwsze takie "ustrojstwo" kupilam jakies 10-12 lat temu i nigdy wiecej nie wrocilabym do normalnego automatu. Mielenie tuz przed zaparzeniem podnosi zdecydowanie smak kazdej kawy :)))) Mysle, ze bedziesz zadowolona.

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-09 15:01:10

    Wlasnie, ze nie.. :( spakowalam i zaraz jade oddac. Daremny futer... wszystko ok niby.. trwaly filter..i ladnie wykonana z matowego matalu cala... ale mlynek.. pozal sie Panie Boze.. Zwykly udarowy, a te smiglo to jak z kawalka blachy wygiete.. taka obskura.. Bede szukac dalej :) do skutku... bo na ta to szkoda pieniedzy... Pozdrawiam.

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-09 15:43:21

    No masz babo placek :))) Moje ustrojstwo dziala niezawodnie, co prawda to pierwsze sprzed lat juz sie zbylo, bo potlukl sie dzbanek i nie moglam dokupic (nietypowy wymiar) ale teraz od chyba 6 lat mam tej samej firmy i z termosem wiec jeszcze lepiej. Hmmm szkoda, ale moze trafisz na cos co Ci przypasuje w koncu rozne firmy robia te ustrojstwa.

  • Autor: makusia Data: 2008-07-09 22:14:39

    a jak to "ustrojostwo" sie nazywa?

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-09 22:19:23

    Makusiu, ja naprawde nie wiem jak to mozna nazwac po polsku....to taki "kombajn" co nie tylko parzy kawe, ale rowniez ja miele wczesniej.

  • Autor: makusia Data: 2008-07-09 22:37:34

    muszę poszukac , wydaje sie przydatne :)

  • Autor: kurkuma Data: 2008-07-10 08:56:07

    Makusiu, najpwniej jest to ekspres ciśnieniowy do kawy. Te droższe modele najczęściej posiadają młynek. Specjaliści od kawy uważają, że najlepszy jest młynek żarnowy.

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-10 13:26:01

    Musze wam wyjasnic, ja kupilam.. normalny automat do kawy... chyba ..kawiarka na niego mowicie w PL..i on mial wintegrowany mlynek do mielenia kawy... Aby przygotowac kawe w tym urzadzeniu, korzystajac z mlynka.. bylo sie ograniczonym na 1-4 filizanek.. Caly dzbanek miescil 10 filizanek..wiec...na przyjecie gosci odpadaloby juz uzycie kawy swiezutko zmielonej. Do tego mlynek byl tak obskurnie wykonany... ze dyskwalifikowal... calosc. Kosztowala 50€ ale cale szczescie..ze juz mam ten problem z glowy..
    Przyjeli z powrotem ..byla nowa.. nie uzywalam jej, wiec nie bylo problemu.

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-10 15:27:31

    Moj automat tez jest na 10 filizanek, ale to duze filizanki nie te malutkie fitki :) no i nie ma normalnego szklanego dzbanka tylko dzbanek- termos, oprocz tego mam rowniez taki ozdobny dzban termos, ktory swietnie pasuje na stol, wiec nie mam z tym problemu. Caly proces parzenia kawy lacznie z mieleniem trwa ok 3min. Przyjec wiekszych niz na 10-12 osob tez nie wydaje w domu, wiec to nie problem. Mlynek jest udarowy, ale jeszcze nie widzialam tego typu automatow z mlynkiem zarnowym .... Ten mlynek ma 10 roznych mozliwosci, wiec mozna sobie kawe mielic tak drobno, albo grubo jak ktos lubi, Wspanialy czesto bawi sie w kawy smakowe dodajac do mielenia orzechy, migdalki czy tez laske cynamonu itp. Ja jestem zadowolona z mojego, a moze nie jestem juz tak wytrawna smakoszka kawy ???? Tez mozliwe, pijemy aby duzo, bo lubimy ...:)))))

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-10 17:33:10

    Zabawa w kawe trwa dalej... :) Dzis przywleklam od mojego Dziadka..jego mlynek..zarnowy, ktorego od smierci babci nie uzywal... a takie same podziwialam wczoraj na Amazon. Kosztuja ok 60€ ... wiec pomyslalam, ma stac u niego bezczynnie..sprobuje szczescia z jego mlynkeim.
    Po powrocie do domu, najpierw porzadnie go wyczyscilam.. przeciez stal pare lat bez uzytku. Po dokladnym wypucowaniu przemielilam pare ziarenek kawy aby je potem wyrzucic.. tym samym przeczyscilam zarna... bo tam nie doszlam szmatka. Kawa pachniala bardzo ladnie.. a co najwazniejsze.... zaparzona .. napelnila caly dom zapachem swiezej kawy. Narazie zostane przy tej wersji.. :)
    Luckystar... twoj mylek choc udarowy..ma na pewno inne smiglo..bo to ca ja wczoraj widzialam... to byly tandeta.. jak ze sklepu "1001 drobiazgow"
    Zycze wszystkim smacznej...pachnacej kawy :) pozdrawiam ziarniscie.. Glumanda

  • Autor: luckystar Data: 2008-07-10 18:11:22

    Glumandziu, skarbie ... a daj mi link do tego mlynka na Amazon, prosze :))

  • Autor: Glumanda Data: 2008-07-10 22:26:56

    http://www.amazon.de/Petra-M-20-07-Electronic-EspressoMahlwerk-F%C3%BCllmenge/dp/B0000AR1O3/ref=pd_rhf_p_t_3
    http://www.amazon.de/Solis-960-77-Kaffeem%C3%BChle-Scala/dp/B0000A30T3/ref=pd_sim_k_3
    Masz dwa rozne do wyboru. Maja czasowy wylacznik.. taki nakrecany..i nim tez reguluje sie ilosc filizanek kawy.. tzn. tyle mieli sie ile chcesz.
    Nie zapomnij o tym, ze macie "inny" prád. :)

  • Autor: anna702 Data: 2009-10-22 17:49:02

    We wloskiej kawie nie zauwazylam, zadnych zmian...kupuje glownie Lavazza crema e gusto, Kimbo lub Splendid, ta ostatnia jest najlepsza...sposob parzenia u nas w domu to "moka" czyli mala maszynka stawiana na gazie...zapach i smak ok. Zapraszam na kawe do Rzymu :)

  • Autor: makusia Data: 2009-10-22 20:52:57

    już mi zapachniało:))

  • Autor: anna702 Data: 2009-10-22 23:34:30

  • Autor: ewka63 Data: 2009-10-24 20:11:44

    Mieszkam w Polsce i nie mam żadnego problemu ze smakiem i zapachem kawy. odkąd przeprowadziłam sie z klitki blokowej do domku na wsi, mam ekspres i Glumandziuuuuuu, na dole parze rano kawe, a mój mąż śpioch, na pięterku się budzi od zapachu. Po pobycie u nas, moja córka ( która została w tej klitce) zakupiła sobie ekspres, ma co prawda mały problem z: gdzie on ma stać?, ale co tam, zapach, smak, aromat. Pozdrawiam.

  • Autor: Maddalena Data: 2009-10-26 13:58:47

    Kupuje tylko w ziarnach i przewaznie Lavazze, ew. Melitta. Do czasu wakacji we Wloszech myslalam, ze pije swietna kawe, no ale sie mylilam, najlepsze capuccino pilam na plazy niedaleko Pizy. I tego smaku kawy nie da sie absolutnie zapomniec!!! Od tej chwilii niestety nawet i Lavazza juz tak nie smakuje.

Przejdź do pełnej wersji serwisu