Zaraziłam moje córki zespołem Dżem.No i narobiłam sobie kłopotu ,ponieważ..................w sierpniu jest koncert tegoż to zespołu w Tychach.Moje małolaty chcą jechać na ten koncert razem ze swoją paczką przyjaciół.No i co ja biedny żuczek mam teraz zrobić? Jeśli się nie zgodze, to będę wredną matką ,a jeśli się zgodzę to chyba ze strachu o nie oszaleję.Tak zle i tak niedobrze.
jak się nie zgodzisz to kiedyś i tak pojadą ale bez twojego pozwolenia. zgódź się (no ostatecznie, niech będzie) i ustal zasady - telefon do domu po przyjeździe i po koncercie, oraz bycie pod telefonem cały czas, powrót o tej i o tej
Ile lat maja Twoje dziewczyny?? Jesli nie sa pelnoletnie..to lepiej gdyby ktos dorosly jechal z nimi... :) Mamus..skoro swoje dzieci zarazilas..to za pewne sama jestes fanka tego zespolu..... wiec zrob sobie tez przyjemnosc ;) "Bo w zyciu, piekne sa tylko chwile" :)
Mają 16 i 15 lat.Niestety ja nie moge pojechać.Ja nie boję się,że one jakąś głupote zrobią.........mnie strach ogarnia ,gdy pomyśle sobie jak się ludzie zachowują na takich koncertach.Zwłaszcza jak popiją za bardzo i stawiają sie do wszystkich.A jak w polu rażenia będą moje?????????(czytaj w zasięgu ręki).Najstarszy chłopak który z nimi jedzie ma zaledwie 22lata.
Użytkownik alicja37 napisał w wiadomości: > Mają 16 i 15 lat.Niestety ja nie moge pojechać.Ja nie boję się,że one jakąś > głupote zrobią.........mnie strach ogarnia ,gdy pomyśle sobie jak się ludzie > zachowują na takich koncertach.Zwłaszcza jak popiją za bardzo i stawiają sie > do wszystkich.A jak w polu rażenia będą moje?????????(czytaj w zasięgu > ręki).Najstarszy chłopak który z nimi jedzie ma zaledwie 22lata.
błagam cię alicja :) myślisz, że je uchronisz jak im czegoś zabronisz? ;) widziałam zdjęcia, wyglądają na rozsądne młode panny. odrobina zaufania procentuje! ;) poza tym muszę ci powiedzieć, że koncerty dżemu są nad wyraz radosne i pozytywne aktualnie (nie wiem jak kiedyś, za mała byłam). ostatni miałam okazję przeżyć z okazji przystanku woodstock i to było niezwykłe wielopokoleniowe przeżycie. i żadnego tratowania :)
plus oczywiście żadnego alkoholu, przygodnych znajomości czy innych historii ("ufasz im więc zakładasz, że będą mądre i roztropne i nie zniszczą tego zaufania") :)
Ja nie mysle, ze Alicja37 ma problem ze swoimi dziecmi..raczej obawia sie o zachowanie innych uczestnikow koncertu... a na to trudno miec 100% pewnosc. Miejmy nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :) trzymam kciuki :)
ps moj pierwszy koncert kasi kowalskiej mialem z kumplami i wiadomosc byla taka : "nie rozrabiaj, nie opij sie zebys czegos glupiego nie zrobil i pamietaj sie bawic"
Tak, tyle,ze TY jestes facet, a dwie panny ?Masz ciężki orzech do zgryzienia, ale czemu nie , przeciez my same kiedys jeżdziłysmy na rajdy, obozy i koncerty.Co wtedy myślały nasze mamy??????/
Jezeli bedzie to jakas pociecha dla Ciebie Alu to powiem,ze te nasze koncerty sa dosyc spokojne.Bylam kilka razy na Paprocanach w czasie tych koncertow i bylo super.Dzieci tez puszczam (moja najmlodsza ma 17 lat).
Aluniu ja wierze że się boisz o swoje dzieci, bo ja tez bym sie tak bała, tym bardziej że za kilka lat beda w tym samym wieku co Twoje córeczki. Nie poradze Ci co masz zrobić bo niewiem jak bym sie zachowała na Twoim miejscu. Powiem tylko że jest w Tobie cos szlachetnego, co powinna miec kazda Matka.Troska o swoje dzieci bez względu na to ile mają lat. Pozdrawiam.
Niedawno był podobny taki temat tak coś mnie się wydawa. Alu, jeżeli ufasz ...niech jadą ale nie zaznaczaj że mają być w fomu "..o tej, a o tej godzinie" >wyznaczanie godziny podczas gdy wyjeżdżaja jest dodatkowyn stresem dla obu stron. Wystarczy ze "dryndą" wyjeżdzając po koncercie i jak już będą w swojej miejscowości ..czas powrotu moze być pół godziny tak samo jak i dwie godziny od przyjazdu: wrażenia na gorąco z przyjaciółmi tylko potęgują radość i więcej bedzie do opowiadania w domu. Piszesz: małolaty tak wiekowo małolaty ale umysłowo (?) sama Wiesz i znasz je ... Ja miałem wpajane prze Mamę i takl przekauję to Córkom: żyj i czyń tak, byś nie musiała się wstydzić nawet gdy mnie juz nie będzie. Jeszcze się nie zawiodłem, a są już obie dorosłe. Jednej rzeczy NAKAZUJĘ im przestrzegć: nie pić nic otwartego podanego przez obsługę sklepu(!) pubu/bufetu na dyskotece, a nawet przez najlepszych przyjaciół. Kupować samej w sklepie tak samo na dyskotekach :brać z bufetu lub od kelnera'ki i musi być zamknięte, jeśli odstawisz na stół , czy gdziekolwiek i odwracasz się kładź rękę na naczyniu jeśli zapomnisz: NIEPIJ JUŻ TEGO NAPOJU.
Tak samo nie pozwolić by obsluga otwierała pojemnik "na ich oczach"...są triki na zmylenie klienta znane barmanom.
To brzmi groźnie ale niestety barmani potrafią sprzedawać dziewczyny różnym typkom.
Alu, te zagrożenia , nie panikuj tylko, są stosowane tak samo wobec małotatów doosłych dziewczyn jak i baaaardzo dojrzałych pań.
Jeśli bedą tego przestrzegać, to zagrozenia są takie same jak w drodze do pracy czy szkoły. Tak więc moje zdanie: niech jadą. Dobrze byłoby byś poznała doroślejsze osoby z tej "wyjazdowej paki", tylko jak tyo zrobić by nie urazić Córek i tego Kogoś (?), ...to juz sama musisz wiedzieć. Pozdrawiam Janek-Kazik
P.S. Co do tytułu wątku, ojcowie też nie zawsze mają lekko... ...nie wszyscy ojcowie tylko "pestki gryzą" (odniesienie do Wiecha, w jednym ze swoich opowiadań opisuje sytuację gdzie młodzież niesie wielki transparent a na nim napis:" ZRODZIŁ NAS CZYN"..., na co (bodajże) imć Walery Watróbka z przekąsem rzekł: " a matka to co, pestki gryzła"... J-K
Kochani wielkie dzięki za porady.Jak na dzień dzisiejszy jestem skłonna się zgodzić.Masz racje Janku faceci też mają przechlapane i dzięki,że zwróciłeś mi uwage na tak ważną rzecz związaną z napojami.Jeszcze raz Wszystkim Wielkie dzięki!!!
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Zaraziłam moje córki zespołem Dżem.No i narobiłam sobie kłopotu ,ponieważ..................w sierpniu jest koncert tegoż to zespołu w Tychach.Moje małolaty chcą jechać na ten koncert razem ze swoją paczką przyjaciół.No i co ja biedny żuczek mam teraz zrobić?
Jeśli się nie zgodze, to będę wredną matką ,a jeśli się zgodzę to chyba ze strachu o nie oszaleję.Tak zle i tak niedobrze.
jak się nie zgodzisz to kiedyś i tak pojadą ale bez twojego pozwolenia.
zgódź się (no ostatecznie, niech będzie) i ustal zasady - telefon do domu po przyjeździe i po koncercie, oraz bycie pod telefonem cały czas, powrót o tej i o tej
powinno pomóc.
Ile lat maja Twoje dziewczyny?? Jesli nie sa pelnoletnie..to lepiej gdyby ktos dorosly jechal z nimi... :) Mamus..skoro swoje dzieci zarazilas..to za pewne sama jestes fanka tego zespolu..... wiec zrob sobie tez przyjemnosc ;) "Bo w zyciu, piekne sa tylko chwile" :)
Mają 16 i 15 lat.Niestety ja nie moge pojechać.Ja nie boję się,że one jakąś głupote zrobią.........mnie strach ogarnia ,gdy pomyśle sobie jak się ludzie zachowują na takich koncertach.Zwłaszcza jak popiją za bardzo i stawiają sie do wszystkich.A jak w polu rażenia będą moje?????????(czytaj w zasięgu ręki).Najstarszy chłopak który z nimi jedzie ma zaledwie 22lata.
Użytkownik alicja37 napisał w wiadomości:
> Mają 16 i 15 lat.Niestety ja nie moge pojechać.Ja nie boję się,że one jakąś
> głupote zrobią.........mnie strach ogarnia ,gdy pomyśle sobie jak się ludzie
> zachowują na takich koncertach.Zwłaszcza jak popiją za bardzo i stawiają sie
> do wszystkich.A jak w polu rażenia będą moje?????????(czytaj w zasięgu
> ręki).Najstarszy chłopak który z nimi jedzie ma zaledwie 22lata.
błagam cię alicja :)
myślisz, że je uchronisz jak im czegoś zabronisz?
;) widziałam zdjęcia, wyglądają na rozsądne młode panny.
odrobina zaufania procentuje!
;) poza tym muszę ci powiedzieć, że koncerty dżemu są nad wyraz radosne i pozytywne aktualnie (nie wiem jak kiedyś, za mała byłam). ostatni miałam okazję przeżyć z okazji przystanku woodstock i to było niezwykłe wielopokoleniowe przeżycie. i żadnego tratowania :)
plus oczywiście żadnego alkoholu, przygodnych znajomości czy innych historii ("ufasz im więc zakładasz, że będą mądre i roztropne i nie zniszczą tego zaufania") :)
Ja nie mysle, ze Alicja37 ma problem ze swoimi dziecmi..raczej obawia sie o zachowanie innych uczestnikow koncertu... a na to trudno miec 100% pewnosc. Miejmy nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :) trzymam kciuki :)
Zrozumiałam co pisze Alicja :)
I nadal powtarzam pytanie - czy naprawdę sądzi, że je przed czymś uchroni zabraniając im?
:) Nie.
skoro ich zarazilas to jedz z nimi :D:D:D:D:D:D:D
ps moj pierwszy koncert kasi kowalskiej mialem z kumplami i wiadomosc byla taka : "nie rozrabiaj, nie opij sie zebys czegos glupiego nie zrobil i pamietaj sie bawic"
Tak, tyle,ze TY jestes facet, a dwie panny ?Masz ciężki orzech do zgryzienia, ale czemu nie , przeciez my same kiedys jeżdziłysmy na rajdy, obozy i koncerty.Co wtedy myślały nasze mamy??????/
Jezeli bedzie to jakas pociecha dla Ciebie Alu to powiem,ze te nasze koncerty sa dosyc spokojne.Bylam kilka razy na Paprocanach w czasie tych koncertow i bylo super.Dzieci tez puszczam (moja najmlodsza ma 17 lat).
Niedawno był podobny taki temat tak coś mnie się wydawa.
Alu, jeżeli ufasz ...niech jadą ale nie zaznaczaj że mają być w fomu "..o tej, a o tej godzinie" >wyznaczanie godziny podczas gdy wyjeżdżaja jest dodatkowyn stresem dla obu stron. Wystarczy ze "dryndą" wyjeżdzając po koncercie i jak już będą w swojej miejscowości ..czas powrotu moze być pół godziny tak samo jak i dwie godziny od przyjazdu: wrażenia na gorąco z przyjaciółmi tylko potęgują radość i więcej bedzie do opowiadania w domu.
Piszesz: małolaty tak wiekowo małolaty ale umysłowo (?) sama Wiesz i znasz je ...
Ja miałem wpajane prze Mamę i takl przekauję to Córkom: żyj i czyń tak, byś nie musiała się wstydzić nawet gdy mnie juz nie będzie.
Jeszcze się nie zawiodłem, a są już obie dorosłe.
Jednej rzeczy NAKAZUJĘ im przestrzegć: nie pić nic otwartego podanego przez obsługę sklepu(!) pubu/bufetu na dyskotece, a nawet przez najlepszych przyjaciół. Kupować samej w sklepie tak samo na dyskotekach :brać z bufetu lub od kelnera'ki i musi być zamknięte, jeśli odstawisz na stół , czy gdziekolwiek i odwracasz się kładź rękę na naczyniu jeśli zapomnisz: NIEPIJ JUŻ TEGO NAPOJU.
Tak samo nie pozwolić by obsluga otwierała pojemnik "na ich oczach"...są triki na zmylenie klienta znane barmanom.
To brzmi groźnie ale niestety barmani potrafią sprzedawać dziewczyny różnym typkom.
Alu, te zagrożenia , nie panikuj tylko, są stosowane tak samo wobec małotatów doosłych dziewczyn jak i baaaardzo dojrzałych pań.
Jeśli bedą tego przestrzegać, to zagrozenia są takie same jak w drodze do pracy czy szkoły.
Tak więc moje zdanie: niech jadą. Dobrze byłoby byś poznała doroślejsze osoby z tej "wyjazdowej paki", tylko jak tyo zrobić by nie urazić Córek i tego Kogoś (?), ...to juz sama musisz wiedzieć.
Pozdrawiam
Janek-Kazik
P.S.
Co do tytułu wątku, ojcowie też nie zawsze mają lekko...
...nie wszyscy ojcowie tylko "pestki gryzą" (odniesienie do Wiecha, w jednym ze swoich opowiadań opisuje sytuację gdzie młodzież niesie wielki transparent a na nim napis:" ZRODZIŁ NAS CZYN"..., na co (bodajże) imć Walery Watróbka z przekąsem rzekł: " a matka to co, pestki gryzła"...
J-K
Kochani wielkie dzięki za porady.Jak na dzień dzisiejszy jestem skłonna się zgodzić.Masz racje Janku faceci też mają przechlapane i dzięki,że zwróciłeś mi uwage na tak ważną rzecz związaną z napojami.Jeszcze raz Wszystkim Wielkie dzięki!!!