Nie wiedziałam na jakie forum to pasuje, to zamieszczam tu..
Chicałąm podzielić się z Wami tym, jak zostałam przyjęta w pewnym pensjonacie w Rypinie... Otóż zarezerwowałam pokój przez telefon- chciałam miec neta i łazienkę- za to zpałaciłam. A dostałam- opierunek ( jestem ju ok 3 tygodni w podrózy, to nie mam już czystych ubrań, co mnie bardzo zawsze stresuje), poczęstunek wraz z tortem i winkiem, oraz wszystko to, co mi było potrzebne.... Co do neta- okazało się, ze mój lap nie może połączyć się z bezprzewodową siecią neostrady ( nie pierwszy raz), wobec tego własciciele przyneisli mi do pokoju router i kabelek- żebym miałą neta... jestem....... wzruszona (?)... Do tej pory myślam, ze za wszystko musze płacić.....
POzdrawiam wszystkich włascicieli kwater prywatnych, pokoi goscinnych, a tych Państwa, u których mamy zaszczyt mieszkać przez jeden dzień- szczególnie. Zapamiętam to na zimowe dni, kiedy dopada mnie zniechęcica i ogolny brak wiary w człowieka........
Agik! Jakie to miłe ,ze zdarzają sie nam takie sytuacje w tak nienormalnym , zabieganym swiecie ,gdzie idzie sie na byle jakośc , łatwiznę !Zostałaś potraktowana serdecznie , państwo byli pełni empatii ! Warto polecać innym takie miejsca na nocleg ! Przed paroma dniami wróciłam z Kołobrzegu i podobnie jak ty trafiłam na bardzo serdeczna , otwarta Panią na kwaterze ! Bedą ja polecać innym i juz teraz mam ochotę w listopadzie tam sie pojawić aby .... zobaczyć sztorm ! Sedrecznie pozdrawiam
Nie wiedziałam na jakie forum to pasuje, to zamieszczam tu..
Chicałąm podzielić się z Wami tym, jak zostałam przyjęta w pewnym pensjonacie w Rypinie...
Otóż zarezerwowałam pokój przez telefon- chciałam miec neta i łazienkę- za to zpałaciłam. A dostałam- opierunek ( jestem ju ok 3 tygodni w podrózy, to nie mam już czystych ubrań, co mnie bardzo zawsze stresuje), poczęstunek wraz z tortem i winkiem, oraz wszystko to, co mi było potrzebne....
Co do neta- okazało się, ze mój lap nie może połączyć się z bezprzewodową siecią neostrady ( nie pierwszy raz), wobec tego własciciele przyneisli mi do pokoju router i kabelek- żebym miałą neta...
jestem....... wzruszona (?)...
Do tej pory myślam, ze za wszystko musze płacić.....
POzdrawiam wszystkich włascicieli kwater prywatnych, pokoi goscinnych, a tych Państwa, u których mamy zaszczyt mieszkać przez jeden dzień- szczególnie.
Zapamiętam to na zimowe dni, kiedy dopada mnie zniechęcica i ogolny brak wiary w człowieka........
Agik! Jakie to miłe ,ze zdarzają sie nam takie sytuacje w tak nienormalnym , zabieganym swiecie ,gdzie idzie sie na byle jakośc , łatwiznę !Zostałaś potraktowana serdecznie , państwo byli pełni empatii ! Warto polecać innym takie miejsca na nocleg ! Przed paroma dniami wróciłam z Kołobrzegu i podobnie jak ty trafiłam na bardzo serdeczna , otwarta Panią na kwaterze ! Bedą ja polecać innym i juz teraz mam ochotę w listopadzie tam sie pojawić aby .... zobaczyć sztorm ! Sedrecznie pozdrawiam
A moze jakies namiary? Moze komus sie przyda....