Dojrzałam do przetwarzania (tak mi się wydaje). Stawiam w tym roku pierwsze kroki w tej pracochłonnej, ale jakże smacznej i ciekawej dziedzinie. Zapasteryzowałam wczoraj jagody. Wymieszałam owoce z cukrem, odczekałam aż puszczą sok, lekko ugniotłam i dopelniłam owocami (chciałam uzyskać całe owoce we własnym soku, bez dodatku wody). Pasteryzowałam 20 min. Wieczka pięknie wklęsły. Dziś, sprawdzając "świeże" efekty swojej pracy troche poobracałam słoiczek. Na powierzchni utworzyła się piana i nie chce zniknąć!!!! Mam jakieś podświadome przeczucie,że tak nie powinno być :-/ Co schrzaniłam? Czy moje dzieło nadaje się do przechowywania, czy jutro zaserwować nieplanowe buchty z jagodami? Proszę o poradę. Joanna
Użytkownik Janek napisał w wiadomości: > Jeżeli po odwróceniu słoika nie ma wycieku(pozostaw dla pewności na kilka > minut , to jest wszystko OK. Czy wszystkie słoiki tak się zachowują?
Po odwróceniu słoika nic nie wycieka, a spieniły się tylko te, które "molestowałam". Dziękuję, uspokoiłeś mnie nieco :-) Joanna
Użytkownik asia_minor napisał w wiadomości: > Dojrzałam do przetwarzania (tak mi się wydaje). Stawiam w tym roku pierwsze > kroki w tej pracochłonnej, ale jakże smacznej i ciekawej dziedzinie. > Zapasteryzowałam wczoraj jagody. Wymieszałam owoce z cukrem, odczekałam aż > puszczą sok, lekko ugniotłam i dopelniłam owocami (chciałam uzyskać całe owoce > we własnym soku, bez dodatku wody). Pasteryzowałam 20 min. Wieczka > pięknie wklęsły. Dziś, sprawdzając "świeże" efekty swojej pracy > troche poobracałam słoiczek. Na powierzchni utworzyła się piana i nie chce > zniknąć!!!! Mam jakieś podświadome przeczucie,że tak nie powinno być :-/ > Co schrzaniłam? Czy moje dzieło nadaje się do przechowywania, czy jutro > zaserwować nieplanowe buchty z jagodami? Proszę o > poradę.Joanna
Witam... być może to co napisałaś ...troche poobracałam słoiczek dało tą niepotrzebną pianę... Odczekaj jeszcze 1 - 2 dni... jagody są w cukrze..więc nie powinny się przez parę dni zepsuć..i wtedy zobaczysz..czy piana zniknie, A najlepiej po pasteryzacji poustawiać słoiczki do góry dnem... i niech sobie tak stoją do wystudzenia....a nawet 1 -2 doby... wtedy jesli słoiczek się nie zassał...to na górze soku tworzą się bąbelki powietrza..tworzac "pianę".. i wtedy albo zmiana wieczka i powtórne pasteryzowanie..albo spożycie..od razu... Pozdrawiam..
Dziękuję za radę. Wszystkie mile widziane :-) Te słoiki odwracałam po pasteryzacji do góry dnem, ale po lekki przestudzeniu, gdy "kliknęły" wieczka, odwracałam. Teraz wiem, że jest to sposób na sprawdzenie, czy są zamknięte na "mur-beton". A jeśli powtórna pasteryzacja, to czs tak samo długi jak przy pierwszej? Pozdrawiam Joanna
Użytkownik asia_minor napisał w wiadomości: > Dziękuję za radę. Wszystkie mile widziane :-) Te słoiki odwracałam po > pasteryzacji do góry dnem, ale po lekki przestudzeniu, gdy > "kliknęły" wieczka, odwracałam. Teraz wiem, że jest to sposób > na sprawdzenie, czy są zamknięte na "mur-beton". A jeśli > powtórna pasteryzacja, to czs tak samo długi jak przy > pierwszej? Pozdrawiam Joanna
Ja pasteryzuję powtórnie..od 10 -- 15 minut słoiki 0k 600 mll a mniejsze 330 i 250 mll od 7 do 10 minut...
Dzięki, Tereso :-) Zapisuję w moim notataniku porad sprawdzonych :-) Mam jeszcze jedno pytanie, czy owoce zalane tylko wrzątkiem, bez dodatku cukru, i zapasteryzowane przetrwają do następnego sezonu? Pozdrawiam Joanna P.S. piany na moich jagodach jest mniej :-)
Użytkownik asia_minor napisał w wiadomości: > Dzięki, Tereso :-) Zapisuję w moim notataniku porad sprawdzonych :-) Mam > jeszcze jedno pytanie, czy owoce zalane tylko wrzątkiem, bez dodatku cukru, i > zapasteryzowane przetrwają do następnego sezonu? Pozdrawiam JoannaP.S. > piany na moich jagodach jest mniej :-)
TAK.Pasteryzacja zamyka słoik i uniemożliwia dostęp niekorzystnych dodatków. Cukier nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia. Czasami tak robiłem, kiedyś, w czasach problemowo cukrowych. Miałem dostęp do miodu tylko że słodzenie miodem przed pasteryzacja pozbawiłoby miodu jego wartości ( w temp +40°C traci wszystkie ) i stałby się zwykłym cukrem,. Słodzenia dokonywałem wówczas tuż przed spożyciem po otwarciu słoika. Pozdrawiam Janek
Taką miałam nadzieję :-) Będę słodzić przed konsumpcją. Nie mam jeszcze wprawy w dosmaczaniu przetworów, a za ulepkami nie przepadam. Na razie "badam",zapisuję spostrzeżenia i dobre rady :-) i bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum, gdzie ludzie dzielą się swoim doświadczeniem. Człowiek od razu czuje się pewniej :-) Pozdrawiam Joanna
Dojrzałam do przetwarzania (tak mi się wydaje). Stawiam w tym roku pierwsze kroki w tej pracochłonnej, ale jakże smacznej i ciekawej dziedzinie. Zapasteryzowałam wczoraj jagody. Wymieszałam owoce z cukrem, odczekałam aż puszczą sok, lekko ugniotłam i dopelniłam owocami (chciałam uzyskać całe owoce we własnym soku, bez dodatku wody). Pasteryzowałam 20 min. Wieczka pięknie wklęsły. Dziś, sprawdzając "świeże" efekty swojej pracy troche poobracałam słoiczek. Na powierzchni utworzyła się piana i nie chce zniknąć!!!! Mam jakieś podświadome przeczucie,że tak nie powinno być :-/ Co schrzaniłam? Czy moje dzieło nadaje się do przechowywania, czy jutro zaserwować nieplanowe buchty z jagodami? Proszę o poradę.
Joanna
Jeżeli po odwróceniu słoika nie ma wycieku(pozostaw dla pewności na kilka minut , to jest wszystko OK. Czy wszystkie słoiki tak się zachowują?
Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
> Jeżeli po odwróceniu słoika nie ma wycieku(pozostaw dla pewności na kilka
> minut , to jest wszystko OK. Czy wszystkie słoiki tak się zachowują?
Po odwróceniu słoika nic nie wycieka, a spieniły się tylko te, które "molestowałam".
Dziękuję, uspokoiłeś mnie nieco :-)
Joanna
Użytkownik asia_minor napisał w wiadomości:
> Dojrzałam do przetwarzania (tak mi się wydaje). Stawiam w tym roku pierwsze
> kroki w tej pracochłonnej, ale jakże smacznej i ciekawej dziedzinie.
> Zapasteryzowałam wczoraj jagody. Wymieszałam owoce z cukrem, odczekałam aż
> puszczą sok, lekko ugniotłam i dopelniłam owocami (chciałam uzyskać całe owoce
> we własnym soku, bez dodatku wody). Pasteryzowałam 20 min. Wieczka
> pięknie wklęsły. Dziś, sprawdzając "świeże" efekty swojej pracy
> troche poobracałam słoiczek. Na powierzchni utworzyła się piana i nie chce
> zniknąć!!!! Mam jakieś podświadome przeczucie,że tak nie powinno być :-/
> Co schrzaniłam? Czy moje dzieło nadaje się do przechowywania, czy jutro
> zaserwować nieplanowe buchty z jagodami? Proszę o
> poradę.Joanna
Witam... być może to co napisałaś ...troche poobracałam słoiczek dało tą niepotrzebną pianę...
Odczekaj jeszcze 1 - 2 dni... jagody są w cukrze..więc nie powinny się przez parę dni zepsuć..i wtedy zobaczysz..czy piana zniknie, A najlepiej po pasteryzacji poustawiać słoiczki do góry dnem... i niech sobie tak stoją do wystudzenia....a nawet 1 -2 doby... wtedy jesli słoiczek się nie zassał...to na górze soku tworzą się bąbelki powietrza..tworzac "pianę".. i wtedy albo zmiana wieczka i powtórne pasteryzowanie..albo spożycie..od razu... Pozdrawiam..
Dziękuję za radę. Wszystkie mile widziane :-) Te słoiki odwracałam po pasteryzacji do góry dnem, ale po lekki przestudzeniu, gdy "kliknęły" wieczka, odwracałam. Teraz wiem, że jest to sposób na sprawdzenie, czy są zamknięte na "mur-beton". A jeśli powtórna pasteryzacja, to czs tak samo długi jak przy pierwszej?
Pozdrawiam Joanna
Użytkownik asia_minor napisał w wiadomości:
> Dziękuję za radę. Wszystkie mile widziane :-) Te słoiki odwracałam po
> pasteryzacji do góry dnem, ale po lekki przestudzeniu, gdy
> "kliknęły" wieczka, odwracałam. Teraz wiem, że jest to sposób
> na sprawdzenie, czy są zamknięte na "mur-beton". A jeśli
> powtórna pasteryzacja, to czs tak samo długi jak przy
> pierwszej? Pozdrawiam Joanna
Ja pasteryzuję powtórnie..od 10 -- 15 minut słoiki 0k 600 mll a mniejsze 330 i 250 mll od 7 do 10 minut...
Dzięki, Tereso :-) Zapisuję w moim notataniku porad sprawdzonych :-) Mam jeszcze jedno pytanie, czy owoce zalane tylko wrzątkiem, bez dodatku cukru, i zapasteryzowane przetrwają do następnego sezonu?
Pozdrawiam Joanna
P.S. piany na moich jagodach jest mniej :-)
Użytkownik asia_minor napisał w wiadomości:
> Dzięki, Tereso :-) Zapisuję w moim notataniku porad sprawdzonych :-) Mam
> jeszcze jedno pytanie, czy owoce zalane tylko wrzątkiem, bez dodatku cukru, i
> zapasteryzowane przetrwają do następnego sezonu? Pozdrawiam JoannaP.S.
> piany na moich jagodach jest mniej :-)
TAK.Pasteryzacja zamyka słoik i uniemożliwia dostęp niekorzystnych dodatków. Cukier nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.
Czasami tak robiłem, kiedyś, w czasach problemowo cukrowych. Miałem dostęp do miodu tylko że słodzenie miodem przed pasteryzacja pozbawiłoby miodu jego wartości ( w temp +40°C traci wszystkie ) i stałby się zwykłym cukrem,. Słodzenia dokonywałem wówczas tuż przed spożyciem po otwarciu słoika.
Pozdrawiam
Janek
Pozdrawiam Joanna