bardzo prosze o pomoc. Mój mąż na bardzo wysoki choleterol i bardzo potrzebuje zmiany diety ale ja nie mam zielonego pojecia co sie z tym wiaze, porosze o pomoc moze ktos ma przepisy diety nisko tluszczowej. Nawet nie mam pojecia co powinnien jesc a co nie, moze ktos pomoc???
Rok temu sama miałam z tym problem, chociaż jestem młoda i nie ważę dużo ( co zawsze przychodzi na myśl, gdy chodzi o cholesterol). Po przypadkowym badaniu okazało się, że mam aż 300 tego czegoś cholesterolu we krwi. I tak: chleb ciemny, margaryna- porządna, wędlinka drobiowa chuda - w ogóle z mięs- sam drób gotowany, ryby gotowane, lub na parze, nic smażonego i pieczonego, dużo warzyw i owoców - zwłaszcza grejpfruty i pomidory. Ser żółty kupowałam taki, który miał <18 % tłuszczu - chyb a holender, ogólnie nabiał raczej zero procent, przy czym okazało się, że jogurty light wcale nie są light, a najmniej tłuszczu ma mleko acidofilne, zrezygnowałam ze słodzenia napojów, zamiast soli raczej dawałam przyprawy. Dosłownie po 2 miesiącach bez żadnych tabletek cholesterol spadł do poziomu "w normie", a wyniki krwi miałam najlepsze w życiu:) Pocieszenie dla męża- raz na tydzień jadłam pasek gorzkiej czekolady, bo chyba bym umarła całkiem bez słodyczy. Gdzies w domu mam jeszcze chyba tabelke, co można,a czego nie można, ale te zasady, które napisałam, to najważniejsze. Jak coś to zostawiam mail do siebie i życzę zdrowia: arudzia12@wp.pl. Pozdrawiam
Przyjaciółka miała ten sam problem... lekarz jej powiedział tak żadne diety wystarczy ograniczyć(najlepiej wyeliminować sól sztucznie podawaną do potraw). Kochane skutek jest oszałamiający, poza tym ona sama ograniczyła(!) pieczywo i tak np zamiast 3 kromki chleba je 2 i wszystko bez soli-pomyslicie jak ja-niemożliwe. A jednak. Zastąpili sół przyprawami-ziołami. Cała rodzina jest zadowolona.
Najlepszym wyjściem jest zasięgnąć opinii lekarza rodzinnego.Chyba że wśród nas jest jakiś spec.Moim zdaniem cholesterol "zbije"nie tylko dietą,ale tabletkami na receptę typu APO-SIMVA,najtańszy i skuteczny.Nie zwlekaj,zawał czyha!
Miałam to samo z moim mężem. Brał tabletki ale konieczna była dieta. Lekarz kazał odstawić boczki, kiełbasy wieprzowe, sery żółte itp. Nabiał tylko chudy, mięso drobiowe, ale bez skóry, potrawy raczej gotowane, nie smażone, ewentualnie pieczone w rękawie do pieczenia. Mało jajek, bo one w ograniczonych ilościach nie szkodzą, ale osobom z podwyższonym cholesterolem niestety tak. Pamiętaj o jajkach zawartych w ciastach, nalesnikach itp. A najlepiej to też ograniczać.Dużo warzyw, zup bez mięsa, ewentualnie na kurczku (bez skóry)czy chudej wołowinie, bez śmietany oczywiście. I ruchu- rower, spacer. Troche to trwało, nie zawsze było łatwo upilnować mężą, ale przyzwyczaił sie do zmian żywieniowych. I cholesterol spadł.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
bardzo prosze o pomoc. Mój mąż na bardzo wysoki choleterol i bardzo potrzebuje zmiany diety ale ja nie mam zielonego pojecia co sie z tym wiaze, porosze o pomoc moze ktos ma przepisy diety nisko tluszczowej. Nawet nie mam pojecia co powinnien jesc a co nie, moze ktos pomoc???
na pewno zacznij smarować chleb benecolem, mojemu bratu bardzo to pomogło
było już kilka wątków,na pewno znajdziesz tu jakieś porady
http://wielkiezarcie.com/szukaj.php?key=cholesterol&szukaj=Szukaj&sp=2&s_in%5B%5D=3&date1=&date2=&aut=
Witam, tu Powinnas znalezc conieco na ten temat :) http://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=5508 Pozdrawiam! :D
Rok temu sama miałam z tym problem, chociaż jestem młoda i nie ważę dużo ( co zawsze przychodzi na myśl, gdy chodzi o cholesterol).
Po przypadkowym badaniu okazało się, że mam aż 300 tego czegoś cholesterolu we krwi.
I tak: chleb ciemny, margaryna- porządna, wędlinka drobiowa chuda - w ogóle z mięs- sam drób gotowany, ryby gotowane, lub na parze, nic smażonego i pieczonego, dużo warzyw i owoców - zwłaszcza grejpfruty i pomidory.
Ser żółty kupowałam taki, który miał <18 % tłuszczu - chyb a holender, ogólnie nabiał raczej zero procent, przy czym okazało się, że jogurty light wcale nie są light, a najmniej tłuszczu ma mleko acidofilne, zrezygnowałam ze słodzenia napojów, zamiast soli raczej dawałam przyprawy.
Dosłownie po 2 miesiącach bez żadnych tabletek cholesterol spadł do poziomu "w normie", a wyniki krwi miałam najlepsze w życiu:)
Pocieszenie dla męża- raz na tydzień jadłam pasek gorzkiej czekolady, bo chyba bym umarła całkiem bez słodyczy.
Gdzies w domu mam jeszcze chyba tabelke, co można,a czego nie można, ale te zasady, które napisałam, to najważniejsze.
Jak coś to zostawiam mail do siebie i życzę zdrowia: arudzia12@wp.pl.
Pozdrawiam
Przyjaciółka miała ten sam problem...
lekarz jej powiedział tak żadne diety wystarczy ograniczyć(najlepiej wyeliminować sól sztucznie podawaną do potraw).
Kochane skutek jest oszałamiający, poza tym ona sama ograniczyła(!) pieczywo i tak np zamiast 3 kromki chleba je 2 i wszystko bez soli-pomyslicie jak ja-niemożliwe. A jednak. Zastąpili sół przyprawami-ziołami. Cała rodzina jest zadowolona.
Najlepszym wyjściem jest zasięgnąć opinii lekarza rodzinnego.Chyba że wśród nas jest jakiś spec.Moim zdaniem cholesterol "zbije"nie tylko dietą,ale tabletkami na receptę typu APO-SIMVA,najtańszy i skuteczny.Nie zwlekaj,zawał czyha!
Mi lekarz nie zalecał tabletek, chyba ze dieta nie bedzie skuteczna:)
Trzeba pić dużo zielonej herbaty.
oprócz tego można łykać OMEGA-3
Miałam to samo z moim mężem. Brał tabletki ale konieczna była dieta. Lekarz kazał odstawić boczki, kiełbasy wieprzowe, sery żółte itp. Nabiał tylko chudy, mięso drobiowe, ale bez skóry, potrawy raczej gotowane, nie smażone, ewentualnie pieczone w rękawie do pieczenia. Mało jajek, bo one w ograniczonych ilościach nie szkodzą, ale osobom z podwyższonym cholesterolem niestety tak. Pamiętaj o jajkach zawartych w ciastach, nalesnikach itp. A najlepiej to też ograniczać.Dużo warzyw, zup bez mięsa, ewentualnie na kurczku (bez skóry)czy chudej wołowinie, bez śmietany oczywiście. I ruchu- rower, spacer. Troche to trwało, nie zawsze było łatwo upilnować mężą, ale przyzwyczaił sie do zmian żywieniowych. I cholesterol spadł.