przypalony garnek z przypalonymi ziemniakami postawilam,glupia, na blat kuchenny w mojej nowej kuchni :(:(:(
Blondynka jestem, przyznaje sie. Dbalam o ten blat, uwazalam i dzis jak durna go spalilam. Zrobily sie natychmaistowo 3 bable, ktore za nic nie chcialy wrocic na miejsce, szybko zesztywnialy i pod malym naciskiem sie skruszyly ukazujac "cudna" dziure.
Jak wspomnialam kuchnia nowa w nowym mieszkaniu buuuuuuuuuuuuu buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
Blat w zabudowie.... i plytki kuchenne scienne kladzione "na blat". Czy ktos z Was kiedys tak narozrabial jak i ja? Co da sie z tym zrobic?
Czy trzeba bedzie calosc wymieniac, czy moze sa jakies laty?
Przepraszam za chaos w moim pisaniu ale jestem tak zla na siebie, ze plakac mi sie chce.
Zyje na tym swiecie 42 lata ..i nigdy mi sie nie udalo przypalic ziemniakow :-(((((...Nigdy nie postawilam goracego garczka na blacie kuchennym.....ale....nigdy nie mow nigdy....i wyobrazam sobie jaka ja bym byla wsciekla ..bedac na Twoim miejscu.....nic chyba innego nie pozostaje jak..wymiana blatu kuchennego....
przypalony garnek z przypalonymi ziemniakami postawilam,glupia, na blat kuchenny w mojej nowej kuchni :(:(:(
O matko kochana!!! Współczuję Ci, ale nie wiem czy coś da się zrobić.Wydaje mi się że trzeba będzie całość wymienić
.