No pewnie, uwielbiam:) Nie wiem tylko , co masz na mysli z tym watkiem? Jakich kompozytorow lubimy??? Ja lubie : Bacha, Mozarta, Beethovena, Schuberta,,,,,miedzy innimi. Lubie opery,,,,Rozwin watek:)
Kiedys bardzo lubilam sluchac m.in.:7 symfonie Bethovena, ale odkad corka sasiadki zaczela nauke w szkole muzycznej i musialam wysluchiwac po 10 godzin na dobe znanych utworow "z bledami" w tych samych miejscach (i tak przez cale miesiace) to mi sie odechcialo. Klasyka mi obrzydla. A sasiadka...nadal kaleczy muzyke, mimo iz to samo gra od lat.
Jest wspaniała chociaż "na żywo"dobrego wykonania mogę posłuchać tylko w filharmonii za to w teatrze muzycznym w Lublinie miernie śpiewają, muzyka zagłusza śpiewaków a powinna tylko towarzyszyć .Z płyt można słuchać i obejrzeć wspaniałe opery wykonane przez mistrzów. Osobiście uwielbiam Placido Domingo chociaz słucham z przyjemnością wielu innych.
Jasne - ilez przeroznych nasrojow mozna w niej odkryc - w zasadzie na kazda okazje. Co do ulubionej- raczej nie mowilbym o poszczegolnych tworcach, a dzielach - choc mam ulubionych tworcow, a jednak- kazdy z nich "popelnil" jakiegos (wg mnie oczywiscie) gniota. Niezbyt trawie dziela oprerowe - to wg mnie bardzo nienaturalna forma i do mnie po prostu nie przemawia. Ale tu jest wyjatek - CARMEN - to po prostu hit. No i sa tez poszczegolne kawaleczki oper, ktore uwielbiam. Nie mialem w swym zyciu okazji sluchac na zywo wielu orkiestr, drazni mnie czasem blacha lodzkiej filharmonii (az zgrzyta w uszach). A z kolei - jak po raz pierwszy w zyciu uslyszalem ravelowskie Bolero, na zywo to posiadana plyte schowalem gleboko (nigdy juz nie byla sluchana) i wszystkim mowie, ze sluchanie tego utworu z najlepszego nawet zdrodla dzwieku jest PROFANACJA. TYLKO NA ZYWO.
Zapomnialem wspomniec o najpiekniejszym wg marinika utworze wszechswiata - to piaty cesarski koncet fortepianowy Ludwiga - i najlepiej - w interpretacji Artura Rubinsteina - BOSKIE - frune sluchajac
A co polecacie?. Chciałabym czegoś fajnego posłuchać, żeby się wyluzować. Zaczynam być zmęczona pędem dzisiejszego życia. Kiedyś słyszałam w radio Preludium deszczowe, ale nie wiem jaka orkiestra gra.
Gdzies czytałam, ze zapis "Eine Kleine Nacht Muzik" Mozarta - jełsiby go zapisać w postaci fal dżwiękowych, to przypomina zapis eeg człowieka będącego w stanie błogostanu. Niesamowite i genialne. I jeszcze dzieła Beetovena- muzyka tworzona w mózgu człowieka... Jak to możliwe, zeby cżłowiek głuchy tworzył tak tak doskonałe i harmonijne dżwieki? Sam nie mogąc korzystać z owoców swojego geniusza. Dla mnie to fascynujące
Tylko niektóre kawałki ,Te "lekkie, łatwe i przyjemne":))) Bizet-Carmen, Czajkowski- Jezioro łabędzie, Vivaldi- Cztery pory roku, Bolero,Albinoni- Adagio i jeszcze trochę innych)
Lubię... bardzo lubię... bardziej instrumentalną. Opera niekoniecznie... raczej oratoria. Ostatnio słuchałam "Stworzenia świata" Haydna w wykonaniu muzyków niemieckich... i myślę ze wstydem jak dawno było to "ostatnio"... A tak na codzienny użytek to często wracam do: http://fruzia715.wrzuta.pl/audio/ycMntu3iul/johann_pachelbel_-_canon_in_d
Najczęściej słucham F,Schuberta-Serenada G.Bizet: 'Poławiacze pereł' , "Carmen" Johann Strauss i jego ' Walce Wiedeńskie' Beethoven Symfonie 2, 4, 6, 7 Antonio Vivaldi "Cztery Pory Roku F.Chopin -Preludium Deszczowe Des-dur nr 15":
ha, a jesli chodzi o Ludwiga, to 5ta i 9ta za bardzo przebojowe? a 3cia? caly komplet jest super, to z wymienionych przez Ciebie - poza 6ta pozostale slucham najrzadziej
III.V i IX no i jeszcze VI są najpopularniejsze...., oczywiście obowiązkowe do przesłuchnia zresztą chyba każdy je gdzieś tam słyszał,choćby w "tle".., )
Obok Baha, Bethovena mam kilka ulubionych, mniej lub bardziej poważnych: Marzenie Schumana; Węgierską rapsodię Liszta; Sonatę księżycową Bethovena; Marzenie miłosne Liszta; Na perskim rynku Ketelby'ego, niektóre z arii operowych z Carmen, Barona cygańskiego, Aidy ,... Dopiero po zastanowienu się stwierdziłem, że lubię i często słucham muzyki poważniejszej i tej nieco mniej, tej operetkowej również(Ptasznik z Tyrolu, Wesoła wdówka i inne, znane powszechnie) Płyty Gershwina , Bacharacha (jeszcze czarne), gdybym nie przgrał na taśmę już byłyby zdarte. Błękitnej rapsodii , Bolera, Na perskim rynku, Marsza tureckiego mogę słuchać niemal na okrągło i ta miłość już trwa prawie pół wieku. Dla równowagi ...słucham również niektórych disco polo, country, Presleya, Anki ... Tu marzeniem jest zdobyć nagrania P.Clark, R.Pavonne i innych z tego okresu (lata 50-60)...no ale to nie ten wątek ;-)))
Lubicie muzykę klasyczną?.
No pewnie, uwielbiam:) Nie wiem tylko , co masz na mysli z tym watkiem? Jakich kompozytorow lubimy??? Ja lubie : Bacha, Mozarta, Beethovena, Schuberta,,,,,miedzy innimi. Lubie opery,,,,Rozwin watek:)
Bach i muzyka organowa....Vivaldi i jeszcze wielu innych
Jest wspaniała chociaż "na żywo"dobrego wykonania mogę posłuchać tylko w filharmonii za to w teatrze muzycznym w Lublinie
miernie śpiewają, muzyka zagłusza śpiewaków a powinna tylko towarzyszyć .Z płyt można słuchać i obejrzeć
wspaniałe opery wykonane przez mistrzów. Osobiście uwielbiam Placido Domingo chociaz słucham z przyjemnością wielu innych.
Jasne - ilez przeroznych nasrojow mozna w niej odkryc - w zasadzie na kazda okazje.
Co do ulubionej- raczej nie mowilbym o poszczegolnych tworcach, a dzielach - choc mam ulubionych tworcow, a jednak- kazdy z nich "popelnil" jakiegos (wg mnie oczywiscie) gniota.
Niezbyt trawie dziela oprerowe - to wg mnie bardzo nienaturalna forma i do mnie po prostu nie przemawia. Ale tu jest wyjatek - CARMEN - to po prostu hit. No i sa tez poszczegolne kawaleczki oper, ktore uwielbiam.
Nie mialem w swym zyciu okazji sluchac na zywo wielu orkiestr, drazni mnie czasem blacha lodzkiej filharmonii (az zgrzyta w uszach).
A z kolei - jak po raz pierwszy w zyciu uslyszalem ravelowskie Bolero, na zywo to posiadana plyte schowalem gleboko (nigdy juz nie byla sluchana) i wszystkim mowie, ze sluchanie tego utworu z najlepszego nawet zdrodla dzwieku jest PROFANACJA. TYLKO NA ZYWO.
Zapomnialem wspomniec o najpiekniejszym wg marinika utworze wszechswiata - to piaty cesarski koncet fortepianowy Ludwiga - i najlepiej - w interpretacji Artura Rubinsteina - BOSKIE - frune sluchajac
A co polecacie?. Chciałabym czegoś fajnego posłuchać, żeby się wyluzować. Zaczynam być zmęczona pędem dzisiejszego życia. Kiedyś słyszałam w radio Preludium deszczowe, ale nie wiem jaka orkiestra gra.
Gdzies czytałam, ze zapis "Eine Kleine Nacht Muzik" Mozarta - jełsiby go zapisać w postaci fal dżwiękowych, to przypomina zapis eeg człowieka będącego w stanie błogostanu.
Niesamowite i genialne.
I jeszcze dzieła Beetovena- muzyka tworzona w mózgu człowieka... Jak to możliwe, zeby cżłowiek głuchy tworzył tak tak doskonałe i harmonijne dżwieki? Sam nie mogąc korzystać z owoców swojego geniusza. Dla mnie to fascynujące
tak agik - dla mnie to takze jest nie do pojecia i to powoduje chyba, ze LUDWIG jest wg mnie NAJ-
Tylko niektóre kawałki ,Te "lekkie, łatwe i przyjemne":))) Bizet-Carmen, Czajkowski- Jezioro łabędzie, Vivaldi- Cztery pory roku, Bolero,Albinoni- Adagio i jeszcze trochę innych)
A kto nie lubi? Czasem sobie nawet nie zdajemy sprawy ,że to czego słuchamy to klasyka.
Lubię... bardzo lubię... bardziej instrumentalną.
Opera niekoniecznie... raczej oratoria. Ostatnio słuchałam "Stworzenia świata" Haydna w wykonaniu muzyków niemieckich... i myślę ze wstydem jak dawno było to "ostatnio"...
A tak na codzienny użytek to często wracam do: http://fruzia715.wrzuta.pl/audio/ycMntu3iul/johann_pachelbel_-_canon_in_d
Najczęściej słucham F,Schuberta-Serenada
G.Bizet: 'Poławiacze pereł' , "Carmen"
Johann Strauss i jego ' Walce Wiedeńskie'
Beethoven Symfonie 2, 4, 6, 7
Antonio Vivaldi "Cztery Pory Roku
F.Chopin
-Preludium Deszczowe Des-dur nr 15":
http://www.wrzuta.pl/audio/7KWAR2OjPZ/
ha, a jesli chodzi o Ludwiga, to 5ta i 9ta za bardzo przebojowe?
a 3cia?
caly komplet jest super, to z wymienionych przez Ciebie - poza 6ta pozostale slucham najrzadziej
III.V i IX no i jeszcze VI są najpopularniejsze....,
oczywiście obowiązkowe do przesłuchnia
zresztą chyba każdy je gdzieś tam słyszał,choćby w "tle".., )
Ps, zle mi sie podpielo,,,:(
Obok Baha, Bethovena mam kilka ulubionych, mniej lub bardziej poważnych:
Marzenie Schumana; Węgierską rapsodię Liszta; Sonatę księżycową Bethovena; Marzenie miłosne Liszta; Na perskim rynku Ketelby'ego, niektóre z arii operowych z Carmen, Barona cygańskiego, Aidy ,...
Dopiero po zastanowienu się stwierdziłem, że lubię i często słucham muzyki poważniejszej i tej nieco mniej, tej operetkowej również(Ptasznik z Tyrolu, Wesoła wdówka i inne, znane powszechnie)
Płyty Gershwina , Bacharacha (jeszcze czarne), gdybym nie przgrał na taśmę już byłyby zdarte.
Błękitnej rapsodii , Bolera, Na perskim rynku, Marsza tureckiego mogę słuchać niemal na okrągło i ta miłość już trwa prawie pół wieku.
Dla równowagi ...słucham również niektórych disco polo, country, Presleya, Anki ...
Tu marzeniem jest zdobyć nagrania P.Clark, R.Pavonne i innych z tego okresu (lata 50-60)...no ale to nie ten wątek ;-)))