Mam pytanie . Jak sprawdzic czy grzyb jest jadalny ??cos mi się o uszy obiło ,że do gotujących się grzybów wrzucamy cebulę i jak cebula nie zmieni koloru to znaczy ,że grzyby dobre. Czy to prawda. ??
ASTI! cos to za grzybow nazbierala ze, nie jestes ich pewna?? nie ma takiej metody.. moze to i dziala ale jest niebezpieczne.. takie decydowanie sie na spozycie grzybow..o ktorych nie wiemy czy sa jadalne. Nie mozesz ich sfotografowac i pokazac nam tu zdjecie? jak wygladaja? to lepsze niz pompowanie zoladka.. lub gorsze dolegliwosci..Nie ryzykuj..jezeli jestes choc troche nie pewna.. lepiej zjedzcie chleb z maslem ...
nie, nie ja tylko tak pytam .Ja grzybów raczej nie jadam jakiś mam uraz wrodzony , chyba że pieczarki . Nie znam sie na grzybach i nawet jak bym poszła do lasu z atlasem grzybów to i tak bym duzo nie nazbierała za podejżliwa jestem .Jeśli już bym zjadła to chyba bym całą noc nie słała bojac sie ,że umrę
A ja juz sie wystraszylam, ze mieszasz w jakims garnku grzyby.. czkajac az cebula zmieni kolor na taki, ktory cie zaniepokoi... a cala rodzina siedzi przy stole i widelcami halasujac, krzycza ze sa glodni :D :D p.s. Takie metody sa bardzo nie pewne..jak sie nie zna grzybow.. to lepiej z nich zrezygnowac.. :) lub pytac znawcow o porade.
Mieszkam w Szwecji. Żebyście widzieli jakie szwedzi grzyby zbierają niektóre żeby mozna było zjeść trzeba gotowac kilka godzin . Niektóre pierwszy raz na oczy widziałam , ale co kraj to .. inne grzyby :)
Ogladałam kiedyś (lata temu) program o grzybach. Zaciekawiło mnie to, że grzyby w jednym kraju jadalne, w innym niekonieczne muszą się do jedzenia nadawać. Mogą być nawet trujące. Podawali konkretne przykłady, których dziś juz nie przytoczę (pamięć dobra, ale krótka). Jest w tym co napisałaś sporo racji "co kraj to inne grzyby" Może ktoś jeszcze o tym słyszał?
Najwiekszym rarytasem dla Finow jest Mleczaj welnianka, w Polsce niejadalny:) Gotuja go 3-4 razy, odlewaja wode za kazdym razem , a potem uzywaja tak jak my rydze:) Ja zbieram smardze, te wiosenne. Jesienna piestrzenice kasztanowa susze 3 miesiace w dobrze wietrzonym pomieszczeniu i robie z niej sosy superbne, w Polsce niejadalna:), mlode purchawki-pyszne. Lejkowiec dety, delikates. Klejowka kleista, najlepszy grzyb wedlug mnie, zciagam w lesie skore z kapelusza i oczyszczam noge. Opienka miodowa, mlodziutkie kapelusze do konserwowania- pycha.Pieczarka lesna , kapelusz do patelni z maslem, jak kotlet,,,mniam.Kanie, tak samo, kotlety najlepsze:) Och uwielbiam grzyby,,,,
Tineczko, Twoja wiedza w tej dziedzinie musi być ogromna ! Ja ograniczam się do zbiernia podgrzybków, maślaków, borowików, rzadziej kurek i rydzy (bo rzedziej spotykam) czyli pewniaków. O smardzach i opieńce miodowej, grzybowych rarytasach, słyszałam. Na razie nie ośmielę się ich zbierać, bo nie jestem wytrawnym grzybiarzem, choć smakoszem owszem Myślę, że udałoby mi się rozpoznać ( i nie pomylić z muchomorem) kanię. Niestey, nigdy rosnącej nie widziałam. Ale wiem, że tam gdzieś czeka moja pierwsza kania, z przeznaczeniem na kotlet . Cieszę się, że pełnia sezonu grzybowego przed nami.
Dziękuję za wskazówki :) Tineczko, jeśli uda mi sie zrobić jakieś sensowne zdjęcia na pewno wstawię :) a właściwie wstawi któreś z moich Młodych, bo ja technicznie dwie lewe ręce jestem ( a nawet lewe nogi :))) Las jest piękny! Karmi wszystkie zmysły.
Asiu, bardzo sie uciesze:) hehe, nie ma takich z lewymi i prawymi:)) moj syn dostawal szalu uczac mnie uzywania komputera :))) kiedys usiadlam sama i narobilam wiele balaganu, ale nauczylam sie na wlasnych bledach:)) Ty tez mozesz sie nauczyc, wstawianie zdjec jest wlasciwie bardzo proste i jak raz sprobujesz, to bedziesz wstawiac :) Pozdrawiam!
ASTI , jeśli nie jesteś pewna to je wyrzuć , a taki najprostszy sposób to ugryź maleńki kawałeczek i pogryź ( nie połykaj), jeżeli piecze na języku ,lub jest gorzki to na pewno trujacy.
Magdula, nie całkiem to prawda, a ryzyko ogromne ... okrutnie to zabrzmi ale wystarczyć może dziurka w zębie, na amen nie zatrujesz się ale wątroba swoją porcję dostanie. Tak kilka razy ... Czy warto? Pozdrawiam. Janek
ASTI! cos to za grzybow nazbierala ze, nie jestes ich pewna?? nie ma takiej metody.. moze to i dziala ale jest niebezpieczne.. takie decydowanie sie na spozycie grzybow..o ktorych nie wiemy czy sa jadalne. Nie mozesz ich sfotografowac i pokazac nam tu zdjecie? jak wygladaja? to lepsze niz pompowanie zoladka.. lub gorsze dolegliwosci..Nie ryzykuj..jezeli jestes choc troche nie pewna.. lepiej zjedzcie chleb
z maslem ...
nie, nie ja tylko tak pytam .Ja grzybów raczej nie jadam jakiś mam uraz wrodzony , chyba że pieczarki . Nie znam sie na grzybach i nawet jak bym poszła do lasu z atlasem grzybów to i tak bym duzo nie nazbierała za podejżliwa jestem .Jeśli już bym zjadła to chyba bym całą noc nie słała bojac sie ,że umrę
A ja juz sie wystraszylam, ze mieszasz w jakims garnku grzyby.. czkajac az cebula zmieni kolor na taki, ktory cie zaniepokoi... a cala rodzina siedzi przy stole i widelcami halasujac, krzycza ze sa glodni :D :D
p.s. Takie metody sa bardzo nie pewne..jak sie nie zna grzybow.. to lepiej z nich zrezygnowac.. :) lub pytac znawcow o porade.
dziękuje za troskę
Jesli mieszkasz w Polsce to udaj się z grzybami do najbliższego Sanepidu... 100% gwarancji.
Pozdrawiam
Janek
Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
> Jesli mieszkasz w Polsce to udaj się z grzybami do najbliższego Sanepidu...
> 100% gwarancji.PozdrawiamJanek
I to jest najlepsza rada.
Ja tylko znam kurki,podgrzybki ,maślaki . prawdziwki,te ostatnie zawsze konsultuje z tatą,bo można pomylić z szatanem :)) żadnych innych nie zbieram.
Mieszkam w Szwecji. Żebyście widzieli jakie szwedzi grzyby zbierają niektóre żeby mozna było zjeść trzeba gotowac kilka godzin . Niektóre pierwszy raz na oczy widziałam , ale co kraj to .. inne grzyby :)
Ogladałam kiedyś (lata temu) program o grzybach. Zaciekawiło mnie to, że grzyby w jednym kraju jadalne, w innym niekonieczne muszą się do jedzenia nadawać. Mogą być nawet trujące. Podawali konkretne przykłady, których dziś juz nie przytoczę (pamięć dobra, ale krótka). Jest w tym co napisałaś sporo racji "co kraj to inne grzyby"
Może ktoś jeszcze o tym słyszał?
Najwiekszym rarytasem dla Finow jest Mleczaj welnianka, w Polsce niejadalny:) Gotuja go 3-4 razy, odlewaja wode za kazdym razem , a potem uzywaja tak jak my rydze:) Ja zbieram smardze, te wiosenne. Jesienna piestrzenice kasztanowa susze 3 miesiace w dobrze wietrzonym pomieszczeniu i robie z niej sosy superbne, w Polsce niejadalna:), mlode purchawki-pyszne. Lejkowiec dety, delikates. Klejowka kleista, najlepszy grzyb wedlug mnie, zciagam w lesie skore z kapelusza i oczyszczam noge. Opienka miodowa, mlodziutkie kapelusze do konserwowania- pycha.Pieczarka lesna , kapelusz do patelni z maslem, jak kotlet,,,mniam.Kanie, tak samo, kotlety najlepsze:) Och uwielbiam grzyby,,,,
Tineczko, Twoja wiedza w tej dziedzinie musi być ogromna ! Ja ograniczam się do zbiernia podgrzybków, maślaków, borowików, rzadziej kurek i rydzy (bo rzedziej spotykam) czyli pewniaków. O smardzach i opieńce miodowej, grzybowych rarytasach, słyszałam. Na razie nie ośmielę się ich zbierać, bo nie jestem wytrawnym grzybiarzem, choć smakoszem owszem Myślę, że udałoby mi się rozpoznać ( i nie pomylić z muchomorem) kanię. Niestey, nigdy rosnącej nie widziałam.
Ale wiem, że tam gdzieś czeka moja pierwsza kania, z przeznaczeniem na kotlet .
Cieszę się, że pełnia sezonu grzybowego przed nami.
Asiu, wez aparat do lasu jak mozesz i zrob zdjecia, cieszyla bym sie zobaczeniem polskich grzybow i lasu:)
a kanie szukaj w trawie , na brzegach lasu, przy drogach lesnych i w bardzo zadkich przejzystych lasach, napewno nie pomylisz z muchomorem:)
Dziękuję za wskazówki :)
Tineczko, jeśli uda mi sie zrobić jakieś sensowne zdjęcia na pewno wstawię :) a właściwie wstawi któreś z moich Młodych, bo ja technicznie dwie lewe ręce jestem ( a nawet lewe nogi :))) Las jest piękny! Karmi wszystkie zmysły.
Asiu, bardzo sie uciesze:) hehe, nie ma takich z lewymi i prawymi:)) moj syn dostawal szalu uczac mnie uzywania komputera :))) kiedys usiadlam sama i narobilam wiele balaganu, ale nauczylam sie na wlasnych bledach:)) Ty tez mozesz sie nauczyc, wstawianie zdjec jest wlasciwie bardzo proste i jak raz sprobujesz, to bedziesz wstawiac :) Pozdrawiam!
ASTI , jeśli nie jesteś pewna to je wyrzuć , a taki najprostszy sposób to ugryź maleńki kawałeczek i pogryź ( nie połykaj), jeżeli piecze na języku ,lub jest gorzki to na pewno trujacy.
Magdula, nie całkiem to prawda, a ryzyko ogromne ... okrutnie to zabrzmi ale wystarczyć może dziurka w zębie, na amen nie zatrujesz się ale wątroba swoją porcję dostanie. Tak kilka razy ... Czy warto?
Pozdrawiam.
Janek
tylko w wyjatkowych sytuacjach
Aha, jak zbierasz dla teściowej (przysłowiowej!) to nie trzeba chyba ?
napewno nie trzeba
haahaaaaa Janeczku... to własnie teściowa zbiera dla mnie
A ty ja uczysz takich sztuczek... zeby tylko te najladniejsze... czerwone w biale kropki zbierala :) i jak smakuja gorzko to sa dobre ;)
cisza mi tu Danuśka