Mam pytanie odnośnie zaprawiania malin. Otóż chciałbym zaprawić nadmiar malin (nalewki już się robią), ale nie w formie dżemów czy innych przetworów gotowanych. Zależałoby mi na zaprawieniu owocu bez strat zawartości witamin. Słyszałem o zamykaniu słoików na zapalany spirytus, lecz nie wiem jak przygotować owoc (czy z cukrem, czy jakąś zalewą???). Możecie mi w tym dopomóc?
Kiedyś próbowałam pomidory zamykać "na spirytus"....nic nie wyszło, psuły się i systematycznie jeden po drugim słoiki szły do wywalenia... mam gdzieś przepis na sok na surowo, ale już tak nie robię.... mogę go "odkopać" jeśli chcesz.... ja robię sok - zasypuję cukrem, czasem lekko podgrzewam, potem na sitko a następnie sok znów podgrzewam dobrze i do buteleczek np. po małych soczkach, napełniam po brzegi , zakręcam i odwracam. Maliny przecieram i uzyskuję jeszcze słoiczek, czasem dwa, dżemiku. A wczoraj zasypałam cukrem, jak trochę puściły sok przetarłam przez sitko /sok + miąższ/, to podgrzałam i do małych słoiczków.
alman, to napewno nie jest do mnie:) , ale powiem , ze nie uzywam sokow z cukrem:) Jedyne co moge robic z malin ( oprocz mrozenia ), to sos bez cukru, przetarty ze swiezych malin i odrazu zamrozony. Uzywam ten sos do deserow:)
Zgadłaś, to nie było do Ciebie tylko do autora wątku...... a tak na marginesie - nie lubisz słodyczy czy co??? w żadnej postaci ? czy tylko cukru? pozdrawiam !
alman, nie nie lubie cukru:) slodyczy tez nie jem :) jem ciemna, gorzka czekolade ( czasami) , swieze owoce, suszone owoce, orzechy jakie sie da, wszystkie pestki,,,, Jak pieke ciasta, robie lody, to tylko moge sprobowac mala porcje:))) Uwielbiam wszystko co kwasne hehe, najkwasniejsze owoce jakie moge dostac sa faworytem. Wlasnie suszone maliny maja kwasek mniam,,, Cos musze miec nie tak z podniebieniem albo z jezykiem hihihi - Nie Lubie Cukru - Pozdrawiam !
Ja robię tak: Po zebraniu malinki szybko płuczę na sicie. Następnie wsypuję do szklanego słoja maliny i na wierzch wsypuję cukier w stosunku wagowym 1:1. Zostawiam w ciemnym miejscu na 3 dni w temperaturze pokojowej. Następnie rozkładam sok który puściły razem z malinkami do słoiczków takich po koncentracie, musztardzie do 3/4 wysokości. Pasteryzuję od zagotowania 20 min, odwracam do góry dnem i pozostawiam przykryte na 24 godziny. Słoiczki takie małe ponieważ szybko potrafią się psuć po otwarciu. W zimie wspaniałe do herbatki profilaktycznie i na przeziębienie.
Proponuje do słoiczków / wielkość dostosować do własnych potrzeb / wsypać maliny / bez cukru/ i ułożyć je dość szczelnie ale tak aby nie były rozgniecione. Wstawić do pasteryzacji. Po zagotowaniu się wody ustawić palnik na minimum i pasteryzować jeszcze 15 minut . Prowadzenie pasteryzacji na większym ogniu i w dłuższym czasie spowoduje że maliny się rozgotują. Tak można pateryzować również małe pomidorki,.
Mam pytanie odnośnie zaprawiania malin. Otóż chciałbym zaprawić nadmiar malin (nalewki już się robią), ale nie w formie dżemów czy innych przetworów gotowanych. Zależałoby mi na zaprawieniu owocu bez strat zawartości witamin. Słyszałem o zamykaniu słoików na zapalany spirytus, lecz nie wiem jak przygotować owoc (czy z cukrem, czy jakąś zalewą???). Możecie mi w tym dopomóc?
Tylko mrozone, albo suszone maliny zachowaja wszystkie witaminy, tyle ja wiem:)
Kiedyś próbowałam pomidory zamykać "na spirytus"....nic nie wyszło, psuły się i systematycznie jeden po drugim słoiki szły do wywalenia... mam gdzieś przepis na sok na surowo, ale już tak nie robię....
mogę go "odkopać" jeśli chcesz....
ja robię sok - zasypuję cukrem, czasem lekko podgrzewam, potem na sitko a następnie sok znów podgrzewam dobrze i do buteleczek np. po małych soczkach, napełniam po brzegi , zakręcam i odwracam. Maliny przecieram i uzyskuję jeszcze słoiczek, czasem dwa, dżemiku. A wczoraj zasypałam cukrem, jak trochę puściły sok przetarłam przez sitko /sok + miąższ/, to podgrzałam i do małych słoiczków.
alman, to napewno nie jest do mnie:) , ale powiem , ze nie uzywam sokow z cukrem:) Jedyne co moge robic z malin ( oprocz mrozenia ), to sos bez cukru, przetarty ze swiezych malin i odrazu zamrozony. Uzywam ten sos do deserow:)
Zgadłaś, to nie było do Ciebie tylko do autora wątku...... a tak na marginesie - nie lubisz słodyczy czy co??? w żadnej postaci ? czy tylko cukru? pozdrawiam !
alman, nie nie lubie cukru:) slodyczy tez nie jem :) jem ciemna, gorzka czekolade ( czasami) , swieze owoce, suszone owoce, orzechy jakie sie da, wszystkie pestki,,,, Jak pieke ciasta, robie lody, to tylko moge sprobowac mala porcje:))) Uwielbiam wszystko co kwasne hehe, najkwasniejsze owoce jakie moge dostac sa faworytem. Wlasnie suszone maliny maja kwasek mniam,,, Cos musze miec nie tak z podniebieniem albo z jezykiem hihihi - Nie Lubie Cukru - Pozdrawiam !
Ja robię tak:
Po zebraniu malinki szybko płuczę na sicie.
Następnie wsypuję do szklanego słoja maliny i na wierzch wsypuję cukier w stosunku wagowym 1:1.
Zostawiam w ciemnym miejscu na 3 dni w temperaturze pokojowej.
Następnie rozkładam sok który puściły razem z malinkami do słoiczków takich po koncentracie, musztardzie do 3/4 wysokości.
Pasteryzuję od zagotowania 20 min, odwracam do góry dnem i pozostawiam przykryte na 24 godziny.
Słoiczki takie małe ponieważ szybko potrafią się psuć po otwarciu.
W zimie wspaniałe do herbatki profilaktycznie i na przeziębienie.
Proponuje do słoiczków / wielkość dostosować do własnych potrzeb / wsypać maliny / bez cukru/ i ułożyć je dość szczelnie ale tak aby nie były rozgniecione. Wstawić do pasteryzacji. Po zagotowaniu się wody ustawić palnik na minimum i pasteryzować jeszcze 15 minut . Prowadzenie pasteryzacji na większym ogniu i w dłuższym czasie spowoduje że maliny się rozgotują. Tak można pateryzować również małe pomidorki,.