Kochane żarłoczki co można dobrego przywiezć z Francji?Wiem że można liczyć na Waszą pomoc.Wybieram się we wrześniu ,może mi coś polecicie.Pozdrawiam serdecznie.
bardzo latwo ja zrobic (konfiture z czerwonego wina), jak ktos chce, to sluze przepisem, ja mysle, ze jednak seeeeeeeeerrryyy, moze sloiczek foie gras(pasztet sztrasburski), a moze jak lubisz gotowac to najprzerozniejsze przyprawy arabskie? Konfitura z cebuli podawana do foie gras wlasnie? Tez latwa w przygotowaniu, szkoda sobie zawracac glowe wozeniem. Mysle, ze tylko sery sa niepowtarzalne. Moze jeszcze oliwa z oliwek ,zalezy gdzie jedziesz, bo mnie chodzi o oliwe z targu, albo od przetlaczacza, a nie o supermarketowa. Gdybym byla na wygnaniu, a w tym kraju przezylam dziesci lat, to poprosilabym o foie gras, o oliwki nicejskie i o wedzona sol ,ktora z luboscia posypuje rozne ryby na grill, albo do piekarnika. No i koniecznie o alzacki ocet miodowy, ale to sa gusty osobiste, a sery sa niepodwazalna czescia kulturowa tego kraju.
Wszystko zależy od tego w jaki region Francji jedziesz. Jeśli będziesz w okolicach Alp Wysokich, to możesz kupić genepi - regionalny alkohol robiony na bazie ziół pochodzących z Alp, tu też są chrakterystyczne dla tego regionu tourton - dość spore pierożki smażone w głębokim tłuszczu nadziewane: ziemniakami lub szpinakiem, śliwkami, jabłkami, kozim serem itp. Można je kupić gotowe do jedzenia lub do smażenia. Oczywiście jak w całej Francji jest mnóstwo serów własnego wyrobu ale uprzedam, że sery bardzo śmierdzą w podróży :). Jeśli lecisz samolotem, to ok, wrzucasz je do luku bagażowego i nic nie czujesz ale jeśli jedziesz samochodem, to nawet lodówka Ci nie pomoże... chyba, że nie przeszkadza Ci ten smrodek. Jeśli kierujesz się na południe, bliżej Lazurów, to w Prowansji proponuję kupić miód lawendowy, lawendę w lnianych, zdobionych torebkach - jeśli lubisz, zioła prowansalskie również w lnianych woreczkach ale nie tylko. Im dalej na południe np Bouches-du-Rhone - w kierunku Marsyli proponuję zajechać do jednej z wielu winnic i zaopatrzyć się kilka butelek lub od 3 do 5 litrowych kartonów wina. Gdzieniegdzie można spotkać dystrybutory z winem (przypominające te do paliwa) i napełnić np plastikowe kanistry 5 lub 10 litrowe do kupienia na miejscu. Właściwie w każdej winnicy będziesz miała okazję degustować i wybierać to, co Ci smakuje. Tam też możesz dostać oliwę z oliwek i z winogron oraz różnego rodzaju miód. Ten region obfituje również w piękne sady oliwne stąd duży wybór oliwy i to tej najlepszej. Ceny nie są większe od tych w marketach ale jakość napewno dużo lepsza. Jeśli zamierzasz kupić wino znajomym upewnij się najpierw czy lubią wytrawne, bo może im nie smakować. Kilka tygodni temu dałam znajomym z Polski w prezencie butelkę wytrawnego, czerwonego i dobrego wina. Po kilku dniach dowiedziałam się, że wypili je owszem ale z cukrem... Myślę, że większość tych produktów będzie dostępna w całej Francji ale wiadomo, że najlepsze produkty są u samego producenta. Jest jeszcze jedna rzecz typowo francuska, którą możesz przywieźć do kraju - Pastis - francuska wódka ale radzę kupić jedną butelkę i zaprosić znajomych do siebie na degustację, bo to może być nietrafiony prezent, zwłaszcza, że jest to wódka mocno anyżowa i niewielu osobom smakuje. Dodam tylko, że pije się ją z wodą, tj do szklaneczki wlewasz wódkę i dolewasz trochę wody, wtedy robi się taka lekko biała zawiesina.
Kochane żarłoczki co można dobrego przywiezć z Francji?Wiem że można liczyć na Waszą pomoc.Wybieram się we wrześniu ,może mi coś polecicie.Pozdrawiam serdecznie.
Dżem z czerwonego wina :) (a właściwie może galaretka?)
Dostałam kiedyś w prezencie - cudowny wynalazek.
Znakomity do racuszków dla dorosłych :)
bardzo latwo ja zrobic (konfiture z czerwonego wina), jak ktos chce, to sluze przepisem, ja mysle, ze jednak seeeeeeeeerrryyy,
moze sloiczek foie gras(pasztet sztrasburski), a moze jak lubisz gotowac to najprzerozniejsze przyprawy arabskie?
Konfitura z cebuli podawana do foie gras wlasnie? Tez latwa w przygotowaniu, szkoda sobie zawracac glowe wozeniem. Mysle, ze tylko
sery sa niepowtarzalne. Moze jeszcze oliwa z oliwek ,zalezy gdzie jedziesz, bo mnie chodzi o oliwe z targu, albo od przetlaczacza, a nie o supermarketowa.
Gdybym byla na wygnaniu, a w tym kraju przezylam dziesci lat, to poprosilabym o foie gras, o oliwki nicejskie i o wedzona sol ,ktora z luboscia posypuje rozne ryby na grill, albo do piekarnika. No i koniecznie o alzacki ocet miodowy, ale to sa gusty osobiste, a sery sa niepodwazalna czescia kulturowa tego kraju.
Dzięki dziewczyny,Kokilko gdy byś mogła to poleć mi jakieś dobre winko,bo znajomi powiedzieli że bez winka mam nie wracać:))
Jeśli kierujesz się na południe, bliżej Lazurów, to w Prowansji proponuję kupić miód lawendowy, lawendę w lnianych, zdobionych torebkach - jeśli lubisz, zioła prowansalskie również w lnianych woreczkach ale nie tylko. Im dalej na południe np Bouches-du-Rhone - w kierunku Marsyli proponuję zajechać do jednej z wielu winnic i zaopatrzyć się kilka butelek lub od 3 do 5 litrowych kartonów wina. Gdzieniegdzie można spotkać dystrybutory z winem (przypominające te do paliwa) i napełnić np plastikowe kanistry 5 lub 10 litrowe do kupienia na miejscu. Właściwie w każdej winnicy będziesz miała okazję degustować i wybierać to, co Ci smakuje. Tam też możesz dostać oliwę z oliwek i z winogron oraz różnego rodzaju miód. Ten region obfituje również w piękne sady oliwne stąd duży wybór oliwy i to tej najlepszej. Ceny nie są większe od tych w marketach ale jakość napewno dużo lepsza. Jeśli zamierzasz kupić wino znajomym upewnij się najpierw czy lubią wytrawne, bo może im nie smakować. Kilka tygodni temu dałam znajomym z Polski w prezencie butelkę wytrawnego, czerwonego i dobrego wina. Po kilku dniach dowiedziałam się, że wypili je owszem ale z cukrem...
Myślę, że większość tych produktów będzie dostępna w całej Francji ale wiadomo, że najlepsze produkty są u samego producenta. Jest jeszcze jedna rzecz typowo francuska, którą możesz przywieźć do kraju - Pastis - francuska wódka ale radzę kupić jedną butelkę i zaprosić znajomych do siebie na degustację, bo to może być nietrafiony prezent, zwłaszcza, że jest to wódka mocno anyżowa i niewielu osobom smakuje. Dodam tylko, że pije się ją z wodą, tj do szklaneczki wlewasz wódkę i dolewasz trochę wody, wtedy robi się taka lekko biała zawiesina.
A tak w ogóle to pewnie najlepiej sery- wszak Francja serem się ciągnie ;)