Kochane Zarloczki, juz niedlugo, bo za "ciut" wiecej niz 24 godziny wyjde z domu, zeby sie udac na lotnisko... oczywiscie jestem jeszcze nies pakowana, ale to inna spiewka. Natomiast zebralo mnie dzis na sentymenty i przypomnialam sobie w jakich to okolicznosciach powstal pomysl mojego wyjazdu do Polski. Tu jest watek jak sie to zaczelo http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=101906&post=101906 bylo to ponad rok temu. I wtedy wydawlo sie, ze ten dzien jest tak strasznie daleko... faktycznie byl ;) a teraz jest juz tutaj. Przeczytalam sobie ten watek, ot tak dla przypomnienia sobie tamtych emocji i powiem Wam, ze "oczy mi sie spocily" ... bo jest tam tyle serdecznosci, entuzjazmu i wiary w to, ze nawet najbardziej zwariowany pomysl moze byc realny... Taka jest ta strona i to jest najwazniejsze, ze bez wzgledu na drobne potyczki i awanturki jak trzeba to jestesmy zwarci i gotowi walczyc o to co kazde z nas kocha ... Od tamtego watka uplynal ponad rok, pamietam jak pewnego dnia Pampas zaczepil mnie na gg z pytaniem o konkretne daty mojej wizyty w Polsce i zdradzil tajemnice ... Postanowili z Wkn zorganizowac Zlot Zarlokow z calego swiata... jeszcze teraz piszac te slowa czuje ten dreszcz radosci i wzruszenia, pamietam jak wtedy serce podeszlo mi do gardla, bylam tak zachwycona Ich pomyslem.... w ten sposob narodzil sie Otomin 2008. Dzisiaj na dzien przed wyruszeniem z domu pisze, zeby sie z Wielkim Zarciem pozegnac na 3 tygodnie, zeby sie pozegnac z Wami, a z niektorymi tylko po to, zeby za kilka dni znow sie powitac ... tym razem na zywo. Pisze tez zeby Wam wszystkim podziekowac za to, ze jestescie, ze tutaj zagladacie, ze spedzacie tu czas nie tylko na gotowaniu, ale i na mniej lub bardziej waznych dyskusjach... dla mnie jestescie czastka Polski pod nowojorskim dachem!!!! Dziekuje :)))
Janku, Lucky naumawiała się chyba z połową Polski, więc swoje szanse na spotkanie z Nią oceniam na 50% ;))))) a że podchodzę do sprawy optymistycznie, więc zakładam, że będę w tej grupie uprzywilejowanej...
Czytam i czytam... Troszkę ktoś mi powiedział, troszke doczytałam- Lucky masz taką dobrą rękę, masz takie swietne pomysły... Niedawno tu trafiłam, a teraz czuję osobiscie zaprzyjaźniona z wieloma osobami z tego forum. Mam kompulsy wręcz, zeby tu zaglądać... Pomyślec, że mogłoby tego nie być... tego forum, Was wszystkich...Ciebie Lucky- że mogłam wcale Was nigdy nie poznać, nigdy się tym DOBRYM miejscu nie dowiedzieć... Tak starsznie żaluje, ze nie moge przyjechac do Otomina... Tak strasznei załuję, że nie moge poznać Ciebie Marylko i Was wszystkich, którzy tam będziecie... No nic.. :) Duże dziewczynki nie płaczą ( co najwyżej troszkę)
Szczęśliwej podrózy Marylko- dobrze, ze jesteś!!!!
Dzieki Agik :) Ja ciesze sie ogromnie, ze tutaj trafilas i ze trafili inni, dlatego wlasnie zamiescilam link do tamtego watka, zeby Ci, ktorzy dolaczyli do nas pozniej wiedzieli jak to sie wszystko zaczelo. To miejsce (WZ) jest magiczne dzieki kazdemu z nas i tak trzymajmy. Szkoda, ze nie bedziesz mogla przyjechac do Otomina.... hej!! a moze Kielce?? O ile pamietam, to masz tam klientki... bede w Kielcach przez weekend (20-21 wrzesnia) pomysl, moze sie uda ;)) Byloby wspaniale, a jesli nie .... no coz moze jeszcze kiedys bedzie okazja .... :))))
Mam nawet rodzinę w okolicach Kielc :) Ale moze już prędzej Kraków? Mieszkam jakieś 100 km od Krakowa ( może trochę więcej) i Kraków mam na bardzo wielu trasach :)- lub tez okolice Krakowa...
Do Krakowa przyjezdzam prosto z Gdanska czyli w niedziele 14ego i bede do 17tego. Wiesz, co najlepiej to jesli mozesz podaj mi na gg lub na email Twoj telefon komorkowy i ja go sobie zapisze w moich kontaktach, jak juz bede w Polsce to zadzwonie i dogadamy szczegoly. W Krakowie planuje sie spotkac z dziewczynami i glownie Bea zajmuje sie tym ;)) (sorki Beatko) wiec mysle, ze jednak Krakow najlepiej wypali.
Beatko, Ty jestes nieoceniona .... normalnie brak mi slow. To moze jeszcze skontaktuj sie z Agikiem do kompletu, jesli oczywiscie moge o to jeszcze prosic.
Marylko, poruszyłaś mnie jak diabli. Boże...jaki ten rok był krótki a jednocześnie jaki długi. Tak wiele było znaków zapytania a potem odpowiedzi poukładały się same. Jednak było też wiele niespodzianek od losu (wiesz o czy piszę). Pamietasz, jak rok temu pisałam Ci, że jestem w takim momencie swojego życia, kiedy nie wiem czy we wrześniu będę miała pracę, czy czasem nie przeprowadzę się na jakiś czas do Niemiec... Było tyle niepewności. Nawet nie potrafiłam się z Tobą umówić tak bardzo byłam niepewna następnego miesiąca. Teraz odżyły te wszystkie emocje... Jednak bilans jest na plus :-) Będę myślami z Tobą i ze "Wspaniałym". Niech Polska przywita Was życzliwością "Żarłoków" i jeśli miałaby rozczarować, to tylko miło :-) W oczekiwaniu na wyściskanie w Otominie - Twoja mała "cząstka Polski pod nowojorskim dachem" - Emila :-)
Emilko, oczywiscie, ze pamietam ja mam dobra pamiec (mimo wszystko) na szczescie wszystkie czastki puzle wpadly na swoje miejsce i bedziemy w Otominie !!!!!!!!!!!1
Matko , Kochana Lucky , nie spotkam Cie jeszcze teraz na zywo , ale poczekam , moze kiedys nadejdzie Ten Dzien . Zycze Tobie i Twijemu Wspanialemu z calego serca cudownego pobytu w Polsce . Zycze Wam Wszystkim -Kochane Zarloki , by Otomin 2008 byl super .
Beatko, mam nadzieje, ze jeszcze kiedys bedzie okazja i bedzie nastepny Otomin, a moze cos innego, gdzies indziej ... no i co wazniejsze moj nastepny przyjazd spowodowany nieco przyjemniejszymi okolicznosciami niz ratowanie WZ :))) Dzieki za zyczenia i pozdrawiam serdecznie - maryla
Kochane Zarloczki, juz niedlugo, bo za "ciut" wiecej niz 24 godziny wyjde z domu, zeby sie udac na lotnisko... oczywiscie jestem jeszcze nies pakowana, ale to inna spiewka. Natomiast zebralo mnie dzis na sentymenty i przypomnialam sobie w jakich to okolicznosciach powstal pomysl mojego wyjazdu do Polski. Tu jest watek jak sie to zaczelo
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=101906&post=101906 bylo to ponad rok temu. I wtedy wydawlo sie, ze ten dzien jest tak strasznie daleko... faktycznie byl ;) a teraz jest juz tutaj. Przeczytalam sobie ten watek, ot tak dla przypomnienia sobie tamtych emocji i powiem Wam, ze "oczy mi sie spocily" ... bo jest tam tyle serdecznosci, entuzjazmu i wiary w to, ze nawet najbardziej zwariowany pomysl moze byc realny... Taka jest ta strona i to jest najwazniejsze, ze bez wzgledu na drobne potyczki i awanturki jak trzeba to jestesmy zwarci i gotowi walczyc o to co kazde z nas kocha ... Od tamtego watka uplynal ponad rok, pamietam jak pewnego dnia Pampas zaczepil mnie na gg z pytaniem o konkretne daty mojej wizyty w Polsce i zdradzil tajemnice ... Postanowili z Wkn zorganizowac Zlot Zarlokow z calego swiata... jeszcze teraz piszac te slowa czuje ten dreszcz radosci i wzruszenia, pamietam jak wtedy serce podeszlo mi do gardla, bylam tak zachwycona Ich pomyslem.... w ten sposob narodzil sie Otomin 2008.
Dzisiaj na dzien przed wyruszeniem z domu pisze, zeby sie z Wielkim Zarciem pozegnac na 3 tygodnie, zeby sie pozegnac z Wami, a z niektorymi tylko po to, zeby za kilka dni znow sie powitac ... tym razem na zywo.
Pisze tez zeby Wam wszystkim podziekowac za to, ze jestescie, ze tutaj zagladacie, ze spedzacie tu czas nie tylko na gotowaniu, ale i na mniej lub bardziej waznych dyskusjach... dla mnie jestescie czastka Polski pod nowojorskim dachem!!!!
Dziekuje :)))
kochana luckystar, spokojnego lotu i mam nadzieje do zobaczenia, bo wlasnie staje na glowie, zeby byc w Otominie:))
Marylka, życzę Ci spokojego lotu i do zobaczenia w Otominie :-))
Maddalena, niechcący podpięłam się pod Ciebie :-)) Fajnie by było gdybyś przyjechała do Otomina :-))
no i chyba torcika dostane:)
Kurcze, biorę się za robienie diademu, hihi
Nie higienicznie to zabrzmi, ale z ust mi to wyjęłaś:-)) Pozdrawiam i mam nadzieję, że do zobaczenia :-))
Maddaleno, staj na glowie, na uszach, na rzesach ... podpieraj sie broda ...... rob co mozesz :)) Ale przyjedz!!!!!!!!!!!!!!!!
No to do zobaczenia ;)))))
Piszesz:
.....No to do zobaczenia ;)))))
to jakieści tajne zjazda będą w Polszcze!!!
Janku zazdrosniku :)) moze nie tyle zjazda, ale spotkania i owszem beda :))))
Janku, Lucky naumawiała się chyba z połową Polski, więc swoje szanse na spotkanie z Nią oceniam na 50% ;))))) a że podchodzę do sprawy optymistycznie, więc zakładam, że będę w tej grupie uprzywilejowanej...
Tu nie ma zadnych 50% to jest na 100% i ciut wiecej :))))) a ze to prawie pol Polski to tez prawda ;))
No to chyba zostane :)))))))))))))
O joj! To super! W takim razie znajdziesz czas na Szczecin, tak? :-)
No nieeeee wiem .... jak to bedzie z tym czasem na Szczecin, ale obiecjue, ze znajde czas na udowodnienie Ci ze mam dobra pamiec ;)))
Na to liczę :-))) A jak nie, to Ci przypomnę,że masz dobrą pamięć ;-)
Czytam i czytam...
Troszkę ktoś mi powiedział, troszke doczytałam- Lucky masz taką dobrą rękę, masz takie swietne pomysły...
Niedawno tu trafiłam, a teraz czuję osobiscie zaprzyjaźniona z wieloma osobami z tego forum. Mam kompulsy wręcz, zeby tu zaglądać...
Pomyślec, że mogłoby tego nie być... tego forum, Was wszystkich...Ciebie Lucky- że mogłam wcale Was nigdy nie poznać, nigdy się tym DOBRYM miejscu nie dowiedzieć...
Tak starsznie żaluje, ze nie moge przyjechac do Otomina... Tak strasznei załuję, że nie moge poznać Ciebie Marylko i Was wszystkich, którzy tam będziecie...
No nic.. :) Duże dziewczynki nie płaczą ( co najwyżej troszkę)
Szczęśliwej podrózy Marylko- dobrze, ze jesteś!!!!
agik, luckystar, jakos mi sie tak "ckno" zrobilo...:)
laczmy sie w kompulsach:)
Mnie sie tez "ckni" i co wrzuce pare szmat do walizy, to lece do kompa :))) A kompulsy juz polaczone :)))))
Dzieki Agik :) Ja ciesze sie ogromnie, ze tutaj trafilas i ze trafili inni, dlatego wlasnie zamiescilam link do tamtego watka, zeby Ci, ktorzy dolaczyli do nas pozniej wiedzieli jak to sie wszystko zaczelo. To miejsce (WZ) jest magiczne dzieki kazdemu z nas i tak trzymajmy. Szkoda, ze nie bedziesz mogla przyjechac do Otomina.... hej!! a moze Kielce?? O ile pamietam, to masz tam klientki... bede w Kielcach przez weekend (20-21 wrzesnia) pomysl, moze sie uda ;)) Byloby wspaniale, a jesli nie .... no coz moze jeszcze kiedys bedzie okazja .... :))))
Mam nawet rodzinę w okolicach Kielc :)
Ale moze już prędzej Kraków? Mieszkam jakieś 100 km od Krakowa ( może trochę więcej) i Kraków mam na bardzo wielu trasach :)- lub tez okolice Krakowa...
Do Krakowa przyjezdzam prosto z Gdanska czyli w niedziele 14ego i bede do 17tego. Wiesz, co najlepiej to jesli mozesz podaj mi na gg lub na email Twoj telefon komorkowy i ja go sobie zapisze w moich kontaktach, jak juz bede w Polsce to zadzwonie i dogadamy szczegoly. W Krakowie planuje sie spotkac z dziewczynami i glownie Bea zajmuje sie tym ;)) (sorki Beatko) wiec mysle, ze jednak Krakow najlepiej wypali.
oj mam palny i mam nazdieję,zę spodobają Ci się :)
Beatko, Ty jestes nieoceniona .... normalnie brak mi slow. To moze jeszcze skontaktuj sie z Agikiem do kompletu, jesli oczywiscie moge o to jeszcze prosic.
Marylko, poruszyłaś mnie jak diabli. Boże...jaki ten rok był krótki a jednocześnie jaki długi. Tak wiele było znaków zapytania a potem odpowiedzi poukładały się same. Jednak było też wiele niespodzianek od losu (wiesz o czy piszę). Pamietasz, jak rok temu pisałam Ci, że jestem w takim momencie swojego życia, kiedy nie wiem czy we wrześniu będę miała pracę, czy czasem nie przeprowadzę się na jakiś czas do Niemiec... Było tyle niepewności. Nawet nie potrafiłam się z Tobą umówić tak bardzo byłam niepewna następnego miesiąca. Teraz odżyły te wszystkie emocje... Jednak bilans jest na plus :-) Będę myślami z Tobą i ze "Wspaniałym". Niech Polska przywita Was życzliwością "Żarłoków" i jeśli miałaby rozczarować, to tylko miło :-) W oczekiwaniu na wyściskanie w Otominie - Twoja mała "cząstka Polski pod nowojorskim dachem" - Emila :-)
Emilko, oczywiscie, ze pamietam ja mam dobra pamiec (mimo wszystko) na szczescie wszystkie czastki puzle wpadly na swoje miejsce i bedziemy w Otominie !!!!!!!!!!!1
i mnie sie oczka przypociły z deczka...Marylko szczęsliwej podróży i do usłyszenia za 3 tygodnie....
Makusiu dzieki serdeczne i buziaki przesylam !!!!!!!!
No zeby nie zaginal :))) miejmy nadzieje ze nie zgubia mojego bagazu :)))) Do zobaczyska w Toruniu !!!!!!!!11
Szczęśliwej podróży, no i do zobaczenia w Toruniu !!!
Matko , Kochana Lucky , nie spotkam Cie jeszcze teraz na zywo , ale poczekam , moze kiedys nadejdzie Ten Dzien .
Zycze Tobie i Twijemu Wspanialemu z calego serca cudownego pobytu w Polsce .
Zycze Wam Wszystkim -Kochane Zarloki , by Otomin 2008 byl super .
Serdecznie pozdrawiam
Beata
Beatko, mam nadzieje, ze jeszcze kiedys bedzie okazja i bedzie nastepny Otomin, a moze cos innego, gdzies indziej ... no i co wazniejsze moj nastepny przyjazd spowodowany nieco przyjemniejszymi okolicznosciami niz ratowanie WZ :))) Dzieki za zyczenia i pozdrawiam serdecznie - maryla