Mam ich całą masę (i ciągle napływają w związku z sezonem), robione domowymi sposobami przez różne znajome osoby i darowane mi do próbowania, zajadania. Do czego można wykorzystać takie przetwory??? Można zjeść ze świeżą bułeczką, ale raz na jakiś czas, ale do czego dodać, jak podać aby za chwilę nie zaczęły wychodzić uszami i bokiem? żeby zwyczajnie nie obrzydły? (raczej jestem osobnikiem mięsożernym, więc duże ilości owoców są nieprzejadalne) Jeśli macie jakieś pomysły na wykorzystanie (poza rozdaniem) to proszę, proszę wrzucajcie tonami...
Użytkownik Bianuś napisał w wiadomości: > Mam ich całą masę (i ciągle napływają w związku z sezonem), robione domowymi > sposobami przez różne znajome osoby i darowane mi do próbowania, zajadania. Do > czego można wykorzystać takie przetwory??? Można zjeść ze świeżą bułeczką, ale > raz na jakiś czas, ale do czego dodać, jak podać aby za chwilę nie zaczęły > wychodzić uszami i bokiem? żeby zwyczajnie nie obrzydły? (raczej jestem > osobnikiem mięsożernym, więc duże ilości owoców są nieprzejadalne)Jeśli macie > jakieś pomysły na wykorzystanie (poza rozdaniem) to proszę, proszę wrzucajcie > tonami...
Mozna posmarowac nalesniczki, mozna przełożyć ciasto biszkoptowe, a nawety ucierane, czy piaskowe ...a...... także piernik,
Użytkownik Bianuś napisał w wiadomości: > Mam ich całą masę (i ciągle napływają w związku z sezonem), robione domowymi > sposobami przez różne znajome osoby i darowane mi do próbowania, zajadania. Do > czego można wykorzystać takie przetwory??? Można zjeść ze świeżą bułeczką, ale > raz na jakiś czas, ale do czego dodać, jak podać aby za chwilę nie zaczęły > wychodzić uszami i bokiem? żeby zwyczajnie nie obrzydły? (raczej jestem > osobnikiem mięsożernym, więc duże ilości owoców są nieprzejadalne)Jeśli macie > jakieś pomysły na wykorzystanie (poza rozdaniem) to proszę, proszę wrzucajcie > tonami... ..hm...co jeszcze mozna z nich zrobić??? no cóż upiec paczki i nadziać je dżemem, można upiec drożdżowe bułeczki, upiec kruche ciasteczka i ozdobić kleksami z dżemu...
hmm.. to takie oczywiste, a mi w ogóle nie przyszły do głowy, szczególnie te naleśniczki a przecież one nie są aż takie czasochłonne :). TAK naleśniki i może jakieś rogaliki z dżemem pojawią się na stole w najbliższym czasie!
Te słodkości czasami mieszam z białym twarogiem, albo serkiem typu "grani". Kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami, to często mama robiła kruche ciasto. Na kruchy spód nakładała dżem a na to pianę z białek i na koniec pozostałą część kruchego ciasta, którą ścierała na dużych oczkach tarki. Powstawało coś w rodzaju kruszonki. Takie ciasto piecze się szybko i jest smaczne.
Mam ich całą masę (i ciągle napływają w związku z sezonem), robione domowymi sposobami przez różne znajome osoby i darowane mi do próbowania, zajadania. Do czego można wykorzystać takie przetwory??? Można zjeść ze świeżą bułeczką, ale raz na jakiś czas, ale do czego dodać, jak podać aby za chwilę nie zaczęły wychodzić uszami i bokiem? żeby zwyczajnie nie obrzydły? (raczej jestem osobnikiem mięsożernym, więc duże ilości owoców są nieprzejadalne)
Jeśli macie jakieś pomysły na wykorzystanie (poza rozdaniem) to proszę, proszę wrzucajcie tonami...
Użytkownik Bianuś napisał w wiadomości:
> Mam ich całą masę (i ciągle napływają w związku z sezonem), robione domowymi
> sposobami przez różne znajome osoby i darowane mi do próbowania, zajadania. Do
> czego można wykorzystać takie przetwory??? Można zjeść ze świeżą bułeczką, ale
> raz na jakiś czas, ale do czego dodać, jak podać aby za chwilę nie zaczęły
> wychodzić uszami i bokiem? żeby zwyczajnie nie obrzydły? (raczej jestem
> osobnikiem mięsożernym, więc duże ilości owoców są nieprzejadalne)Jeśli macie
> jakieś pomysły na wykorzystanie (poza rozdaniem) to proszę, proszę wrzucajcie
> tonami...
Mozna posmarowac nalesniczki, mozna przełożyć ciasto biszkoptowe, a nawety ucierane, czy piaskowe ...a...... także piernik,
Użytkownik Bianuś napisał w wiadomości:
> Mam ich całą masę (i ciągle napływają w związku z sezonem), robione domowymi
> sposobami przez różne znajome osoby i darowane mi do próbowania, zajadania. Do
> czego można wykorzystać takie przetwory??? Można zjeść ze świeżą bułeczką, ale
> raz na jakiś czas, ale do czego dodać, jak podać aby za chwilę nie zaczęły
> wychodzić uszami i bokiem? żeby zwyczajnie nie obrzydły? (raczej jestem
> osobnikiem mięsożernym, więc duże ilości owoców są nieprzejadalne)Jeśli macie
> jakieś pomysły na wykorzystanie (poza rozdaniem) to proszę, proszę wrzucajcie
> tonami... ..hm...co jeszcze mozna z nich zrobić??? no cóż upiec paczki i nadziać je dżemem, można upiec drożdżowe bułeczki, upiec kruche ciasteczka i ozdobić kleksami z dżemu...
hmm.. to takie oczywiste, a mi w ogóle nie przyszły do głowy, szczególnie te naleśniczki a przecież one nie są aż takie czasochłonne :). TAK naleśniki i może jakieś rogaliki z dżemem pojawią się na stole w najbliższym czasie!
dzemy i konfitury fajnie pasuja do deserow, gofrow. Ja lubie tez wymieszac z dzemem zwykly serek homogenizowany.
z tego można zrobić WINO :)
sprawdź tu
http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=139
:) Skoro mięsożerna, to odpowienio doprawione mogą być bazą sosów do mięs :) zwłaszcza wiśniowe, śliwkowe czy morelowe. Polecam.
Te słodkości czasami mieszam z białym twarogiem, albo serkiem typu "grani". Kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami, to często mama robiła kruche ciasto. Na kruchy spód nakładała dżem a na to pianę z białek i na koniec pozostałą część kruchego ciasta, którą ścierała na dużych oczkach tarki. Powstawało coś w rodzaju kruszonki. Takie ciasto piecze się szybko i jest smaczne.
Smakosiu, pamietam takie ciasto robione przez mame ojca , mieszkala blisko Poznania. Jakie to bylo pyszne:)