Forum

Rozmowy wolne i frywolne

luckystar w Polsce - etap lodzki

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 11:42:57

    KUZZZZZZZWA Hameryko - czemus tak daleko, czemu takich dni jakie sie wlasnie skonczyly nie mozna powtarzac pare razy w roku.
    Talentu literackiego nie mam wcale, zatem teraz tylko pare slowek - o programie wizyty. Reszta sie zapewne dopisze, a fotki tez beda troszke pozniej.
    Zaczelismy w piatek kolo 9tej. Pogoda na poczatku nie dopisala, na szczescie potem sie zrobilo calkiem przyzwoicie. Plan przewidywal w pierwszym dniu pokazanie palacow ziemi obiecanej. Trudno bylo zorganizowac wszystko tak, zeby pokazac gosciom jak najwiecej, ale zeby ich za bardzo nie zmeczyc i zeby nie mieli przesytu.
    Drugi dzien spedzany byl w najszerszym WZtowym towarzystwie - na dzialce u Ave. Co tam sie dzialo !!!!!!!!!! (dzis po poludniu postaram sie wkleic czesc fotek z mojego aparatu a tych fotek jest w sumie MASA i przeciez inne aparaty tez pstrykaly na okraglo).
    Trzeci dzien - to wspolne spacery po Lodzi (Manufaktura, cmentarz zydowski, Piotrkowska), kawkowanie, drinkowanie i zarelkowanie (UWAGA !!!!! NIE WCHODZIC DO RESTAURACJI QUO VADIS NA PIOTRKOWSKIEJ), a na final - koncert w filharmonii i spacer po zmroku - iluminowana ulica Piotrkowska.
    No i - pojechali dalej - a pozegnanie takie, ze kluche w gardle mam do tej pory...

  • Autor: makusia Data: 2008-09-08 11:48:19

    "No i - pojechali dalej - a pozegnanie takie, ze kluche w gardle mam do tej pory." -wierzę , mnie też sie jakoś tak mokro pod oczkiem zrobiło... chociaż mnie tam ( niestety) nie było...czekam na fotki z niecierpliwością ..

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-08 12:14:27

    Marinik! Ja kluchę mam od soboty- w sensie dosłownym (bom chora) i przenośnym, bo nie spodziewałam się u naszej twardej Lucky łez w oczach. Sama nie jestem,, mientka", ale ..to chyba stąd ten katar i mokre oczy.Najlepszy ganiał służbowo po Pietrynie w niedzielę i wypatrywał Was bystro- ale niestety....

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 12:19:04

    :)))))) Izus - dokladniejsze dane beda pozniej w kazdym razie - w zwiazku a atrakcjami w restauracji j.w. na Jarmark zostalo nam 15 minut - wiec tylko sprint do laweczki Tuwima i do filharmonii

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-08 12:56:10

    A czemu mnie się oczy zaświeciły...? Lepiej już nie będę nic pisać. Poczekam na zdjęcia.

  • Autor: bahus Data: 2008-09-08 13:09:37

    Przeglądałem dzisiejszą łódzką prasę i nie znalazłem żadnej wzmianki o wizycie Luckystarów. Ale pewnie niezbyt dokładnie czytałem
    Bahus

  • Autor: zielona53 Data: 2008-09-08 13:44:29

    To żeście nieźle balowali :)) Plan zajęć wypełniony co do minuty. Pozdrawiam. Grażyna

  • Autor: till Data: 2008-09-08 14:09:58

    Mariniku, a mógłbyś się udać do swojej skrzyni pocztowej?
    A co z "Quo vadis"? Nigdy tam nie byłam... a właściwie byłam, ale ani razu nie zostałam...

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 14:27:08

    till udam sie z pewnoscia - jak wroce do domu. a co do Quo Vadis - dobrze zrobilas :)))))))))))))))

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 14:25:53

    Zdjec jeszcze nie ma - to zapodam historyjke z dnia wczorajszego.
    W pałacu Poznanskiego Marylka zauwazyla kafejke z pitna czekolada - 8 smakow do wyboru.
    No to idziemy napic sie czekolady.
    Charlie i ja wybralismy smak pomaranczowo-cynamonowy. Marylka - kawowy, Jadzka - kokosowy. Okazuje sie jednak, ze pomaranczowo-cynamonowy jest nieosiagalny- zatem korygujemy zamowienie:
    Marylka i Charlie - 2 x kawowy, Jadzka - kokosowy, marinik - orzechowy.
    Obslugujaca pani przyniosla 2 x kawowe i zniknela w czelusciach lokalu.
    Siedzimy w ogrodku, czekamy i czekamy, 2 sztuki dostarczone stygna a dodatkowych- jak nie bylo tak nie ma.
    W koncu pojawia sie pani z brakujacymi dwoma sztukami.
    Pytamy, ktora to kokosowa, a ktora orzechowa?
    Pani zdziwiona oznajmia, ze przeciez zamowione byly 2 orzechowe.
    No dobra - niech beda orzechowe.
    Smakuje, i odkrywam, ze moja jest kokosowa.
    Zamieniam sie wiec z Jadzka zadowolony.

    Druga okazuje sie takze kokosowa.

    Ot - uczta czekoladowa - co tam smaki- smieszno bylo i fajnie.

  • Autor: Baśka Data: 2008-09-08 14:29:07

     Tak chciałoby sie podróżować razem z Marylką.

  • Autor: Ave Data: 2008-09-08 17:10:29

    Noooo, mnie się własnie udało, chociaz kawałek z Nimi pojechać - dzisiaj przyjechaliśmy do Torunia i właśnie, na goraco tłukę do Was z hotelowego kompa :))))) Marylka zapewne zejdzie równiez i coś od siebie napisze. Ta Wiedźma WŻ-towa przywiozła Toruniowi słońce w prezencie - bo przez cała drogę lało niemiłosiernie, a jak wjechaliśmy do Torunia to się lanie skończyło, a teraz jest nawet piknie. Dzisiaj mamy sie jeszcze spotkać z innymi toruńskimi Forumkami, więc one zapewne o tej wizycie też coś skrobną (więc im chleba nie będę zabierała ;))))))). Jak uda mi się rozebrać hotelowy komputer i znaleźć gniazdo USB - to tak na gorąco wstawię tu fotki. OOOO, idzie Jędza z Hameryki , oddaję Jej klawiaturę....

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-08 17:22:54

    A to Ci dopiero wiedźma! Nic nie napisała :-) Bawcie się dobrze w moim ukochanym Toruniu i czekam z niecierpliwością na wieści. A! Deszcz jest u mnie więc możecie bezstresowo spacerować w promieniach słońca :-) Uściski!

  • Autor: till Data: 2008-09-08 19:05:32

    Miła Ave (z Siostrą równie Miłą), czy mogłabyś odebrać pocztę?

  • Autor: Ave Data: 2008-09-10 00:41:22

  • Autor: Balbina71 Data: 2008-09-08 15:38:30

    Mariniku...nie jest tak zle z twoim literackim talentem...a co sie dzialo na dzialce?

  • Autor: Bodek Data: 2008-09-08 17:19:00

    fajnie ze mieliscie ubaw:)

    ale ja pisze bo mnie ciekawi ta restauracja:):):):)
    co tam sie stalo ze nie wchodzic???
    szczury podaja czy karaluchy na goraco??? hehehehe

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-08 17:28:40

    Marinik, może to tatmtejsza atrakcja - taka zamiana smaków i na koniec zgaduj zgadula co masz w kubku ;-) Nie ma co marudzić, bo może bywają tacy, co dostają herbatę zamiast czekolady :-))) Dzięki temu Hamerykanie poznali prawdziwą stronę wchodzącej do Europy (na czworaka) polskiej gastronomii :-D

  • Autor: luckystar Data: 2008-09-08 17:26:04

    Lo matku bosku, a ja nie moge nic napisac, bo mi chyba mowe odebralo po pozegnaniu z Marinikiem :(((((( A bylo tak wspaniale!!!!!!!!!!!!

  • Autor: Bodek Data: 2008-09-08 17:29:42

    pisz pisz !!!! ja czekam :)

  • Autor: Ave Data: 2008-09-08 17:39:43

    Bodek, uzbrój sie w cierpliwość - komp hotelowy, juz dwa razy sie wywalił, a my własnie idziemy siupać z Alicją - do zobaczyska....

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-08 17:44:08

    Siupnijcie też za mój katar do pasa, plisssss. Chociaż Twój gołąbek znacznie poprawił mi wczoraj samopoczucie. Buziaczki- Iza

  • Autor: Balbina71 Data: 2008-09-08 18:07:07

    No kurcze blade....ja tu kliknelam bo zobaczylam Marylko ze sie odezwalas i z nadzieja ze zobacze krotki opis na cala strone a tu........jedno zdanie, no coz ciesze sie ze wszystko jest ok...... enjoy everything you can...buziole!

  • Autor: elo Data: 2008-09-09 10:35:41

    Oj chyba bedzie ciężko wygospodarować Maryli tyle czasu, aby napisała coś dłuższego. Są okropnie zalatani :))

  • Autor: till Data: 2008-09-08 19:04:42

    Lucky, czy mozesz wybrać się na pocztę? ;)))

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 21:33:19

    Ha- musicie sie uzbroic w cierpliwosc. Mi tam "rybka", ale pewne przemyslenia sklaniaja mnie ku wnioskowi, ze fotki musza najpierw ocenzurowac ci, ktorzy na nich zaistnieli - wybaczcie, ale tego wymaga szacunek do tych osob.
    Zatem poczekajmy. A same opowiesci zaczna sie jak sadze dopiero po powrocie luckystar - teraz niechze sobie poszaleje.
    Historie z Quo Vadis tez chyba przedstawi Maryla albo Ave - ja musialbym uzyc slow niezgodnych z Regulaminem WZ

  • Autor: tajger Data: 2008-09-08 21:54:29

    Poczytałam i aż mi sie płakać zachciało:( ...a miałam sie i ja spotkać w Krakowie... i nici z tego. Mam nadzieję ze mi wybaczycie ,ale w tym dniu mam pierwsze zebranie u Damiana, a na drugi dzień musimy jechać z samego rana do szpitala... ehhh jak pech to pech,... a już myślalam ze sie uda ... Ale i tak zyczę Wam CUDNEJ zabawy!!!

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 21:57:43

    kurnaaaaaaa- tajgerku- zrob cos, MUSISZ byc na tym spotkaniu, nie moge powiedziec dlaczego, ale - MUSISZ!!!!!!!!!!!

  • Autor: tajger Data: 2008-09-08 22:02:45

    Uffffffffffffff"))) właśnie rozmawiałam z Beą i coś namieszałam,bo byłam pewna że to 11-go,a okazało sie że 16-go...więc może się uda:))))))... No to mnie teraz będzie męczyć dlaczego MUSZĘ???????????:D:D...może jednak powiesz?

  • Autor: marinik Data: 2008-09-08 22:19:29

    Nie wiem, czy moge Grazynko, ale prosze - zrob co sie da, zeby BYC.

  • Autor: till Data: 2008-09-09 07:40:59

    To ja Ci wyjaśnię całą sprawę, żeby Marinik nie miał dylematów: Grażynko, MUSISZ być.
    Jasne? ;)

  • Autor: marinik Data: 2008-09-09 08:10:23

    :)))) dziekuje bardzo till
    :))))))

  • Autor: tajger Data: 2008-09-09 11:29:49

    I ja Ci dziękuję za wyjaśnienia:)))))))) Teraz to juz normalnie wszystko jasne!!!!!!!! A marinik sie bał powiedzieć;P

  • Autor: bea39 Data: 2008-09-08 22:14:28

    Normalnie za uszy j.ą sciągnę do Krakowa :)

  • Autor: marinik Data: 2008-09-17 09:52:10

    Cenzura dokonana - no moze nie do konca, ale prosze:
    przy paru palacach Ziemi Obiecanej


    francuski tost luckystar - MNIAAAAM
    na dzialce u Ave

    poczet Wiedzm i Wiedzminow


    zwiedzanie Lodzi

    Krolowa Maryla


    hm... jakby tu powiedziec

    na najwiekszej nekropilii zydowskiej w Europie

    Na Piotrkowskiej

  • Autor: Ave Data: 2008-09-17 12:04:03

    Jak miło było to wszystko sobie przypomnieć :)))))))))))

  • Autor: elo Data: 2008-09-17 13:47:59

    Również miło pooglądać, a męża Twojego Ave gdzieś mocno schowaliście, a taki fajny :)

  • Autor: elo Data: 2008-09-17 13:50:00

    A jednak się znalazł na jednej fotce. A wiedżmy super zrobione i wymyślone !!!

  • Autor: Balbina71 Data: 2008-09-17 15:47:18

    Wiedzmy super, ale kociolka nie widac? Foteczki bomba! dzieki!

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-18 15:30:40

    Marinik, co za fantazja! Baaardzo się postaraliście aby to spotkanie było niezapomniane. A dziś już wiem, że takie było. Po rozmowie z Marylką umocniłam się w swoim przekonaniu, że wyjątkowe osoby wyczuwa się nawet na odległość... Ależ nam "zaserwowałeś" fotorelację. Świetne zdjęcia - dziękuję i pozdrawiam baaaaardzo serdecznie

  • Autor: Ave Data: 2008-09-18 23:20:27

    Alu :) wcale Go nie schowaliśmy, jakby Marinik wstawił wszystkie fotki, to by się okazało, że ten mój Połówek jest prawie na wszystkich :))))))))))))))

  • Autor: nadia Data: 2008-09-18 23:44:58

    Super!!!!!!!! :)))

Przejdź do pełnej wersji serwisu