kciuki....15 września mam 2 podejście na prawo jazdy , mam takiego stresa , 1 raz zawaliłam na łuku (może ktoś ma sposob) mam nadzieję , że teraz przynajmniej zrobię ten chole.... łuk , jak nie zdam następny egzamin za 2 miesiące:(
Olusiu, wiem, że na stresa potężnego trudno coś poradzić, ale na łuku postaraj się nie patrzeć przez tylną szybę od razu za tylny zderzak i drogę, tylko na wprost, daleko przed siebie, na pewno nie "zmaścisz " łuku. Kciuki na 15 -tego !
dzieki Wam za wszystko , ale to jeszcze nie ten dzień , już przy pokazywaniu świateł wiedzialam , ze nie zdam , facet był niemiły , krzyczał a nawet mi się nie chce o tym pisać , obym tylko następnym razem trafiła na kogoś ludzkiego , bo jak na niego to idę zaraz do domu , jejku po co ja poszłam na to prawko , gdyby nie mąż dziś już bym się na następny egzamin nie zapisala:(:( smutno mi i tyle
i chyba już go nie będzie , bo ja po 2 niezdanym nie mam już sił , odchodzi mi ochota na dalsze zdawanie , bo jak 2 raz nie potrafilam zrobić łuku , który potrafię zrobić , to co będzie na mieście?? jak dziś rozmawialam z instruktorem to powiedzial Ola potrafisz jezdzić , tylko co innego jest zdać .
Nie poddawaj się dziewczyno!!! Ja też kilka lat temu popełniłam ten błąd. Nie zdałam 2 razy i powiedziałam, że już nie mam siły. Guzik prawda tak mi było wygodniej powiedzieć niż się po raz kolejny postarać. Ludzie podchodzą do egzaminu po kilka, kilkanaście razy i zdają. Tobie też się w końcu uda. Tylko się nie poddawaj. Ja żałuję strasznie, że nie mam prawka. Myślałam żeby się zapisac ale to juz jest inaczej. Wiecznie coś wypadnie, jakoś ten czas nie odpowiedni. I tak spycham to z miesiąca na miesiąc. A między nami to też już za bardzo mi się nie chce. Więc głowa do góry. Następnym razem też będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Do trzech razy sztuka.
słoneczka nie ma , tylko deszczyk pada:( a ja kolejną noc nie spałam przez to prawko ...śni mi się łuk po nocy , i ciągle w glowie pytanie -dlaczego to co potrafię zrobic na jazdach nie potrafię na egzaminie i az się boję pomyśleć kiedy mi się uda ....a to dopiero łuk a co potem jazda po mieście , ile razy tam coś zawale , skoro za byle co można zostać oblanym:(
Denerwujesz sie i tyle , a ten krzyczacy idiota nie nadaje sie do swojego zawodu. Nie mozesz go zamienic na normalnego??? Wiem z opowiesci moich przyjaciol z Polski, co te durnie wyprawiaja. Nie poddaj sie zdasz a potem kopnij durnia kolanem w jajka, o ile nie nie grozi Ci to wiezieniem:) Pozdrawiam!!!
kciuki....15 września mam 2 podejście na prawo jazdy , mam takiego stresa , 1 raz zawaliłam na łuku (może ktoś ma sposob) mam nadzieję , że teraz przynajmniej zrobię ten chole.... łuk , jak nie zdam następny egzamin za 2 miesiące:(
Będę trzymała kciuki.
Będzie wszystko dobrze.
dasz radę , tylko stresa odgoń :)
Dasz rade,trzymam w poniedziałek kciuki
Trzymam bardzo mocno,mi się udało za drugim razem więc i Tobie też się uda.POWODZENIA !!!
To ja tez potrzymam kciuki Powodzenia!!!
Dasz radę. Powodzenia
Beden trzymać :)
Bedem trzymac obiema rencami- bo dużo dobrych fluidów pójdzie na zaklinanie Kotusia ( coby nie tupał, hi)- po Otominie...
olusia, ty nie dasz rady ? Nie ma takiej opcji - już cię witam w gronie kierowców
Olusiu, oczywiście będę trzymała kciuki i czekamy na wieści.
Trzymam kciuki... powodzenia..!!!
Juz je trzymam ! Szerokiego luku i powodzenia !
Pozdrawiam
Beata
powodzenia!
Posiadanie prawa jazdy daje poczucie ogromnej wolności,ja takie posiadam.
Trzymam kciuki i wysyłam pozytywne fluidy.
Będzie dobrze...
Olusiu, wiem, że na stresa potężnego trudno coś poradzić, ale na łuku postaraj się nie patrzeć przez tylną szybę od razu za tylny zderzak i drogę, tylko na wprost, daleko przed siebie, na pewno nie "zmaścisz " łuku. Kciuki na 15 -tego !
No to już DZiś!!! to trzymamy mocno mocno!! Napisz jak Ci poszło :)
Trzymam, trzymam...
Będzie dobrze!
Nie wiem czy juz jestes po egzaminie,ale kciuki trzymam i mam nadzieje ze zdasz.
dzieki Wam za wszystko , ale to jeszcze nie ten dzień , już przy pokazywaniu świateł wiedzialam , ze nie zdam , facet był niemiły , krzyczał a nawet mi się nie chce o tym pisać , obym tylko następnym razem trafiła na kogoś ludzkiego , bo jak na niego to idę zaraz do domu , jejku po co ja poszłam na to prawko , gdyby nie mąż dziś już bym się na następny egzamin nie zapisala:(:( smutno mi i tyle
Olusiu,Skarbeńku...będzie dobrze,to po prostu nie byl jeszcze Twój dzień na zdanie tego egzaminu.
i chyba już go nie będzie , bo ja po 2 niezdanym nie mam już sił , odchodzi mi ochota na dalsze zdawanie , bo jak 2 raz nie potrafilam zrobić łuku , który potrafię zrobić , to co będzie na mieście?? jak dziś rozmawialam z instruktorem to powiedzial Ola potrafisz jezdzić , tylko co innego jest zdać .
Nie poddawaj się dziewczyno!!! Ja też kilka lat temu popełniłam ten błąd. Nie zdałam 2 razy i powiedziałam, że już nie mam siły. Guzik prawda tak mi było wygodniej powiedzieć niż się po raz kolejny postarać. Ludzie podchodzą do egzaminu po kilka, kilkanaście razy i zdają. Tobie też się w końcu uda. Tylko się nie poddawaj. Ja żałuję strasznie, że nie mam prawka. Myślałam żeby się zapisac ale to juz jest inaczej. Wiecznie coś wypadnie, jakoś ten czas nie odpowiedni. I tak spycham to z miesiąca na miesiąc. A między nami to też już za bardzo mi się nie chce. Więc głowa do góry. Następnym razem też będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Do trzech razy sztuka.
Głowa do góry,mam nadzieję,że poranek przywitał Cię Olu słoneczkiem i świat wydaje Ci sie lepszy
słoneczka nie ma , tylko deszczyk pada:( a ja kolejną noc nie spałam przez to prawko ...śni mi się łuk po nocy , i ciągle w glowie pytanie -dlaczego to co potrafię zrobic na jazdach nie potrafię na egzaminie i az się boję pomyśleć kiedy mi się uda ....a to dopiero łuk a co potem jazda po mieście , ile razy tam coś zawale , skoro za byle co można zostać oblanym:(
Denerwujesz sie i tyle , a ten krzyczacy idiota nie nadaje sie do swojego zawodu. Nie mozesz go zamienic na normalnego??? Wiem z opowiesci moich przyjaciol z Polski, co te durnie wyprawiaja. Nie poddaj sie zdasz a potem kopnij durnia kolanem w jajka, o ile nie nie grozi Ci to wiezieniem:) Pozdrawiam!!!