Forum

Gawędy o jedzeniu

Ciężarna kobieta lubi jeść kamienie

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-09-21 13:28:57

    Niektóre kobiety w ciąży jedzą czekoladki, inne ogórki kiszone, a w Kenii pewna kobieta w stanie błogosławionym wstaje w środku nocy by jeść... kamienie.
    Nancy Akoth jest w czwartym miesiącu ciąży i ma ochotę na miękkie kamienie, zwane w Kenii - odowa.

    Odowa są miękkie na tyle, że nie można sobie złamać zębów podczas ich spożywania i mają dość łagodny smak. "To trochę jakby jeść mąkę" - mówi Akoth. Wielu Kenijczyków żuje te kamienie, czyszcząc sobie w ten sposób zęby.

    Zdaniem kenijskich lekarzy jedzenie kamieni przez kobietę w ciąży może wynikać z niedoboru żelaza w jej organizmie. Jedzenie kamieni odowa ponoć nie jest szkodliwe dla płodu, lecz jeśli nie pije się w trakcie konsumpcji wystarczającej ilości wody, może to spowodować uszkodzenia wątroby bądź nerek.
    zródło Onet wiadomości
    pozdrawiam kamaxyz
    szkoda,że nie ma u nas nie ma takiego przyzwyczajenia jedzenia kamieni odowa w stanie błogosławionym i nie tylko,
     czy ktoś słyszał o owych kamieniach do jedzenia
    i ciekawa jestem jak smakują

  • Autor: anay Data: 2008-09-21 13:49:40

    a czemu właściwie "szkoda", że się tak zapytam?

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-09-21 15:19:56

    anay...prosta opowiedź..szkoda..chyba że w drugim życiu
    a tak na poważnie, kiedy byłam w ciąży jadłam kilogramami jabłka " papierówki" w dodatku popijałam wodą taką prostą ze studni. Ogórki kiszone tez popijałam wodą, ech.. pamiętam, miałam dziwną przygodę . Otóż nie wiedziałam że jestem jak to mówią w stanie błogosławionym, byliśmy w odwiedzinach u mojej kuzynki. Otóż moja kochana Krysia chciała mnie uraczyć  taką grochówką  wojskową, spojrzałam na tę zupę i wyobrażacie co się stało...pojechałam jak to się mówi pospolicie" do rygi...przez ząbkowice". Zastanawiające było dla mnie dlaczego taki odruch właśnie do tej zupy..potem okazało się jaka to przyczyna. Byłam w tym okresie drażliwa, nawet rzecz można płaczliwa, wszystko dookoła wydawało mi się  takie inne, tajemnicze.
    Mimo tych lekkich dolegliwości / tak to odbieram dzisiaj / był to piękny okres, miło go wspominam. Okres błogosławionego stanu, oczekiwanie, niepewność. Nie było wtedy USG więc do końca wielka niewiadoma na świat przyjdzie chłopczyk czy dziewczynka. Mam prześliczną córę.  Kobieta oczekująca dziecka jest dla mnie najpiękniejszym zjawiskiem świata..daje to co jest przedłużeniem naszego skromnego życia
    zapraszam do dyskusji...co jadłyście w czasie ciąży, a czego nie mogłyście "trawić" już na sam widok.Jak Panowie znosiliście grymasy i dziwne zachowania żon w tym okresie pełnego oczekiwania na swgo pierwszego potomka 
    pozdrawiam kamaxy

  • Autor: anay Data: 2008-09-21 15:46:19

    nie miałam takich różnych historii.
    przeszłam ten okres gładziutko.
    mój mąż nawet głośno się dziwił, że zaprzeczam wszystkim opowieściom o humorach, humorkach, nastrojach i fazach "na to lub tamto".
    tylko wyjątkowo noworodki mnie wtedy wzruszały. 

  • Autor: Iloria Data: 2008-09-21 15:58:56

    hehe a ja pochłaniałam cukierki miętowe. Takie twarde i baardzo miętowe. Rozgryzałam jeden za drugim. Kiedyś w końcu doszłam do wniosku, że przez te cukierki okropnie przytyję więc z postanowieniem poprawy wyrzuciłam całe opakowanie do kosza... i pobiegłam po gumy miętowe. :) Tak mi już zostało do końca ciąży. Zaznaczę jeszcze, że przed ciążą nie lubiałam takich cukierków. :)

  • Autor: jamajka Data: 2008-09-21 16:55:22

    Ja w ciązy miałam jadłowstręt ryga do 5 m-ca, ciagle rodziłam ciagle się źle czułam, ciagle bolał mnie brzuch, okropne zgagi pochłaniałam tony lodów big milków bo tylko to mi na ową zgagę pomagało. ten okres wspominam okropnie i na samo przypomnienie przechodzą mnie ciarki, bo poród był równie okropny i po porodzie też było okropnie bo znowy na 2 tyg wylądowałam w szpitalu z temp 40 st. Także ciesze się że mam już to za sobą!

  • Autor: ulala Data: 2008-09-23 13:45:53

    Szczypiorek... Koniecznie gryziony bezpośrednio z gałązki, umoczony czasem w śmietanie, czasem w serku, czasem tylko posolony. Do tego chleb lub bułka z masłem. Pęczek zjadałam za jednym posiedzeniem. Na każdy posiłek. I jabłka, mnóstwo jabłek na deser... SZALEŃSTWO

  • Autor: renataz36 Data: 2008-09-21 16:00:24

    To i ja się włącze do dyskusji, otóż kiedy byłam w ciąży z moim pierworodnym odrzucało mnie od bigosu, smak a nawet zapach wyrzucał mnie do , A było to bardzo dziwne gdyż normalnie UWIELBIAM BIGOSIK i mogę go jeść "śniadanie-obiad-kolacja" . Pracowałam wtedy z koleżanką, która paliła papierosy CARMEN (takie czerwone opakowanie z białymi literkami), jak powiedziałam że jestem w ciąży zaczęła wychodzić "na papierosa" do drugiego pokoju, niestety odruch wymiotny powodował u mnie nie tylko zapach TYCH papierosów ale na sam widok leżącej na biurku czerwonej paczuszki wybiegałam z pokoju , No cóż więc koleżanka poprostu chowała przede mną papierosy do biurka ... ech właśnie mija 19 lat od tamtych czasów Fajnie było powspominać, teraz mam 2 zdrowych fajnych chłopaków (drugi był po 5 letniej przerwie i dziwne, przy drugiej ciąży nie miałam żadnych "niesmaków" ani specjalnych "smaków"

  • Autor: Barbara Data: 2008-09-21 17:58:52

    Moja koleżanka w czasie ciąży jadła węgiel,taki normalny czarny,Lekarz powiedział jak pani musi to niech pani je.

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-09-21 19:27:21

     węgiel normalny... to tak jak w Kenii -- kamienie  zwane  odowa które jedzą ciężarne panie

  • Autor: tineczka Data: 2008-09-21 20:32:13

    haha, wegiel normalny:) nie jadlam w moich ciazach nic bardzo "nienormalnego", ale w pierwszej musial malzonek jezdzic na zakupy orzechow pistacii, pol nocy krazyl po stacjach benzynowych, bo tylko te byly otwarte i czasami udalo mu sie kupic:) Wtedy zjadlam i spalam spokojnie do rana. Nie mialam zadnych mdlosci ani odzutow do jedzenia. Pamietam z czasow dziecinstwa jak slinilam sciane nad luzkiem i zjadalam tynk, jak dziury byly juz bardzo widoczne, to mama grozila mi pasem, ale i tak nie pomoglo,,,hehehe

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2008-09-22 08:43:55

    Szkoda, ze    mama nie wiedziala ze ci po prostu wapna brakuje...

  • Autor: tineczka Data: 2008-09-22 09:21:11

    Moze i wiedziala, ale to byly takie czasy, ze nawet nie wiem czy mleko mozna bylo kupic. Mama byla szczesliwa, ze mielismy dach nad glowa:)

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-09-23 14:12:04

    zapytam się wprost
    czy możecie podzielic się swoimi spostrzeżeniami drogie panie,które aktualnie jesteście w stanie błogosławionym...co dzisiaj jecie na obiad, na co macie chęć,
    na wspomnienie dobrego żarełka czujecie lekki zawrót głowy.. i biegniecie by " dogodzić" swemu podniebieniu, a dla przyszłego maleństwa też uczynić "radochę" poproszę podzielcie się
    pozdrawiam przyszłe mamy... na obiad kamieni nie zalecam chyba...

  • Autor: piszczalka Data: 2008-10-03 08:28:45

    Ja w ciązy polubiałam słodycze, do pracy brałam bułkę i np cały słoik dzemu, kupowałam mleczka w tubce i je pochłaniałam. Wczesniej jak zjadlam kostke czekolady to mi wystarczalo na miesiac lub dluzej, słodycze mogły dla mnie nie istniec :) Niestety w ciazy od moich zachcianek zatrułam sie wedzona makrela i do tej pory nie moge patrzec na ryby wedzone, ale jak sie mialam czuc dobrze po mieszance spagetti + makrela wedzona + kakao do picia HAHA

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-10-03 13:19:13

    poprosimy Mamę Różyczki o wypowiedź: na co ma ochotę
    jakie smaki...podziel się z nami ...a może wszystko co kiszone
    dziękuje i
    pozdrawiam przyszłe mamy

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-10-09 21:11:54

    czego  nie powinna jeść kobieta w ciąży?

  • Autor: tineczka Data: 2008-10-10 00:24:15

    napewno glutamatu:)

  • Autor: Regina Florczak Data: 2008-10-10 08:57:43

    Bsieńko dlaczego takie dziwne pytania zadajesz....................?

  • Autor: kamaxyz Data: 2008-10-10 11:57:48

    Reniu...na dziwne pytania..mam nadzieję,że będą dziwne odpowiedziprzecież o to chodzi. Reniu tylko,że na dziwne pytania brak dziwnych odpowiedzi i to mnie martwi,...i

  • Autor: Regina Florczak Data: 2008-10-10 13:04:39

    Powinna jeść wszystko, bo dziecko potrzebuje nie tylko zachciankowych produktów.

  • Autor: renataz36 Data: 2008-10-16 19:57:01

    Czytałam na głos wasze wypowiedzi i mój pan się przyłączył. Mówi że właśnie kolega z pracy ma żonę w ciąży, już końcówka, właśnie jest w szpitalu, i przez całą ciążę zajadała i zajada nadal serniczkiem. Podobno od 8 miesięcy nie było 1 dnia kiedy by nie zjadła chociaż kawałeczka tych słodkich pyszności. Hehehe a co, potem będzie liczyć kalorie, teraz nie musi

Przejdź do pełnej wersji serwisu