Siedzialem z kolegami w pubie i ktos wyskoczyl z tematem, ze piwo zawiera zenskie hormony.
Nie moglismy dojsc do spójnych wniosków, wiec postanowilismy przeprowadzic eksperyment naukowy.
Kazdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypil 10 piw.
I wtedy odkrylismy przerazajaca prawde:
1) przybralismy na wadze, 2) strasznie duzo mówilismy, ale o niczym konkretnym, 3) mielismy problemy z prowadzeniem samochodu, 4) nie potrafilismy logicznie myslec, 5) nie udalo nam sie przyznac do bledu, mimo ze bylo zupelnie jasne, ze go popelnilismy, 6) kazdy z nas wierzyl, ze jest pepkiem wszechswiata, 7) mielismy bóle glowy i zadnej ochoty na seks, 8) nie umielismy zapanowac nad emocjami, 9) trzymalismy sie nawzajem za rece, 10) po kazdych 10 minutach musielismy isc do WC i to wszyscy jednoczesnie.
Druga czesc juz sie sprawdzila najwiekszym kryzysem ekonomicznym w historii, okradali i okradaja i nikt nie udowodni, bo taki jest kapitalizm. Ten co ma duzo chce jeszcze wiecej i idzie po trupach:)
de ja vu,,,juz to czytalam, na tutejszym forum???? :)))) a tak na powaznie , to co chcesz powiedziec????, ze kobiety po 10 piwach dostana meskie hormony ,,,,,hahahahahahahahaha
Bodek ...ja sobie wypraszam tego typu dywagacje....podam Cię do sądu o obrażenie moich konsumpcyjnych uczuć i odczuć. O tym napoju można mówić tylko (!!!) dobrze albo wcale...Złożę również zażalenie do ojca Piwodzyka...niech Cię zlinczuje na łamach swojego radia Browaryja. Na pohybel innopijcom !!!!!! Tak nam dopomóż panie wynalazco, tego cudownego nektaru najwyżej "ustawionych" w hierarchi olimpijskiej...Bogów. Bahus
W Otominie nie zauważyłem by było takie bieganie za drzewka, krzaczki czy też do przybytku odwadniajacego nadmiary płynów. No chyba, że tamten miejscowy napój to typowy "sikacz", a nie nektar naszej rodzimej produkcji. Co pijesz tym lejesz, jak mawiali starożytni mieszkający w pobliżu wytwórni tegoz napoju. A Ty Bahusie miej wyrozumialosc dla poddanego, byle co pije to i gada byle co ...w kraju, pijąc porządny napój gadał mądrze.
HA ha ale piwosze smaku piwa nie rozpoznali ...i dobrze okazało się że nie ja jedna nie wiedziałam co piję....ale jak smakowało w WŻetowym towarzystwie to nieobecni nogą tylko sobie wyobrazić.
dostalem to w mailu::)
pomyslalem ze sie podziele :) hehehehe
Siedzialem z kolegami w pubie i ktos wyskoczyl z tematem, ze
piwo zawiera zenskie hormony.
Nie moglismy dojsc do spójnych wniosków, wiec
postanowilismy przeprowadzic eksperyment naukowy.
Kazdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypil 10 piw.
I wtedy odkrylismy przerazajaca prawde:
1) przybralismy na wadze,
2) strasznie duzo mówilismy, ale o niczym konkretnym,
3) mielismy problemy z prowadzeniem samochodu,
4) nie potrafilismy logicznie myslec,
5) nie udalo nam sie przyznac do bledu, mimo ze bylo
zupelnie jasne, ze go popelnilismy,
6) kazdy z nas wierzyl, ze jest pepkiem wszechswiata,
7) mielismy bóle glowy i zadnej ochoty na seks,
8) nie umielismy zapanowac nad emocjami,
9) trzymalismy sie nawzajem za rece,
10) po kazdych 10 minutach musielismy isc do WC i to wszyscy
jednoczesnie.
ajajaj......
To dlatego niektórych facetów od piwa nie oderwiesz a to wszystko przez te hormony
A ja (moze nie na temat jak zawsze) dostalam takie cos w e-mailu
Dobre i tak bylo:)))))))
Druga czesc juz sie sprawdzila najwiekszym kryzysem ekonomicznym w historii, okradali i okradaja i nikt nie udowodni, bo taki jest kapitalizm. Ten co ma duzo chce jeszcze wiecej i idzie po trupach:)
de ja vu,,,juz to czytalam, na tutejszym forum???? :)))) a tak na powaznie , to co chcesz powiedziec????, ze kobiety po 10 piwach dostana meskie hormony ,,,,,hahahahahahahahaha
Bodku - jeżeli masz możliwość wydruku to lepiej to zrozumiesz
a po
Bodek ...ja sobie wypraszam tego typu dywagacje....podam Cię do sądu o obrażenie moich konsumpcyjnych uczuć i odczuć. O tym napoju można mówić tylko (!!!) dobrze albo wcale...Złożę również zażalenie do ojca Piwodzyka...niech Cię zlinczuje na łamach swojego radia Browaryja. Na pohybel innopijcom !!!!!! Tak nam dopomóż panie wynalazco, tego cudownego nektaru najwyżej "ustawionych" w hierarchi olimpijskiej...Bogów.
Bahus
Bodek, za karę, że zdenerwowałeś Bahusa, będziesz popijał wodę utlenioną a nie ten boski nektar.
mam nadzieje ze ty mnie zlinczujesz osobiscie na nastepnym zlocie :P:):P:)
W Otominie nie zauważyłem by było takie bieganie za drzewka, krzaczki czy też do przybytku odwadniajacego nadmiary płynów.
...w kraju, pijąc porządny napój gadał mądrze.
No chyba, że tamten miejscowy napój to typowy "sikacz", a nie nektar naszej rodzimej produkcji.
Co pijesz tym lejesz, jak mawiali starożytni mieszkający w pobliżu wytwórni tegoz napoju.
A Ty Bahusie miej wyrozumialosc dla poddanego, byle co pije to i gada byle co
No właśnie...a jakie piwo było w Otominie?
Zimne !!!!!!!!!!!
O Ty!!!! A nazwa?
niestety janek - tamci z osrodka sie zamotali i mielismy tyskie.
No to muszę swojego "Połówka" nagrodzić, bo dobrze zgadł
Może mu Żywca kupię
Tys kie ...pskie nie było, żyw...i jesteśmy i to je dobre.
HA ha ale piwosze smaku piwa nie rozpoznali ...i dobrze okazało się że nie ja jedna nie wiedziałam co piję....ale jak smakowało w WŻetowym towarzystwie to nieobecni nogą tylko sobie wyobrazić.