Czy macie jakiś dobry , sprawdzony sposób na ściąganie skórki z wędlin , takich dobrze podsuszanych. Jak zrywam skorkę to razem z nią schodzi wędlina.
Zapłacone? Zapłacone, zjadam w całości.
No pewnie, po co placic za odrzuty:)))
Nio tak, takie w prawdziwym flaku to oczywiście zjadam w całości. Mi chodzi o takie , że ta skórka rwie się jak papier.
Lusy, ja nie jem kielbas i nie mam pojecia co z tym fantem zrobic:) Myslalam , ze wszystkie sa robione w prawdziwych flakach:)
No właśnie, że nie są .To są te z rodzaju drobiowych podsuszanych .Jak mam zerwać skórkę , to mnie skręcowywuje
Kupuje tez podobna kielbase drobiowa,z niej tez trudno schodzi skorka,dlatego najpierw cieniutko kroje na maszynie ,nastepnie z kazdego plasterka sciagam skorke.
To chyba jest najlepszy sposób. Może też nie do końca idealny,ale co poradzić...taki urok tych suchych kiełbas
Czy macie jakiś dobry , sprawdzony sposób na ściąganie skórki z wędlin , takich dobrze podsuszanych. Jak zrywam skorkę to razem z nią schodzi wędlina.
Zapłacone? Zapłacone, zjadam w całości.
No pewnie, po co placic za odrzuty:)))
Nio tak, takie w prawdziwym flaku to oczywiście zjadam w całości. Mi chodzi o takie , że ta skórka rwie się jak papier.
Lusy, ja nie jem kielbas i nie mam pojecia co z tym fantem zrobic:) Myslalam , ze wszystkie sa robione w prawdziwych flakach:)
No właśnie, że nie są .To są te z rodzaju drobiowych podsuszanych .Jak mam zerwać skórkę , to mnie skręcowywuje
Kupuje tez podobna kielbase drobiowa,z niej tez trudno schodzi skorka,dlatego najpierw cieniutko kroje na maszynie ,nastepnie z kazdego plasterka sciagam skorke.
To chyba jest najlepszy sposób. Może też nie do końca idealny,ale co poradzić...taki urok tych suchych kiełbas