W czas jesiennych szarug, dżdży i coraz dłuższych wieczorów nic tak nie rozgrzewa jak barszacz czerwony. Przepisów wiele, a każdy autor ma swój sposób jego przyrządzania i swoje sekrety niebiańskiego smaku, który powala gosci na kolana i sprawia, że kociołek szybko sie opróżnia. Niby banalna zupa, a jednak...gdzie tkwi szczegół - w burakach, w wywarze, w przyprawach, zakwaszaniu? Jakie są Wasze sposoby uzyskania niezpomnianego smaku barszczu?
Buraczki też osobno, ścieram na tarce jarzynowej i od razu zakwaszam/ Łącze z wywarem z wędzonego np. boczku który jest bardzo pikantny i w którym stoi boczek az ostygnie, dodaje majeranek i czosnek. Po jakiejś godzinie odcedzam. I mam : pyszny , pachnący boczek oraz wspaniały czerwony barszczyk.
Buraczki ścieram na tarce o grubych oczkach. Tak samo robię z selerem...w moim barszczyku seler musi być obowiązkowo!!!!! Najlepiej smakuje mi na drugi dzień , kiedy odstoi swoje :-)))
Spodziewałam się, że podacie mnóstwo sposobów na niepowtarzalny smak barszczu:))). Moja babcia robiła barszcz na rosole z boczku. Całkiem niedawno swatowa powiedziała mi, że gotuje najpierw wywar z przyprawami na kościach, odcedza go i na tym wywarze gotuje pokrojone w plastry buraki (4-5 duzych na 4 litry wywaru).W trakcie gotowania przyprawia je kwaskiem do pożądanego smaku. Po ok. pół godziny gotowania wyłacza gaz i pozostawia buraki w wywarze do następnego dnia. Ten barszcz ma intensywny kolor i smak. Dziekuję wszystkim za odzew. To fajnie dowiedzieć się czegoś niepospolitego o pospolitym barszczu. :)))
Ja robię tak: obrane buraki kroję na ćwiartki, dodaję ząbki czosnku, łodyge kopru i skórkę z chleba, zalewam przegotowaną przestudzoną wodą w słoju, odstawiam na 3- 4 dni. Po tym czasie przecedzam przez sito.
Gotuję wywar z jarzynek, albo wykorzystuje juz ugotowany rosołek. Dodaję do niego pokrojone w plastry buraki, ziele angileskie i listek. Odcedzam, jak się juz ugotuje, dodaję troszkę cukru, sporo czosnku ( taki gust) i gałkę muszkatołową. Trzeba uważac, zęby się nie zagotował bo traci swój piekny kolor. Ma być ostry, dość kwaśny, wyraźny w smaku. Innego barszczu nie robię i nie jem... Można ponoć zapasteryzować sam kwas buraczany, ale ja nigdy nie próbowałam... Sam kwas buraczany mamunia robiła dla mojej siostry, jak była w ciąży- ponoć to samo zdrowie... Luby tez czasem pije, zapach takiego zakwasu buraczanego podnosi mi włoski na kręgosłupie... Wiem, ze można sam zakwas robić inaczej- dodać już na samym poczatku kiszenia pokrojone jarzynki- ale nie wiem dokładnie jakie i ile... Pozdrawiam
Polecam przepis Barszcz wigilijny wielkiezarcie.com/przepis12827.html Przepis podala:ajra Koror barszczu intensywny ciemno czerwony i klarowny.Robilam ten barszczyk wielokrotnie i w zaleznosci od okazji czasem byl postny/wigilia/lub dolewalam wywaru na wedzonce.Polecam.
Ja polecam barszczyk Glumandy, jest wyśmienity i kolor i ten smak, poprostu wyjątkowy i aż dziw że na samych jarzynach. Ale wypróbowałam więc polecam naprawdę
W czas jesiennych szarug, dżdży i coraz dłuższych wieczorów nic tak nie rozgrzewa jak barszacz czerwony. Przepisów wiele, a każdy autor ma swój sposób jego przyrządzania i swoje sekrety niebiańskiego smaku, który powala gosci na kolana i sprawia, że kociołek szybko sie opróżnia. Niby banalna zupa, a jednak...gdzie tkwi szczegół - w burakach, w wywarze, w przyprawach, zakwaszaniu? Jakie są Wasze sposoby uzyskania niezpomnianego smaku barszczu?
Ja buraczki gotuję osobno. Jako przyprawy dodaję jeszcze majeranek, cukier i maggi (nie za dużo)
Bahus
Buraczki też osobno, ścieram na tarce jarzynowej i od razu zakwaszam/ Łącze z wywarem z wędzonego np. boczku który jest bardzo pikantny i w którym stoi boczek az ostygnie, dodaje majeranek i czosnek. Po jakiejś godzinie odcedzam. I mam : pyszny , pachnący boczek oraz wspaniały czerwony barszczyk.
http://wielkiezarcie.com/artykul.php?id=59 Dobry barszczyk o niepowtarzalnym kolorze, uzyskuje w sposob opisany w moim artykule :)
Spodziewałam się, że podacie mnóstwo sposobów na niepowtarzalny smak barszczu:))). Moja babcia robiła barszcz na rosole z boczku. Całkiem niedawno swatowa powiedziała mi, że gotuje najpierw wywar z przyprawami na kościach, odcedza go i na tym wywarze gotuje pokrojone w plastry buraki (4-5 duzych na 4 litry wywaru).W trakcie gotowania przyprawia je kwaskiem do pożądanego smaku. Po ok. pół godziny gotowania wyłacza gaz i pozostawia buraki w wywarze do następnego dnia. Ten barszcz ma intensywny kolor i smak. Dziekuję wszystkim za odzew. To fajnie dowiedzieć się czegoś niepospolitego o pospolitym barszczu. :)))
Ja robię tak: obrane buraki kroję na ćwiartki, dodaję ząbki czosnku, łodyge kopru i skórkę z chleba, zalewam przegotowaną przestudzoną wodą w słoju, odstawiam na 3- 4 dni. Po tym czasie przecedzam przez sito.
Gotuję wywar z jarzynek, albo wykorzystuje juz ugotowany rosołek. Dodaję do niego pokrojone w plastry buraki, ziele angileskie i listek.
Odcedzam, jak się juz ugotuje, dodaję troszkę cukru, sporo czosnku ( taki gust) i gałkę muszkatołową.
Trzeba uważac, zęby się nie zagotował bo traci swój piekny kolor.
Ma być ostry, dość kwaśny, wyraźny w smaku.
Innego barszczu nie robię i nie jem...
Można ponoć zapasteryzować sam kwas buraczany, ale ja nigdy nie próbowałam... Sam kwas buraczany mamunia robiła dla mojej siostry, jak była w ciąży- ponoć to samo zdrowie... Luby tez czasem pije, zapach takiego zakwasu buraczanego podnosi mi włoski na kręgosłupie...
Wiem, ze można sam zakwas robić inaczej- dodać już na samym poczatku kiszenia pokrojone jarzynki- ale nie wiem dokładnie jakie i ile...
Pozdrawiam
Polecam przepis Barszcz wigilijny wielkiezarcie.com/przepis12827.html Przepis podala:ajra
Koror barszczu intensywny ciemno czerwony i klarowny.Robilam ten barszczyk wielokrotnie i w zaleznosci od okazji czasem byl postny/wigilia/lub dolewalam wywaru na wedzonce.Polecam.
Jeszcze raz dziekuję wszystkim za cenne wskazówki, skorzystam z nich na pewno :)))
Ja polecam barszczyk Glumandy, jest wyśmienity i kolor i ten smak, poprostu wyjątkowy i aż dziw że na samych jarzynach. Ale wypróbowałam więc polecam naprawdę