Kochane Żarłoczki...wydawałoby się, ze czynność banalnie prosta dla każdej kucharki, tudzież kucharza...ale nie dla mnie.Nie umiem usmażyć dobrze kotleta schabowego. Takiego prozaicznego schaboszczaka, rozbitego tłuczkiem, w jajku i tartej bułce. Mam dobra teflonowa patelnię, kładę go na sporą ilość dobrze rozgrzanego tłuszczu (oleju) i smaże. Ta strona robi się łądnie rumiana i chrupiąca,ale po przewróceniu na druga stronę, panierka nie smaży się, a "uparuje". Kotlet z tej drugiej strony nie jest ładnie wysmażony, a panier najczęściej lubi sie odlepić i jest mało apetyczny, nie wspominając jego brzydkiego wyglądu. Staram się go nie przewracać przy smażeniu kilkukrotnie, bo mam wrażenie, że bardzo nasiąka tłuszczem...raz z jednej raz z drugiej strony..ale to nie jest taki kotlet jak u mojej mamy czy cioci czy u jakiejkolwiek kucharki...po porstu nie umiem!! Jak smażycie kotlety?? Dziekuje za wszystkie sugestie i porady. P.S Zależy mi na perfekcji w tej materii, bo mój narzeczony, a wkrótce mąż uwielbia schabowe i mógły je jeść codziennie. Pozdrawiam Was cieplutko:)
Na pewno trening czyni mistrza- każdy kolejny kotlet , który usmażysz narzeczonemu, a wkrótce mężowi doprawiony miłością po kilku latach będzie perfekcyjny czego życzę. Spróbuj najpierw panierować w mące a potem w jaju i dopiero w bułce tartej .
Hoja ja Ci napisze jak ja robie schabowe: Po rozbiciu schabowego, sole i pieprze z obu stron, następnie obtaczam lekko w mące, potem w jajku i dopiero w bułce tartej, nie ma możliwości żeby panierka odpadła. Kotlety piją tłuszcz i jest to normalne, dlatego na patelnie nie daje się dużo tłuszczu, tym bardziej na teflonową. Spróbuj tą metodą , na pewno się uda, pozdrawiam i życzę powodzenia
Po pierwsze - tłuszcz przy układaniu kotletów musi być bardzo gorący. Jeśli od razu za dużo kotletów na patelnię wrzucisz, temperatura spadnie. Więc powoli. No i kolejna uwaga - ja najpierw na ostrym ogniu z obu stron smażę na chrupko, potem zmniejszam grzanie i dosmażam w środku. Tłuszczu nie aż tak żeby pływały. Raczej średnio dużo :) No i żadnych pokrywek - nie wiem czy używasz, ale pod nimi mięso się dusi, zaczyna skraplać woda i z chrupkości nici.
Hoyo,a moze usmazysz wg mojego przepisu? rozbij schab,ale nie za bardzo cienko,posol,popieprz, panieruj najpierw w mące,troszke paluszki ci sie pokleja,nastepnie dobrze w jajku,i na patelnie:)tłuszcz ma być rozgrzany,ale ogien sredni.Nigdy nie dawaj,mąki czy bułki na wierzch,nie musisz przekręcac po kilka razy.kotlecik sie dopiecze,a jak uważasz ze.........czuc tłuszcz ,wykladaj kotlety na recznik papierowy tluszcz w nie wsiaknie.Tak samo mozesz zrobic w wersji z bulka,najpierw kotlecik dobrze w bulce,potem w jajku, i znow na patelnie.Jajko zawsze musi byc na wierzchu,oczywiscie musisz stac z widelcem,i pilnowac.Nie musisz wszystkich tak smazyc,wystarczy 2szt jak ci podpasuja, usmazysz reszte.Zycze powodzenia w smazeniu.
dziękuje Wam za rady!!! jesteście wspaniali!! Będę próbować wg Waszych wskazówek aż osiągnę mistrzostwo w smażeniu:) p.s. poradzono mi, aby rozbite mięso przy przyprawianiu, skropić sokiem z cytryny i to od serca. Kotlet jest wtedy naprawdę kruchy. Zostawiam go jeszcze w tej pseudomarynacie na jakiś czas w lodówce....tylko jeszcze to nieszczęsne smażenie muszę dopracować:)
Użytkownik anay napisał w wiadomości: > możesz też jeszcze posmarować musztardą na kilka chwil.gorczyca bardzo dobrze > zmiękcza mięso i świetnie pasuje do wieprzowiny. Anay, cos mi chodzi po głowie, że to chyba nie gorczyca zmiękcza mięso tylko ocet, który jest w składzie musztardy. A może się mylę...?
Gorczyca zmiękcza, ocet zmiękcza, ziarenka kolendry zmiękczają, alkohol zmiękcza( wódka, śliwowica), enzymy z ananasa zmiękczają... Za to musztarda robi swietnie na... odklejanie się panierki...
Luby też przepada za schabowymi, ale jak sobie robi, to nigdy nie uzywa oleju ( mówi, że zgaga go potem pali) uzywa margaryny i białego smalcu... Niezdrowo- wiem- nie bijcie, ale przyeciez chodzi o smak...
Widziałąm kiedyś w telewizorze, jak jakiś pan smażył schabowe- po króciutkim obsmazeniu- obracał, znów krótko, potem znowu obracał- pryskał wodą ( tak z palca- kilka kropelek) i z drugiej strony- to samo. Luby tez tak zrobił, powiedział, że dobre- panierka pozostała chrupka, ale bardzo puszysta... Ja tam nie wiem, bo schabowych nie lubię i nie jem...
Aha- kiedyś okazało się, ze bułka tarta ze sklepu- ma słodki smak ( mozliwe, ze zemleli drożdżowki), dlatego luby suszy bułki, których nie zdołamy zjeść i ściera je- twierdzi, że w bułce równiez tkwi sekret panierowanego kotleta.
Gdybyś chciała zrobić kotlety z karkówki, zamiast ze schabu- to polecam tartą skórkę chlebową.
Jesli chodzi o przyprawy- to sól, pieprz, odrobina maggi do jajka, ewentulanie czosnek ( świeży, broń boże nie liofilizowany)...
Moja znajoma twierdzi, zę do schabowych nie uzywa żadnych przypraw- bo im wszystkim w domu pasuje naturalny smak mięsa... Szczerze- to nie wyobrażam sobie tego...ale, jak widać- mozna i tak...
hoya! czuje , ze będzie z ciebie bardzo dobra gosopdyni domowa .. ! Sama przypominam sobie moje pierwsze kroki w naszej kuchni .. )) hiihhiih . róznie to bywało ale tak jak ty starałam sie byc . perfekt .. ! Pamietaj .. juz tu byla sugestia .. nigdy cieńkich schabowych ... e efekcie po rozbiciu i usmazeniu otrzymasz ... podeszew !! Otóz moje schabowe ,, są sredniej grubosci i nie bardzo je młotkiem maltretuje .. Robie maryante [ tak można to nazwać ] ze słodkiej śmietanki, rozterzepanego jajka i podstawowych przypraw ;białego pieprzu i soli . Mozna dokonć innych wariacji .. według upodobań .. dosypac ziół prowassalskich ., tymianku .. co lubicie oboje . Schabowe tak sobie z 2 h odpoczną w śmietankowo - jajecznej zalewie . Nastepnie tylko w buleczke tartą [ musi byc dobrej jakosci ] i na rozgrzanty tłuszczyk .. ogien . średni . Po zdjeciu z patelni masz ... soczysty , aromatyczny .. ""nieśmiertelny schabowy '' -- tak ja my to nazywamy .. ! Pozdrawiam ..i Smaczngo !
Małe sprostowanko dla Czytających ..... ))) przepraszam za błędy w mojej poprzedniej wypowiedzi ... nie mam formy , leże chorusia w łożku i tylko tak z doskoku .. przepraszm I pozdrwiam
dziękuje Megi65:))), przede wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia!! a z Twoich porad na pewno skorzystam i zamarynuje kotlety na najbliższą niedzielę
Kochane Żarłoczki...wydawałoby się, ze czynność banalnie prosta dla każdej kucharki, tudzież kucharza...ale nie dla mnie.Nie umiem usmażyć dobrze kotleta schabowego. Takiego prozaicznego schaboszczaka, rozbitego tłuczkiem, w jajku i tartej bułce. Mam dobra teflonowa patelnię, kładę go na sporą ilość dobrze rozgrzanego tłuszczu (oleju) i smaże. Ta strona robi się łądnie rumiana i chrupiąca,ale po przewróceniu na druga stronę, panierka nie smaży się, a "uparuje". Kotlet z tej drugiej strony nie jest ładnie wysmażony, a panier najczęściej lubi sie odlepić i jest mało apetyczny, nie wspominając jego brzydkiego wyglądu. Staram się go nie przewracać przy smażeniu kilkukrotnie, bo mam wrażenie, że bardzo nasiąka tłuszczem...raz z jednej raz z drugiej strony..ale to nie jest taki kotlet jak u mojej mamy czy cioci czy u jakiejkolwiek kucharki...po porstu nie umiem!! Jak smażycie kotlety?? Dziekuje za wszystkie sugestie i porady.
P.S Zależy mi na perfekcji w tej materii, bo mój narzeczony, a wkrótce mąż uwielbia schabowe i mógły je jeść codziennie.
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Hoja ja Ci napisze jak ja robie schabowe: Po rozbiciu schabowego, sole i pieprze z obu stron, następnie obtaczam lekko w mące, potem w jajku i dopiero w bułce tartej, nie ma możliwości żeby panierka odpadła. Kotlety piją tłuszcz i jest to normalne, dlatego na patelnie nie daje się dużo tłuszczu, tym bardziej na teflonową. Spróbuj tą metodą , na pewno się uda, pozdrawiam i życzę powodzenia
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=136816&post=136891
W powyzszym linku znajdziesz wiele wskazowek, pozdrawiam
Po pierwsze - tłuszcz przy układaniu kotletów musi być bardzo gorący. Jeśli od razu za dużo kotletów na patelnię wrzucisz, temperatura spadnie. Więc powoli.
No i kolejna uwaga - ja najpierw na ostrym ogniu z obu stron smażę na chrupko, potem zmniejszam grzanie i dosmażam w środku.
Tłuszczu nie aż tak żeby pływały. Raczej średnio dużo :)
No i żadnych pokrywek - nie wiem czy używasz, ale pod nimi mięso się dusi, zaczyna skraplać woda i z chrupkości nici.
Hoyo,a moze usmazysz wg mojego przepisu? rozbij schab,ale nie za bardzo cienko,posol,popieprz, panieruj najpierw w mące,troszke paluszki ci sie pokleja,nastepnie dobrze w jajku,i na patelnie:)tłuszcz ma być rozgrzany,ale ogien sredni.Nigdy nie dawaj,mąki czy bułki na wierzch,nie musisz przekręcac po kilka razy.kotlecik sie dopiecze,a jak uważasz ze.........czuc tłuszcz ,wykladaj kotlety na recznik papierowy tluszcz w nie wsiaknie.Tak samo mozesz zrobic w wersji z bulka,najpierw kotlecik dobrze w bulce,potem w jajku, i znow na patelnie.Jajko zawsze musi byc na wierzchu,oczywiscie musisz stac z widelcem,i pilnowac.Nie musisz wszystkich tak smazyc,wystarczy 2szt jak ci podpasuja, usmazysz reszte.Zycze powodzenia w smazeniu.
muszę koniecznie spróbować takiego sposobu panierowania! dziękuje za pomysł, i na pewno go wypróbuje!! napiszę jak wyszło:)
dziękuje Wam za rady!!! jesteście wspaniali!! Będę próbować wg Waszych wskazówek aż osiągnę mistrzostwo w smażeniu:)
p.s. poradzono mi, aby rozbite mięso przy przyprawianiu, skropić sokiem z cytryny i to od serca. Kotlet jest wtedy naprawdę kruchy. Zostawiam go jeszcze w tej pseudomarynacie na jakiś czas w lodówce....tylko jeszcze to nieszczęsne smażenie muszę dopracować:)
możesz też jeszcze posmarować musztardą na kilka chwil.
gorczyca bardzo dobrze zmiękcza mięso i świetnie pasuje do wieprzowiny.
Użytkownik anay napisał w wiadomości:
> możesz też jeszcze posmarować musztardą na kilka chwil.gorczyca bardzo dobrze
> zmiękcza mięso i świetnie pasuje do wieprzowiny.
Anay, cos mi chodzi po głowie, że to chyba nie gorczyca zmiękcza mięso tylko ocet, który jest w składzie musztardy. A może się mylę...?
Za to musztarda robi swietnie na... odklejanie się panierki...
Luby też przepada za schabowymi, ale jak sobie robi, to nigdy nie uzywa oleju ( mówi, że zgaga go potem pali) uzywa margaryny i białego smalcu... Niezdrowo- wiem- nie bijcie, ale przyeciez chodzi o smak...
Widziałąm kiedyś w telewizorze, jak jakiś pan smażył schabowe- po króciutkim obsmazeniu- obracał, znów krótko, potem znowu obracał- pryskał wodą ( tak z palca- kilka kropelek) i z drugiej strony- to samo.
Luby tez tak zrobił, powiedział, że dobre- panierka pozostała chrupka, ale bardzo puszysta... Ja tam nie wiem, bo schabowych nie lubię i nie jem...
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> Gorczyca zmiękcza, ocet zmiękcza, ziarenka kolendry zmiękczają, alkohol
> zmiękcza( wódka, śliwowica), enzymy z ananasa zmiękczają...Za to musztarda
> robi swietnie na... odklejanie się panierki...
No proszę, ile nowych wiadomości
Ja marynuję (głównie drób) w sosie sojowym. w efekcie mięso jest bardzo soczyste. Polecam.
Małe sprostowanko dla Czytających ..... ))) przepraszam za błędy w mojej poprzedniej wypowiedzi ... nie mam formy , leże chorusia w łożku i tylko tak z doskoku .. przepraszm I pozdrwiam
dziękuje Megi65:))), przede wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia!! a z Twoich porad na pewno skorzystam i zamarynuje kotlety na najbliższą niedzielę
Hoya ! Jak dzielnie walczyłaś ze schabowymi ....? co ciekawego z tego wyszło ... ? jaką pocje wybrałaś ? Pozdrawiam .. i czekam na twoją odpowiedz !