Witam serdecznie. Mam pytanie - czy miód naturalny może ulec zepsuciu? Wczoraj otworzyłam słoik i poczułam zapach inny niż zawsze (miód przewędrował z nami latem całą Polskę - w samochodzie i sporym upale).
Nie, miód się nie psuje. Może się co najwyżej skrystalizować. Zdarzało się nawet że w piramidach znajdowano naczynia z miodem skrystalizowanym, ale zdatnym do spożycia. Tak więc miód to chyba jedyna naturalna rzecz do jedzenia która się nie psuje. Zdaje się że się nie psuje dzięki obecności propolisu. Oczywiście mówimy to o miodzie naturalnym, a nie sztucznym albo oszukanym tzn. z dodatkiem cukru, taki może się zepsuć.
Miałam, podobną zagwostkę i podobny przypadek. Wszyscy mi mówili, ze miód się nie psuje, a mój się popsół. Pachniał tak dziwnie, kwasem (czego wcześniej nie było) i pojawiła się taka dziwna delikatna "pianka" nie pleśń. Rodzice, też twierdzili, ze miód nie może się zepsuć, a jak przyjechali do nas i im pokazałam i dałam spróbować, to powiedzieli, ze faktycznie z tym miodem jest coś nie halo. Do tej pory nie wiem co, zle z nim zrobiłam.
Pewnie się zagrzał i stąd ten zapach ;) Naturalny miód nigdy się nie psuje. Zawiera jakieś związki zwalczające powstawanie pleśni itp. Archeolodzy ponoć znaleźli w grobowcu faraona miód, który nadawał się do spożycia.
Z tego co wiem, miód się nie psuje, ale - musi też być dobrze przechowywany. Jeśli będzie duża wilgotność w powietrzu, albo jeśli będzie się go nabierało mokrą łyżką to może sfermentować. Najczęściej jednak przyczyną zepsucia się miodu jest jego zafałszowanie przez sprzedających lub przez "pszczelarza". Piszę pszczelarza w cudzysłowie bo prawdziwy pszczelarz takich rzeczy nie robi i mógłby się obrazić. To zafałszowanie polega bardzo często na dodaniu do miodu sacharozy, melasy czy też sztucznego miodu. Bardziej finezyjną próbą fałszowania jest podanie pszczołom wody z cukrem w pasiece. Pszczoły zamiast nektaru i pyłku noszą do ula syrop. Ustalenie czy miód jest fałszywy czy nie nie jest dla kupującego łatwe, dlatego też najpewniejsze jest jeśli kupujemy miód od znanego, uczciwego pszczelarza.
Też mi się zdarzyło coś takiego. Dokładnie , jak opisałaś, miał dziwny, kwaskowy zapach i niewielką piankę. W słoiku widać było, że lekko buszuje. Pytałam bartnika, od którego kupiłam miód, ale sam był zdziwiony, że coś takiego się stało. W efekcie zaczęłam podejrzewać, że słoik musiał być czymś zanieczyszczony. Wyglądało to, jakby miód fermentował ( w końcu miody pitne to sfermentowany miód).
Miód sam w sobie jeśli nie zawiera innych substancji nie psuje się, może jedynie scukrzyć się. Ojawem jego innego zapachu może być źle wyparzony słoik, w którym wcześniej przechowywane było co innego np. kwaśne przetwory, soki owocowe konserwowane
Miód ma prawo zepsuć, się jeżeli był w niedomytym słoiku, lub ktoś nabierał ze słoika używaną łyżeczką.W innych wypadkach nie zepsuje sie. Wiadomości posiadam od pszczelarza 100 uli .
Miód może sfermentować nie tylko wtedy, jak jest przechowywany w zanieczyszczonym naczyniu. "Fałszowanie" miodu też niekoniecznie może być powodem jego psucia. Jest jeszcze jedna - jak najbardziej naturalna i nie do końca zawiniona przez pszczelarza przyczyna. Może sfermentować miód niedojrzały, czyli wykręcony za wcześnie (jak ramki z miodem nie są jeszcze do końca zasklepione). Taki miód jest rzadszy, nie wolno go przechowywać w zamkniętym naczyniu i trzeba dość szybko zużyć. Miałam czasem taki miód od ojczulka - jak przygotowywał pszczoły do zimy i musiał wykręcać miód z domieszką spadzi (takiego podobno nie wolno w ulu zostawić).
Tak , to prawda, że niedojrzały miód(niezasklepiony w ramkach) może się zepsuć ponieważ zawiera dużą ilość wody. Jest jeszcze inna przyczyna, a mianowicie: dokarmianie pszczół tzw. ciastem drożdżowym , to jest taka mieszanka cukru i drożdży. Właśnie czasem tak się dzieje , że po tym pszczoły zanieczyszczą ramki drożdżami, co powoduje fermentację miodu.Taki miód można tylko dodać do winka domowej roboty np z dzikiej róży:) Powodzenia
Witam serdecznie.
Mam pytanie - czy miód naturalny może ulec zepsuciu? Wczoraj otworzyłam słoik i poczułam zapach inny niż zawsze (miód przewędrował z nami latem całą Polskę - w samochodzie i sporym upale).
Nie, miód się nie psuje. Może się co najwyżej skrystalizować. Zdarzało się nawet że w piramidach znajdowano naczynia z miodem skrystalizowanym, ale zdatnym do spożycia. Tak więc miód to chyba jedyna naturalna rzecz do jedzenia która się nie psuje. Zdaje się że się nie psuje dzięki obecności propolisu. Oczywiście mówimy to o miodzie naturalnym, a nie sztucznym albo oszukanym tzn. z dodatkiem cukru, taki może się zepsuć.
Pewnie się zagrzał i stąd ten zapach ;) Naturalny miód nigdy się nie psuje. Zawiera jakieś związki zwalczające powstawanie pleśni itp. Archeolodzy ponoć znaleźli w grobowcu faraona miód, który nadawał się do spożycia.
Z tego co wiem, miód się nie psuje, ale - musi też być dobrze przechowywany. Jeśli będzie duża wilgotność w powietrzu, albo jeśli będzie się go nabierało mokrą łyżką to może sfermentować. Najczęściej jednak przyczyną zepsucia się miodu jest jego zafałszowanie przez sprzedających lub przez "pszczelarza". Piszę pszczelarza w cudzysłowie bo prawdziwy pszczelarz takich rzeczy nie robi i mógłby się obrazić. To zafałszowanie polega bardzo często na dodaniu do miodu sacharozy, melasy czy też sztucznego miodu. Bardziej finezyjną próbą fałszowania jest podanie pszczołom wody z cukrem w pasiece. Pszczoły zamiast nektaru i pyłku noszą do ula syrop. Ustalenie czy miód jest fałszywy czy nie nie jest dla kupującego łatwe, dlatego też najpewniejsze jest jeśli kupujemy miód od znanego, uczciwego pszczelarza.
Też mi się zdarzyło coś takiego. Dokładnie , jak opisałaś, miał dziwny, kwaskowy zapach i niewielką piankę. W słoiku widać było, że lekko buszuje. Pytałam bartnika, od którego kupiłam miód, ale sam był zdziwiony, że coś takiego się stało. W efekcie zaczęłam podejrzewać, że słoik musiał być czymś zanieczyszczony. Wyglądało to, jakby miód fermentował ( w końcu miody pitne to sfermentowany miód).
Miód sam w sobie jeśli nie zawiera innych substancji nie psuje się, może jedynie scukrzyć się. Ojawem jego innego zapachu może być źle wyparzony słoik, w którym wcześniej przechowywane było co innego np. kwaśne przetwory, soki owocowe konserwowane
Witaj, nigdy mnie sie to niezdarzylo, a nieraz dzieci lizaly palce i nabieraly na nowo. Jestem przekonana, ze miod nie byl "czysty" cos mu dodano:)
Miałam to samo, jakby sfermentował..
a miód z pewnego źródła był.
Miód ma prawo zepsuć, się jeżeli był w niedomytym słoiku, lub ktoś nabierał ze słoika używaną łyżeczką.W innych wypadkach nie zepsuje sie. Wiadomości posiadam od pszczelarza 100 uli .
Zagotuj i zrób nalewkę(garnek w garnku)
Albo miód pitny
http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=8
Tak , to prawda, że niedojrzały miód(niezasklepiony w ramkach) może się zepsuć ponieważ zawiera dużą ilość wody. Jest jeszcze inna przyczyna, a mianowicie: dokarmianie pszczół tzw. ciastem drożdżowym , to jest taka mieszanka cukru i drożdży. Właśnie czasem tak się dzieje , że po tym pszczoły zanieczyszczą ramki drożdżami, co powoduje fermentację miodu.Taki miód można tylko dodać do winka domowej roboty np z dzikiej róży:) Powodzenia
Użytkownik Zbyh 1 napisał w wiadomości:
> .Taki miód można
> tylko dodać do winka domowej roboty np z dzikiej róży:) Powodzenia
Zdarzyło mi się robić na takim nieszczęsnym miodzie ciasta. Wychodziły zadowalająco.