Forum

Kuchenne porady

przechowywanie pasty miso

  • Autor: vena1980 Data: 2008-10-10 18:34:02

    Witajcie, zakupiłam pastę miso za pośrednictwem sklepu internetowego. Produkt miał być w słoju, a przyszedł w hermetycznym woreczku. Jest jej 400 gram. Obawiam się więc, że jak otworzę, to się zepsuje. Myślicie, że jak przełożę do słoja i włożę do lodówki to wytrzyma chociaż miesiąc?

  • Autor: kurkuma Data: 2008-10-10 20:08:07

    Spokojnie możesz przełożyć do słoika, ale niekoniecznie. Również w woreczku po otworzeniu będzie się dobrze przechowywał i to kilka miesięcy. Ja używałam miso które miałam na pewno ponad rok (otwarte). Jedyny znak tego, że miso było otwarte to lekko wyschnięta wierzchnia warstwa. Miso (niektóre rodzaje) można przechowywać do 5 lat.

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-10 20:47:51

    Moje miso też jest zapakowane w woreczek foliowy. Nawet się jeszcze nie spotkałam z takim w słoiku. "Połówek" mi mówił, że doczytał się gdzieś (nie wiem gdzie), iż miso można przechowywać w zamrażalniku jak się ma tego więcej. Tak więc wpakowałam tam połowę i okazało się, że pasta nie zamarza Ale się zdziwiłam. Może mimo to przedłuża się jej termin przydatności w ten sposób?

  • Autor: vena1980 Data: 2008-10-10 20:50:23

    Mój "połówek" mówi, że nie zamarza najprawodobniej przez to, że jest sfermentowana. 

    Dzięki za odpowiedzi, teraz będę spokojniejsza. Już się nie mogę doczekac pierwszej zupy miso. Wcześniej miałam tylko te gotowe z torebki:).

    pozdrawiam

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-10 22:06:58

    A z jakiego przepisu będziesz robić? Ja robię z tego: http://www.seremet.org/miso.html

  • Autor: Mari Data: 2008-10-10 22:21:12

    Pobieglam do lodowki obejrzec moje miso, przywiezione z Japonii /i kupione/  w kwietniu tego roku.  Nie znalazlam na pudelku /plastykowym/ daty produkcji ale jest data przydatnosci do spozycia: 06.11.2008.  Wiec nie wiem jak to jest z tym przechowywaniem przez lata cale. Na Twoim opakowaniu nie ma terminu  przydatnosci do spozycia? Mysle, ze musi byc.

  • Autor: tineczka Data: 2008-10-10 22:38:22

    Oj , jak dobrze , ze sie odezwalas, bo ja tez mam opakowanie z ograniczona data do spozycia,,,nie chcialam sie wtracac w te 5-letnie,,terminy ,waznosci:)))

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-11 09:46:32

    Na moim opakowaniu też jest data przydatności do spożycia.

  • Autor: kurkuma Data: 2008-10-11 10:19:06

    Są różne rodzaje pasty miso i różny okres ich przygotowywania (fermentacji), nawet do trzech lat. Też z pewnością wiele osób zakwestionowałoby taki czas - jak to trzy lata ma się kisić (fermentować)?  - niemożliwe? a jednak. Co do terminu ważności. Przed chwilą sprawdziłam datę ważności na soli -  też jest. Czyli co, miliony lat leży sobie taka sól w ziemi i jest OK, ale po wydobyciu raptem należy zużyć powiedzmy w ciągu roku bo później się nie nadaje? Te pięć lat przydatności do spożycia niektórych rodzajów pasty miso mam gdzieś zapamiętane (ale nie wykluczam, że się mylę) bo przez jakiś czas zajmowałam się kuchnią makrobiotyczną nieco bliżej. Oczywiście żadną wyrocznią w tym zakresie nie jestem. Jeśli na opakowaniu jest data ważności to najbezpieczniej jest jej przestrzegać.

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-11 11:20:00

    A co myślicie o tym mrożeniu jej?

  • Autor: Mari Data: 2008-10-11 11:39:42

    Smakosiu, nigdy sie nie spotkalam z mrozeniem miso ale popytam Japonki co o tym mysla i napisze,
    "moje" miso ma w skladzie: soje, ryz,sol, ryzowe koji /specjalne bakterie/, ekstrakt z malej makreli, morskie rzesy w proszku oraz ekstrakt drozdzowy. Jaki sklad masz Ty?  To miso ma kolor ciemnej czekolady. A jeszcze rada dla Ciebie: miso najlepiej dodawac do zupy przecierajac je przez male sitko zanurzone troche w zupie, nie groza pozniej "farfocle". Pozdrawiam. 

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-11 12:24:49

    Mari, ja nawet nie mam szans na przeczytanie składu, mogę się jedynie domyślać. Może Ty rozszyfrujesz: sojabohnen (ziarna sojowe?), reis (ryż), koji-pilzkultur (to te specjalne bakterie?), salz (sól oczywiście). Pasta ma kolor pomarańczowy (albo rudy nawet). Jak się ją rozpuszcza, to nie ma żadnych farfocli. Powstaje gładka zawiesina. Jesli uda Ci się coś dowiedzieć w sprawie mrożenia, to będę wdzięczna za informacje. Pozdrawiam.

  • Autor: vena1980 Data: 2008-10-11 12:29:45

    Moja pasta jest jasna, bo to jest jakiś rodzaj łagodnej, skład jest napisany po niemiecku. 

    Znalazłam datę przydatności - 09.2009 - dzięki za zwrócenie na to uwagi. 

    Przepisów na zupę miso mam kilkanaście i mam zamiar zrobić i taką z bulionem dashi i na bulionie warzywnym tylko. Ogólnie, będę eksperymentować, bo to uwielbiam:).

  • Autor: tineczka Data: 2008-10-11 21:13:42

    Troche poczytalam o pascie miso i to jest tak jak z innymi przetworami. W zimnie zatrzymuje sie proces fermentacji. Po otworzeniu opakowania, mozna trzymac w lodowce wiele miesiecy. Dopiero cieplo zaczyna proces fermentacji na nowo.
    To tak jak ogorki kiszone sie otworzy , trzymajac je  w cieple zaczna zmieniac sie i nawet plesniec, w lodowce przetrwaja dlugo.
    Musze zgodzic sie z toba, napewno hermetycznie zamknieta pasta miso moze spokojnie lezec 5 lat .Po otwarciu  trzymana w chlodzie wiele miesiecy.
    Mam ogorki kiszone 5 letnie i po otworzeniu sloika i przechowniu w lodowce sa super dobre.

  • Autor: Słodka Niunia Data: 2008-10-13 13:32:06

    Użytkownik kurkuma napisał w wiadomości:
    Co do terminu ważności. Przed chwilą sprawdziłam datę ważności na soli - też jest. Czyli co, miliony lat leży sobie taka sól w ziemi i jest OK, ale po wydobyciu raptem należy zużyć powiedzmy w ciągu roku bo później się nie nadaje?

    Taka ciekawostka. nasz zwykły cukier kryształ jest jedynym znanym mi produktem, który nie ma daty ważności do spożycia...

  • Autor: bea39 Data: 2008-10-20 10:38:54

    Sól jest dodatkowo jodowana przed zapakowaniem w torebki i sprzedażą na rynku.

  • Autor: Janek Data: 2008-10-12 11:22:56

    A może jest gdzieś przepis na sporządzenie własnej pasty miso?

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-12 12:24:13

    Janku, Mari wspomniała o specjalnych bakteriach, które powodują fermentację więc jak sądzę chyba nie da się zrobić tej pasty domowym sposobem. Czytałam też w jakimś artykule, że jeśli ktoś chce kupić miso, to najlepiej japońskie albo koreańskie, ale odradza się zakup pasty chińskiej, bo oni nie potrafią zrobić jej smacznie. Tak więc myślę sobie, że to jakaś wyższa szkoła jazdy

  • Autor: Mari Data: 2008-10-12 13:55:52

    Do produkcji miso, shoyu /sosu sojowego/ a nawet sake potrzebne jest KOJI, jest to rodzaj plesni, zawierajacej enzymy przemieniajace skrobie na cukry. Nie wiem czy sie da kupic w sklepie, raczej nie.
    Miso MOZNA ale nie trzeba trzymac w lodowce, bardziej wskazane jest jakies SUCHE, CIEMNE i CHLODNE pomieszczenie, z temp. nie przekraczajaca 15 stopni. O mrozeniu misko zadna ze znajomych japonek nigdy nie slyszala.
    Smakosiu, koreanskie miso nazywa sie  COTAGEN. 
    Jesli chodzi o zupe z miso, MISOSHIRU, to najlepsze jest na wywarze z KONBU /suszone morskie wodorosty/, wklada sie kawalek konbu do ZIMNEJ wody i na malym ogniu ogrzewa, nie doprowadzajac do wrzenia. Kiedy jest juz blisko temp. wrzenia nalezy konbu wyjac i dalej gotowac juz bez konbu. I jeszcze jedna rada - konbu przed wlozeniem do wody NIE myjemy, najwyzej mozna przetrzec lekko wilgotnym papierowym recznikiem, chodzi o to by nie zetrzec /nie zmyc/ bialego nalotu na wodorostach.
    Drugi sposob to uzycie WAKAME, suszone czarne wodorosty. Uwaga, bardzo zwiekszaja objetosc w wodzie, nawet 10-krotnie!
    Do MISOSHIRU dodaje sie grzyby /shiitake/, por, rozne warzywa, rzodkiew DAIKON, TOFU. Ale nigdy nie wiecej jak dwa rodzaje 
    warzyw czy innych dodatkow naraz.
    No i na koniec: wywar z KATSUO /suszonego tunczyka/, ktory po obgotowaniu nalezy przecedzic przez sitko /wywar, nie tunczyka/
    no i dalej postepowac jak zawsze, dodajac miso i reszte.   

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-12 15:45:12

    Mari, ja robię z wakame, marchewką i czasami posypuję szczypiorkiem. Czy mogę też dodać HONDASHI? Dziękuję za informacje odnośnie mrożenia miso :-)

  • Autor: Mari Data: 2008-10-13 17:19:13

    Smakosiu, oczywiscie mozesz dodac hondashi, to jest to samo co wywar z katsuo ale bez pracy, nie musisz nic gotowac, przecedzac itp. Bardzo stara Japonka powiedziala, ze oni miso robili na wsi raz w roku, po jesiennych zbiorach a o lodowkach to im sie wtedy nawet
    nie snilo, miso przechowywali do nastepnych zbiorow w schowku pod podloga a jak zaplesnialo to plesn odgarniali na bok a reszte
    uzywali do jedzenia. Postaram sie dowiedziec jak i czy wogole da sie zrobic miso domowym sposobem u nas, cos mi sie obilo o uszy ze trzeba miec specjalny gatunek ryzu, ktory zawiera te potrzebne do fermentacji grzyby. Pozdrawiam.

  • Autor: smakosia Data: 2008-10-20 09:33:06

    Mari, jeszcze raz dziękuję za odpowiedź. Ech! Jak ja lubię gdy tak odsłaniasz kawałek po kawałku tę swoją "egzotyczną" wiedzę. Dobrze, że Ciebie mamy

  • Autor: tineczka Data: 2008-10-12 18:04:35

    Mari, przeczytalam w necie o zupach z miso, tam pisalo, ze miso ma sie dodac na samym koncu do zupy ( dania ) zdjetej z ognia i juz nie gotowac.
    Bardzo zaciekawil mnie ten miso:) Przyznam sie, ze jestem kompletnie durna jezeli chodzi o kuchnie japonska, jakos zawsze chodzilam do japonskich restauracji i nigdy nie mialam ambicji na odtworzenie tych smakolykow na wlasna sile.
    Ty masz niesamowita wiedze o kuchni japonskiej i chetnie bede sie uczyc od Ciebie:)
    Pozdrawiam tineczka

  • Autor: Mari Data: 2008-10-12 19:55:41

    Tineczko, pewno ze masz racje. Powinnam napisac: "dodac reszte i miso" a nie odwrotnie. Miso sie w zasadzie nie gotuje ale widzialam na wlasne oczy jak Japonka sie zagadala /ze mna/ i zupa po dodaniu miso sie gotowala dobra chwile co wcale nie zmienilo jej smaku.
    Tez pozdrawiam.
     

  • Autor: vena1980 Data: 2008-10-13 18:30:21

    Dzięki za szeroki opis. Ja po raz pierwszy spróbowałam miso w restauracji i pokochałam ten smak. Jak na razie robiłam zupę miso gotową z torebki. Do niej dodawałam pocięte w paseczki nori oraz szczypiorek, a także tofu. Pychotka. Teraz mam zamiar bardziej poszaleć. Na razie z dashi i shitake, bo w takie produkty się zaopatrzyłam. 

     

     

  • Autor: Mari Data: 2008-10-15 16:57:17

    Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
    > A może jest gdzieś przepis na sporządzenie własnej pasty miso?
    Janku, prosze bardzo, oto przepis:

    Proporcje na 2.5 - 2.8 kg miso

    1 kg KOJI /ba, ale skad je wziac? W Japonii zamawiasz przez tlefon i za pol godz. przywioza. Koji musi byc swieze. zamawia sie
    dopiero jak wszystkie skladniki sa przygotowane, tzn. soja ugotowana i zmielona 2 razy.
    500 g soji surowej /po ugotowaniu i zmieleniu bedzie 1100 g/
    sol: 320 g jesli koji bedzie tylko z pszenica
    315 g " " z pszenica i ryzem
    305 g " " z ryzem
    wywar z gotowania soji: 350 ml jesli koji bedzie ryzowe
    435 ml pszenica + ryz
    470 ml pszenica

    Soje ugotowac tak, by ziarno scisniete miedzy dwoma palcami rozgnialalo sie lekko.
    Wymieszac koji i sol.
    Ugotowana soje zemlec 2 razy w mlynku /moze byc nasz na mieso/.
    Zmielona soje wymieszac z sola i koji.
    Powstaje takie niby ciasto, nastepnie dodac wywar z gotowania soji, dobrze wymieszac, minimum 60 razy.
    Uklepac ciasto by wyszly z niego ew.babelki powietrza.
    Robic z ciasta kulki wielkosci paczka, wkladac je stopniowo do foliowej torebki z zamykaniem, dobrze ubijac
    w celu pozbycia sie powietrza.
    Wypuscic wszelkie powietrze z torebki.
    Czynnosc wypuszczania powietrza wykonywac codziennie a to:
    zima - od 3 do 6 miesiecy
    wiosna i jesienia - troche ponad 2 miesiace
    latem - 1 miesiac.
    Z 1 kg koji otrzymuje sie 2.5 - 2.8 kg miso z zawartoscia soli 10.5%

    Cala te czynnosc mozna obejrzec na filmiku:
    www.ikedayamiso.com/html/newpage.html?code=2

  • Autor: Mari Data: 2008-10-16 21:57:48

    Janek, zrobiles juz miso? Nie zapomnij wyciskac powietrza z torebki!!!!

  • Autor: Narwen Data: 2008-10-14 23:41:18

    CZY KTOS WIE GDZIE MOZNA KUPIC TO MISO BO MNIE STRASZNIE ZACIEKAWILA TA PASTA
    A JAK PRZEBIEGLAM SIE PO SKLEPACH Z ZDROWA ZYWNOSCIA I INNYCH TESCACH ORAZ REALACH TO NIE ZNALAZLAM :(((

  • Autor: kurkuma Data: 2008-10-15 17:06:34

    Pastę miso kupuję w sklepie ze zdrową żywnością. Tyle tylko, że nie w każdym takim sklepie miso bywa. Najczęściej ta pasta jest przechowywana w warunkach chłodniczych i na ogół jest dostępna w takich sklepach gdzie są szafy chłodnicze i gdzie można kupić np. pasty, serki czy pasztety wegetariańskie.  Można też oczywiście kupić w jakimś  sklepie internetowym, ale dochodzi wówczas opłata za dostawę.

Przejdź do pełnej wersji serwisu