Witam, jestem ciekawa Waszej opinii, czy można być uzależnionym od kakao. Cierpię na ten "nałóg" ładnych kilkanaście lat - codziennie MUSZĘ zjeść coś zawierającego kakao - czekolada, batonik ciasto z polewą, suchy nesquik, kogiel-mogiel, a jak nie ma nic z tego na półce - potrafię wyjadać samo kakao łyżeczką. Poziom magnezu mam w normie. Musze zacząć z tym walczyć, bo już nie trenuję - nie spalam więc tak jak kiedyś, latka lecą i zaczyna się robić mnie więcej. Pomału mnie to przeraża, nie pomagają zapewnienia, że od jutra, od zaraz itp, ja mogłabym nie jeść śniadania, obiadu - wszystkiego mogę sobie odmówić, prócz czegoś z kakao. Czy znacie jakąs radę? Moi znajomi mówia na mnie czekoladowy potwór... Pomóżcie
Ale żalisz się, czy chwalisz? ;) Przeczytałam kiedyś że czekolada faktycznie ma właściwości uzależniające. Obyś jej nie jadła ZA DUŻO. A w ilościach rozsądnych, to przecież zdrowy słodycz. Przerzuć się na gorzką z dużą zawartością kakao, a mniejszą cukru.
Chwalic raczej nie ma czym!!! Za dużo, hm. Czasem oglądam programy na moim ukochanym tvn style i tam pokazują że można od czasu do czasu zjeść kostkę gorzkiej czekolady. A u mnie to jest min pół czekolady, dlatego nie wiem, czy mi czegoś nie brak. Chciałam kiedyś brac chrom organiczny na ograniczenie apetytu, ale mam uczulenie, zresztą strasznie nie lubię łykać tabletek, ble
Miło mieć towarzysza w "niedoli". Mam tak jak Ty, ale się tym nie przejmuję! Czekolada powoduje wytwarzanie w mózgu hormonu szczęścia- serotoniny. Wobec tego czekoladożercy są szczęśliwsi!!! Pozdrawiam i życzę smacznego!
nie słyszałam, żeby kakao miało właściwości uzależniające. Ale cukier- jak najbardziej. Bo chyba nie zdarza Ci się wcinać tak prostu z pudła- łyzką gorzkiego kakao. Wtedy możnaby powiedzieć o uzależnieniu ;)
Właśnie tak:) Nie przepadam za słodkościami, które nie zawierają kakao, mogłyby dla mnie nie istnieć, natomiast kakao musi. Przeważnie w postaci słodkiej - czekolada itp, ale jak nie ma nic takiego to zwykłe ciemne kakao wyjadane łyżeczką. Na sam widok i zapach kakao - z moich ślinianek leci ...jak psu, to okropne. Dlatego chyba nie moge schudnąć, gdyby były kakaowe pomarańcze itp, to bym je mogła jeść godzinami. To jest i śmieszne i tragiczne
Tak sobie myślę: skoro można być uczulonym na różne rzeczy to i uzależnić pewnie się też można różnie. Tym bardziej, że kakao zawiera wiele składników - być może Twój organizm jakiegoś bardzo potrzebuje. Myślę, że jeśli już, to nie jest to ani najgorsze, ani najbardziej niebezpieczne uzależnienie. A tutaj kilka informacji "na pocieszenie" http://wiadomosci.onet.pl/1399336,242,1,1,kioskart.html
Witam, jestem ciekawa Waszej opinii, czy można być uzależnionym od kakao. Cierpię na ten "nałóg" ładnych kilkanaście lat - codziennie MUSZĘ zjeść coś zawierającego kakao - czekolada, batonik ciasto z polewą, suchy nesquik, kogiel-mogiel, a jak nie ma nic z tego na półce - potrafię wyjadać samo kakao łyżeczką. Poziom magnezu mam w normie. Musze zacząć z tym walczyć, bo już nie trenuję - nie spalam więc tak jak kiedyś, latka lecą i zaczyna się robić mnie więcej.
Pomału mnie to przeraża, nie pomagają zapewnienia, że od jutra, od zaraz itp, ja mogłabym nie jeść śniadania, obiadu - wszystkiego mogę sobie odmówić, prócz czegoś z kakao.
Czy znacie jakąs radę?
Moi znajomi mówia na mnie czekoladowy potwór...
Pomóżcie
Ale żalisz się, czy chwalisz? ;)
Przeczytałam kiedyś że czekolada faktycznie ma właściwości uzależniające.
Obyś jej nie jadła ZA DUŻO. A w ilościach rozsądnych, to przecież zdrowy słodycz.
Przerzuć się na gorzką z dużą zawartością kakao, a mniejszą cukru.
Chwalic raczej nie ma czym!!!
Za dużo, hm. Czasem oglądam programy na moim ukochanym tvn style i tam pokazują że można od czasu do czasu zjeść kostkę gorzkiej czekolady. A u mnie to jest min pół czekolady, dlatego nie wiem, czy mi czegoś nie brak.
Chciałam kiedyś brac chrom organiczny na ograniczenie apetytu, ale mam uczulenie, zresztą strasznie nie lubię łykać tabletek, ble
Miło mieć towarzysza w "niedoli". Mam tak jak Ty, ale się tym nie przejmuję! Czekolada powoduje wytwarzanie w mózgu hormonu szczęścia- serotoniny. Wobec tego czekoladożercy są szczęśliwsi!!! Pozdrawiam i życzę smacznego!
nie słyszałam, żeby kakao miało właściwości uzależniające. Ale cukier- jak najbardziej. Bo chyba nie zdarza Ci się wcinać tak prostu z pudła- łyzką gorzkiego kakao. Wtedy możnaby powiedzieć o uzależnieniu ;)
Właśnie tak:)
Nie przepadam za słodkościami, które nie zawierają kakao, mogłyby dla mnie nie istnieć, natomiast kakao musi.
Przeważnie w postaci słodkiej - czekolada itp, ale jak nie ma nic takiego to zwykłe ciemne kakao wyjadane łyżeczką.
Na sam widok i zapach kakao - z moich ślinianek leci ...jak psu, to okropne. Dlatego chyba nie moge schudnąć, gdyby były kakaowe pomarańcze itp, to bym je mogła jeść godzinami. To jest i śmieszne i tragiczne
Tak sobie myślę: skoro można być uczulonym na różne rzeczy to i uzależnić pewnie się też można różnie. Tym bardziej, że kakao zawiera wiele składników - być może Twój organizm jakiegoś bardzo potrzebuje. Myślę, że jeśli już, to nie jest to ani najgorsze, ani najbardziej niebezpieczne uzależnienie. A tutaj kilka informacji "na pocieszenie" http://wiadomosci.onet.pl/1399336,242,1,1,kioskart.html
Mhmmmmm:) Piękne zdjęcie w tym artykule, prawie się obśliniłam:)
ja mysle jednak,ze to jest uzaleznienie od cukru...
Nie, bo nie używam cukru na co dzień:)