Proszę o pomoc. Mam juz dość wędlin i serów żółtych. Może macie pomysł na coś do chleba lub na chleb. W sobotę robiłam pasztet z jajek. Wyszedł super. Czekam na Wasze niezawodne przpisy i pomysły.
pomyslow moze byc mnostwo. Wszelkiego rodzaju pasztety, pasty( jajko, makrela), twarozek z rzodkiewkami i szczypiorkiem, zolty ser z pomidorem, ogorkiem, rzodkiewkami, salata..... wszelkiego rodzaju salatki domowej doboty (pomidor, cebulka, smietana/jogurt, jakis ogorek) mozliwosci jest wiele.
Dziś zjadłem na kolację trzy kawałki chleba graham z masłem i z: 1. drobno posiekaną pietruszką, 2. grubo posiekanym koperkiem, 3. drobno posiekaną trybulą ogrodową
W ilości 1 łyżka ziół na "sznytkę" chleba. Polecam...kolacja wyśmienita....trzy kanapki w trzech zielonych smakach Bahus
Witaj To akurat jest dziwne pytanie... Na chleb możesz połozyć wszystko, co chcesz - na pasty masz tu setki pomysłów, sama zresztą mozesz kombinować i połaczyć to, co masz w lodówce z twarogiem, albo majonezem - możesz smarować czym chcesz- serkiem topionym ( posypanym uprażonym słonecznikiem), majonezem( posypanym kukurydzą z puszki), roztartym avocado- z czosnkiem i chili - a gdzie warzywa? pomidor, ogórek, paryka, marynaty? _ rybki- wędzone, albo z octu - a twaróg gdzie? wymieszany ze słodkim ( dżemem, miodem, kremem) z owocami, albo ze słonym ( warzywami, ostrymi przyprawami, szczypiorkiem, ogórkiem kiszonym) - omlet ( na słodko, albo ostro) pokrojony w kawałki- z sosem, dzemem - pieczeń ostudzona i pokrojona na cieniutkie kawłki - wszystko, co masz w lodówce- mieso z obiadu pokrojone, albo zmiksowane na pastę
A w ogóle to jak Ci się znudziły kanapki- to rób coś innego- płatki, zapiekanki...
Jajka bez chleba. no i ketchupu - bo tego nie toleruję. dzisiaj sobie zrobiłam na południową kolację (jako, że mąż wraca późno z pracy obiad jemy w godzinach późno popołudniowych - dla mnie już kolacyjnych) - jajko gotowane na twardo z odrobiną majonezu i pomidorek do tego. Mniammmm!!!!!
Pod warunkiem że podróżujesz sam Bahusku. Kiedyś na wyciecze byłam świadkiem jak pewna pani przewodniczka zwróciła uwagę członkom wycieczki (3 osobowej rodzince) że niestety zakłócają przyjemność wypoczynku innym członkom wycieczki, gdyż wcinali właśnie kanapki z jajkiem na twardo. Niestety jajeczko daje niezbyt przyjemny aromat, zwłaszcza to na twardo. Nie było to miłe zachwanie przewodniczki no ale cóż, widać komuś to przeszkadzało.
Przeszkadzal im zapach jajka, a co by powiedzieli jakby ci ludzie mieli chleb z ryba. Pracowalam kiedys z pania ktora uwielbiala kanapki z wedzonymi rybami jak rowniez tymi z puszek. Niestety w biurze, w malym pomieszczeniu zapach od razu sie rozchodzil i czasami nie byl przyjemny - mimo ze sniadanie pewnie bylo pyszne.
A ja uwielbiam kanapki z rybką, przeróżną: - zwykła puszka rybek w pomidorach - rozdrabniasz i tym smarujesz chlebek z masłem - makrela wędzona - obierasz z ości, dodajesz cebulkę, pieprz, sól, majonez (ew. w wersji light twarożek wiejski) i na kanapkę! - tuńczyk z puszki w sosie własnym: odsączasz, dodajesz serek feta lub twarożek, kukurydzę, groszek, doprawiasz i już! - rybkę smażoną prosto z patelni na chlebek z masełkiem, które pod wpływem ciepła zaczyna się roztapiać i przesączać przez chleb - sałatkę śledziową z dowolnymi warzywami czy to świeżymi, czy z marynaty - szprotki wędzone - łososia wędzonego z cytrynką - pastę kawiorową (polecam z Lidla czosnkową) albo kawior, który tak pysznie strzela w zębach - i dziesiątki innych możliwości :))
Oj kukułko, ales mnie wyprzedziła, własnie chciałam to samo napisać dodam jeszcze , że uwielbiam na chlebek twarozek z rzodkiewką i szczypiorkiem pozdro jasia
Ja piękę wieczorem boczek, polędwicę lub schab i z tym robię kanapki rano, bo tez mam dosyć wędlin. Trzeba trochę się wysilić, ale warto i rano jest bardzo miło, kiedy "otwiera" sie taka kanapkę w pracy :) I wszyscy zazdroszczą :) Czasem zdarza mi sie tez zrobić kanapki z usmażoną wieczorem rybą (filet) ale to juz trzeba lubić zimną smażoną rybkę. Pozdrawiam!
historia prawdziwa...pewien "ubogi znajomy" mojego znajomego często miał kanapkę z "kotletem schabowym". A, że znajomy mięsa nie toleruje - zapytał raz- jak ty to możesz w takich ilościach spożywać. Wiecie, co się okazało- ten chłop jadł kanapki z plackiem ziemniaczanym! POLECAM :D
Przypomniałaś mi historię z mojego dzieciństwa, otóż pewna dzielnica mojego miasta nazywa się Kromołów i pamiętam dawno dawno temu też tam właśnie jadało. tzn placki ziemniaczane w chlebie. Nawet właśnie dzięki temu ludzi tam mieszkających nazywano "kromołowskie placki", z tego co mówili moi rodzice naprawdę była tam bieda i ludzie czasem nie mieli co do garnka włożyć.
Proszę o pomoc. Mam juz dość wędlin i serów żółtych. Może macie pomysł na coś do chleba lub na chleb. W sobotę robiłam pasztet z jajek. Wyszedł super. Czekam na Wasze niezawodne przpisy i pomysły.
Wpisz w wyszukiwarkę WŻ ...pasty... a pokaże Ci się 275 past i "smarowideł" do chleba.
Bahus
Dzięki!!!!
na chlebek najlepszy jest ...dżem :)
albo krem czejkoladowy. Pycha!
Dziś zjadłem na kolację trzy kawałki chleba graham z masłem i z:
1. drobno posiekaną pietruszką,
2. grubo posiekanym koperkiem,
3. drobno posiekaną trybulą ogrodową
W ilości 1 łyżka ziół na "sznytkę" chleba. Polecam...kolacja wyśmienita....trzy kanapki w trzech zielonych smakach
Bahus
W tej sznytce wylazł z Ciebie poznaniak. ale u nas (tzn w miejscu urodzenia a nie zamieszkania) też są sznytki. I mamy też pyry i szneki...
Witaj
To akurat jest dziwne pytanie...
Na chleb możesz połozyć wszystko, co chcesz
- na pasty masz tu setki pomysłów, sama zresztą mozesz kombinować i połaczyć to, co masz w lodówce z twarogiem, albo majonezem
- możesz smarować czym chcesz- serkiem topionym ( posypanym uprażonym słonecznikiem), majonezem( posypanym kukurydzą z puszki), roztartym avocado- z czosnkiem i chili
- a gdzie warzywa? pomidor, ogórek, paryka, marynaty?
_ rybki- wędzone, albo z octu
- a twaróg gdzie? wymieszany ze słodkim ( dżemem, miodem, kremem) z owocami, albo ze słonym ( warzywami, ostrymi przyprawami, szczypiorkiem, ogórkiem kiszonym)
- omlet ( na słodko, albo ostro) pokrojony w kawałki- z sosem, dzemem
- pieczeń ostudzona i pokrojona na cieniutkie kawłki
- wszystko, co masz w lodówce- mieso z obiadu pokrojone, albo zmiksowane na pastę
A w ogóle to jak Ci się znudziły kanapki- to rób coś innego- płatki, zapiekanki...
Pozdrawiam
Ja chleb lubię z samym masłem, albo z masłem i pomidorem, albo z masłem i miodem.
Pozostałe dodatki wolę jeść bez chleba...No wyjątek stanowi pasta z awokado eNki
jajko! Gotowane jajeczko, majonez i ketchup!! :D czy ktoś jeszcze robi kanapki z jajem?
Ja,ja robie i uwielbiam! Albo z szynka i jajem lub lososiem i jajem wtedy z chrzanem..mmmm..albo z pasta jajeczna....
Jajka bez chleba. no i ketchupu - bo tego nie toleruję. dzisiaj sobie zrobiłam na południową kolację (jako, że mąż wraca późno z pracy obiad jemy w godzinach późno popołudniowych - dla mnie już kolacyjnych) - jajko gotowane na twardo z odrobiną majonezu i pomidorek do tego. Mniammmm!!!!!
Ja zwykle w podróż (szczególnie latem) biorę kanapki z jajkiem. Mam pewność że się nie zepsują.
Bahus
Pod warunkiem że podróżujesz sam Bahusku. Kiedyś na wyciecze byłam świadkiem jak pewna pani przewodniczka zwróciła uwagę członkom wycieczki (3 osobowej rodzince) że niestety zakłócają przyjemność wypoczynku innym członkom wycieczki, gdyż wcinali właśnie kanapki z jajkiem na twardo. Niestety jajeczko daje niezbyt przyjemny aromat, zwłaszcza to na twardo. Nie było to miłe zachwanie przewodniczki no ale cóż, widać komuś to przeszkadzało.
à propos jajek na twardo, to moze byc jedna "sznytka" z salatka po galicyjsku, a druga z watrobka po zydowsku.....
Przeszkadzal im zapach jajka, a co by powiedzieli jakby ci ludzie mieli chleb z ryba. Pracowalam kiedys z pania ktora uwielbiala kanapki z wedzonymi rybami jak rowniez tymi z puszek. Niestety w biurze, w malym pomieszczeniu zapach od razu sie rozchodzil i czasami nie byl przyjemny - mimo ze sniadanie pewnie bylo pyszne.
Chlebek ze smalczykiem, skwareczkami i ogórkiem kiszonym mmmm........
U mnie królują sałatki. A oto moj Mały kochany pomocnik
Wczoraj odkryłam i zrobiłam, polecam http://wielkiezarcie.com/przepis30119.html
A ja uwielbiam kanapki z rybką, przeróżną:
- zwykła puszka rybek w pomidorach - rozdrabniasz i tym smarujesz chlebek z masłem
- makrela wędzona - obierasz z ości, dodajesz cebulkę, pieprz, sól, majonez (ew. w wersji light twarożek wiejski) i na kanapkę!
- tuńczyk z puszki w sosie własnym: odsączasz, dodajesz serek feta lub twarożek, kukurydzę, groszek, doprawiasz i już!
- rybkę smażoną prosto z patelni na chlebek z masełkiem, które pod wpływem ciepła zaczyna się roztapiać i przesączać przez chleb
- sałatkę śledziową z dowolnymi warzywami czy to świeżymi, czy z marynaty
- szprotki wędzone
- łososia wędzonego z cytrynką
- pastę kawiorową (polecam z Lidla czosnkową) albo kawior, który tak pysznie strzela w zębach
- i dziesiątki innych możliwości
:))
Oj kukułko, ales mnie wyprzedziła, własnie chciałam to samo napisać
dodam jeszcze , że uwielbiam na chlebek twarozek z rzodkiewką i szczypiorkiem
pozdro jasia
historia prawdziwa...pewien "ubogi znajomy" mojego znajomego często miał kanapkę z "kotletem schabowym". A, że znajomy mięsa nie toleruje - zapytał raz- jak ty to możesz w takich ilościach spożywać. Wiecie, co się okazało- ten chłop jadł kanapki z plackiem ziemniaczanym! POLECAM :D
Przypomniałaś mi historię z mojego dzieciństwa, otóż pewna dzielnica mojego miasta nazywa się Kromołów i pamiętam dawno dawno temu też tam właśnie jadało. tzn placki ziemniaczane w chlebie. Nawet właśnie dzięki temu ludzi tam mieszkających nazywano "kromołowskie placki", z tego co mówili moi rodzice naprawdę była tam bieda i ludzie czasem nie mieli co do garnka włożyć.