jestem wielka fanka Latte Machiato, ale nie mam w domu odpowiedniego "sprzetu" do jego przygotowania. czy mozna w jakis sposob samemu przygotowac sobie ta aromatyczna kawe?
Latte macchiato to espresso (czyli kawa parzona pod ciśnieniem) z mlekiem z pianką. Nie trzeba kupować kosztownej maszyny, żeby pić bardzo pyszną aromatyczną kawę. Potrzebujesz kupić coś takiego:
można kupić w naprawdę dobrej cenie. mój pochodzi z jakiegoś carfoura, reala, tesco czy coś ;) kosztował nie więcej niż 40 złotych. ten najzwyklejszy aluminiowy jest najlepszy.
w tym czajniczku parzysz dobrą kawę. lavazza, segalfredo, davidoff (polecam białą do mlecznych kaw) - wydatek na pewno jest większy niż przy jacobsach czy tchibo, ale warto, jesli cenisz sobie lepszą kawę.
jak już będziesz robić kawę, to zagotuj mleko na parze, ciągle je ubijając trzepaczką. będzie puchate i pieniste. Wlej do filiżanki, do ok. 3/4 wysokości i dopełnij espresso z czajniczka. aha, robiąc kawę w czajniczku, zdejmij ją z gazu natychmiast jak cała już będzie u góry - nie doprowadź do zagotowania jej :)
Takie czajniczki są świetne, polecam. Mój ma jedną wadę - jest za mały. Można z niego zaparzyć jedną mizerną filiżankę kawy. Ostatnio rozglądałam się za większym i jak na złość właśnie w tych carfourach, tesco, ikeach i auchanach nie było go w sprzedaży. Jeśli chodzi o gatunek kawy lavazzy jakoś nie lubię - żadnej - mam wrażenie, że smakuje jak popiół, ale to rzecz gustu.
co do trzepaczki bylabym ostrozna-mam dokladnie taka jak na zdjeciu i trzeba sie troche napracowac byla ta pianka:)mi zazwyczaj wychodzi pol pianki i pol mleczka kawiarke tez mam i polecam bardzo-marzy mi sie ekspres cisnieniowy ale niestety nie rozdaja takich za darmo;) wiec korzystam z tego i pije pyszniutka kawke codziennie ale jak sie dorobie..............................:)
Ja też mam taką "ubijaczkę" na baterię i po jakimś czasie doszłam do wniosku, że efekt ubicia się piany zależy głównie od mleka. Stosuję takie o zawartości 3,5% tłuszczu, zawsze schłodzone (czyli z lodówki). Nalewam je do długiej szklanki i już po chwili mam wspaniałą sztywną pianę. Muszę ją wyciągać łyżką, bo sama nie wypłynie.
Pewnie, że mozna. Własnie dziś spróbowałem. Mamy w restauracji własnie taki ekspres, ale zastnawiałem się czy w warunkach domowych tez mi wyjdzie. Zaparzyłem mocną kawe rozpuszczalną. Podgrzalem mleko i ubiłem mocno mikserem :) Mleko musi byc conajmniej 3,2, a njlepiej 3,5 wtedy sie łatwiej i lepiej ubije. Gdy mamy już ubite mleko, wlewamy je do wyskoiej szklanki tak do 3/4 - 5/6 wysokości ;) i wlewamy ostrożnie kawę cienkim strumyczkiem. Jeśli wszystko jest zrobione dobrze powinny wyjśc 3 warstwy - od dołu mleko, następnie warstwa kawy i na wierzchu puszysta pianka :)
naprawdę takie zwykłe mleko (3%) da się ubić na piankę? Ja zawsze myślałam, że mleko uzyskuję piankę w momencie trzepania, a po zaprzestaniu - znów jest zwykłe- płynne:( Jak Wy to robicie? Na pewno takie zwykłe mleko? a możę o zagęszczonym z puszki mowa...?
jasne ze tak! Mozna i chude i tluste mleko specialna sprezynka. Tutaj zdjecie owej. Zadne skondensowane! Czesc mleka zostanie a czesc spienisz na dosc trwala piane przypominajaca piane z bialka ale nie taka jak ptasie mleczko!.Tylko wlasnie taka pianke ktora nieraz widac na capuccino. mleko przed spieieniem zwykle sie odgrzewa ale nie gotuje, wazne!
jestem wielka fanka Latte Machiato, ale nie mam w domu odpowiedniego "sprzetu" do jego przygotowania. czy mozna w jakis sposob samemu przygotowac sobie ta aromatyczna kawe?
Latte macchiato to espresso (czyli kawa parzona pod ciśnieniem) z mlekiem z pianką. Nie trzeba kupować kosztownej maszyny, żeby pić bardzo pyszną aromatyczną kawę. Potrzebujesz kupić coś takiego:

można kupić w naprawdę dobrej cenie. mój pochodzi z jakiegoś carfoura, reala, tesco czy coś ;) kosztował nie więcej niż 40 złotych.
ten najzwyklejszy aluminiowy jest najlepszy.
w tym czajniczku parzysz dobrą kawę. lavazza, segalfredo, davidoff (polecam białą do mlecznych kaw) - wydatek na pewno jest większy niż przy jacobsach czy tchibo, ale warto, jesli cenisz sobie lepszą kawę.
jak już będziesz robić kawę, to zagotuj mleko na parze, ciągle je ubijając trzepaczką. będzie puchate i pieniste.
Wlej do filiżanki, do ok. 3/4 wysokości i dopełnij espresso z czajniczka.
aha, robiąc kawę w czajniczku, zdejmij ją z gazu natychmiast jak cała już będzie u góry - nie doprowadź do zagotowania jej :)
Takie czajniczki są świetne, polecam. Mój ma jedną wadę - jest za mały. Można z niego zaparzyć jedną mizerną filiżankę kawy. Ostatnio rozglądałam się za większym i jak na złość właśnie w tych carfourach, tesco, ikeach i auchanach nie było go w sprzedaży.
Jeśli chodzi o gatunek kawy lavazzy jakoś nie lubię - żadnej - mam wrażenie, że smakuje jak popiół, ale to rzecz gustu.
prosze bardzo:
http://www.tricklife.com/view.php?id=452
warto zainwestowac w taka trzepaczke na baterie:)
co do trzepaczki bylabym ostrozna-mam dokladnie taka jak na zdjeciu i trzeba sie troche napracowac byla ta pianka:)mi zazwyczaj wychodzi pol pianki i pol mleczka
kawiarke tez mam i polecam bardzo-marzy mi sie ekspres cisnieniowy ale niestety nie rozdaja takich za darmo;) wiec korzystam z tego i pije pyszniutka kawke codziennie
ale jak sie dorobie..............................:)
Ja też mam taką "ubijaczkę" na baterię i po jakimś czasie doszłam do wniosku, że efekt ubicia się piany zależy głównie od mleka. Stosuję takie o zawartości 3,5% tłuszczu, zawsze schłodzone (czyli z lodówki). Nalewam je do długiej szklanki i już po chwili mam wspaniałą sztywną pianę. Muszę ją wyciągać łyżką, bo sama nie wypłynie.
Pewnie, że mozna. Własnie dziś spróbowałem. Mamy w restauracji własnie taki ekspres, ale zastnawiałem się czy w warunkach domowych tez mi wyjdzie. Zaparzyłem mocną kawe rozpuszczalną. Podgrzalem mleko i ubiłem mocno mikserem :) Mleko musi byc conajmniej 3,2, a njlepiej 3,5 wtedy sie łatwiej i lepiej ubije. Gdy mamy już ubite mleko, wlewamy je do wyskoiej szklanki tak do 3/4 - 5/6 wysokości ;) i wlewamy ostrożnie kawę cienkim strumyczkiem. Jeśli wszystko jest zrobione dobrze powinny wyjśc 3 warstwy - od dołu mleko, następnie warstwa kawy i na wierzchu puszysta pianka :)
http://wielkiezarcie.com/przepis38208.html
naprawdę takie zwykłe mleko (3%) da się ubić na piankę? Ja zawsze myślałam, że mleko uzyskuję piankę w momencie trzepania, a po zaprzestaniu - znów jest zwykłe- płynne:( Jak Wy to robicie? Na pewno takie zwykłe mleko? a możę o zagęszczonym z puszki mowa...?
jasne ze tak! Mozna i chude i tluste mleko specialna sprezynka. Tutaj zdjecie owej. Zadne skondensowane! Czesc mleka zostanie a czesc spienisz na dosc trwala piane przypominajaca piane z bialka ale nie taka jak ptasie mleczko!.Tylko wlasnie taka pianke ktora nieraz widac na capuccino. mleko przed spieieniem zwykle sie odgrzewa ale nie gotuje, wazne!