Witam. Mam mały problem, a mianowicie nie potrafię przekroić biszkoptu. Wiele razy próbowałam i zawsze źle się to kończyło. Może macie na to jakieś swoje sposoby. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady. Pozdrawiam
Ja przecinam nitką.Jesli to jest okrągły biszkopt to prosta sprawa.Owijam nitkę dookoła,końce pociągam w przeciwne kierunki tak jakbym chciała zawiązać supełek i ładnie "rozcina" mi biszkopcik na pół.
W sklepach gospodarstwa domowego są takie "urządzenia" do przekrojenia biszkoptu. Jest to coś w rodzaju mocnego drutu wygiętego na kształt odwróconej litery "U". Na "nóżkach" zaznaczone są różne poziomy (grubości) na jakie chcemy podzielić biszkopt. Między tymi "nóżkami" naciągnięta jest żyłka. Przeciągając równomiernie "urządzenie" wzdłuż biszkoptu tniemy równe części "plastry" biszkoptu. Tylko jedna uwaga. Przed skorzystaniem z urządzenia, po zaznaczeniu wysokości, należy na obwodzie biszkoptu wykonać np nożykiem lekkie nacięcie. Inaczej żyłka może wykruszyć kawałek ciasta, a w ogóle to trudno jest bez tego zabieg wykonać. Urządzenie nie jest drogie, a przy odpowiedniej wprawie ułatwia zadanie.
jak będę kroić struną biszkopt, poproszę mężą, by zrobił zdjęcie, które będzie służyło za instrukcję obsługi:-)) Jest to jednen z najczęśćiej używanych prze mnie przydasi:-))
Ja mam dluuugi nóż, ale czasem trudno idealnie nim manewrować. Próbowałam bawełnianej nici z kiepskim skutkiem, teraz rozejrzę się za pomocną struną, ale sprawdzę wcześniej nić dentystyczną ( podoba mi się ten pomysł). Może w końcu uda mi się przeciąć biszkopt na trzy części, bo do tej pory próby takie kończyły się porażką.
Witam. Mam mały problem, a mianowicie nie potrafię przekroić biszkoptu. Wiele razy próbowałam i zawsze źle się to kończyło. Może macie na to jakieś swoje sposoby. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady. Pozdrawiam
Ja przecinam nitką.Jesli to jest okrągły biszkopt to prosta sprawa.Owijam nitkę dookoła,końce pociągam w przeciwne kierunki tak jakbym chciała zawiązać supełek i ładnie "rozcina" mi biszkopcik na pół.
nitka to najlepszy sposób na przecięcie biszkoptu!
trzeba (moim zdaniem) naciacna dwa trzy milimetry wkolo brzeg na odpowiedniej wysokosci by nie odlamac, skruszyc brzegow.
W sklepach gospodarstwa domowego są takie "urządzenia" do przekrojenia biszkoptu. Jest to coś w rodzaju mocnego drutu wygiętego na kształt odwróconej litery "U". Na "nóżkach" zaznaczone są różne poziomy (grubości) na jakie chcemy podzielić biszkopt. Między tymi "nóżkami" naciągnięta jest żyłka. Przeciągając równomiernie "urządzenie" wzdłuż biszkoptu tniemy równe części "plastry" biszkoptu. Tylko jedna uwaga. Przed skorzystaniem z urządzenia, po zaznaczeniu wysokości, należy na obwodzie biszkoptu wykonać np nożykiem lekkie nacięcie. Inaczej żyłka może wykruszyć kawałek ciasta, a w ogóle to trudno jest bez tego zabieg wykonać. Urządzenie nie jest drogie, a przy odpowiedniej wprawie ułatwia zadanie.
Ja zawsze korzystam z takiej struny, Plastry biszkoptowe, zawsze wychodzą równiótkie. Super przydatna rzecz!!
Hm, ja tym przydasiem nawet pierniki przekrawam, jeśli mają być przekładane masą.
Dziękuje wam wszystkim za podpowiedzi, jutro będę kroić biszkopt i zobaczymy co mi z tego wydzie. Pozdrawiam
Ja mam dluuugi nóż, ale czasem trudno idealnie nim manewrować. Próbowałam bawełnianej nici z kiepskim skutkiem, teraz rozejrzę się za pomocną struną, ale sprawdzę wcześniej nić dentystyczną ( podoba mi się ten pomysł). Może w końcu uda mi się przeciąć biszkopt na trzy części, bo do tej pory próby takie kończyły się porażką.
Ja też przecinam biszkopt nitką, po nacięciu nożem.
Ważne - nie od razu po upieczeniu, ale następnego dnia.