Forum

Diety i kącik dużego Tadka Niejadka

CIASTECZKOWE ROZTERKI... :o)

  • Autor: skarboneczka76 Data: 2008-10-22 16:28:19

    Kochane Pulchniutkie, puszyste i okraglutkie :o)
    Ja rowniez zmagam sie z nadwaga odkad pamietam :o/ Co jakis czas udaje mi sie zrzucic troszke cialka, tylko po to, by za kilka miesiecy znowu nie moc zapiac ulubionych jeansow... Jestem ciasteczkowym potworkiem, o wzroscie 158cm i 64kg wagi wyjsciowej. Zdaje sobie sprawe, ze moja nadwaga nie jest duza, ale przy tak niskim wzroscie kazdy kilogram jest widoczny i odczuwalny! Ksiazke Dukana zakupilam 1,5 miesiaca temu i najpierw solidnie ja przestudiowalam, zanim podjelam wyzwanie... Dzis jest moj 18sty dzien diety i jak na razie zgubilam 5 kg :o) To moja pierwsza w zyciu dieta (mam32 lata) bo jak do tej pory zadna z diet nie przemowila ani do mego serca, ani do mego rozumu:o) Z dieta Protal jest inaczej - nie odczuwam glodu, cieszy mnie przygotowywanie posilkow i wymyslanie nowych dan! Musze tez sie przyznac, ze zdarza mi sie "zgrzeszyc"... Mniej wiecej raz na tydzien dopada mnie ciasteczkowy glod...dzis np. zjadlam 4 male, pyszne ciasteczka i mam malego kaca moralnego... I powiem wam, ze jak dobrze radze sobie z dnia na dzien, tak nie potrafie sie ogarnac po zjedzeniu czegos zakazanego... Boje sie, ze strace to, co osiagnelam przez kilka glupich ciasteczek! Mam za soba rok stracony przez bulimie, gdy bylam naprawde bardzo nieszczesliwym czlowiekiem! Wiem, ze to wszystko takie glupiutkie, ale mam nadzieje, ze tym razem mi sie uda! (trzymajcie kciuki babki!!!)
    Jeszcze tylko nadmienie, ze w trakcie stosowania diety zniknely wszystki wypryski i zauwazam, ze zmniejszyl mi sie cellulit, a skora jest gladka i miekka,a jednoczesnie jedrna:o)
    Piszcie drogie Protalowiczki-wspierajmy sie nawzajem, bo chyba tego najbardziej potrzebujemy: OGROMNEGO WSPARCIA!!!

  • Autor: anneau Data: 2008-10-22 17:52:13

    to ja Cię bardzo bardzo mocno ściskam i błagam- nie odchudzaj się! Ja nie wierzę w odchudzanie. Po prostu nie wierzę. Wszystko i tak wraca. Znam to, o czym piszesz z autopsji :( ściskam najgoręcej!

  • Autor: Shaera Data: 2008-10-22 18:01:26

    A ja będę trzymać kciuki, tylko się nie poddawaj, bo jak stracisz wiarę we własne możliwości, to będzie tylko gorzej. Więc podejmij ostateczną decyzję - albo uparcie dążysz do wymarzonej wagi i starasz się zrzucić zbędny - Twoim zdaniem - balaścik, albo mówisz 'stop' i wracasz do normalnego odżywiania - tyle, że rozsądnego, bo inaczej nic nie wskórasz ^.-

  • Autor: zornica Data: 2008-10-22 18:04:35

    Jestem już prawie dwa miesiące na tej diecie jest mnie mniej o 9kg i czasami też zgrzeszę ale wiem że potem waga parę dni stoi w miejscu więc staram się robić to bardzo rzadko.W niedzielę czeka mnie roczek  córki i już robię nalewkę kawową której na pewno się nie oprę.Ale dieta jest cudna.....

  • Autor: anneau Data: 2008-10-22 19:16:41

    ...a jak skończy się dieta...co wtedy ?Jojo....:(((

  • Autor: drakas Data: 2008-10-22 21:03:29

    Moja droga, nie jest źle:) Wszytsko zależy od figury, ja niby mam niższy wskaźnik BMI, ale za to mam duży brzuch i duże ramiona przy braku talii i chudych łydkach, a znam dużo osób, które teoretycznie maja nadwagę, ale sa tak kobieco zbudowane, maja tak fajne kształty i jędrną skórę, że zamieniłabym sie w ciemno.
    Spójrz w lustro i oceń obiektywnie, a potem rozważ, czy warto zaczynać jakąkolwiek dietę i narażać się na ciągłe wyrzuty sumienia i nielubienie samej siebie, czy lepiej jeść racjonalnie, a słodkości jeść na tylko 1 raz dziennie, albo okazjonalnie w małych ilościach.
    Miałaś problemy z bulimią - nie dla Ciebie diety i poczucie winy!!!! Jedz troszkę mniej, więcej warzyw, i pozwól sobie od czasu do czasu na slodycz, np gdy miałaś zły dzień.
    Idzie zima, tłuszcz się szybciej odkłada, niż latem, nie zaczynaj diet, to bez sensu naprawde!!!! Po prostu jedz zdrowiej i lepiej! I tak zauważysz efekt!
    Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki, by jedzenie stało się dla Ciebie przyjemnością bez wyrzutów!!!

  • Autor: w jesiennym stroju Data: 2008-10-22 23:02:35

      Nieważne co sie je, ważne   ile sie je i cztery małe ciasteczka mniej zaszkodzą niż ciagle narastający niezaspokojony apetyt na nie.
    A moze zmobilizuj sie do jakiejs gimnastyki wieczornej ?

  • Autor: Dorotaxx Data: 2008-10-23 08:51:53

    skarboneczko gratuluje !!! trzymam kciuki za kolejne gubione kilogramy i za wytrwalosc w osiągnięciu sukcesu!!
    moglabys podac przykladowy jadłospis na jeden dzien ?

    Pozdrawiam

  • Autor: agness Data: 2008-10-23 09:02:30

    Ja tez mam 158 i w maju jeszcze wazyłam tez 64kg,taka prawda ze przy osobach niskich bardziej widac te zbędne kilogramy:)Nie stosuje zadnych diet!!!!poprostu jem tylko do 18 i Cwicze zawsze wieczorkiem jakies pol godzinki.Na dzień dzisiejszy waze 56kg...5lat temu była moja pierwsza walka z odchudzaniem ,stosowanie roznych diet,picie herbatek przeczyszczających,tez duzo ćwiczyłam..itd az wpadłam w anoreksje-46kg moje dzienne pozywienie to było pół jabłka...teraz po latach zrozumiałam jaka ja byłam za przeproszeniem durna,zreszta po poł roku efekt jo-jo był.Teraz juz koniec z dietkami:)Poprostu wiecej ruchu i gimnastyka.
    Trzymam za Ciebie kciuki,bo wsparcie jest potrzebne

  • Autor: gosiaw70 Data: 2008-10-30 18:45:15

    jestem podobnego wzrostu(ok.158-160),a waga...2 lata temu,zanim zaczelam atkinsa,pozniej kwasniewski bardziej DO wazylam 66kg,bardzo zle sie z tym czulam,jestem drobnej kosci,pozniej bylo super rok temu wazylam 50-52kg,niestety sprobowalam slodkiego,a to moje uzaleznienie,nie na darmo sie mowi,ze cukier to narkotyk,dzisiaj waze 59 jestem troszke podlamana,zle sie czuje z ta waga,od poniedzialku zaczelam ostra diete...oczywiscie jem tylko do 17.

  • Autor: ptyśka Data: 2008-10-31 18:12:53

    Kochana! MIAŁAŚ tak niewielką nadwagę, że wystarczyłby Ci stopniowy, niewielki spadek masy ciała. Stanowczo odradzam różne dziwne diety z dietą proteinową włącznie, szczególnie, że jak piszesz zmagałaś się z bulimią!!! Uwierz mi, nie warto marnować sobie zdrowia! Wystarczy zmienić nawyki żywieniowe, włączyć aktywność fizyczną i będzie ok. To zupełnie niefizjologiczne tracić 5 kg w 2 tygodnie. I pamietaj- po każdej diecie tego typu podstawowa przemiana materii obniza się i prawdopodobnie nigdy nie wróci do stanu wyjściowego! (co oznacza, że będziesz musiała jeść mniej i mniej, co na pewno przyjemne nie jest).pozdrawiam gorąco!

Przejdź do pełnej wersji serwisu