Mam pytanko co sądzicie o przepisach w/w osoby ,która jawnie przepisuje z książek przepisy.Nie sztuka, tez tak mogę bo mam całą szafę czasopism i książek.Na jakiekolwiek komentarze osoba reaguje w ten sposób ,albo usuwa zdjęcia albo usuwa przepis.Moim zdaniem wszystko na ten temat.
witam... droga jolu, czy nie masz się już czego czepić???? Odpisałam Ci na Twój komentarz, że Ty też nie wstawiasz zdjęć do wszystkich swoich przepisów. ... Dośc już mam tej nagonki.... mogę tylko prosić abyś omijała moje strony.... Pozdrawiam
Droga Teresko chciałam bardzo przeczyć twój komentarz ,ale nie zdążyłam bo został usunięty razem z przepisem.Nie jestem złośliwa osobą ,ani nie chcę mieszać ,ale bez przesady. Pozdrawiam
Jolu, jeśli nie zdążyłaś przeczytać w komentarzach, to przeczytałaś na forum, bo w skrócie napisałam to tutaj. A ja żadnego przepisyu nie usuwam, bo szkoda by było mojego czasu.. na wstawianie i wykasowywanie przepisów.... Pozdrawiam
Jolu, posty tego rodzaju nie świadczą zbyt dobrze o Twoim wychowaniu. Dyskusje pt. "jedziemy po tym lub po tamtym" są, oględnie mówiąc, bez klasy. Jeśli masz coś do osoby - przedyskutuj to z nią, a nie na forum, poszukując argumentów siły żeby komuś dowalić.
No dobrze nie jestem wychowana,Ale wiem że są osoby co myślą tak jak ja.Jak są boczniaki to boczniaki jak sałatki itd ludzie bez przesady.Nie powiem jestem uzależniona od tej stronki ale jak widzę takie coś to mijam z daleka dosłownie.Nie mam nic do tej osoby bo jej nie znam .Widocznie nie mam klasy.
Jolu, posty tego rodzaju nie świadczą zbyt dobrze o Twoim wychowaniu. Dyskusje pt. "jedziemy po tym lub po tamtym" są, oględnie mówiąc, bez klasy. Jeśli masz coś do osoby - przedyskutuj to z nią, a nie na forum, poszukując argumentów siły żeby komuś dowalić.
Anay, dziękuję za tę reakcję. Dopiero zasiadłam do przeglądania strony i chciałam odpisać podobnie Wątki tak tytułowane czyta się z zażenowaniem. Nikt nie lubi być wystawiany na widok publiczny - słusznie czy niesłusznie. Są inne sposoby na dyskusje, ta jest poniżająca zarówno dla piszącej, jak i dla czytających.
No cóż , z jednej strony może i warto podać źródło , ale z drugiej strony to żaden konkurs , nikt tu nie walczy o nagrody ani o tytuł naukowy . Najważniejsze jest , by podawać sprawdzone , smakowite przepisy . Dla mnie fakt czy przepis jest autorski czy wygrzebany nie ma żadnego znaczenia . A z trzeciej strony , przecież wszystko już było , masz pewność , że podane przez Ciebie przepisy są tylko Twoje ? Nie szukajmy dziury w całym . Dzielmy się tym co dobre :-)
W związku z tym , ze jestem nowa to powiem jak sobie wyobrażałam podawanie przepisów przez internautów. Pochodzimy z różnych regionów kraju i z zagranicy. Każdy inaczej gotuje i co innego w danym domu jest gwoździem kulinarnym. Ja też korzystam z różnych przepisów kulinarnych . Jedne potrawy mi smakują a drugie nie. Trudno aby każdy podawał tylko swoje oryginalne potrawy. Nie jesteśmy zawodowymi kucharzami. Myślę, że dobrze jest jak Teresa Marcjan podaje przepisy na potrawy, które jej smakują lub uważa, że będą dobre. My mamy wolny wybór korzystamy z nich lub nie. Pozdrawiam obie panie i prosze zakopcie topór wojenny. Fakt, że uzywamy noży ale tylko do krojenia.
W 100% zgadzam się z przed piszącą . Teresko pisz przepisy , są doskonałe . Już bardzo dużo ich wykorzystałam w swojej kuchni. Serdecznie pozdrawiam . Grażyna
Mmm, ale dzielmy się, szanując prawa autorskie! Ich łamanie jest karane prawnie, proszę o tym pamiętać! To nie średniowiecze, w którym wszelkie plagiaty hasały radośnie po polach i lasach, żywiąc się talentem i pracą innych.
Prawa autorskie ?!!! Zachowajmy trochę zdrowego rozsądku !!! To przepisy kulinarne , ich istotą jest właśnie żywienie innych . Czyżby WŻ szykowało się do pobierania opłat za przepis ?
Podpinam się pod tego posta. Z tego co wiem, ochronie praw autorskich podlega nie sam przepis tylko forma jego podania. Wystarczy zatem opisać sposób przygotowania potrawy swoimi słowami. Wtedy wszystko jest ok. Bahus
Wszystko byłoby super gdyby niektóre przepisy byłu staranniej wstawione od strony wykonania przepisów, a Wstawiająca przepisy (nie piszę Autorka) reagowała (w miarę kulturalnie!) na ewentualne uwagi. Nie wiem czy tu są wyścigi: kto więcej wklepie przepisów. Wolę osobiscie przepisy dokładniej opracowane, a nie takie " na ilość". Sam wstawiając swoje przepisy myślę o początkujących "garkomistrzach", które są może rozwlekle opisane ale jak myślę (może mylę sie!), łatwiej je wykonać nawet przy mniejszych zdolnościach kulinarnych. Co do informacji o pochodzeniu niektórych przepisów nie wypowiadam się. Dla mnie wpis np,:"przepis pochodzi z Kuchni polskiej" to jak "...wiadomość pochodzi z gazety ..."
Takie jest moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.
A dla mnie adnotacja, ze przpis pochodzi z gazety, oznacza, ze ktoś inny się pod nim podpisał... że nie ja go wymyśliłam. Dla mnie to wystarczający dowód na to, że osoba, która go wstawia nie szuka laurów, tylko po prostu DZIELI się tym, co uznaje za dobre...
Naprawdę wolicie szperać w tonach szpargałów, niż mieć wszystko w jednym miejscu???
Chyba ktoś tu grzeszy "oglądactwem" ( i nie jest to Teresa)- ile razy ma mowić, ze chce korzystać z serwisu po swojemu? I dla siebie? a efektem ubocznym ( wspaniałym- to moje zdanie) jest to, zę ja np mogę z nich równiez korzystać?
Naprawdę nie rozumiem- co w tym widzicie złego? Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Teresa zlała wszystkie te Wasze opinie- ileż to w końcu można opowiadać to samo
Poza tym wszystkim nam przysługuje tu niezbywalne prawo do nieczytania!!! ( żywcem zerżnęłam słowa kolezanki napisane na innym forum- mam nadzieję, zę nie poda mnie do sądu) Chciałam jeszcze dodac, zę na innym forum zerżnęlam przepis Tineczki ( nie podając żródła, bo chcę tu mieć spokój, i nie chcę, zeby mnie ktoś zdemaskował. Powiem tylko, ze to nie jest forum kulinarne, a zupełnie o innej tematyce. Mam nadzieję, ze wybaczysz mi Tineczko- jakbyś mnie chciała podać do sądu- to zapewniam, ze nie wkleiłam Twoich zdjęć. za to uważam, ze Twoje przepisy są WSPANIAŁE, Przyswajam je pomału i pomału wchodzą w skład mojego codziennego jadłospisu i jak ktoś będzie chciał- to zawsze się nim podzielę)
Jejku- Teresa- moze zamiast odpierać te same zarzuty- po prostu wklejaj linki miejsc, gdzie już to wszystko tłumaczyłaś?
Mnie jest bardzo przykro, jak widze Cię znow wywołaną do tablicy i to jeszcze w brzydkim kontekście. wstyd mi za osoby, które się tak wstrętnie Ciebie czepiają- w sumie nie wiem dlaczego, bo ja ( chyba ) nie zawiniłam.
I ze swojej strony- pięknie Ci dziękuję, ze masz chęć, wolę, zeby to wszystko pisać. czytam sobie powolutku i niektóre dodaje do ulubionych, niektóre juz wypróbowałam.
Agik,bo to jest zazdrość:( ja nikomu nie zazdroszczę,cieszę się jak ktoś wstawia dobre przepisy,bo mogę się czegoś nauczyć! miło mi wejść na stronkę, znaleść fajny przepis i go zrobić i cieszę się jak rodzice mnie chwalą że mi wyszedł.Teresa ma fajne przepisy,stare i dobre jak przepisy mojej babci.Nikt nikomu nie zabrania wstawiać swoich przepisów! czym więcej tym lepiej:)każdy znajdzie coś dla siebie.Wstawiam swoje przepisy też na innej stronie,tam moderator sprawdza komentarze,nikt nikomu nie pisze przykrości.Pozdrowionka
Agik, mimo całej sympati dla Ciebie, chyba nie przeczytałaś z uwagą tego co napisałem, a odpowiadasz na podtekst, którego wcale nie ma. A Twoje słowa:"...Chyba ktoś tu grzeszy "oglądactwem" ( i nie jest to Teresa..." nie są na miejscu w tym przypadku. Podając tytuł książki należy podać i autora (!). Takie są zasady i normy. Oczywiście, że można mieć je w dupie, ale ... "adwokaci" powinni się trzymać pewnych zasad i reguł, jesli występuja w takiej roli. Na przyszłość: proszę nie przypisywać mi słów i treści, których nie napisałem. To nie poezja.
Masz rację Janku- nie wczytałam się dokładnie. Biję się w pierść!!! I przepraszam.. Ostatnio zarzucono mi, zę mam zbyt dużą skłonność do demagogizowania i stosowania chwytów erystycznych, oraz, ze moje wypowiedzi sprawiają wrażenie mocno naciskających. Ja co prawda tego tak nie wiedzę, ale chińskie przysłowie mówi, ze jesli jedna osoba powie Ci, ze masz ogon - spokojnie mozna to zlać, ale kiedy jednym głosem mówi to samo kilka osób- warto przynajmniej obejrzeć się do tyłu.
Znaczy, czeka mnie jeszcze trochę pracy na d sobą. Ze swej strony liczę na życzliwą polemikę :) W ramach obopólnej sympatii- ofkors ::
Przepraszam Janku. Całusa bym wysłała, ale nie wiem, jak to przyjmiesz :) To kwiatek!!! Dla Ciebie Janku.
Czekam właśniue, że podasz tytuł, autora, nr strony..i wersu.. z którego korzystasz, bo podpis .....coś tam wg...pana hrabiego.... też dla mnie nie wystarcza.... lecz ja nie wklepuję takiego typu komentarzy.... tylko smieję się... pod nosem...czytając Ja nie wchodzę na GG by pouczać, tak jak to robiłeś drogi Kaziku, ja nie wysyłałam e-maili... ze swego lub cudzego adresu, by zohydzić Ci życie..na W-ż-cie, tak jak Ty, lub Twoi fani..to robili w stosunku do mnie Nie wiem kto to jest Edwards2, który tak Cię wychwalał, a mnie kazał znikać z W-Ż-tu.w dość dosadnych słowach.... nie wiem i nie chcę...wiedzieć.. maila ukryłam, bo nie chcę natykać się na tego typu wiadomości... zgłosiłam to tylko do ... już nie pamiętam czy to do Bodka czy kogoś innego, w każdym bądź razie do faceta.(przepraszam za słowo) nie do kobiety. A Ciebie też zablokowałam na GG... to teraz przelewasz swe nauki na forum... tylko już zmień obiekt.... proszę "zejdź ze mnie", z mojej stronki... to przecież takie łatwe..a zresztą..co ja będę pisać... przecież niektórzy nie moga żyć bez czepiania się, więc może stwórz jakiś rym, nie wiem liryk, czy odę...i bedzie OK. Pozdrawiam..wszystkich
Absurdem jest zadac pieciu rzeczy od pieciu osob: szacunku od glupiego, podarunku od biednego, dobra od wroga, dobrej rady od zawistnego i wiernosci od mezczyzny:)Finito.
No nie.....piszesz Twoi fani... czyżbym kiedykolwiek napisała jakikolwiek przykry komentarz do Ciebie albo zaczepiłą na gg czy wysłałą obraźliwego maila? Tereso, większośc jest tu po Twojej stronie więc dlaczego obrażasz np. Mnie?Bo nie sypię gromó na góowę Janka, że kiedyś w zartobliwej zabawie uznałam się za jego fankę? Słowa należy ważyć,żeby rykoszetem nie odbiły się i nie wróciły do Ciebiue ze zdwojoną siłą. Janek taki jest i niech tam, niech gada........Ale przy okazji proszę, pomysl o tych co lubią Was oboje i korzystają z Waszych przepisów, nie obrażaj ich...
Bea, to nie do Ciebie, napisałam że nie wiem kto to byl, ale niestety to prawda.... mam te maile jeszcze, zresztą skopiowałam je i przekazałam Bodkowi... miałam je od razu ujawnić, tak samo jak i z GG ...ale po co??? gdyby mnie nie zaczepiano... nie wyciągałabym tego na światło dzienne,. Ja nie będę dociekać kto się za tym krył,czy kryje....
Było sobie takie chłopię i zaczepiało wielu.Ale naprawdę Twoje przepisy są przepisami "wielopokoleniowymi".Naprawdę szkoda czasu na bezsensowną pyskówkę.Edward był i znikł i nie ma co wracać....wpisuj swoje przepisy, Podawaj księżke wraz z autorem, czy to że spisane z kartki i będzie ok.A my będziemy sięgać po nie....
Szanowna Pani w 1/4 z błękitną krwią ...zastanawiam sie czy na takie imperytneckie, by nie powiedzieć plebejskie wystąpienie odopwiadać ... zastanawiam się, bo gdybym je nazwał chamskim, ...chamom bym ubliżył.
łyknij sobie, kapeczkę, to Ci się humor poprawi... i głupotę, ale swoją zobaczysz większą Atlantyk. I co może nie jest prawdą, że do mnie non stop na gg wchodziłeś i pisałeś??? co?? ja Ciebie zaczepiałam i pisałam z prośbą o radę???? Skończ wreszcie raz na zawsze z tą paranoją..i odczep się ode mnie.. Jeszcze nie widziałam takiego upierdliwego faceta... toż to najgorsza baba...bawić sie w do...........e innym... czepiac się..i nie wiedziec kiedy skończyć. Prawdziwy facet... nawet jeśli ma odrobinę racji, milczy, a nie ciągnie tematu... czepiając się jak rzep psiego ogona...Chyba, że poeci to inna bajka...
A może upublicznić nasze rozmowy na GG ... może ktoś znajdzie tam cokolwiek oznaczającego: moje prośby o radę? Coś z Twoim zawodem polonistki (?)nietęgo ... Co do łyknięcia ... źle trafiłaś ;-))) Co do milczenia, chciałabyś narobić na głowę i nie pozwolić sprzątnać? Klasyfikacja prawdziwego faceta, to pojęcie wzglęne, zależy kto klasyfikuje...;-))) Twój wywód" ...prawdziwy ...milczy ..nawet jeśli ma odrobinę racji..." jest z gatunku wygodnictwa: ...no cóż pantoflarze są na świecie, to ci co ustępują nawet (......j) kobiecie...
Ciekawe...ja akurat nazwe przepisu pana Hrabiego tudziez czeladzi traktuje z przymruzeniem oka jako zart..Hmmm.. zapewne jako plebejuszka (choc podobno gdzies tam mam szlachte w rodowodzie- co rodzina traktuje anegdotycznie) pewnie nie znam sie... na dowcipie. Przynajmniej nie na tym z...hmmm...wyzszych sfer Ale coz - mam chyba za wiele plebejskiego zdrowego rozsadku by zrozumiec Jasnie Panstwa...
Z drugiej strony humor Lubego mnie bawi a on ma udowodnione Waznymi Papierami wywodzenie sie rodziny od sredniowiecznego rodu rycerskiego. Kurcze dziwne, ze ogolnie jest szanowany i respektowany mimo, ze tylko niewielu o tym wie (bo On sie tym nie chwali) gdyz podlug Lubego nie to swiadczy o jego wartosci jako czlowieka czy jest on w 1/5 czy 1/100 schlachcicem....Jak mawia: niebieska krew nie uczyni kogos od razu czlowiekiem szlachetnym....
Nieco zawirowana i watpiaca w rozum wlasny dorota.
Aby uniknąć w przyszłosci idiotycznych docinków, komentarzy nt. inicjału ....hrabiegoJ w niektórych tytułach przepisów, faktycznie pomyślanych przeze mnie jako żart dodany do nazwy przepisów, zmieniłem J na X, po to by jakaś osoba o zerowym pojęciu żartu (delikatnie mówiąc) nie kojarzyła tej litery z moim nickiem.
Swoją drogą muszę tu (po raz kojejny!) powtórzyć słowa doktora Strosmajera pamiętnego serialu (1977)skierowane do pielęgniarki oddziałowej: "...gdyby głupota umiała latać, byłaby pani gołębicą..."
Co do insynuacji,o korzystaniu z innych adresów i nicków ... już pisałem ...
Na przyszłość radzę hamować swoje wypowiedzi bowiem bezpodstawny zarzut w tym przypadku OSZCZERSTWO(!) kwalifikuje się do wszczęcia postępowania innego ... ale nie mam komu wytaczać sprawy.
Imię Kazik w Twoich postach ... pomijaj na przyszłość. Na to trzeba zasłużyć, a ja cóż, pomyliłem sie co do Ciebie, nawet wtedy gdy wzywałem Cię do powrotu na WŻ, ...wcale nie chciałaś odejść, a tylko prymitywnie zagrałaś pod publiczkę.
A Ty człowieku nie masz w rodzinie nikogo na cmenrtarzu, że nawet w Dzień Zaduszny odwiedzać groby bliskich, czy przyjaciół ,a nie to pomodlić się za spokój ich dusz, to kpiesz, ryjesz jak ten kret brudne paszkwile... Opanuj się,.. pomyśl.. bo nie przystoi Twoim suiwym włosom takie szczeniackie zachowanie... Zajmij się rodziną, dodaj przepisy....wyjdź na spacer.... przewietrz się, stwórz nowe rymy...a bedzie o wiele przyjemniej. Ja w przeciwieństwie do Ciebie... rozum mam, głupich filmów nie ogladam, czy to amerykańskie, czeskie czy polskie, bo film jest fi;lmem, a życie życiem. I to zycie musi toczyć się dalej... Widać, że nie masz nic innego do roboty, jak tylko" dumać ..nad rozlanym mlekiem.." Ja nic takieho o Twych innych nickach nie pisałam, napisałam tylko że w twojej obronie, lub za namową, a może sam... do mnie pisałeś, bo takie zdarzenie zaistniało...co od razu zgłosiłam do moderatorów a konkretnie Bodka...i nie jest to żadne oszczerstwo...ani pomówienie. Nie dziwiłabym się... młodym ludziom, których jest tu dużo, gdyby tak postępowali i drążyli temat bez końca... ale... człowiekowi... który tak samo jak ja, ma już swoje lata, i bliżej nam jest już do tego "drugiego lepszego - ponoć świata". Ponoć dla żartu dałeś takie nazwy... no więc... potraktuj to wszystko jako żart..i daj już sobie spokój....
Przepraszam za błędy, ale pisałam z dwoma dwuletnimi urwipołciami na kolanach, i nawet nie zdążyłam sprawdzić literówek, jak juz miałam klikniete przez nich i zapisane....
Agiku bardzo przepraszam ale wydaje mi sie ze pomylilas dwie kwestie. To ze napiszemy przepis nie moj tylko skads tam to jest zupelnie w porzadku jesli chodzi o nieprzywlaszczenie sobie cudzych przepisow. Ale to nie znaczy, ze to wystarczy by uszanowac prawa autorskie i tu nie chodzi nawet o prawa pani Zosi czy Kasi do danego przepisu te ciezko udowodnic - tu postepuje sie podobnie jak w sprawach patentowych przepisy chronione jak na przyklad tort Sachera nie moga pod takim imieniem byc sprzedawane czy jako ciasto czy recepta. Najwyzej jako a la jak sachera itp. Wiadomo, ze sa, bo Sacher wszystkiego nie sprawdzi i nie wylapie. Sprawa ma sie inaczej jesli powielamy przepisy ksiazkowe, kalendarzowe, gazetowe i tp.JUZ GDZIES WCZESNIEJ WYDANE. Wydawnictwo zachowuje prawo do kolportacji druku i wszelkiej publikacji przed "publicznoscia" miedzy innymi w necie. Tu jest koniecznym podanie dokladnego zrodla: wydanie, rok wydania strona i wydawnictwo takie i takie. Dopiero wtedy mamy szanse nie naruszyc praw autorskich. Na upartego (prawnie patrzac choc pewnie tutaj nie ma to tak naprawde zastosowania) powinnismy miec zgode danego wydawnictwa na publikacje ICH tekstow na forum.
Moj post nie tyczy sie Teresy jako takiej (bo to nie moja sprawa tylko sprawa pani Teresy i/czy wlascicieli strony) jakie przepisy sie zamieszcza a jakie nie lecz o zagadnienie ogolne jako takie.
Nie przepraszaj Dorotka :) Masz rację- od drugiej strony o tym nie pomyslałam. Od strony twórców Wź, którzy mogą miec z tego tytułu nieprzyjemności. Z drugiej jednak strony zobacz, co pisze na większości ksiązek kucharskich- zebrała i ułozyła pani X, zebrał i zredagował zespół pod kierownictwem Y... Zebranie przepisów jest równiez pracą godną Autora. Chyba jesli chodzi o prawa autorskie do przepisów- to trudno je wskazac i uznać co rzeczywiście jest własnościa intelektualną autora- chyba może tylko to naruszać prawa autorskie w momencie, kiedy zżyna się słowo w słowo, biorąc np barwny jezyk, czy lekkość pióra za swoją własność.
O mam świetny pomysł!!! Teresko- włożyłaś tyyyyyyyyle pracy w skatalogowanie przepisów- może wydaj własną książkę kucharską? Napisz pod tytułem- zebrała i skatalogowała Teresa Marcjan... Kasiurka zarobisz jeszcze :)- i słusznie :)
oczywiscie, pisze zebrala taka i taka Pani/Pan. Wlasnie oni juz przed drukiem sprawdzili te przepisy na ewentualne prawa autorskie czy tez skontaktowali sie z innymi wydawnictwami, przepisow autorami i maja przewaznie zgode na publkacje badz zebrali przepisy niechronione, zredgowali na nowo by nie zostac psadzonym o plagiat czyli "zerzniecie". Tak jak wyzej wspomnialam: Jesli chodzi o unikniecie takich ewentualnych pulapek, bo nie wiem skad i gdzie mam moj przepis, bo to tylko karteluszek nam sie ostal wiec nie mamy skad podac zrodla, wystarczy dany przepis zamiast kopiowac slowo w slowo lekko zmienic, opisac wlasnymi slowami i bron Boze nie wstawiac cudzych zdjec.
Trafnie to ujęłaś. Ochrona praw autorskich generalnie nie tyczy samego przepisu tylko jego sformułowania.
przejrzyjcie kilkanaście przepisów na jakiegoś kotleta - efekt kulinarny będzie ten sam - kotlet smakujący niby tak samo, ale inaczej. Każdy napisze inaczej, zrobi po swojemu, doda swoje uwagi.
Dla mnie samej osobiście świadome przepisywanie przepisów z książek jest kradzieżą. Jakby nie było ktoś z tego żyje, liczy na dochód ze sprzedaży - a tu około 12.000 zalogowanych użytkowników otrzymuje przepis gratis. Kto potem kupi książkę? A jak Wydawnictwo bardziej bogate i krewkie - poda sprawę do sądu. Po co mamy siebie i Właścicieli narażać na nieprzyjemności i stres.
W innych przypadkach nim się kogoś osądzi należałoby poznać grunt. I na pewno nie w sposób publiczny
Dziekuje Ave...i swoja droga nie rozumiem, ze wlasnie z jednej strony nieraz ludzie czepiaja sie wszystkiego dzielac wlos na czworo a nawet szescioro, innym razem bimbja sobie... To uwaga ogolna nikogo tutaj szczegolnie nie dotyczaca nawet nie wypowiadajaca sie o konkretnym forum tylko ogolnie. Mnie dziwi jednak szczegolnie jesli to te same osoby reaguja podlog modelu "Jak Kali ukrac krowe to dobrze jak Kalemu ukrasc krowe to zle" - to znow cytat z kochanej ksiazki dziecinstwa nie zas rasistowska ocena domniemanej inteligencji Kalego coby sie ktos nie zgorszyl.
Rozumiem Cię doskonale i popieram "w całej rozciągłości" :)))))))) Ale wiesz, jak przeczytałam Twój post i praktycznie za każdym zdaniem, trzeba tu teraz pisać "usprawiedliwiająco-wyjaśniający tekst", że to do nikogo personalnie, nie złośliwie itd, czyli, żeby znów nikt się nie przyczepił, to ręce mi opadają... ja też już chyba nie potrafię tu pisać :)))))))))))))))))))) Serdeczności Dorotko.
Mam pytanko co sądzicie o przepisach w/w osoby ,która jawnie przepisuje z książek przepisy.Nie sztuka, tez tak mogę bo mam całą szafę czasopism i książek.Na jakiekolwiek komentarze osoba reaguje w ten sposób ,albo usuwa zdjęcia albo usuwa przepis.Moim zdaniem wszystko na ten temat.
witam... droga jolu, czy nie masz się już czego czepić???? Odpisałam Ci na Twój komentarz, że Ty też nie wstawiasz zdjęć do wszystkich swoich przepisów. ...
Dośc już mam tej nagonki.... mogę tylko prosić abyś omijała moje strony.... Pozdrawiam
Droga Teresko chciałam bardzo przeczyć twój komentarz ,ale nie zdążyłam
bo został usunięty razem z przepisem.Nie jestem złośliwa osobą ,ani nie chcę mieszać ,ale bez przesady. Pozdrawiam
Jolu, jeśli nie zdążyłaś przeczytać w komentarzach, to przeczytałaś na forum, bo w skrócie napisałam to tutaj.
A ja żadnego przepisyu nie usuwam, bo szkoda by było mojego czasu.. na wstawianie i wykasowywanie przepisów.... Pozdrawiam
Jolu,
posty tego rodzaju nie świadczą zbyt dobrze o Twoim wychowaniu. Dyskusje pt. "jedziemy po tym lub po tamtym" są, oględnie mówiąc, bez klasy.
Jeśli masz coś do osoby - przedyskutuj to z nią, a nie na forum, poszukując argumentów siły żeby komuś dowalić.
No dobrze nie jestem wychowana,Ale wiem że są osoby co myślą tak jak ja.Jak są boczniaki to boczniaki jak sałatki itd ludzie bez przesady.Nie powiem jestem uzależniona od tej stronki ale jak widzę takie coś to mijam z daleka dosłownie.Nie mam nic do tej osoby bo jej nie znam .Widocznie nie mam klasy.
Jolu,
posty tego rodzaju nie świadczą zbyt dobrze o Twoim wychowaniu. Dyskusje pt. "jedziemy po tym lub po tamtym" są, oględnie mówiąc, bez klasy.
Jeśli masz coś do osoby - przedyskutuj to z nią, a nie na forum, poszukując argumentów siły żeby komuś dowalić.
Zgadzam się z anay , a co do przepisów to każdy przepis jest z czasopisma , z książki , od sąsiadki co to go dostała od swojej koleżanki a koleżanka spisała z gazety itd. są oczywiście i oryginały , ja bardzo się cieszę ,że mogę korzystać z przepisów Teresy nawet jeśli je spisała z książek bo ja takich nie mam
Anay, dziękuję za tę reakcję.
Dopiero zasiadłam do przeglądania strony i chciałam odpisać podobnie Wątki tak tytułowane czyta się z zażenowaniem. Nikt nie lubi być wystawiany na widok publiczny - słusznie czy niesłusznie. Są inne sposoby na dyskusje, ta jest poniżająca zarówno dla piszącej, jak i dla czytających.
No cóż , z jednej strony może i warto podać źródło , ale z drugiej strony to żaden konkurs , nikt tu nie walczy o nagrody ani o tytuł naukowy . Najważniejsze jest , by podawać sprawdzone , smakowite przepisy . Dla mnie fakt czy przepis jest autorski czy wygrzebany nie ma żadnego znaczenia . A z trzeciej strony , przecież wszystko już było , masz pewność , że podane przez Ciebie przepisy są tylko Twoje ? Nie szukajmy dziury w całym . Dzielmy się tym co dobre :-)
W związku z tym , ze jestem nowa to powiem jak sobie wyobrażałam podawanie przepisów przez internautów. Pochodzimy z różnych regionów kraju i z zagranicy. Każdy inaczej gotuje i co innego w danym domu jest gwoździem kulinarnym. Ja też korzystam z różnych przepisów kulinarnych . Jedne potrawy mi smakują a drugie nie. Trudno aby każdy podawał tylko swoje oryginalne potrawy. Nie jesteśmy zawodowymi kucharzami. Myślę, że dobrze jest jak Teresa Marcjan podaje przepisy na potrawy, które jej smakują lub uważa, że będą dobre. My mamy wolny wybór korzystamy z nich lub nie. Pozdrawiam obie panie i prosze zakopcie topór wojenny. Fakt, że uzywamy noży ale tylko do krojenia.
W 100% zgadzam się z przed piszącą . Teresko pisz przepisy , są doskonałe . Już bardzo dużo ich wykorzystałam w swojej kuchni.
Serdecznie pozdrawiam . Grażyna
Najważniejsze,że nikt nie zginął wykorzystując Twoje przepisy,Teresko-ha!ha!ha!Pozdrawiam!
I napewno nie ginie...a hyba, że pęknie z przejedzenia..(hahaha)
Mmm, ale dzielmy się, szanując prawa autorskie! Ich łamanie jest karane prawnie, proszę o tym pamiętać! To nie średniowiecze, w którym wszelkie plagiaty hasały radośnie po polach i lasach, żywiąc się talentem i pracą innych.
Prawa autorskie ?!!! Zachowajmy trochę zdrowego rozsądku !!! To przepisy kulinarne , ich istotą jest właśnie żywienie innych . Czyżby WŻ szykowało się do pobierania opłat za przepis ?
Drogi kojonkosiu, nim walniesz w klawiaturę, pomyśl nieco, przemyśl co jest napisane i dopiero wstawiaj ...głodne kawałki
OK , dzięki za radę . Poczytane , przemyślane , gnę kark i wracam do orszaku ...:-)
Podpinam się pod tego posta.
Z tego co wiem, ochronie praw autorskich podlega nie sam przepis tylko forma jego podania. Wystarczy zatem opisać sposób przygotowania potrawy swoimi słowami. Wtedy wszystko jest ok.
Bahus
a może by tak zamknąć ten wątek bo coś nie bardzo pasuje do tego forum:)
wlasnie tak...
Dziewczyno, a może to przez zazdrośc, że Teresa ma więcej przepisów?
Wszystko byłoby super gdyby niektóre przepisy byłu staranniej wstawione od strony wykonania przepisów, a Wstawiająca przepisy (nie piszę Autorka) reagowała (w miarę kulturalnie!) na ewentualne uwagi.
Nie wiem czy tu są wyścigi: kto więcej wklepie przepisów.
Wolę osobiscie przepisy dokładniej opracowane, a nie takie " na ilość". Sam wstawiając swoje przepisy myślę o początkujących "garkomistrzach", które są może rozwlekle opisane ale jak myślę (może mylę sie!), łatwiej je wykonać nawet przy mniejszych zdolnościach kulinarnych.
Co do informacji o pochodzeniu niektórych przepisów nie wypowiadam się. Dla mnie wpis np,:"przepis pochodzi z Kuchni polskiej"
to jak "...wiadomość pochodzi z gazety ..."
Takie jest moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.
Dla mnie to wystarczający dowód na to, że osoba, która go wstawia nie szuka laurów, tylko po prostu DZIELI się tym, co uznaje za dobre...
Naprawdę wolicie szperać w tonach szpargałów, niż mieć wszystko w jednym miejscu???
Chyba ktoś tu grzeszy "oglądactwem" ( i nie jest to Teresa)- ile razy ma mowić, ze chce korzystać z serwisu po swojemu? I dla siebie? a efektem ubocznym ( wspaniałym- to moje zdanie) jest to, zę ja np mogę z nich równiez korzystać?
Naprawdę nie rozumiem- co w tym widzicie złego?
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Teresa zlała wszystkie te Wasze opinie- ileż to w końcu można opowiadać to samo
Poza tym wszystkim nam przysługuje tu niezbywalne prawo do nieczytania!!! ( żywcem zerżnęłam słowa kolezanki napisane na innym forum- mam nadzieję, zę nie poda mnie do sądu)
Chciałam jeszcze dodac, zę na innym forum zerżnęlam przepis Tineczki ( nie podając żródła, bo chcę tu mieć spokój, i nie chcę, zeby mnie ktoś zdemaskował. Powiem tylko, ze to nie jest forum kulinarne, a zupełnie o innej tematyce. Mam nadzieję, ze wybaczysz mi Tineczko- jakbyś mnie chciała podać do sądu- to zapewniam, ze nie wkleiłam Twoich zdjęć. za to uważam, ze Twoje przepisy są WSPANIAŁE, Przyswajam je pomału i pomału wchodzą w skład mojego codziennego jadłospisu i jak ktoś będzie chciał- to zawsze się nim podzielę)
Agik,bo to jest zazdrość:( ja nikomu nie zazdroszczę,cieszę się jak ktoś wstawia dobre przepisy,bo mogę się czegoś nauczyć! miło mi wejść na stronkę, znaleść fajny przepis i go zrobić i cieszę się jak rodzice mnie chwalą że mi wyszedł.Teresa ma fajne przepisy,stare i dobre jak przepisy mojej babci.Nikt nikomu nie zabrania wstawiać swoich przepisów! czym więcej tym lepiej:)każdy znajdzie coś dla siebie.Wstawiam swoje przepisy też na innej stronie,tam moderator sprawdza komentarze,nikt nikomu nie pisze przykrości.Pozdrowionka
Agik, mimo całej sympati dla Ciebie, chyba nie przeczytałaś z uwagą tego co napisałem, a odpowiadasz na podtekst, którego wcale nie ma.
A Twoje słowa:"...Chyba ktoś tu grzeszy "oglądactwem" ( i nie jest to Teresa..." nie są na miejscu w tym przypadku.
Podając tytuł książki należy podać i autora (!). Takie są zasady i normy.
Oczywiście, że można mieć je w dupie, ale ... "adwokaci" powinni się trzymać pewnych zasad i reguł, jesli występuja w takiej roli.
Na przyszłość: proszę nie przypisywać mi słów i treści, których nie napisałem. To nie poezja.
Takie jest moje zdanie ...
Biję się w pierść!!!
I przepraszam..
Ostatnio zarzucono mi, zę mam zbyt dużą skłonność do demagogizowania i stosowania chwytów erystycznych, oraz, ze moje wypowiedzi sprawiają wrażenie mocno naciskających.
Ja co prawda tego tak nie wiedzę, ale chińskie przysłowie mówi, ze jesli jedna osoba powie Ci, ze masz ogon - spokojnie mozna to zlać, ale kiedy jednym głosem mówi to samo kilka osób- warto przynajmniej obejrzeć się do tyłu.
Znaczy, czeka mnie jeszcze trochę pracy na d sobą.
Ze swej strony liczę na życzliwą polemikę :)
W ramach obopólnej sympatii- ofkors ::
Przepraszam Janku. Całusa bym wysłała, ale nie wiem, jak to przyjmiesz :)
To kwiatek!!!
Dla Ciebie Janku.
Wiedząc że chyba za smalec albo karkówkę ( już nie pamiętam) , mam odpuszczone u Twojego Połówka, pychole przyjmę, i wysyłam też.
Pychol.
I za smalec, i za karkówkę, i za dżem bzowy i za inspirację na musztardę :)
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> Masz rację Janku- nie wczytałam się dokładnie.Biję się w pierś!!!I
Moja rada... staraj się trafiać pomiędzy....
Bahus
No tak, tylko czy mostek to wytrzyma...
Czekam właśniue, że podasz tytuł, autora, nr strony..i wersu.. z którego korzystasz, bo podpis .....coś tam wg...pana hrabiego.... też dla mnie nie wystarcza.... lecz ja nie wklepuję takiego typu komentarzy.... tylko smieję się... pod nosem...czytając
Ja nie wchodzę na GG by pouczać, tak jak to robiłeś drogi Kaziku, ja nie wysyłałam e-maili... ze swego lub cudzego adresu, by zohydzić Ci życie..na W-ż-cie, tak jak Ty, lub Twoi fani..to robili w stosunku do mnie Nie wiem kto to jest Edwards2, który tak Cię wychwalał, a mnie kazał znikać z W-Ż-tu.w dość dosadnych słowach.... nie wiem i nie chcę...wiedzieć.. maila ukryłam, bo nie chcę natykać się na tego typu wiadomości... zgłosiłam to tylko do ... już nie pamiętam czy to do Bodka czy kogoś innego, w każdym bądź razie do faceta.(przepraszam za słowo) nie do kobiety. A Ciebie też zablokowałam na GG... to teraz przelewasz swe nauki na forum... tylko już zmień obiekt.... proszę "zejdź ze mnie", z mojej stronki... to przecież takie łatwe..a zresztą..co ja będę pisać... przecież niektórzy nie moga żyć bez czepiania się, więc może stwórz jakiś rym, nie wiem liryk, czy odę...i bedzie OK.
Pozdrawiam..wszystkich
Wreszcie !
Gołębica machać winna skrzydłami, ...
Absurdem jest zadac pieciu rzeczy od pieciu osob: szacunku od glupiego, podarunku od biednego, dobra od wroga, dobrej rady od zawistnego i wiernosci od mezczyzny:)Finito.
No nie.....piszesz Twoi fani... czyżbym kiedykolwiek napisała jakikolwiek przykry komentarz do Ciebie albo zaczepiłą na gg czy wysłałą obraźliwego maila? Tereso, większośc jest tu po Twojej stronie więc dlaczego obrażasz np. Mnie?Bo nie sypię gromó na góowę Janka, że kiedyś w zartobliwej zabawie uznałam się za jego fankę? Słowa należy ważyć,żeby rykoszetem nie odbiły się i nie wróciły do Ciebiue ze zdwojoną siłą. Janek taki jest i niech tam, niech gada........Ale przy okazji proszę, pomysl o tych co lubią Was oboje i korzystają z Waszych przepisów, nie obrażaj ich...
przepraszam za literówke
Bea, to nie do Ciebie, napisałam że nie wiem kto to byl, ale niestety to prawda.... mam te maile jeszcze, zresztą skopiowałam je i przekazałam Bodkowi... miałam je od razu ujawnić, tak samo jak i z GG ...ale po co??? gdyby mnie nie zaczepiano... nie wyciągałabym tego na światło dzienne,.
Ja nie będę dociekać kto się za tym krył,czy kryje....
Było sobie takie chłopię i zaczepiało wielu.Ale naprawdę Twoje przepisy są przepisami "wielopokoleniowymi".Naprawdę szkoda czasu na bezsensowną pyskówkę.Edward był i znikł i nie ma co wracać....wpisuj swoje przepisy, Podawaj księżke wraz z autorem, czy to że spisane z kartki i będzie ok.A my będziemy sięgać po nie....
Po czym cham poznaje chama???? bo sam nim jest.....
tak, no i co z tego????? nie chełpię się tym w nazwie przepisu.... ani pod nim..
Jednak Twoja głupota jest większa niżPałac Kultury ... kazdym wymiarze.
łyknij sobie, kapeczkę, to Ci się humor poprawi... i głupotę, ale swoją zobaczysz większą Atlantyk.
I co może nie jest prawdą, że do mnie non stop na gg wchodziłeś i pisałeś???
co?? ja Ciebie zaczepiałam i pisałam z prośbą o radę????
Skończ wreszcie raz na zawsze z tą paranoją..i odczep się ode mnie..
Jeszcze nie widziałam takiego upierdliwego faceta... toż to najgorsza baba...bawić sie w do...........e innym... czepiac się..i nie wiedziec kiedy skończyć.
Prawdziwy facet... nawet jeśli ma odrobinę racji, milczy, a nie ciągnie tematu... czepiając się jak rzep psiego ogona...Chyba, że poeci to inna bajka...
A może upublicznić nasze rozmowy na GG ... może ktoś znajdzie tam cokolwiek oznaczającego: moje prośby o radę?
Coś z Twoim zawodem polonistki (?)nietęgo ...
Co do łyknięcia ... źle trafiłaś ;-)))
Co do milczenia, chciałabyś narobić na głowę i nie pozwolić sprzątnać?
Klasyfikacja prawdziwego faceta, to pojęcie wzglęne, zależy kto klasyfikuje...;-)))
Twój wywód" ...prawdziwy ...milczy ..nawet jeśli ma odrobinę racji..." jest z gatunku wygodnictwa:
...no cóż pantoflarze są na świecie, to ci co ustępują nawet (......j) kobiecie...
to co śmierdzi...zaczynam omijać z daleka..i radzę uczynić tosamo....:)
Ciekawe...ja akurat nazwe przepisu pana Hrabiego tudziez czeladzi traktuje z przymruzeniem oka jako zart..Hmmm.. zapewne jako plebejuszka (choc podobno gdzies tam mam szlachte w rodowodzie- co rodzina traktuje anegdotycznie) pewnie nie znam sie... na dowcipie. Przynajmniej nie na tym z...hmmm...wyzszych sfer Ale coz - mam chyba za wiele plebejskiego zdrowego rozsadku by zrozumiec Jasnie Panstwa...
Z drugiej strony humor Lubego mnie bawi a on ma udowodnione Waznymi Papierami wywodzenie sie rodziny od sredniowiecznego rodu rycerskiego. Kurcze dziwne, ze ogolnie jest szanowany i respektowany mimo, ze tylko niewielu o tym wie (bo On sie tym nie chwali) gdyz podlug Lubego nie to swiadczy o jego wartosci jako czlowieka czy jest on w 1/5 czy 1/100 schlachcicem....Jak mawia: niebieska krew nie uczyni kogos od razu czlowiekiem szlachetnym....
Nieco zawirowana i watpiaca w rozum wlasny dorota.
Aby uniknąć w przyszłosci idiotycznych docinków, komentarzy nt. inicjału ....hrabiegoJ w niektórych tytułach przepisów, faktycznie pomyślanych przeze mnie jako żart dodany do nazwy przepisów, zmieniłem J na X, po to by jakaś osoba o zerowym pojęciu żartu (delikatnie mówiąc) nie kojarzyła tej litery z moim nickiem.
Swoją drogą muszę tu (po raz kojejny!) powtórzyć słowa doktora Strosmajera pamiętnego serialu (1977)skierowane do pielęgniarki oddziałowej: "...gdyby głupota umiała latać, byłaby pani gołębicą..."
Co do insynuacji,o korzystaniu z innych adresów i nicków ... już pisałem ...
Na przyszłość radzę hamować swoje wypowiedzi bowiem bezpodstawny zarzut w tym przypadku OSZCZERSTWO(!) kwalifikuje się do wszczęcia postępowania innego ... ale nie mam komu wytaczać sprawy.
Imię Kazik w Twoich postach ... pomijaj na przyszłość. Na to trzeba zasłużyć, a ja cóż, pomyliłem sie co do Ciebie, nawet wtedy gdy wzywałem Cię do powrotu na WŻ, ...wcale nie chciałaś odejść, a tylko prymitywnie zagrałaś pod publiczkę.
A Ty człowieku nie masz w rodzinie nikogo na cmenrtarzu, że nawet w Dzień Zaduszny odwiedzać groby bliskich, czy przyjaciół ,a nie to pomodlić się za spokój ich dusz, to kpiesz, ryjesz jak ten kret brudne paszkwile...
Opanuj się,.. pomyśl.. bo nie przystoi Twoim suiwym włosom takie szczeniackie zachowanie...
Zajmij się rodziną, dodaj przepisy....wyjdź na spacer.... przewietrz się, stwórz nowe rymy...a bedzie o wiele przyjemniej.
Ja w przeciwieństwie do Ciebie... rozum mam, głupich filmów nie ogladam, czy to amerykańskie, czeskie czy polskie, bo film jest fi;lmem, a życie życiem. I to zycie musi toczyć się dalej...
Widać, że nie masz nic innego do roboty, jak tylko" dumać ..nad rozlanym mlekiem.."
Ja nic takieho o Twych innych nickach nie pisałam, napisałam tylko że w twojej obronie, lub za namową, a może sam... do mnie pisałeś, bo takie zdarzenie zaistniało...co od razu zgłosiłam do moderatorów a konkretnie Bodka...i nie jest to żadne oszczerstwo...ani pomówienie.
Nie dziwiłabym się... młodym ludziom, których jest tu dużo, gdyby tak postępowali i drążyli temat bez końca... ale... człowiekowi... który tak samo jak ja, ma już swoje lata, i bliżej nam jest już do tego "drugiego lepszego - ponoć świata".
Ponoć dla żartu dałeś takie nazwy... no więc... potraktuj to wszystko jako żart..i daj już sobie spokój....
Przepraszam za błędy, ale pisałam z dwoma dwuletnimi urwipołciami na kolanach, i nawet nie zdążyłam sprawdzić literówek, jak juz miałam klikniete przez nich i zapisane....
Agiku bardzo przepraszam ale wydaje mi sie ze pomylilas dwie kwestie. To ze napiszemy przepis nie moj tylko skads tam to jest zupelnie w porzadku jesli chodzi o nieprzywlaszczenie sobie cudzych przepisow. Ale to nie znaczy, ze to wystarczy by uszanowac prawa autorskie i tu nie chodzi nawet o prawa pani Zosi czy Kasi do danego przepisu te ciezko udowodnic - tu postepuje sie podobnie jak w sprawach patentowych przepisy chronione jak na przyklad tort Sachera nie moga pod takim imieniem byc sprzedawane czy jako ciasto czy recepta. Najwyzej jako a la jak sachera itp. Wiadomo, ze sa, bo Sacher wszystkiego nie sprawdzi i nie wylapie.
Sprawa ma sie inaczej jesli powielamy przepisy ksiazkowe, kalendarzowe, gazetowe i tp.JUZ GDZIES WCZESNIEJ WYDANE. Wydawnictwo zachowuje prawo do kolportacji druku i wszelkiej publikacji przed "publicznoscia" miedzy innymi w necie. Tu jest koniecznym podanie dokladnego zrodla: wydanie, rok wydania strona i wydawnictwo takie i takie. Dopiero wtedy mamy szanse nie naruszyc praw autorskich. Na upartego (prawnie patrzac choc pewnie tutaj nie ma to tak naprawde zastosowania) powinnismy miec zgode danego wydawnictwa na publikacje ICH tekstow na forum.
Moj post nie tyczy sie Teresy jako takiej (bo to nie moja sprawa tylko sprawa pani Teresy i/czy wlascicieli strony) jakie przepisy sie zamieszcza a jakie nie lecz o zagadnienie ogolne jako takie.
Nie przepraszaj Dorotka :)
Masz rację- od drugiej strony o tym nie pomyslałam. Od strony twórców Wź, którzy mogą miec z tego tytułu nieprzyjemności.
Z drugiej jednak strony zobacz, co pisze na większości ksiązek kucharskich- zebrała i ułozyła pani X, zebrał i zredagował zespół pod kierownictwem Y...
Zebranie przepisów jest równiez pracą godną Autora.
Chyba jesli chodzi o prawa autorskie do przepisów- to trudno je wskazac i uznać co rzeczywiście jest własnościa intelektualną autora- chyba może tylko to naruszać prawa autorskie w momencie, kiedy zżyna się słowo w słowo, biorąc np barwny jezyk, czy lekkość pióra za swoją własność.
O mam świetny pomysł!!!
Teresko- włożyłaś tyyyyyyyyle pracy w skatalogowanie przepisów- może wydaj własną książkę kucharską?
Napisz pod tytułem- zebrała i skatalogowała Teresa Marcjan...
Kasiurka zarobisz jeszcze :)- i słusznie :)
Pozdrawiam
oczywiscie, pisze zebrala taka i taka Pani/Pan. Wlasnie oni juz przed drukiem sprawdzili te przepisy na ewentualne prawa autorskie czy tez skontaktowali sie z innymi wydawnictwami, przepisow autorami i maja przewaznie zgode na publkacje badz zebrali przepisy niechronione, zredgowali na nowo by nie zostac psadzonym o plagiat czyli "zerzniecie".
Tak jak wyzej wspomnialam: Jesli chodzi o unikniecie takich ewentualnych pulapek, bo nie wiem skad i gdzie mam moj przepis, bo to tylko karteluszek nam sie ostal wiec nie mamy skad podac zrodla, wystarczy dany przepis zamiast kopiowac slowo w slowo lekko zmienic, opisac wlasnymi slowami i bron Boze nie wstawiac cudzych zdjec.
Trafnie to ujęłaś. Ochrona praw autorskich generalnie nie tyczy samego przepisu tylko jego sformułowania.
przejrzyjcie kilkanaście przepisów na jakiegoś kotleta - efekt kulinarny będzie ten sam - kotlet smakujący niby tak samo, ale inaczej. Każdy napisze inaczej, zrobi po swojemu, doda swoje uwagi.
Dla mnie samej osobiście świadome przepisywanie przepisów z książek jest kradzieżą. Jakby nie było ktoś z tego żyje, liczy na dochód ze sprzedaży - a tu około 12.000 zalogowanych użytkowników otrzymuje przepis gratis. Kto potem kupi książkę?
A jak Wydawnictwo bardziej bogate i krewkie - poda sprawę do sądu. Po co mamy siebie i Właścicieli narażać na nieprzyjemności i stres.
W innych przypadkach nim się kogoś osądzi należałoby poznać grunt. I na pewno nie w sposób publiczny
Bardzo brakowało mi w wypowiedziach takie racjonalnego spojrzenia na sprawę. Dzięki Dorotko za ten post.
Dziekuje Ave...i swoja droga nie rozumiem, ze wlasnie z jednej strony nieraz ludzie czepiaja sie wszystkiego dzielac wlos na czworo a nawet szescioro, innym razem bimbja sobie... To uwaga ogolna nikogo tutaj szczegolnie nie dotyczaca nawet nie wypowiadajaca sie o konkretnym forum tylko ogolnie. Mnie dziwi jednak szczegolnie jesli to te same osoby reaguja podlog modelu "Jak Kali ukrac krowe to dobrze jak Kalemu ukrasc krowe to zle" - to znow cytat z kochanej ksiazki dziecinstwa nie zas rasistowska ocena domniemanej inteligencji Kalego coby sie ktos nie zgorszyl.
EVKAAAAA _ zolta karta !!!!!!!!!!!!!!
Hłe, hłe, hłe :))))))))))