Być może pytanie moje wyda się banalne,ale już wyjaśniam o co mi chodzi.Mając jakies tam produkty do pieczenia ciasta w tym jajka np.6 sztuk i mąka 1,5 szklanki i 4 łyżeczki proszku do pieczenia.Dana masa ciasta jest na przykład na forme 21 cm,a ja mam 26 cm.Chciałabym zwiększyć ilość ciasta,ale bez podwajania jego ilości w produktach....chociażby w jajkach.Żeby nie dawać 12 jaj,bo po co??Wystarczy chyba 8. Czy wystarczy tylko zwiększyć ilość mąki i proszku??Za co tak w ogóle jajka odpowiadają w cieście??Mąka i proszek do pieczenia to wiem,ale jajka??I czy jedynym sposobem na zwiększenie ilości ciasta to należy WSZYSTKIE składniki zrobić razy dwa??
Mam nadzieję,że za bardzo nie zakręciłam tego o co chciałam zapytać.Bardzo proszę kogoś o odpowiedź,bo ja mam same większe formy niz niektórzy podają w przepisach :(.A wg mnie 12 jaj do ciasta to chyba lekka przesada.No chyba,że się mylę :)
Hmm.. ! Dla mnie generalnie wszystkie wypieki sa pieknie duzo wyrośniete gdy mam : świeze jajka .. piana z nich ubija sie bardzo szybciutko i na '' betonik '' .. ))) a makę napowitrzam tzn . przesiewajc przez sitko .. a przy drozdzowych ciastach .. dobrze i długo wybijam ... tzn w ciasto wgniatam .. powietrze no i oczywiscie . świeze drożdze .. ! Nic innego nie znam .. i nie przychodzi mi do głowy .. Magdalenko! Pozdrwiam ..
Zawsze Ci super urośnie nawet jak masz większą formę od formy zalecanej w przepisie??Ja na imieniny męża robiłam 2 cista z przepisów z tej strony i musiałam piec dwa razy bo mi mało wyrosły.A jakbym miała formę taką jak zalecają to wsio byloby oki :).Wydaje mi się że wystarczy tylko zwiększyc ilość mąki no i może jajka o 2 szt,ale może się mylę.W końcu z czegoś to ciasto musi urosnąć,nawet jak się da proszek do pieczenia :)
Jak ja potrzebuje przepis na większą formę to robię ciasto z półtorej porcji.Czyli w przepisie jest 6 jajek i szklanka mąki i cukru to ja daje 9 jajek,1 i pół szkl cukru i mąki itd.Innego sposobu już nie znam :)
A jeśli chodzi o formy .. to mam wyobrazenie w jakiej formie dane ciacho najlepiej wyglada ... oczami wyobrazni widze czy to bedzie wysokie ciacho czy .. podeszwa .. { takich nie lubie } hehheh ! Podpowiadam do 2 szkl maki forma 21 cm .. moze być .. ok 3 szkl . wybieram wieksze srednice ..!Podobnie postwpuje z formami prostakątnymi .. Pa..
No i właśnie o takie cos mi chodziło :).Jestem poczatkującą kucharką w sferze pieczenia i nie mam jeszcze wyobraźni tak rozwiniętej :P.Że coś jest nie tak to dowiaduję się,jak ciacho jest już wylane na formę :).Teraz to już kumam.....czyli jednak nie trzeba 2 razy większac ilości składników.Dzieki kochane za odpowiedź błyskawiczną :)))
Pytanie wcale nie jest banalne bowiem dotyczy działu wiedzy, o której często z bliska mało się wie.
Pytasz > co powiększa objętość ciasta?
W cieście biszkoptowym są to banieczki: albo powietrza (nabite mikserem do piany z białek) albo dwutlenku węgla, który masowo wydziela się skutkiem działania proszku do pieczenia.
W pierwszym przypadku masz do czynienia z naturą a w drugim z chemią. Nie gniewaj się proszę ale 4 łyżeczki proszku do pieczenia (jak podajesz) - to musi być jakiś ciężko "skopany" przepis.
Proszek do pieczenia zasadniczo jest podporą gospodyń, które nie za bardzo radzą sobie w kuchni :-)
W cieście drożdżowym za rośnięcie ciasta odpowiadją drożdże (jak sama nazwa wskazuje)
W ciastach listkowych (np. we francuskim) rośnięcie powodują maleńkie "kulki" wody, które podczas wałkowania zostają w cieścia zamknięte. W piecu w wysokiej temperaturze woda w pewnym momencie gwałtownie zamienia się w parę wodną i dochodzi do licznych minieksplozji.
Jaja są potrzebne w cieście jako masa "klejąca" i zaliczają się do tzw. masy mokrej. Ciasto bowiem składa się z masy suchej (mąka, cukier, kakao, itp.) i masy mokrej (jaja, mleko, woda, itp.)
Podsumowując > jeśli potrzebujesz większej masy ciasta, to musisz także PROPORCJONALNIE zwiększyć ilość składników. Nigdy nie zwiększaj ilości proszku do pieczenia albo drożdży!
Gdybyś zechciała ciasto sztucznie "napompować" to Ci takie dzieło padnie pod własnym ciężarem bo nie będzie miało odpowiedniej "podpory" > budulca > fundamentu :-)
I jeszcze jedno. Kto pragnie otrzymać prawidłowo wyrośnięty biszopt, powinien pamiętać, że masa ciasta wlanego do tortownicy powinna sięgać 1,5 do max. 2 cm poniżej górnego brzegu formy!
Chodzi tu o uniknięcie zjawiska komina termicznego nad powierzchnią ciasta!
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości: > I jeszcze jedno. Kto pragnie otrzymać prawidłowo wyrośnięty biszopt, powinien > pamiętać, że masa ciasta wlanego do tortownicy powinna sięgać 1,5 do max. 2 cm > poniżej górnego brzegu formy! > Chodzi tu o uniknięcie zjawiska komina termicznego nad powierzchnią ciasta!
No i ja tego doświadczyłam.Piekąc biszkopt na tort na brzegach miał ok 1,5cm a na srodku był wyższy :/.Teraz już jestem uswiadomiona i wiem co i jak.Dodam,że moje ciasto po wylaniu do tortownicy miało bardzo małą objętość,ale się łudziłam,że wyrośnie duże.To samo było z innym ciastem własnie z przepisu z tego portalu.No,ale teraz już wiem,a nieudane ciasto wcale mnie nie zniecheca do dalszych działań.Uwielbiam ta stronkę i ciągle tu zagladam szukając inspiracji i dobrych rad :)
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości: > Pytanie wcale nie jest banalne bowiem dotyczy działu wiedzy, o której często z > bliska mało się wie. > Pytasz > co powiększa objętość ciasta? > W cieście biszkoptowym są to banieczki: albo powietrza (nabite mikserem do > piany z białek) albo dwutlenku węgla, który masowo wydziela się skutkiem > działania proszku do pieczenia. > W pierwszym przypadku masz do czynienia z naturą a w drugim z chemią. Nie > gniewaj się proszę ale 4 łyżeczki proszku do pieczenia (jak podajesz) - to > musi być jakiś ciężko "skopany" przepis. > Proszek do pieczenia zasadniczo jest podporą gospodyń, które nie za bardzo > radzą sobie w kuchni :-) > W cieście drożdżowym za rośnięcie ciasta odpowiadją drożdże (jak sama nazwa > wskazuje) > W ciastach listkowych (np. we francuskim) rośnięcie powodują maleńkie "kulki" > wody, które podczas wałkowania zostają w cieścia zamknięte. W piecu w wysokiej > temperaturze woda w pewnym momencie gwałtownie zamienia się w parę wodną i > dochodzi do licznych minieksplozji. > Jaja są potrzebne w cieście jako masa "klejąca" i zaliczają się do tzw. masy > mokrej. Ciasto bowiem składa się z masy suchej (mąka, cukier, kakao, itp.) i > masy mokrej (jaja, mleko, woda, itp.) > Podsumowując > jeśli potrzebujesz większej masy ciasta, to musisz także > PROPORCJONALNIE zwiększyć ilość składników. Nigdy nie zwiększaj ilości proszku > do pieczenia albo drożdży! > Gdybyś zechciała ciasto sztucznie "napompować" to Ci takie dzieło padnie pod > własnym ciężarem bo nie będzie miało odpowiedniej "podpory" > budulca > > fundamentu :-)
No to sporo się dowiedziałam.a przepis z 4 łyczezkami proszku do pieczenia znalazłam własnie na tym portalu.Mimo takiej ilości proszku ciasto mi wyrosło na 2 cm,a na zdjeciu było dwa razy wieksze ;o.Podobno to wina blachy,bo miałam większą niz była zalecana.I dopiero po fakcie zorientowałam się ze chyba wyjdzie mi za małe,więc nastepnym razem trochę powiekszę ilośc produktów z wyjątkiem proszku do pieczenia :)
To Twoja stronka??? Wow....jestem pod wrażeniem.A mam jeszcze jedno pytanko... :).Czy do śmietany kremówki (na krem do torta) można dodać np.brzoskwinie z puszki,lub świeże/mrożone truskawi przed jej ubiciem,czy może lepiej po ubiciu śmietany i tylko lekko owoce wymieszać z kremówka?? Zaraz dokładniej obejrzę sobie tą stronkę :)
Czego byś nie dodawała do śmietany przed jej ubijaniem, w czasie pracy miksera to co dodałaś ulegnie rozbiciu i otrzymasz mus śmietanowo-jakiś tam.
W czasie ubijania ŚMIAŁO możesz dodawać wszystko co się rozpuszcza > cukier, kakao, kawę itp.
UWAGA! Jeśli wg przepisu daje się cukier, to robi się to na samym początku, bo ten musi mieć czas aby się dokładnie rozpuśćić!
Czynnki stałe > jak owoce (DOBRZE OSĄCZONE!) - daje się tylko na sam koniec i to STOPNIOWO, powoli mieszając łyżką!
Piec co prawda nie bardzo lubię nie za bardzo potrafię ale wiem, że najpewniejszym sposobem na zwiększenie objętości ciasta jest użycie większej ilości składników.... Bahus
Być może pytanie moje wyda się banalne,ale już wyjaśniam o co mi chodzi.Mając jakies tam produkty do pieczenia ciasta w tym jajka np.6 sztuk i mąka 1,5 szklanki i 4 łyżeczki proszku do pieczenia.Dana masa ciasta jest na przykład na forme 21 cm,a ja mam 26 cm.Chciałabym zwiększyć ilość ciasta,ale bez podwajania jego ilości w produktach....chociażby w jajkach.Żeby nie dawać 12 jaj,bo po co??Wystarczy chyba 8.
Czy wystarczy tylko zwiększyć ilość mąki i proszku??Za co tak w ogóle jajka odpowiadają w cieście??Mąka i proszek do pieczenia to wiem,ale jajka??I czy jedynym sposobem na zwiększenie ilości ciasta to należy WSZYSTKIE składniki zrobić razy dwa??
Mam nadzieję,że za bardzo nie zakręciłam tego o co chciałam zapytać.Bardzo proszę kogoś o odpowiedź,bo ja mam same większe formy niz niektórzy podają w przepisach :(.A wg mnie 12 jaj do ciasta to chyba lekka przesada.No chyba,że się mylę :)
Pozdrawiam,
Magda
Hmm.. ! Dla mnie generalnie wszystkie wypieki sa pieknie duzo wyrośniete gdy mam : świeze jajka .. piana z nich ubija sie bardzo szybciutko i na '' betonik '' .. ))) a makę napowitrzam tzn . przesiewajc przez sitko .. a przy drozdzowych ciastach .. dobrze i długo wybijam ... tzn w ciasto wgniatam .. powietrze no i oczywiscie . świeze drożdze .. ! Nic innego nie znam .. i nie przychodzi mi do głowy .. Magdalenko! Pozdrwiam ..
Zawsze Ci super urośnie nawet jak masz większą formę od formy zalecanej w przepisie??Ja na imieniny męża robiłam 2 cista z przepisów z tej strony i musiałam piec dwa razy bo mi mało wyrosły.A jakbym miała formę taką jak zalecają to wsio byloby oki :).Wydaje mi się że wystarczy tylko zwiększyc ilość mąki no i może jajka o 2 szt,ale może się mylę.W końcu z czegoś to ciasto musi urosnąć,nawet jak się da proszek do pieczenia :)
Jak ja potrzebuje przepis na większą formę to robię ciasto z półtorej porcji.Czyli w przepisie jest 6 jajek i szklanka mąki i cukru to ja daje 9 jajek,1 i pół szkl cukru i mąki itd.Innego sposobu już nie znam :)
A jeśli chodzi o formy .. to mam wyobrazenie w jakiej formie dane ciacho najlepiej wyglada ... oczami wyobrazni widze czy to bedzie wysokie ciacho czy .. podeszwa .. { takich nie lubie } hehheh ! Podpowiadam do 2 szkl maki forma 21 cm .. moze być .. ok 3 szkl . wybieram wieksze srednice ..!Podobnie postwpuje z formami prostakątnymi .. Pa..
No i właśnie o takie cos mi chodziło :).Jestem poczatkującą kucharką w sferze pieczenia i nie mam jeszcze wyobraźni tak rozwiniętej :P.Że coś jest nie tak to dowiaduję się,jak ciacho jest już wylane na formę :).Teraz to już kumam.....czyli jednak nie trzeba 2 razy większac ilości składników.Dzieki kochane za odpowiedź błyskawiczną :)))
Pytanie wcale nie jest banalne bowiem dotyczy działu wiedzy, o której często z bliska mało się wie. Pytasz > co powiększa objętość ciasta? W cieście biszkoptowym są to banieczki: albo powietrza (nabite mikserem do piany z białek) albo dwutlenku węgla, który masowo wydziela się skutkiem działania proszku do pieczenia. W pierwszym przypadku masz do czynienia z naturą a w drugim z chemią. Nie gniewaj się proszę ale 4 łyżeczki proszku do pieczenia (jak podajesz) - to musi być jakiś ciężko "skopany" przepis. Proszek do pieczenia zasadniczo jest podporą gospodyń, które nie za bardzo radzą sobie w kuchni :-) W cieście drożdżowym za rośnięcie ciasta odpowiadją drożdże (jak sama nazwa wskazuje) W ciastach listkowych (np. we francuskim) rośnięcie powodują maleńkie "kulki" wody, które podczas wałkowania zostają w cieścia zamknięte. W piecu w wysokiej temperaturze woda w pewnym momencie gwałtownie zamienia się w parę wodną i dochodzi do licznych minieksplozji. Jaja są potrzebne w cieście jako masa "klejąca" i zaliczają się do tzw. masy mokrej. Ciasto bowiem składa się z masy suchej (mąka, cukier, kakao, itp.) i masy mokrej (jaja, mleko, woda, itp.) Podsumowując > jeśli potrzebujesz większej masy ciasta, to musisz także PROPORCJONALNIE zwiększyć ilość składników. Nigdy nie zwiększaj ilości proszku do pieczenia albo drożdży! Gdybyś zechciała ciasto sztucznie "napompować" to Ci takie dzieło padnie pod własnym ciężarem bo nie będzie miało odpowiedniej "podpory" > budulca > fundamentu :-)
I jeszcze jedno. Kto pragnie otrzymać prawidłowo wyrośnięty biszopt, powinien pamiętać, że masa ciasta wlanego do tortownicy powinna sięgać 1,5 do max. 2 cm poniżej górnego brzegu formy! Chodzi tu o uniknięcie zjawiska komina termicznego nad powierzchnią ciasta!
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości:
> I jeszcze jedno. Kto pragnie otrzymać prawidłowo wyrośnięty biszopt, powinien
> pamiętać, że masa ciasta wlanego do tortownicy powinna sięgać 1,5 do max. 2 cm
> poniżej górnego brzegu formy!
> Chodzi tu o uniknięcie zjawiska komina termicznego nad powierzchnią ciasta!
No i ja tego doświadczyłam.Piekąc biszkopt na tort na brzegach miał ok 1,5cm a na srodku był wyższy :/.Teraz już jestem uswiadomiona i wiem co i jak.Dodam,że moje ciasto po wylaniu do tortownicy miało bardzo małą objętość,ale się łudziłam,że wyrośnie duże.To samo było z innym ciastem własnie z przepisu z tego portalu.No,ale teraz już wiem,a nieudane ciasto wcale mnie nie zniecheca do dalszych działań.Uwielbiam ta stronkę i ciągle tu zagladam szukając inspiracji i dobrych rad :)
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości:
> Pytanie wcale nie jest banalne bowiem dotyczy działu wiedzy, o której często z
> bliska mało się wie.
> Pytasz > co powiększa objętość ciasta?
> W cieście biszkoptowym są to banieczki: albo powietrza (nabite mikserem do
> piany z białek) albo dwutlenku węgla, który masowo wydziela się skutkiem
> działania proszku do pieczenia.
> W pierwszym przypadku masz do czynienia z naturą a w drugim z chemią. Nie
> gniewaj się proszę ale 4 łyżeczki proszku do pieczenia (jak podajesz) - to
> musi być jakiś ciężko "skopany" przepis.
> Proszek do pieczenia zasadniczo jest podporą gospodyń, które nie za bardzo
> radzą sobie w kuchni :-)
> W cieście drożdżowym za rośnięcie ciasta odpowiadją drożdże (jak sama nazwa
> wskazuje)
> W ciastach listkowych (np. we francuskim) rośnięcie powodują maleńkie "kulki"
> wody, które podczas wałkowania zostają w cieścia zamknięte. W piecu w wysokiej
> temperaturze woda w pewnym momencie gwałtownie zamienia się w parę wodną i
> dochodzi do licznych minieksplozji.
> Jaja są potrzebne w cieście jako masa "klejąca" i zaliczają się do tzw. masy
> mokrej. Ciasto bowiem składa się z masy suchej (mąka, cukier, kakao, itp.) i
> masy mokrej (jaja, mleko, woda, itp.)
> Podsumowując > jeśli potrzebujesz większej masy ciasta, to musisz także
> PROPORCJONALNIE zwiększyć ilość składników. Nigdy nie zwiększaj ilości proszku
> do pieczenia albo drożdży!
> Gdybyś zechciała ciasto sztucznie "napompować" to Ci takie dzieło padnie pod
> własnym ciężarem bo nie będzie miało odpowiedniej "podpory" > budulca >
> fundamentu :-)
No to sporo się dowiedziałam.a przepis z 4 łyczezkami proszku do pieczenia znalazłam własnie na tym portalu.Mimo takiej ilości proszku ciasto mi wyrosło na 2 cm,a na zdjeciu było dwa razy wieksze ;o.Podobno to wina blachy,bo miałam większą niz była zalecana.I dopiero po fakcie zorientowałam się ze chyba wyjdzie mi za małe,więc nastepnym razem trochę powiekszę ilośc produktów z wyjątkiem proszku do pieczenia :)
To Twoja stronka???
Wow....jestem pod wrażeniem.A mam jeszcze jedno pytanko... :).Czy do śmietany kremówki (na krem do torta) można dodać np.brzoskwinie z puszki,lub świeże/mrożone truskawi przed jej ubiciem,czy może lepiej po ubiciu śmietany i tylko lekko owoce wymieszać z kremówka??
Zaraz dokładniej obejrzę sobie tą stronkę :)
Czego byś nie dodawała do śmietany przed jej ubijaniem, w czasie pracy miksera to co dodałaś ulegnie rozbiciu i otrzymasz mus śmietanowo-jakiś tam. W czasie ubijania ŚMIAŁO możesz dodawać wszystko co się rozpuszcza > cukier, kakao, kawę itp. UWAGA! Jeśli wg przepisu daje się cukier, to robi się to na samym początku, bo ten musi mieć czas aby się dokładnie rozpuśćić! Czynnki stałe > jak owoce (DOBRZE OSĄCZONE!) - daje się tylko na sam koniec i to STOPNIOWO, powoli mieszając łyżką!
Piec co prawda nie bardzo lubię nie za bardzo potrafię ale wiem, że najpewniejszym sposobem na zwiększenie objętości ciasta jest użycie większej ilości składników....
Bahus