Witam wszystkich Właśnie wróciłam ze szkolnej wycieczki do Paryża. Tam udało mi się skonsumować najlepszy naleśnik jaki jadłam Przełożony dżemikiem jabłkowym z cynamonem, zawinięty w rulonik-kopertę (nie wiem jak to nazwać :)), idealnie cieniutki (podpatrzyłam, że kucharka smażyła go na specjalnym blacie - takiej dużej, okrągłej, czarnej niby patelni) a w smaku tak lekki, jakby nie zawierał ani grama tłuszczu. Od tamtej pory szukam przepisu na owy placuszek. Jeśli ktoś także jadł te cudowne naleśniki to bardzo proszę o przepis
Dorocik, zrob, jak bedziesz zadowolona , wstaw fotke i wpisz ten przepis pod swoimi,,,pozwalam Ci to zrobic:))) Czesc mleka mozna rowniez zastapic gazowana woda, beda jeszcze delikatniejsze:)) Pozdrawiam cieplutko:)
A zapomnialam o najwazniejszym,,,ciasto na crepes i tak samo na nalesniki musi "dojrzec", nigdy nie smaze od razu. Jak robie nalesniki , to ciasto u mnie stoi w lodowce cala noc i dopiero nastepnego dnia smaze:)
Ale milo, ze smakowaly:) Pewnie, ze smazone na specjalnych plytach bardzo goracych beda mogly byc ciensze i lepsze w smaku:) Bardzo wazne jest rozgrzac patelnie na bardzo goraco przed pierwszym nalesnikiem, dopiero potem mozna troche zmniejszyc temperature. Mnie czesto pierwszy nie wyjdzie a nastepne sa super. Z ta maka kukurydziana jest wszystko mozliwe, francuska kuchnia ma naloty z kuchni Afryki polnocnej i wcale bym sie nie zdziwila:) Kurcze, mozna sprobowac dodac troche maki kukurydzianej , bedzie ladny kolor i powinny byc bardziej pulchne. Kokliko napisala o specjalnej mace we Francji i ja tez mysle, ze to jest tajemnica sukcesu crepes. Tak sobie pomyslalam , ze powinno sie eksperymentowac uzyciem polskiej maki tortowej, takowej u nas nie ma i zawsze mi jej brakuje.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam wszystkich
Właśnie wróciłam ze szkolnej wycieczki do Paryża. Tam udało mi się skonsumować najlepszy naleśnik jaki jadłam 
Przełożony dżemikiem jabłkowym z cynamonem, zawinięty w rulonik-kopertę (nie wiem jak to nazwać :)), idealnie cieniutki (podpatrzyłam, że kucharka smażyła go na specjalnym blacie - takiej dużej, okrągłej, czarnej niby patelni) a w smaku tak lekki, jakby nie zawierał ani grama tłuszczu. Od tamtej pory szukam przepisu na owy placuszek. Jeśli ktoś także jadł te cudowne naleśniki to bardzo proszę o przepis 
Cos mi one "pachna" francuskimi Crepes , uzywa sie same zoltka i dlatego sa takie lekkie:)
Mam taki przepis na 8 sztuk:
3 zoltka
100 g maki pszennej
2 lyzki stopionego( ostudzonego ) masla
okolo 250 ml mleka
szczypta soli
Ciasto wymieszac na gladko i smazyc cienkie, male "nalesniki"
Smacznego!
Dorocik, zrob, jak bedziesz zadowolona , wstaw fotke i wpisz ten przepis pod swoimi,,,pozwalam Ci to zrobic:))) Czesc mleka mozna rowniez zastapic gazowana woda, beda jeszcze delikatniejsze:))
Pozdrawiam cieplutko:)
A zapomnialam o najwazniejszym,,,ciasto na crepes i tak samo na nalesniki musi "dojrzec", nigdy nie smaze od razu. Jak robie nalesniki , to ciasto u mnie stoi w lodowce cala noc i dopiero nastepnego dnia smaze:)
Ale milo, ze smakowaly:) Pewnie, ze smazone na specjalnych plytach bardzo goracych beda mogly byc ciensze i lepsze w smaku:) Bardzo wazne jest rozgrzac patelnie na bardzo goraco przed pierwszym nalesnikiem, dopiero potem mozna troche zmniejszyc temperature. Mnie czesto pierwszy nie wyjdzie a nastepne sa super.
Z ta maka kukurydziana jest wszystko mozliwe, francuska kuchnia ma naloty z kuchni Afryki polnocnej i wcale bym sie nie zdziwila:)
Kurcze, mozna sprobowac dodac troche maki kukurydzianej , bedzie ladny kolor i powinny byc bardziej pulchne.
Kokliko napisala o specjalnej mace we Francji i ja tez mysle, ze to jest tajemnica sukcesu crepes. Tak sobie pomyslalam , ze powinno sie eksperymentowac uzyciem polskiej maki tortowej, takowej u nas nie ma i zawsze mi jej brakuje.
Milych eksperymentow:) Buziaki