Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Wywieszanie flagi...

  • Autor: bahus Data: 2008-11-10 16:28:23

    Dziś będąc w sklepie usłyszałem fragment rozmowy dwóch młodych ludzi cytuję: "ja ich pie****ę niech se sami flagi wieszają..ja mam to w d***". Jak myślicie... Całkowity zanik patriotyzmu? Czy może tylko totalna głupota? A może jeszcze coś innego?
    Bahus

  • Autor: basiulka Data: 2008-11-10 16:43:33

    masakra......u mnie flaga wisi:) pozdrawiam

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 22:45:41

    Nie podawaj adresu, bo stado poleci by ...guano zostawić

  • Autor: anay Data: 2008-11-10 17:44:56

    w naszym kraju nie ma tradycji świętowania dnia niepodległości. nie jest to dzień radosny, na który się czeka. a szkoda.
    jestem krytyczna, ale podziwiam u amerykanów radochę z dnia 4 lipca. u nas to musi być martyrologicznie, najpierw pełna bzdetów msza, potem jakieś orędzie w telewizorni albo z mównicy, kilka innych nudnych wystąpień przy okazji defilady, pełna patosu, nabzdyczenia i poważnych naburmuszonych min,  a jako wisienka na torciku prywatne rozgrywki głowy państwa przy okazji organizacji niby gali z w.w. okazji.
    jakoś wcale się nie dziwię, że młodzi nie mają ochoty na świętowanie.
    szkoda, ale bez zaskoczeń w tym względzie.

  • Autor: alidab Data: 2008-11-10 18:14:04

    A ja zauważam kompletny brak wiedzy ogólnej u młodych ludzi.
    Z historii i języka polskiego w szczególności.
    I to u ludzi z dyplomami, czyli tzw. wąska specjalizacja...
    W moim odczuciu to jakieś nieporozumienie, którego początek
    bierze się z domu, potem ze szkoły ...a i uczelnie
    z pożal się Boże rangą rozmnożone komercyjnie i efekt mamy jak widać....
    A wywieszanie flagi? Jeśli nie wiedzą dlaczego to może już lepiej niech nie wywieszają...
    Niech nie łopocze bezmyślnie na ich balkonach...

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 19:38:33

    Jaka oświata, jakie lekcje historii, jakie podejście do tego Dnia władz Rzeczpospolitej,każdej kolejnej ,minionej, obecnej i przyszłej, taka świadomość narodowa znaczenia tego Dnia. Nie mówmy o młodzieży, szczególnie tej, która na lekcjach histori nie "przerabia" ważnych tematów.
     Ile osób z nas, dorosłych potrafi sklecić dwadzieścia zdań na temat TEGO DNIA.
     Zanik patriotyzmu(?) ...a czy my, Polacy jesteśmy patriotami, tak generalnie mówiąc, nie o jednostkach mówmy. Politycy świecą młodym przykładem "patriotyzmu", nauczyciele (w tym historii i języka polskiego(!!!) wielokroć też "kladą lachę" na nauczanie ... właśnie
     tłumaczenie co to jest miłośc do Ojczyzny.
     Ja nie dziwię się, że nasza młodzież jest tak jaka jest jeśli chodzi o patriotyzm, kiedy i my, rodzice nie potrafimy swoim dzieciom przekazać wartości, które nam wszczepiono ... właśnie ... czy i co wszczepiono??? Czy tylko nauczono nas wskazywać negatywy, a nie nauczono wskazywania pozytywów. 
      

  • Autor: pandora Data: 2008-11-10 21:43:38

     "Rzeczypospolitej" - to się odmienia
    p.

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 22:11:19

    Dziękuję  za poprawienie, sama widzisz jaki ze mnie patriota.

  • Autor: pandora Data: 2008-11-10 22:15:07

    Tak właśnie pomyślałam, hahahaha
    p.

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 22:30:00

    No, ...tego nie skomentuję, nie znam języka gołębic....hahahahahahaha

    ... ale nicka dobrałaś sobie adekwatnego do ...stylu...

  • Autor: nadia Data: 2008-11-10 21:35:19

    Ja tez bym flagi nie wywiesila...Niby Dzien Niepodleglosci a co on nam dal tak naprawde? Ludzie, ktorzy byli pod zaborami, przynajmniej potrafili w obcym jezyku sie porozumiec. My odzyskalismy wolnosc a jednak wiele lat pozniej mowilismy tylko w jezyku polskim i dodatkowym - rosyjskim....Czyzbysmy wtedy byli pod zaborem rosyjskim? Nie bylo tak jak byc powinno, do dzisiaj mecze sie z nauka angielskiego a ludzie z Afryki znaja ten jezyk od urodzenia...
    No tak, pracy nie ma, pieniedzy nie ma, ale jezyk polski jest....Niestety jezyk polski nas nie wyzywi i nie da pracy, dlatego ludzie musza wyjezdzac za chlebem do obcych krajow...Dziekuje,ale ''postoje'....'

  • Autor: asia_minor Data: 2008-11-10 22:01:42

    Nadia, rozwaliłaś mnie tym postem :(((   Pal licho, że flagi byś nie wywiesiła... Twój pogląd na sprawę... :((( no, cóż.... masz prawo, wolno Ci :(((   Wytłumacz mi tylko proszę, co miałaś na myśli pisząc zdanie " do dzisiaj męczę się z nauka angielskiego, a ludzie z Afryki znają ten język od urodzenia".

  • Autor: pandora Data: 2008-11-10 22:13:56

     Nie chciałabym Cię jakoś dobić, ale ja też bym nie wywiesiła (jakkolwiek afrykańskie dzieci władające płynnie angielskim nie mają z tym nic wspólnego;).
     Nie linczujcie mnie, ale nie jestem jakoś specjalnie dumna, że jestem takiej narodowości a nie innej. Wielokrotnie wolałabym być innej...
     Zresztą cóż określa narodowość? Czy jestem przez to lepsza? Moje jest "mojsze"?
    Nieeee, stanowczo flagi nie wywieszam.
    p.

  • Autor: luckystar Data: 2008-11-10 22:20:47

    Masz racje, ja tez tak czuje, bo narodowosc zwlaszcza ta "z urodzenia" nie jest zadna nasza zasluga...ot nie mielismy wyboru.

  • Autor: asia_minor Data: 2008-11-10 22:21:03

    Nie wywieszaj, skoro to znaczy dla Ciebie "moje jest mojsze" ;)

  • Autor: pandora Data: 2008-11-10 22:22:29

     To jest cytat z "Dnia świra" - polecam gorąco ten film
    p.
    PS Sorry, nie doczytałam dokładnie. Nie, nie uważam tak, jeśli ktoś naprawdę wywiesza z potrzeby serca. Ale wiele osób robi to na pokaz (nic tu nikomu nie imputuję), jako rodzaj manifestacji. Tego nie lubię.
    p.

  • Autor: asia_minor Data: 2008-11-10 22:38:27

    Bo to jest rodzaj manifestacji. Manifestacja uczuc. W innym wypadku wywieszac nie warto
    znam cytat i film

  • Autor: pandora Data: 2008-11-10 22:47:29

     Nie wiem, może jestem po prostu spaczona, ale ostatnimi czasy dużo miałam okazji do obcowania z ludźmi "wycierającymi sobie gębę" różnymi - uogólniając - wartościami. Niekoniecznie patriotycznymi. Za piękną fasadą nic jednak nie było, co nauczyło mnie niejakiej podejrzliwości do pięknych słów i gestów (które wysiłku wielkiego nie wymagają)

  • Autor: asia_minor Data: 2008-11-10 22:59:19

    To miej podejrzliwośc do pięknych słów i gestów (jeśli uważasz, że tak Ci łatwiej), ale nie do wartości ;)
     

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 22:43:21

    Film widziałaś , tylko jak widać nie zrozumiałaś, wyrywając ten cytat z kontekstu całej wypowiedzi i treści filmu ...

  • Autor: tineczka Data: 2008-11-10 22:25:31

    Brawo,,,,wlasnie o to chodzi,,,nie narodowosc ,,,,
    Pozdrawiam serdecznie tineczka

  • Autor: tineczka Data: 2008-11-10 22:16:17

    Bo tak jest, murzyni w Afryce , mimo , ze sa 200 lat za "biala" rasa, znaja jezyk angielski od urodzenia,,,a polak tylko po polsku umie sie porozumiec:)))

  • Autor: asia_minor Data: 2008-11-10 22:32:40

     Myślisz tineczko, ze pradziadowie obecnych mieszkańców Afryki nie marzyli o niczym innym, tylko o tym, by biały człowiek nauczył ich swojego języka? I może jeszcze godzili się ochoczo, by wywoził ich do swojego pięknego kraju, bo mieli już dośc życia w Afryce i trochę pojeździc po świecie chcieli?

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 22:41:06

    Jakby byli pod okupacją(!) rosyjską znaliby tylko rosyjski, ja gdybym nie musiał iść wcześniej do pracy i średnie robiłbym " w terminie" to łyknąłbym języka jeszcze innego, no a na kursy językowe niestety, nie miałem najpierw pieniędzy, a potem już chęci.
    Przestań już pisać banialuki...

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2008-11-12 08:18:25

    Ja tam jestem Polką /nie polka/ a tacy "polacy" /nie Polacy/ jak Ty to chyba dobrze, że z polski wyjechali /nóż w kieszeni się otwiera na takie wypowiedzi, chyba, że nie załapałam a było to wypowiedź ironiczna/.

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 22:27:26

    Wiesz co, masz rację, idź porozwalaj pomniki tych co walczyli o tamtą Polskę, wolną,opluj tych co rozpieprzyli komunizm (m. innymi Naszego Papieża ...Mieszlka I, ..Chrobrego...po kolei wszystkich założycieli naszego państwa, daj w twarz (mniej delikatnie daj w pysk Ojcu, Matce(!) swoim Przodkom ...no bo jaką Polskę Tobie pozostawili.
     Piszesz o znajomości od urodzenia języka angielskiego na lądzie afrykańskim ...
       Ile Ty kobieto(?) czy dziecko jeszcze(?) masz lat...nie chodzisz przypadkiem do przedszkola..(?!) ...przeczytaj coś napisała!!!.
     Nie można tego określić nawet głupotą, a gorzej nawet trzeba byłoby określić, bilety lotnicze nie są Ci potrzebne..

  • Autor: nadia Data: 2008-11-10 23:01:16

    A Ty dziadku ile masz lat? Nie powinienes isc na emeryture czasami z WZ, bo Twoja zgorzknialosc i glupota lata wyzej niz ustawa przewiduje! No,ale coz glupich nie sieja,sami sie rodza! Przeczytaj jeszcze raz co napisales , bo widocznie czytasz miedzy wierszami...Mam zupelnie inne zdanie,ale na pewno nie takie jakie Ty przedstawiasz...Chlopie wez sie porzadnie za siebie,bo sam niewiesz co piszesz...
    Acha i jeszcze jedno, to jest moje zdanie i nikt nie musi sie z tym zgadzac, bo jak zwykle za odmienne zdanie zostane zbanowana....przez Janka oczywiscie....

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2008-11-12 06:58:35

    :))

  • Autor: luckystar Data: 2008-11-10 23:07:06

    No troche sie zapedziles ;) bo Papiez to nie byl Nasz tylko wszystkich katolikow na ziemi a ze urodzil sie w Polsce, no bo tak jak i my wszyscy inni nie mial na to zadnego wplywu ani innego wyjscia. Pomijam juz fakt, ze Papiez wyciagnal reke do innych wiar, czego wielu nie potrafi..

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 23:17:15

    Ale zawsze podkreślał JESTEM POLAKIEM ... i cały czas, jako Karol Wojtyła będąc w Polsce...walczył o POLSKĘ...a nie srał na nią ...to jednak chyba różnica.
     To, że napisałem Papież to dla podkreślenia Jego Wielkości jako POLAKA, a nie głowy Kościoła.

  • Autor: luckystar Data: 2008-11-10 23:30:58

    Eeech nie goraczkuj sie, ja nie czepiam sie tego, ze napisales Papiez tylko, ze napisales NASZ Papiez :))))

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 23:33:14

    Nie pomyślałaś, że napisalem (być może) to jako KATOLIK ... czyżbym nie mógł pisać NASZ ...

  • Autor: luckystar Data: 2008-11-10 23:41:29

    Eeee tam kombinujesz teraz Jasku :))))

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 23:55:53

    No, zgadłaś jak zwykle zresztą...

  • Autor: kokliko Data: 2008-11-12 02:59:28

    Looooooo Boze, a po co Nasz Papiez, a po co Mieszko I, a po co sie opluwac, no chyba, ze w mysl powiedzenia , prosto z Nowego Testamentu
     " kto nie ze mna , to przeciwko mnie". A po co od razu opluwac skoro moznaby bylo se pogadac.
    Wyglada, ze plucie szybsze. I plucie na okraglo. Tylko po co???????????  Ale dlaczego tak potrzeba sie odwolywac do Mieszkow, Chrobrych etc. A jeszcze w innych watkach do nieudacznikow aktualnych.
    No to moze  zacznijmy polityke wlasna, ja pierwsza bede dofinansowywac kampanie (w miare mozliwosci) po zapoznaniu sie z programem. Masz pomysl?  rozwijaj, walcz  o ten pomysl, ale to musi byc pomysl pozytywny.

  • Autor: piegusowa Data: 2008-11-11 14:56:22

    Jestem patriotką, kocham swój kraj. Gdyby nie to, pewnie bym chciała stąd wyjechać - to byłaby naturalna kolej rzeczy.
    Po co mieszkać w kraju, którego się nie lubi lub wręcz nienawidzi?
    Jeśli kogoś nie lubimy - nie spotykamy się z nim, tak jest uczciwiej.
    Kto tu mieszka i opluwa - wg mnie zachowuje się nie fair.
    Natomiast Ci, którzy wyjechali - mimo tego, że każdy może mieć swoje zdanie, z czystej przyzwoitości nie powinni psioczyć.
    Zgadzam się, mimo górnolotności słów, że "ojczyzna wykształciła i wyżywiła". Tego uczę  syna i dzieci w szkole - miłości do swojego kraju. Przerażają mnie niektóre wpisy, bez szczegółów, PRZERAŻAJĄ! Widzę jednak, że nie tylko mnie.
    Ci, którzy tak tej Polski nie lubią, nie lubią też Polaków, choć, będąc na tym forum, zaprzeczają samym sobie.
    U mnie wisi flaga, i jestem z niej dumna. Tak, jak dumna jestem, słysząc nasz polski hymn.

  • Autor: Maddalena Data: 2008-11-11 15:23:58

    Zawsze wydawalo mi sie, ze wyzywili mnie rodzice, zreszta ciezko pracujac.

    Co do wyksztalcenia, wydatki na oswiate pobierane sa z podatkow, czyli rowniez z pracy moich rodzicow, gdy chodzilam jeszcze do szkoly podstawowej. Pozostala edukacja zostala oplacona z kieszeni rodzicow, pozniej mojej.

    Co do edukacji w szkole podstawowej, mysle, ze powinnam otrzymac odszkodowanie za traume, jaka przezylam w kilkutysiecznym molochu, chora psychicznie pania od matematyki, ktora wyzywala nas od debili i kretynow, oraz za przymusowe apele w rytmach rosyjskich.
    Czy to jest psioczenie, czy jestem nieprzyzwoita? Nie wolno pisac prawdy, tak jak bylo? Caly syf schowac pod dywan i sie glupio usmiechac, ze wszystko bylo ok?
    Czy byc patriota znaczy zostac w swoim kraju? Na calym swiecie ludzie mieszaja sie jak woda w morzu, rozwijaja sie, poznaja nowe kultury, jezyki, kuchnie. Ucza sie siebie rozumiec, rozszerzaja swoje horyzonty. Dla mnie wyjazd z kraju byl niesamowitym skokiem do przodu, wiele sie o sobie nauczylam, o innych, czuje sie ogromnie wzbogacona! Nie wyjechalam dlatego, ze w Polsce mi sie nie podobalo, raczej to byl czysty przypadek, a moze przeznaczenie, tak sie w zyciu wydarza.

  • Autor: piegusowa Data: 2008-11-11 15:49:04

     Ja miałam normalnych nauczycieli. Współczuję apeli, choć u mnie też były.  Nie traktuję nauki w podstawówce jako traumatycznego przeżycia. Cóż, różne przypadki się zdarzają.
    Poza tym zdanie o wyżywieniu i wykształceniu trzeba odbierać mniej dosłownie, to bardziej symbol.

    Nie napisałam, że być patriotą to zostać w swoim kraju i że wszyscy wyjeżdżają, bo nie lubią swego kraju.
    Ja też wyjeżdżam z kraju i poznaję nowe kultury, jedno drugiemu nie przeszkadza.

    Każdy ma swoje zdanie, Twoje akurat szanuję, co jednak nie przeszkadza mi się z nim nie zgadzać.
    Wybacz, ale jak czytam we wcześniejszym poście, że lepiej było pozostać pod czyimś zaborem, to mnie "krew zalewa", choć jestem "niespotykanie spokojnym człowiekiem".

  • Autor: Maddalena Data: 2008-11-11 16:20:48

    Piegusowa, naprawde bardzo patetycznie poprzednio napisalas. Troche Cie moze ponioslo, kazdy moja wypowiedz jest kontra do tego co napisalas. I to raczej ja mam prawo powiedziec, ze szanuje Twoja wypowiedz, ale sie z nia nie zgadzam, podajac konkretne przyklady.

  • Autor: piegusowa Data: 2008-11-11 16:33:51

    Ok, przepraszam, bo myślałam, że ja też mam prawo szanować...
    Nie odpisywałam na Twój post, zauważ to. Wzięłam tylko mały udział w dyskusji.

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2008-11-12 08:21:36

    sądzę, że z Polski wyjechałaś, bo z pwodu braku umiejętności /językowych również/ nic tu znaleźć nie mogłaś, ciekawe w jakiej knajpie garnki myjesz, bo przy takiej kulturze o nic innego Cię nie podejrzewam..

  • Autor: Maddalena Data: 2008-11-12 09:33:09

    nie popieram wypowiedzi osoby do ktorej sie zwracasz, niemniej jednak nawet jezeli myje gary, to wazne, ze nie kradnie. Zawsze trzeba jakos zaczac. Wyjazd z Polski nauczyl mnie szacunku do pracy i do ludzi, ktorzy ta najbrudniejsza wykonuja. Nikt nie przyzna sie wprost, ale porownujac teraz i przed wyjazdem, widze, jak duzo pogardy maja Polacy do wykonywania takich prac. Twoja wypowiedz potwierdza moja opinie.

  • Autor: nadia Data: 2008-11-12 14:46:07

    Z Polski wyjechalam z przyczyn niezaleznych ode mnie. Dlugo nad tym sie zastanawialam , ale podjelam ta decyzje. Bylo mi strasznie ciezko na obczyznie i nadal tak jest. Nie wyjechalam dla przyjemnosci ani nie myje garnkow w knajpie....Ale nawet jakbym myla to czy to cos zlego? To, ze mam trudnosci z jezykiem nie znaczy,ze w ogole nie potrafie sie porozumiec z ludzmi i ze nie potrafie znalezc sobie ciekawej pracy. Do niedawna pracowalam jako wolontariusz na rzecz dzieci biednych i glodnych, oprocz tego mialam i mam nadal prace platna, oraz chodze do szkoly...W sumie mam bardzo malo czasu, ale ludzie z ktorymi pracuje sa bardzo zadowoleni z mojej pracy. A jesli chodzi o moja kulture to najpierw musialabys mnie osobiscie poznac a potem ocenic....

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2008-11-12 21:13:58

    p[przepraszam ale zbulwersowała mnie twoja wypowiedź, mam sporo znajomych "którzy myli lub myją gary" i nie uważam aby to było coś złego, ale forma i treść twojej wypowiedzi jest dla mnie nie do przyjęcia.Pozdrawiam.

  • Autor: nadia Data: 2008-11-12 21:21:30

    Dla mnie tez nie jest do przyjecia ;) Nie lubie tak sie odzywac do kogos, niestety krew sie we mnie zagotowala...
    A jesli chodzi o przeprosiny to przyjete i pozdrawiam serdecznie :)

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2008-11-14 09:16:36

    Ale ja Cię wcale nie przepraszałam, bo nie miałam za co..................

  • Autor: marinik Data: 2008-11-13 09:06:02

    Dopisuje sie po poscie nadii, bo to pierwszy post w niniejszym watku, ktory mna wstrzasnal (nie powiem - niektore z pozniejszych tez rozniaste reakcje spowodowaly).
    Ja tez bym flagi nie wywiesila... - nie ma obowiazku, tyle, ze nie bardzo rozumiem - czy nie wywiesilabys z powodu jakiegos wstydu dotyczacego swojej polkosci??? Tak wnioskuje z dalszych wypowiedzi.

    Niby Dzien Niepodleglosci a co on nam dal tak naprawde? Naprawde nie wiesz??? To slowa, ktore powinny cie zawstydzic.

    Ludzie, ktorzy byli pod zaborami, przynajmniej potrafili w obcym jezyku sie porozumiec. - noooo rewelacyjne stwierdzenie.Znam pare panstw niepodleglych, gdzie ludzie posluguja sie nie tylko swoim ojczystym jezykiem. Nie wiem za to skad masz wiedze o pozdzaborowej znajomosci jezykow obcych.

    My odzyskalismy wolnosc a jednak wiele lat pozniej mowilismy tylko w jezyku polskim i dodatkowym - rosyjskim.... My? znaczy kto? Mowisz o wolnosci odzyskanej w roku 1918? Nie wiem jaki byl owczesny system edukacji w Polsce, nie wiem jaka byla w tym czasie powszechnosc mowienia obcymi jezykami w Polsce i na swiecie. I skad tu ta wzmianka o rosyjskim????

    Czyzbysmy wtedy byli pod zaborem rosyjskim? Kiedy? po 1918 roku? Czy moze masz na mysli 1945? Po 1945 zaboru nie bylo. A  choc formalnie szkoly uczyly rosyjskiego, to o jego powszechnej znajomosci nie mozna mowic. Kto chial - nauczyl sie - i rosyjskiego i innych tez.

    Nie bylo tak jak byc powinno  - znow nie kumam o jakim okresie mowisz?

    do dzisiaj mecze sie z nauka angielskiego a ludzie z Afryki znaja ten jezyk od urodzenia...  - tu juz calkiem zgluplem. Moja rada - nie mecz sie, tylko ucz pilnie, skoro nie mialas okazji urodzic sie w Afryce. Zalujesz, ze sie tam nie urodzilas???? I znow mnie ciekawi skad masz wiedze o znajomosci angielskiego u Afrykanczykow od samego urodzenia? Ze to niby z mlekiem matki sie wysysa? Czy moze w lepiankach i trzcinowych chatach powszechne jest uzycie angielskiego? A moze chcialas postawic teze, ze ten jezyk obcy zwiazany jest z kolonializmem? Jesli tak- to czemu mowisz o angielskim tylko?

    No tak, pracy nie ma, pieniedzy nie ma, ale jezyk polski jest....ze co niby ?????? O Polsce mowisz ? Nie jest lekko, miejsc pracy brakuje, pieniedzy tez. Ale wlasnie WOLNOSC jest - ta wolnosc, ktorej wartosci nie dostrzegasz. Ta wolnosc, ktora daje kazdemu wolny wybor - bycia TUTAJ, lub bycia TAM. Jezyk polski jest rzeczywiscie - szkoda, ze nie dostrzegasz i tej wartosci, wartosci jezyka, ktory kiedys po zaborami byl tepiony.

    Niestety jezyk polski nas nie wyzywi i nie da pracy Tak jak nie wyzywi nas angielski, francuski, niemiecki, rosyjski, ani zaden inny.

    dlatego ludzie musza wyjezdzac za chlebem do obcych krajow... Nie musza - chca, a powody tych wyjazdow sa najrozniejsze.

    Dziekuje,ale ''postoje'....' Twoj wybor




  • Autor: miauka Data: 2008-11-13 12:17:44

    no siwetnie rozebrales na elementy pierwsze. Tez mnie trafil post nadii ale niepotrafilam tego ujac w logiczne zdanie. Zgadzam sie z Toba.

  • Autor: nadia Data: 2008-11-13 14:25:28

    Co innego mialam na mysli a co innego wyszlo po Twoim rozebraniu na czynniki pierwsze...Nie bede tlumaczyc teraz dlaczego i jak, bo  mam malo czasu a poza tym widze,ze nie warto wyrazac swojego zdania, bo od razu dostanie sie po glowie,za to ze sie mysli inaczej...
    Wcale to nie jest przyjemne zostac wzietym na ''tapete'' i byc osadzanym, przez kogos, kto patrzy na to jednostronnie...Pozdrawiam...

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2008-11-14 00:18:13

    Mariniku ja tak troche sie podepne pod te jezyki.W Afryce czesc panstw posluguje sie angielskim,ba nawet jest to ich urzedowy jezyk.Jakis czas temu jak chodzilam na kurs jezyka niemieckiego,w mojej grupie bylo wiele ludzi z Afryki,przewaznie kobiety,ale mezczyzni sie tez zdarzali.Tego kursu przeszlam kilka etapow,czasem ludzie sie zmieniali,ale czasc poprzednich zostawala.Poslugiwali sie plynnie jezykiem angielskim ,a czesto umieli nawet 2 jezyki.I nie byli z jakis wiekszych miast.Nie wiem czy wyssali z mlekiem matki tak jak piszesz,bo nie o tym chce powedziec,ale jakby nie bylo angielskim poslugiwali sie plynnie.Z tych osob,co zapamietalam to byla osoba z Kamerunu,ktora poslugiwala sie angielskim i francuskim,z Ghany tez angielski,Gambia-angielski,Nigeria-angielski,byl chlopak z Maurytiusa poslugiwal sie angielskim,francuskim i kreolskim jak sie nie myle:Mlodziutka dziewczyna o imieniu Asumpta z Kenii,ktora przyjechala na rok jako niania do dzieci,rowniez angielski i jakis plemienny jezyk chyba suashili,dziewczyna ta pochodzila z malej wioski.Chlopak z Sudanu-angielski i arabski.Dodam ze byla tez grupa Marokanczykow poslugujaca sie arabskim i francuskim.Wiem ze tych panstw w Afryce jest wiele,czesc jest anglojezyczna,czesc francusko jak i hiszpanski i portuagalski sie tez znajdzie;jak i napewno wiele jezykow plemiennych.Ja tylko tak dla informacji to napisalam ,ze w Afryce jednak angielskim sie posluguja..

  • Autor: marinik Data: 2008-11-14 07:59:38

    Aleksandro- odbiegamy od tematu, ale mniejsza z tym. Wcale ne twierdzilem, ze angielski jest w Afryce nieznany. Zwracalem tylko uwage, ze jest znany nie tylko angielski.Niwe mam dokladnej wiedzy o tym jak to wyglada w poszczegolnych panstwach, ale mam przeswiadczenie, ze znajomosc jezykow obcych w Afryce zwiazana jest integralnie z przeszloscia kolonialna tych panstw. Juz nie mowie o sytuacji, gdzie angielski jest jezykiem urzedowym, ale nawet jesli nie jest, a od 19 wieku zagoscili na trwale w tych krajach emigranci roznych nacji i to oni wlasnie budowali przemysl, prowadzili plantacje, dawali zatrudnienie miejscowym a i stanowili wladze to sila rzeczy wymuszali na rdzennychh mieszkancach koniecznosc nauki jezyka. To jest calkiem odmienna sytuacja od naszych realiow.
    Z mojego podworka moge powiedziec, ze edukacje zakonczylem jeszcze w czasach komuny. Pracuje w handlu zagranicznym, gdzie znajomosc jezykow obcych wydaje sie koniecznoscia. Ake moja znajomosc wcale rewelacyjna nie jest. Kiedys najswobodniej czulem sie w rosyjskim - nie dlatego, ze jakis rezim zaborcy zmusil mnie do nauki tego jezyka, a po prostu dlatego, ze i w liceum i na studiach trafilem na doskonalych nauczycieli. Ubolewam jednak nad tym, ze pozniej nie dane mi bylo korzystac z tej znajomosci. Efekt- w chwili obecnej moge o sobie niemal powiedziec, ze to znajomosc bardzo ulomna, bierna. Znam tez angielski i niemiecki, ale na co dzien posluguje sie tylko jakas niemal szablonowa korespondencja, ktora znajomosci wcale nie rozszerza. Partnerzy biznesowi maja swoje polskie przedstawicielstwa - nie mam koniecznosci rozmow w jezyku obcym. Porozumiem sie i owszem, ale wiem, ze to srednio wyglada..

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2008-11-14 08:37:08

    Ot wlasnie to kolonializm pozostawil ta spuscizne. przynajmniej jedno dobro- bo wspolczesnie przydatne. Ale za jaka cene? Zreszta angielski Afrykanczykow nie jest zbyt gramatyczny a przynajmniej nie ma z szkolno-angielskim az tak wiele wspolnego. Mialam i mam sama znajomych Afrykanczykow z roznych nycji i wiem ze ogolnie znajomosc angielskiego jest raczej na przecietnie podstawowym poziomie. To potwierdzi kazdy kto angielski zna dobrze tylko poczatkujacym wydaje sie ta znajomosc perfekcyjna -bo Afrykanczyk sie dogada po angielsku a ten ktos nie. Wiec nie rozumiem tych ochow i achow na ten temat bo taka znajomosc mozna nabyc praktycznie, jesli ktos chce, w kazdym kraju szczegolnie dzis w epoce zalewajacego swiat anglicyzmu - choc niekoniecznie w szkole panstwowej. Zreszta watek poziomu nauczania jezyka angielskiego w Afryce w stosunku do Polski jakos dziwnie mi brzmi. Jakby sie chcialo powiedziec: poziom nauczania jezykow obcych w Polsce jest nizszy niz w Afryce (co moze i sie zgadzac ) a my jestesmy ktos..Biali? Europejczycy? A co ma jedno z drugim wspolnego?

    Swoja droga to ze poziom a raczej sposob nauczania jezykow obcych w szkole w Polsce jest troche dziwny, moim zdaniem, ale to zupelnie inna sprawa zwiazana chyba z wytycznymi ministerstwa oswiaty. Teoria i gramatyka jest czesto super ale wielu ludzi po latach nauki nie umie pogadac w danym jezyku, nie umie sie nim poslugiwac w  miare choc swobodnie.Znam szereg przykladow u ludzi uczacych sie w szkole latami niemieckiego z szostka na swiadectwie ktorzy gramatyke maja o wiele lepiej opanowana niz ja ale prostej konwersacji nie umieja prowadzic ani swobodnie czytac. Ale to juz zupelnie inna para kaloszy.

  • Autor: jasia Data: 2008-11-10 21:55:15

    Ludzie, co wy mowicie???
    przeciez to oczywiste, że to jest jeden z najwaznijszych świąt polaków...
    wywieszenie flagi, uwazam za cos naturalnego,  nie do dyskusji...
    Moje dzieci zawsze widziały, że 11 listopada , to dzień wazniejszy niż...rewolucja pażdziernikowa...
    a wy nie uczyliscie tego ???
    pozdrawiam jasia

  • Autor: tineczka Data: 2008-11-10 22:04:36

    To musze wtracic moje dwa grosze,,,zyje w Szwecji i ten kraj zawsze chcial byc neutralny,,,nie obchodzilo sie dnia narodowego,,,
    Nagle zazdroscili Norwegom , kiedys nalezacym do krolestwa  szwedzkiego,,,,,
    6 czerwca oglosila Szwecja jako dzien narodowy,,,mialy byc pochody i nie wiadomo co:)
    Jedynym winikiem  tego swietowania jest ciastko z truskawkami,,,,
    Oj , nie wiem , kompletny brak patriotyzmu????

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 23:09:23

     Podpinam się pod założyciela tego wątku ale piszę do wszystkich malkontentek.

     Nieżyjący już dawno prezydent USA J,F.Kennedy wygłosił podczas jednego z przemówień słynne słowa:

    "Nie pytaj co Ameryka zrobiła dla ciebie ale powiedz co ty zrobiłeś dla Ameryki"...

     A co Wy, Panie Eemigrantki niejednokrotnie z wyższym wykształceniem, zrobiłyście dla Polski (!!!???), jak myślicie, kto dołożył do Waszego wykształcenia(!?), ... robole, durnie (wg Was!) co siedzą w TYM KRAJU którzy  którzy dziś jedzą ze śmietników suchy chleb, spleśniały, a kiedyś zapie...li na takich co dziś srają na kraj ...którego wstydzicie się dziś, żałujecie że urodziłyscie się w takim kraju.
     Czytając Wasze  wypociny, nie dziwię się, że młodzież ma takie podejście do przynależności narodowej.
     

  • Autor: Maddalena Data: 2008-11-10 23:21:21

    Janku, ze tak sie wyrwe (przed pojsciem spac, po wypitej szklance mleka:)) ja za swoje wyksztalcenie zaplacilam gruba kase. A podatkow poplacilam przynajmniej ponad 10 lat. Nie mam sobie niczego do zarzucenia. Co do emigracji, kazdy ma wolny wybor, szczegolnie teraz. Jednym sie to podoba, innym nie.

  • Autor: Janek Data: 2008-11-10 23:29:18

    ...więc nie wiem dlaczego dopiero na ten post odezwałaś się, sama wiesz, że takich, którzy płacili za naukę pełną odpłatność(!) jest mało ...
    A co do emigracji: ... nie mam nic przeciwko emigrującym ale ... odrobinę wstrzemięźliwości w wypowiedziach emigrantów przydałoby się.
    Co do podatków, to znajdź mi kraj gdzie nie ma podatków ...

  • Autor: miauka Data: 2008-11-11 07:25:06

    nie wyzsze moje wyksztalcenie ale jakies tam jest i platne z kieszeni rodzinnej. Panstwo mnie nie wyksztalcilo a podstawowka, ktora platna nie byla ...no coz powiem tylko, ze tych 20 zdan nie sklece. Wiem o co chodzi ale na az tyle nie uzbieram. 

    Jako emigrantka wlasnie milcze coby nie przeczytac, ze powinnam byc bardziej wstrzemiezliwa a teraz to mi sie wyrwalo :P



  • Autor: till Data: 2008-11-11 08:14:20

    :) Miauko miła, podstawówka była państwowa...
    Państwo wykształciło Cię (jak i każdego z nas) w tym zakresie mało dobrowolnie, ale jednak.
    Oczywiście tak tylko gwoli ścisłości to piszę... ;))))) 

  • Autor: miauka Data: 2008-11-11 11:49:38

    no toz wiem, ze byla byla panstwowa :P ale dalsza edukacje zdobylam juz dzieki mojej mamie li i wylacznie.

    Podstawowce jestem wdzieczna za moje dwie wychowawczynie a w tym jedna, ktora nauczyla mnie jezyka ang.

    Daleko to od flagi juz odbiega :)

  • Autor: Janek Data: 2008-11-11 15:29:20

    Srednie wykształcenie ...też jest "państwowe"

  • Autor: miauka Data: 2008-11-11 16:18:20

    moje nie bylo panstwowe

  • Autor: Janek Data: 2008-11-11 17:11:50

     Miaukolku,...ale TO BYŁ TWÓJ I MAMY WYBÓR, ...nie mieszaj chęci z koniecznością, POMIESZAŁAŚ OKRESY W DZIEJACH KRAJU !!!... ponadto analizując Twoje wystaoienie można, właściwie należy(!) stwierdzić, że w tej z  Polsce nie było tak źle z portfelem kiedy stać było Was na szkołę prywatną ,,,
     Poza tym ... nasza dyskusja w tym wątku dotyczy jakiegoś "parszywego" okresu w dziejach, a Ty narzekasz(?!?) na okres po upadku komunizmu ...
     Zresztą,  wtedy był "zamordyzm" ale było co w tę mordę włożyć, dziś gruźlica wraca jako choroba społeczna. i to dzieje sie za rządów wolnych, w Polsce niepodległej, wolnej od okupanta.
    WASI Rodzice żyli w komuniźmie, obalili ten komunizm, ...i co dalej ...
     Dziś za tych wolnych rządów wyjeżdżacie z kraju ... odbudowę pozostawiacie tym co obalili komunizm...po cholerę ... by wrócić jak sie polepszy w Polsce? Tam łatwiej się żyje, no tak ... Łatwiej, wygodniej.
     Każde pokolenie uważało, że buduje przyszłość swoim dzieciom. Twoi Rodzice, i inni,  też tak uważali.
     Wyjeżdżajcie wszyscy młodzi, wyjeżdząjcie, przyjadą  tu azjaci, arabowie inne różne nacje,  ...Polska zostanie tylko z nazwy ...

     Polska to tylko miejsce urodzenia, na które nie mieliście wpływu ...

  • Autor: miauka Data: 2008-11-11 17:39:03

    Janku najlepsze jest to, ze nie narzekam. Odnioslam sie tylko do tego, ze panstwo tak bardzo to mnie nie edukowalo. Co do zamoznosci portfela to wybacz ale w szkole sredniej to bylam dzieciakiem a wyjechalam jako dorosla osoba.


    Co do reszty to nie umiem niestety sie wypowiedziec i nawet nie bede probowac.

    tak tak, ide na latwizne...

  • Autor: Janek Data: 2008-11-11 15:25:45

    Miaukolu, mój zarzut dotyczy właśnie tych, ...których dotyczy, tych którzy wypowiadają  się niezbyt pochlebnie.
    Ja naprawdę nie wiem już jak pisać by przestali obrażać się Ci których akurat nie dotycza te zarzuty, tych którzy mnie potem wyklinaja, zarzucają, że jestem złośliwy, etc.
      Tak jestem ale co innego kląć na władzę skorumpowaną, srać na ludzi siedzących u koryta, a co innego srać na ziemię na której to koryto stoi !!!
     Dlaczego do ciężkiej cholery nie obrażacie się i nie pomstujecie na mnie gdy powiem, że Polacy to naród malkontentów,  nierobów, we własnym kraju (!) Bie obrażacie się gdy powiem że jesteśmy narodem pijaków... BO W WIEKSZOŚCI TO WAS NIE DOTYCZY, ...prawda????
     Dlaczego jeśli jakieś słowa WAS nie dotyczą to się wściekacie na mnie???? 
     Czy naprawdę gdy JA ODZYWAM sie na forum, to muszę imiennie wskazywać do kogop adresuje słowa?...Na to jest GG i tak jeśki komuś mam powiedzieć IMIENNIE ..to tam mówię, a tu piszę do GRUPY OSÓB ...która raczej nie przejmuje się tym co pisze...albo woli przemilczeć. Nie z powodu awantury,...z innego powodu.(?) Może moje złowa zmuszaja Ich do refleksji ... że najgorszy ten ptak co sra we własne gniazdo (nie piszę kala, bo to zbyt delikatnie określenie w tym przypadku).
    Piszcie siedząc na emigracji o bajzlu jaki jest w Waszej obecnej ojczyźnie, z którą się tak utożsamiacie (jedynie Luckystar pisze o zblazowanej demokracji amerykańskiej!).
     Pisząc ze Polska jest taka siaka ... piszecie o takich jak ja, że flagi nie wywiesilibyście ...chwała Bogu ze tego nie robicie, n ie profanujecie barw.
     Wysyłacie w większości dzieci do komunii, a naprawdę ... po  co ??? tradycja?...obawa przed sąsiadami?...znajomymi?...czy wierzycie naprawdę  ...????
     Tak samo jest z krajem z którego wyszliście jako Polacy ... pozmieniajcie nazwiska, przecież ( nawet niektorzy z Was!!!) wstydzicie się być Polakami!!!).
     I przestańcie się czepiać słow nawet tych ostrych, odpowiadając trzymajcie się tematu.
     Tak tylko że to niejest wygodne.
     Lepij odnieść się do kilku słow wyjętych z kontekstu. ... i ptgledzić, że Janek jest kłótnikiem i wywołuje awantury swoimi postami. Jeśli tak jest, to nie piszcie idiotyzmów, nie bedzie awantur.
     A teraz moze powiem nawet i wulgarnie:
    Srajcie we własne kible.

  • Autor: miauka Data: 2008-11-11 16:32:32

    Janek nigdy Cie nie wyklelam ani na Ciebie sie nie wsciekalam. Jezeli sie jednak wsciekalam to po przyjacielsku :P

    Nie wiem kto sra na jakakolwiek ziemie czy Ziemie... ja korzystam z toalety... jeszcze ja mam, ale biorac pod uwage co sie dzieje w kraju, w ktorym mieszkam to nie wiem jak dlugo bede szczesliwa posiadaczka kompaktu podwieszanego.

    I tak sobie mysle, ze fajnie jednak jak sie adresuje do kogo sie pije, jesli juz pic koniecznie potrzeba. Nazywanie stron my- wy , tu-tam daje szerokie pole do iterpretacji. A doslownie "emigrantki" no to, no to kurcze ja w tej grupie jestem i juz. 

    I Janek cholero nawet jesli mnie nie dotyczy wiekszosc z tych slow powyzej to i tak nie podoba mi sie wykrzykiwanie o profanacji, komuniach itd. 

    Nie mam zdolnosci wyslawianie sie tak jasno i prosto jak coniektorzy i dlatego tez siedze sobie i piernikuje po cichu. O sytuacji "u mnie" nie chce mi sie pisac bo codziennie ona sie zmienia i codziennie sa nowe fakty przykrywajace wczorajsze. Ten kraj upada i nie umiem o tym mowic.

    Polka jestem i sie nie wstydze ale rowniez szczegolnych powodow do dumy nie czuje...sciska mnie w dolku jak slysze hymn, wzruszam sie na polskich filmach ale co z tego, biore udzial w propogowaniu polskiej kultury ale co z tego raz jeszcze...? Flage mam kupilam w sklepie niepolskim z podpisem po polsku "flaga wloska", no ta flaga nie dynda za moim oknem...dla mojego dobra zreszta.


    Ja tez mam na koncu propozycje kibli dotyczaca: dbajcie o higiene.





  • Autor: jasia Data: 2008-11-11 18:01:08

    Janku, dobrze, że chociaż ty masz odwage pisac prawdę
    podpisuje sie pod tym postem - jasia

  • Autor: Maddalena Data: 2008-11-11 15:00:19

    bo unikam awantur, a w watkach politycznych to jak w banku.

  • Autor: luckystar Data: 2008-11-10 23:40:49

    No widze, ze sie gotujesz, albo sie nawet juz zagotowales...Nie mam wyzszego wyksztalcenia, wiec Polska za to nie placila, malo tego jak wyjezdzalam to kazano mi sie pozbyc wszystkiego co mialam, no i jeszcze mialam wyszczegolnione co moglam zabrac. Juz nie pamietam tej listy, bo nie jestem az tak drobiazgowa, ale wiem, ze nawet nie moglam zabrac kompletu srebrnych sztuccow na 12 osob (prezent slubny i pamiatka od Rodzicow) bo za duzo wazyly i dwukrotnie przekraczaly wage srebra dozwolonego do wywozu. Slowem po 11 latach pracy moglam zabrac dziecko i pare recznikow. Opuscilam kraj z 2 walizkami z ubraniem i to wszystko co pozwolono mi zabrac. Reszta musiala byc zlikwidowana. Nigdzie nie napisalam, ze wstydze sie kraju, w ktorym sie urodzilam. Natomiast napisalam, ze nie mialam wplywu ani wyboru na to gdzie mam sie urodzic, zreszta nie znam nikogo kto taki wybor mial. Co nie znaczy, ze gdybym miala wybierac nie wybralabym tego samego .... nie wiem, nigdy o tym pod takim katem nie myslalam. Wiem natomiast, ze fakt ze jestem Polka nie jest zadna moja zasluga, nie zrobilam nic zeby Polka zostac, poprostu sie nia urodzilam.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2008-11-11 03:56:00

    To jest indywidualna sprawa kazdego,ma ochote wywiesi a nie to nie ! Ja nie wywieszam,sasiad moj  ktory jest emerytowanym wojskowym i teroryzuje swoja rodzine , wywiesza.

  • Autor: bahus Data: 2008-11-11 12:49:09

    Ponieważ od dwóch tygodni jestem "słomianym wdowcem" doszło do tego, że zostałem zmuszony chwycić za żelazko, co by flagę przed powieszeniem wyprasować. Chyba za mocno go nagrzałem bo po przyłożeniu do materiału wytopiła się dziura. Ponieważ drugiej flagi nie posiadam, powiesiłem dziurawą. Kij umocowałem prawie w pionie, tak że gdy nie ma wiatru dziury nie widać. Gdyby jednak ktoś wypatrzył to będę mówił, że ta dziura jest wykonana celowo i symbolizuje nasz budżet.
    Bahus

  • Autor: jasia Data: 2008-11-11 13:22:44

    A wiesz, że mozna dostać mandat za dziurawą flagę?

  • Autor: Janek Data: 2008-11-11 15:36:33

    Nie dostanie mandatu, w zakamuflowany sposób pokazał jaki jest stan jego budżetu gdy Żona jest na wyjeżdzie. A dzielnicowego ma "obłaskawionego' ... piwkiem.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2008-11-11 15:59:58

    glpota i ...olewactwo

  • Autor: Janek Data: 2008-11-11 17:18:57

     Mój głos do Miauki, był nie tylko do Niej...

     W tym wątku to już ostatni mój głos.
     Szczerze mówiąc to, rz...ać się chce ...


    Piszcie co chcecie o mnie, na mnie, nawet możecie mnie opluć za moje ostre słowa, nie  jest to już ważne dla mnie, starego grzyba,(plus inne epitety) który powinien sobie znaleźć inne forum albo zamknac mordę ... dać pole do popuisu MŁODYM  i MąDRZEJSZYM.  
     

  • Autor: miauka Data: 2008-11-11 17:44:39

    Janek no i wlasnie robisz poraz kolejny to za co ochrzaniasz innych...strzelasz focha z zastraszeniam, ze Ty juz sie tu wypowiadac nie bedziesz. I dlaczego? Dlatego, ze ludzie rozmawiaja? Ze mozna inaczej postrzegac problem w zaleznosci od miejsca siedzenia, stopnia wygodnosci i czego tam jeszcze?


    No wlasnie to jest forum i tu sie gada, paple, rozmawia...robi sie to o co wzywasz czesto, nawolujesz do wypowiedzenia sie, zajecia stanowiska. No i patrz miaukol troche inaczej patrzy a Ty foch, bum tadam.


    no to ja tez foch i bum i tadam

  • Autor: agik Data: 2008-11-11 18:03:13

    ................

    A jakże by inaczej....... :(

    Jak zwykle, prawda Janku? :(

    Wyleć frustracje, dokopać, dowalić, dosrać ( w stałym repertuarze  znajdują się równiez oskarżenia o głupotę i coś tam jeszcze) a potem udawać męczennika za SPRAWĘ... :(  I wycofać się.. z cichutkim żałosnym skomleniem, ze znów mnie biją :( i nikt, absolutnie nikt mnie nie rozumie, biednego...

    Wstyd mi ...

    Bardzo mi wstyd

    Jestem patriotką, ale Ty ze swoim patriotyzmem trzymaj się ode mnie z daleka, ze swoim męczeństwem też. Jestem Polką, zyję i pracuję ( często ponad siły), płacę cholerne podatki, Ale trzymam własną ojczyznę w sercu. Zyję w tym trudnym "wybranym przez Boga i Matkę Boską" kraju, kocham go, ze wszystkimi plusami i minusami. Moje cholerne podatki pasą brzuchy facetą w garniturach, którym dupska przykleiły się do stołków, którzy zawsze są gotowi zamydlić oczy Mickiewiczem i hektolitrami krwi wylanymi za mnie, choć o to nie prosiłam.

    Oczuwam cholerną wdzięczność za wykształcenie, moja wdzięczność za służbę zdrowia po prostu nie zna granic ( aż tak nie zna granic, ze jak mam grype to z uwagi na wdzięczność i wstyd, zę zawracam komuś dupę- po prostu nie idę do lekarza, jak mnie boli ząb, to ide do dentysty  i wyciągam prawdziwe pieniądze i płacę). Tak samo wdzięcznie kłaniam się w pas policjantom, którzy mają strzec mój dom ( i pewnie by to robili, gdyby mieli fundusze na paliwo, by strzec bezpieczeństwa)

    A jednak CHCĘ tu żyć. Ta miłość jest trudna i toksyczna dla mnie, ale ja jednak CHCĘ.

    Łopotająca flaga nie wyrazi tej mojej miłości, więc jej nie wywieszam, tak samo, jak nie darowuję lubemu plastikowego serduszka na walentynki.

    Nie buduję własnego ego, na tym jakie ja to wspaniałe wartości propaguję... tylko je własnie propaguję- zyciem, pracą...

    Te wartości są w człowieku, a nie wyciera się nimi gęby, nie zawstydza kogoś innego- nie mając nic w ręku, oprócz pięknych słow... które tak naprawdę  w zderzeniu z rzeczywistością moża roztrzasnąć o kant..................

    Kocham ten kraj, jestem tu z wyboru.

    "te brudne dworce, gdzie spotykam ja, te tłumy, które cicho klną..."

    Mam swoją ojczyznę w sercu... i żadnymi słowami mi jej Janku nie odbierzesz, ani ogniem, ani mieczem.

    Nie zgadzam się równiez na narzucanie tej miłości. A już szczególnie nie zgadzam się na odbieranie godności w imię sloganów...

    Na szarganie autorytetów  w imię demagogii i zamykania ust świętościa nie zgadzam się jeszcze bardziej. Nie zgadzam się na utożsamianie patriotyzmu z katolicyzmem.

    A jeśli już tak bardzo chcesz powoływać się na autorytet Papieża- to zrób to porządnie i nie popieraj się protezą, że sam Papież- Polak Cię oświecił, bo to już berdziej niż nie w porzadku. I wobec faktów i wobec Autorytetu.... :(

    Brak mi słów...:(

    Co chcesz uzyskać w to święto?

    Kolejne waśnie?

    Zamiast wziąć się za ręce i DZIAŁAĆ w imię dobra wspólnego ( zamiast podniosłych słow), chcesz się kłocić i narzucac własną wizję miłości?

    Czy to coś zmieni?

    Czy wiecznie musimy się tapłać w tym bagienku, sławiąć go w niebogłosy, bo to przeciez nasza Ojczyzna? I broń boże, niech się z naszego gardła nie wydąbędzie krzyk, ze to nie tak miało być?

    Czy musismy być wiecznie Chrystusem? i nieść sój ciężki krzyż, i nadstawiać wiecznie drugi policzek? zamiast podnieść głowę i odrzucić krzyż i po prostu wziąć się do roboty?

    Nie!!!!!!!!!!!!

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2008-11-12 08:37:46

    Jestem po wielkim wrażeniem-super.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2008-11-12 11:29:51

    agik pieknie apisane. Czytam ten watek i stwierdzam, ze smutno mi bo doszlam do wniosku ze podlug (chyba) szerokiego grona nie mam prawa sie o Polsce wypowiadac chyba ze pochlebnie. No tak wyemigrowalam, mam w sobie krew i niemiecka to co? To nie mam prawa logicznie myslec i wyciagac wnioskow? Krytykowac Polski bo za malo we mnie (jak czytam osadytym tchnace) Swietej Polskiej Krwi?? Tutaj nikt mi nie mowi zamknij pysk bos nie 100-procent Niemka a krytykuje jesli trzeba i Niemcy , polityke i korupstwo...
    Zyje i rozmawiam z roznymi ludzmi roznej narodowosci i roznym stopniu wykszalcenia, emigrantami i zasiedzialymi, Polakami i Niemcami i Bog wie kim jeszcze....i takiego nalotu i przepraszam ze powiem "zapyzialego patriotyzmu " jaki tu przez co niektory post przebija nie spotkalam nigdzie. Dlaczego zapyzialy? Bo poslugujacy sie wiecznie tymi samymi schematami, wiecznie wyciaganie Mickiewicza, Mieszka, standardu Papieza i Kopernika pewnie tez...I schemat "biednego pokrzywdzonego przez los, Europe i Swiat oraz wlasny Rzad Polaka cierpietnika" ktory ma prawo do krytycznych uwag tylko wtedy gdy mieszka i cierpi w kraju. Innym wara. Ja nie wiem dla mnie to sa slogany demagogiczne, niestety.  Ktos kto wyemigrowal czy pochodzeniowo, czy zarobkowo, z milosci do cudzoziemca, czy tez bo tak chcial to niewdziecznik nie majacy prawa do krytycznych pogladow? Brakuje tylko sloganu "Polska dla Polakow" aby zrobilo sie zupelnie nieciekawie...

    Ludzie przecierz Polska to o wiele wiecej jak wielka acz tragiczna przeszlosc, morze krwi i wojna, martyrologia i meczenstwo! Polska to humor zawadiacki ulanski, serdecznosc ludzi, piekna proza i poezja i to nie tylko ta narodowa, to krajobrazy i klimaty i ta slowianska dusza, ´bajki i basnie, diabel Rokita i pan Twardowski i to CZYM Polska jest dzis mimo korupcji i Pana Rydzyka ktorego zreszta nie cierpie..

    Osobiscie jestem dumna z polskiej krwi w moich zylach ale i dumna z tej niemieckiej a przede wzystkim jetem dumna z tego ze zostalam wychowana w tolerancji do innych i dystansie do siebie i tu mieli wklad i ´Polacy i Niemcy w miom otoczeniu. A jak mnie cos wkurza to wkurza mnie wszedzie...I nie trzeba mieszkac w kraju by miec kawalek Polski w sercu nieraz wystarczy pokazac cudzoziemcom co Polak potrafi i jak i ze Polak to nie tylko "Polaczek-Pijaczek" czy zlodziej. I powiem wam szczerze ze niejeden z poznanych przeze mnie Polakow tych machajacych za kazdym rogiem patriotycznie bialo-czerwona to zenujacy przyklad wlasnie takiego "Polaczka" - ale jemu wolno pluc i osmieszac Polske swoja postawa i zachowaniem, krytykowac: "Pani Polska to burdel kurwa pani" (cytat doslowny) bo ON w Polsce mieszka wiec moze....

    A swoja droga ja uwazam, ze zanim jestesmy nieswiadomie czy swiadomie Polakiem, Niemcem czy Chinczykiem jestesmy ludzmi wszedzie takimi samymi bez wzgledu n wyznanie narodowosc i przynaleznosc.

  • Autor: Bodek Data: 2008-11-12 00:07:22

    no to ja sie teraz wypowiem :)

    nielegalne jest wywozenie ksiazeczki wojskowej z polski.
    kiedys mialem takie pytanie na lotnisku w krakowie:) hehehe, pan mnie poinformowal ze nie wolno. ja zapytalem co bedzie jesli wojna wybuchnie i zniszcza moj dom gdzie ksiazeczka bedzie sie znajdowala?? hmmm takie taktyczne pytanie :) bo przeciez jak wojna by wybuchla to musze poleciec do polski wziasc ksiazeczke i wtedy mi dadza bron abym mogl bronic kraju :)

    ja wiem czy moge nazywac siebie patriota??
    kocham kraj w ktorym spedzilem wiekszosc mojego zycia i zawsze powtarzam ze polak polakowi dolki bedzie kopal za granica kraju, ALE jak wojna wybuchnie to walcza za polske do upadlego obok siebie.
    sam zadecydowalem wyjechac.... niby na 6 miesiecy. potem decyzje podjalem ze zostaje, a jak bede emerytem wroce do polski aby miec domek w gorach i tam dozyc ostatnich dni :)

    pamietam jak kaczynski byl wybierany i mama moja mnie prosila zebym zaglosowal -- co bylo raptem 30minutek samochodem i glosuje.
    powiedzialem ze nie bede glosowal bo po co skoro tam nie place podatkow to nic do tych politykow nie mam.
    zawsze mnie dziwilo ze ludzie z poza kraju ktorzy mieszkaja na stale glosuja... rozumiem jak na 6 miesiecy :)
    kazdy ma inne podejscie do zycia i inna wiedze co do polityki i obyczajow :)
    ja nie ogladam polskiej tv i sledze co tu mi politycy uzadza bo tu place podatki :) no i tu glosuje :)

    na koniec --- co do flagi to nie wywieszam bo nie mieszkam w polsce -- ale tato zawsze wywiesza i chodzilismy na pochody :)
    brat(mieszka niedaleko mnie) moj ma w oknie zawsze wywieszona :)

    patriota jestem????  sami osadzicie po przeczytaniu :) hehehehe

  • Autor: kokliko Data: 2008-11-12 06:35:42

    a ja nie sklece dzwudziestu zdan co by przytrzymaly nowe pokolenia w  ochocie zycia w nadwislanslim kraju......zwlasza tych wCISTO ykszatalconych mlodych ludzi, ktorzy zapozyczyki sie na wiele tysiecy euro zeby pokonczyc  szkoly nadprogramowe.

  • Autor: kokliko Data: 2008-11-12 07:41:51

  • Autor: bahus Data: 2008-11-12 11:31:12

    Flaga zdjęta....a że z dziurą, to materiał z której była zrobiona po pocięciu znalazł się na śmietniku. .....

    Czyli po sprawie...;)
    Bahus

  • Autor: marinik Data: 2008-11-13 09:13:08

    Ech nie ma we mnie dosc sily na pisanie o swoim stanowisku, choc w podobnej kwesti sie juz wypowiadalem swego czasu - to dam linka:
    http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=109734&post=110740

  • Autor: tineczka Data: 2008-11-16 01:09:29

    Wiecie co, zatkalo mnie po przeczytaniu tego watkuL(((
    Dobrze, ze “ekran” dzieli was, bo inaczej chyba byscie sie pobiliL(((
    Polak ma byc dumny z pochodzenia, z  wyksztalcenia  z patriotyzmu, z milosci do swojego kraju, z milosci do polskiej gleby, z  religii – najlepiej katolickiej, z czego jeszcze????
    O najwazniejszych cechach nic  tu nie powiedziano: szacunek  wobec  kazdego czlowieka na kuli ziemskiej,obojetnie jaka religie wyznaje, szacunek dla kazdego  o innym kolorze skory, duma z tego, ze jestesmy ludzmi I umiemy rozumiec roznice miedzy zlem I dobrem, ze zawsze mamy wybor, zeby w przeciwienstwie do zwierzat wybrac  humanizm.

    Ja sie nie bede spowiadac tutaj z mojej emigracji 38 lat temu. To byl moj wybor i udalo mi sie opuscic  kraj wtedy dla mnie beznadziejny.

    Ja chcialam miec wolnosc wyboru, wolnosc  polityczna, wolnosc  poznania innych krajow i wolnosc  myslenia.

    Juz po opuszczeniu polskiego promu w Ystad, wiedzialam, ze w tym kraju chce zyc . Rok byl 1970 13 pazdziernika i zimno jak diabli. Ubrana w plaszcz maxi z kolnierzem wprawdzie futrzanym, ale  plaszcz  dostosowany do klimatu  Wroclawskiego  a na nogach botki z plastyku , bo takie byly modne,,,prawie od razu zamarzlam na sopel lodu,,,

    Poczatki nie byly latwe, brak znajomosci jezyka  szwedzkiego, angielski nie do wykorzystania , bo uczono nas w gimnazium Szekspira a nie rozmawiania tym jezykiem,,,,,

    Jednak dalam sobie rade i po dwoch latach sciagnelam moja mame do mnie. Po uplywie czterech lat przyjechal moj ojciec I juz go nie puscilam spowrotem do Polski. Brzmi to moze dziwnie, ale nikt z mojej rodziny nie mogl dostac paszportow normalnie na wyjazd. Trzeba bylo  zaplacic lapowki  ( duzo  dolarow).

    Kazdy z moich rodzicow musial tego samego dnia po otrzymaniu paszportu natychmiast opuscic kraj.

    Mama miala ze soba DWIE walizki “majatku”  po przepracowaniu 33 lat w Polsce.

    Tatus JEDNA walizke, po przepracowaniu 35 lat.
    W Polsce zostal moj jedyny brat, nie dali mu mozliwosci na wyjazd. Dopiero po wielu latach dokladnie w 1980-tym roku  dostal mozliwosc na wyjazd do mnie . Musial wziasc rozwod z zona I zostawic ja I dziecko, zeby dostac paszport. Takie to byly czasy. Oczywiscie “wykupilismy” rowniez bratowa z synkiem I przyjechali  do nas.  Dzisiaj mieszkaja w stanach.
    Moja rodzina zostawila dwa piekne mieszkania ( kompletnie urzadzone ) w centrum Wroclawia. Ciekawe kto je  wzial??? Moi rodzice nie  dostali  ani jednej zlotowki  z nalezacej sie im polskiej  emerytury.
     Szwecja dala im wolnosc I wspaniala starosc,  normalne zycie, paszport lezacy w szufladzie  I mozliwosc wyjazdu gdzie sobie zazyczyli.
    Kazdej zimy  jak ojciec zyl, wyjezdzali  na  zimie do Hiszpani.
    Ja ani sekundy nie zaluje  decyzji opuszczenia Polski. Jestem  nadal obywatelem polskim  ( bo uparlam sie nie zaplacic tysiace szwedzkich koron za zrzeczenie sie  polskiego obywatelstwa ,,, czego zadala ambasada  polska L((((((((( ale rowniez  obywatelem szwedzkim ( nie kosztowalo ani grosza)

    Nie ogladam polskiej telewizji, nie interesuje mnie polska polityka, jak kupe lat temu slyszalam  zenujace wypowiedzi  Walesy i klotnie polskich ”politykow”, to ciarki chodzily mi po plecach.

    Nie lubie demagogi, nie lubie katolicyzmu, nie lubie zaklamania i nie lubie glupoty w imie patriotyzmu!!!

    Jestem pochodzenia polskiego i tego mi nikt nie odbierze, tak jak nikt mi nie odbierze  wspomnien z dziecinstwa.

    Czy jestem dumna z mojego pochodzenia? , czasami  tak a czasami nie!

    Czuje niesmak po przeczytaniu tego watka i jest mi bardzo przykro , ze dorosli ludzie moga tak na siebie napadac w imie patriotyzmu.

    Prosze o mniej dumy narodowej i wieksze zrozumienie miedzy nami.

    Jak by nie bylo , to nawet polacy pochodza z IndiiJ)))
    Pozdrawiam tineczkaJ
     

     

Przejdź do pełnej wersji serwisu