Ostatnimi czasy pozamawiałam sobie trochę rzeczy na allegro. Oczywiście w każdym przypadku płaciłam bądź zamawiałam przesyłkę priorytetową żeby po 2-3 dniach mieć daną rzecz u siebie. No i się zaczęło. Normalnie mnie szlag trafia. Przesyłki priorytetowe idą często około 5 dni! I wszystkie są krajowe. Na jedną przesyłkę czekam już od 27 listopada czyli już 9 dni!!! Ja rozumiem, że idą święta ale bez przesady. No i po jaką cholerę dopłacałam za priorytet jak zwykły list idzie szybciej. W poniedziałek wybieram się na moją pocztę dowiedzieć się co i jak bo już mnie to zaczyna wkur.... Napiszcie jak mieliście podobne doświadczenia ostatnio i co zrobiliście.
List priorytetowy z Lodzi do Zawidowa szedl miesiac /bez jednego dnia!/, pieniadze wyslane przekazem pocztowym szly z Kutna tez do Zawidowa ponad trzy tygodnie! Paczka z Japonii do Polski idzie tydzien i to wyslana poczta lotnicza na tzw. wolne miejsce w samolocie, wiec tansza niz normalna lotnicza /priorytetowa/. Ciekawe, prawda?
Dział przesyłek krajowych i przesyłki zagraniczne to zupełnie, totalnie inna bajka.... Może po prostu bardziej się starają. Jednak warto pamiętać, że z kolei przesyłki międzynarodowe narażone są na kradzieże i zaginięcia na poczcie. I nie ma co wierzyć w te dyrdymały o odpowiedzialności i wiarygodności usługodawcy.
Ostatnio zginely dwie przesylki /koperty babelkowe z uzywanymi butami do jazzdance/ wyslane z Japonii do Krakowa do Domu Akademickiego. Niestety, nie byly polecone! Czy ktos wie jak to wyglada w akademikach z poczta? Ma do niej dostep np, tylko portier czy sa ogolnie dostepne? I na co komu uzywane buty, robione na miare?
W moim wypadku zaginęła sama folia bąblowa. Wysyłałam do alidab. Za radą pani na poczcie wysłałam zwykłym listem (mimo, że druk na paczkę miałam wypełniony).To się złodziej zdziwił....
Miałam bardzo wiele podobnych doświadczeń. W tamtym roku w okolicach mikołaja wysłałam Mahiczce stroik. Bardzo mi zależało, żeby dostała go przed swiętami. I dostałą przed świętami... ale wielkanocnymi.... :/ priorytetowa przesyłka szła przeszło 3 tyg. Teraz, jak mam coś wysłać, to wysyłam kurierem. Gorzej z listami. Chyba tylko poczta ma koncesję na przesyłki poniżej jakiejś tam wagi. Co miesiąc wysyłam kilka faktur. I prawie co mieisąć dostaję zjebki od klientów, ze zawalam, że nie wysyłam itd. Niektóre faktury wysyłam 3 razy- zwykłym listem, potem po monicie klienta- priorytetem, a już na sam koniec priorytetem poleconym... Ostatnio to już poczta przeszła samą siebie- faktury, które wysłałam na początku września doszły pod koniec pażdziernika!!!! Robienie awantury na poczcie nic nie daje. To chyba nie ludzie zawalają tylko system jest jakiś wadliwy. Reklamować możesz kiedy to Ty jesteś nadawcą. Jeśli czekasz na przesyłkę, to możesz jedynie zawiadomić nadawcę, ze przesyłka nie doszła w umówionym terminie. No i wkurzać się na maksa!!!
No to chyba faktycznie ostatni raz zapłaciłam za priorytet. Wkurza mnie bo czekam jeszcze na 4 paczki, jedna to dwa prezenty dla młodego ( na urodziny-13.12 i na gwiazdkę). Mam nadzieję, że przyjdą w czasie.
w poprzednia sobote wysłałem kase na prezent mikołajkowy (gra) dla mojego starszego syna i dopiero dzis po 15 dostałem wiadomośc na poczte że pieniądze wpłyneły dziś rano ,tym bardziej jestem zły bo miejscowosc do której wysałem jest oddalona ok 70 km od miejsca w którym mieszkam,niestety okazuje sie że niedaleko jest jednak daleko a inaczej mówiąc (bardzo długo)....
Reklamowac mozna tylko przesylki polecone! O "zwyklych" priorytetach nikt nie bedzie z nami rozmawiac! W dodatku reklamowac mozna najwczesniej po dwoch tygodniach od odeslania listu choc wg regulaminu poczty przesylka priorytetowa powinna byc doreczona najpozniej na trzeci dzien po wyslaniu.
"W dodatku reklamowac mozna najwczesniej po dwoch tygodniach od odeslania listu choc wg regulaminu poczty przesylka priorytetowa powinna byc doreczona najpozniej na trzeci dzien po wyslaniu."
Pewne nieścisłości się tu wkradły: list priorytetowy powinien zostać doręczony w następnym dniu roboczym po dniu nadania. Jak wyślesz list priorytetowy w sobotę to liczy się jako wysłany w poniedziałek czyli doręczenie we wtorek. Jest taka jedna ciekawa rzecz: standard doręczenia priorytetów to ok. 80 %, i a poczcie jesli zapytasz czy dojdzie na jutro to najczęsciej usłyszysz odpowiedź, że w 80 % powinien dojść. Te 20 procent operator publiczny (czyli poczta) może doręczyć o ile mnie pamięć nie myli w 5 dniu po dniu nadania i to nie jest list opóźniniony. Ciąglę mówię o priorytetach. Z ekonomicznymi jest tak samo z tym, że ten standard jeszcze się wydłuża i nie jest opóźniony list ktory dostaniemy po 6 dniach. Jeśli chodzi o monopol poczty to ma go ona na przesyłki o wadze do 50g, więc włożysz 3 kartki papieru i możesz wysłać inną firmą. Z tym, że konkurencja do Pcimia Dolnegonie nie doręcza.
Brzmi jak bajka, tylko po cholerę wciskać ludziom kit oferując nową usługę (mówię o tym szumie jakiś czas temu pt. "priorytet") ze przesyłki będę doręczane do 3 dni. Po strajkach wszystko im się posypało. Wiecie, że w Warszawie to już w ogóle nie ma co liczyć na terminowe doręczenia? Zdarzyło się, ze z firmy do firmy listy z fakturami szły 1,5 m-ca (mówię o własnych doświadczeniach) Dla mnie to jedna wielka granda.
Paczka z Niemiec szla do nas 3 dni,...........przyniosl ja kurier,natomiast paczka z zasilaczem do laptopa szla 6 dni z Rzeszowa.Rozmawialam w zeszlym roku przed swietami z kurierem z poczty,ktory dostarcza paczki , powiedzial mi ze poczta zawalona paczkami,a oni biora tylko wielkie pudla ! male leza pod spodem , jak rozwiaza duze to dopiero wezma male,wkurzylam sie bo czekalam na preparat z apteki wysylkowej,powiedzial ze poszuka,przywiozl ale po nowym Roku.
Tak pójdz na poczte i zapytaj czy nie ma już przesyłki, ale jeszcze nie dostrczyli Ci jej. Nieraz czytam to na allegro. Ostatnio kupiłam też pare rzeczy na allegro i przyszly bardzo przyzwoicie, zwykły list do 4 dni. Zauważyłam też że jak kupie cos po czwartku to idzie dluzej, bo pieniadze "spia" w weekend, pozniej póki dojda do sprzedajacego, to następny dzień. Wysyła przesyłkę i znowu weekend. Przesyłka znowu "spi" na poczcie. Nie chce sie denerwować wieć już zawsze biorę najtańszą opcje wysyłki :D
Tak też zrobię. W tym przypadku jednym przypadku,który mnie najbardziej mnie wkurza, zamówilam przesyłkę pobraniową, więc nie ma mowy o "leżakowaniu" pieniędzy.
właściwie to wcale mnie to nie dziwi. moje doświadczenia się identyczne. a nie... mam coś jeszcze. przesyłka polecona, którą trafił szlag. to była książka z podpisem autora - unikat - w prezencie dla kogoś ważnego. reklamacja była, nawet pieniądze mi oddać chcieli. tylko co mi po zasranych 60 złotych które kosztowała książka? nienawidzę tej instytucji. podłożyć bombę pod te siedziska okienkowych bździągw i pod tym bajzlem w tle to mało, jak słowo honoru.
Wysłałam dwóm osobom przesyłki zwykłe polecone, nie zaden priorytet. Dotarły po 2 dniach. jedna była za granice, a druga na drugi prawie koniec Polski. Byłam w szoku, ze tak szybko otrzymały. Czesto tez kupuje na allegro. Sprawdzam daty wysyłki i do tej pory nie miałam przypadku, by poczta szła dluzej niz 3 dni. Od czasu do czasu kupuje w sklepach internetowych i takze nie mam problemów z otrzymaniem paczuszek na czas. Chyba masz pecha z ta pocztą.
No własnie chyba mam. Tym bardziej, że mój mężuś też często kupuje i szybko dostaje paczki. Jak ja wysyłam to też szybciutko dochodzą. Ale z drugiej strony, z tego co tu czytam to nie jestem sama.
W ubieglym roku bedac w Polsce wysylalam kartki na Boze Narodzenie do Stanow, doszly dokladnie przed Swietami Wielkanocnymi,co poniektorzy sie smiali ze mi sie swieta pomylily
kiedys jednej wiedzmie z WZ kupowalem kosmetyki na ebayu, bo ona nie zalogowana tam i poza tym taniej jesli ma sie konto w uk :) no doszlo nawet szybko :) co bylismy zadowoleni, lecz pan listonosz nawet sie nie pokwapil do drzwi tylko wcisna tak do polowy przesylke w skrzynke pocztowa:) cale szczescie ze nikt nie ukradl.
hej;-)Ja tez kupowalam ostatnio na allegro i nie było problemu-3 dni góra i wszystko przychodziło,ale najlepsze było to że w czwartek wysłałam paczkę a nadrugi dzień już miałam komentarz:-)))miejscowości oddalone około 400 km!!
Ja też jak wysyłałam polecony priorytet to doszło w 2 dni. Chodzi mi o otrzymywane przesyłki. Coraz bardziej mi się zdaje, że ta moja poczta nawala i jednak się tam przejdę jutro.
No i się wyjaśniło. Obdzwoniłam dziś obydwie poczty jakie mam u siebie i paczka się znalazła. Pani naczelnik powiedziała mi, przez telefon, ze paczka leży u nich od....1 grudnia. Jak tam wparowałam razem z mężem. Oboje powiedzieliśmy pani w okienku co myślimy o takiej poczcie. Spytałam jaki ma sens płacenie za priorytet skoro one i tak potem sobie chomikują paczki. Młoda pani "pocztowa" próbowała z nami dyskutować i jeszcze bezczelnie powiedziała gdzie możemy złożyć skargę. Ale jak ją zapewniłam, że na pewno to zrobię to nagle pani naczelnik kazała jej się uciszyć. Najlepsze jest to, że tego 1 grudnia dostałam 3 inne paczki, na które listonosz zostawił awizo (mimo, że teściowa extra siedziała w domu żeby mi je poodbierać i nikt nie dzwonił) ale na tą już nie zostawił a na kopercie bezczelnie napisał, że mu nikt drzwi nie otworzył. Nie usłyszałam nawet głupiego "przepraszam". I w takiej sytuacji mogą być pewne, że skarga będzie. Ręce opadają.
Pisz skargę .Może coś da. Myśmy swojego czasu próbowali wysłać worek M. Pani twierdziła, że to obsługują tylko duże poczty Dopóki mąż pracował w Warszawie nie było problemu - brał ze sobą (tym bardziej, że tego rodzaju przesyłki trafiają nam się max 10 razy w roku). Ale jak przestał. Wozić jedna paczkę za 25 zł to przerost formy nad treścią. Napisaliśmy do centrali z zapytaniem kto ma obowiązek przyjąć worek M. Okazało się, że wszystkie urzędy. Z pismem poszliśmy na naszą pocztę. Pierwszy worek wysyłałam ponad godzinę. Wiele rzeczy, które wcześniej na innych pocztach gwarantowała sama poczta nagle powinniśmy mieć swoje (oczywiście nie daliśmy się). Przy następnych było lepiej - ale to ja instruuję panią co ma robić.
A ja o dziwo usłyszałam przepraszam od pani pocztowej.Próbowała cos tam sie bronić , ale słabiutko...Ale jak było.Dostałam wiadomośc,że mam dwa awiza, na pakiet i paczkę.W samochód na pocztę, w kolejkę i czekam. A na pocztę mam kawałek drogi.w okienku powiadama panią,ze mam do odbioru pakiet i paczkę, awizo zostało w domu. Pani popatrzyła na półeczkę, raz jeszcze zapytała co listonosz miał na mysli pisząc paczaę, no nie wiem powiedziałam.To listonosz pisał i nie mówił mi co ma na mysli.Pani znalazła pakiet, tylko dlatego,ze się upierałam. Paczki powiedziała,że szukac nie będzie bo to na pewno powtórne awizo na pakiet było...No śmiechu warte ale cóż, pomyslałam,rzucę jej na tzw, pysk tym awizem. W samochód, do domu i na pocztę,kilometry, paliwo,czas.... Pani zbladła jak mnie zobaczyła z awizem.Oczywiście nie omieszkałam powiedziec,że jej lenistwo naraziło mnie na strate czasu i paliwa.Ze nie jest to pierwszy raz kiedy nie chce im się szukac przesyłek, tylko zbywają natrętnych petentów.Następnym razem będzie już skarga. Pani przeprosiła ale i tak cos pod nosem mruczała. na wszelki wypadek pozmieniałam adresy doręczeń, zobaczymy ... Na razie nie mam powodów do narzekań.
Ale dzisiaj przeszli samych siebie. Wracam z pracy, otwieram skrzynkę jak to codziennie robię i wyciągam awizo.... z 1 grudnia!!! Na paczkę, którą wczoraj odebrałam. No to już trzeba mieć tupet. Na szybko podrzucić (akurat po mojej wczorajszej awanturze) i teraz się pewnie będzie tłumaczył, ze awizo było dostarczone. Nie mam słów. Tym bardziej uważam, że powinnam napisać skargę.
Bezczelni.Pewnie,ze powinnas napisac skarge tylko obawiam sie,ze nic to nie zmieni : ( . Dalej bedzie tak jak było . Wczoraj stałam pół godziny w kolejce na poczcie. Było 5 okienek w którym tylko jedna Pani siedziła a reszta miała przerwe . Kolejka robila sie coraz większa , ludzi przybywało ...Rozumiem,ze kazdy powinien na spokojnie wypic kawe w trakcie pracy ale niech robia to po kolei a nie wszystkie naraz.
Dla ciekawostki..Wysłałąm dwie przesyłki, takie same, w tym samym dniu na tej samej poczcie.Jeden Polska, druga UK . Dotarły w ten sam dzień do punktu przeznaczenia....
Ostatnimi czasy pozamawiałam sobie trochę rzeczy na allegro. Oczywiście w każdym przypadku płaciłam bądź zamawiałam przesyłkę priorytetową żeby po 2-3 dniach mieć daną rzecz u siebie. No i się zaczęło. Normalnie mnie szlag trafia. Przesyłki priorytetowe idą często około 5 dni! I wszystkie są krajowe. Na jedną przesyłkę czekam już od 27 listopada czyli już 9 dni!!! Ja rozumiem, że idą święta ale bez przesady. No i po jaką cholerę dopłacałam za priorytet jak zwykły list idzie szybciej. W poniedziałek wybieram się na moją pocztę dowiedzieć się co i jak bo już mnie to zaczyna wkur.... Napiszcie jak mieliście podobne doświadczenia ostatnio i co zrobiliście.
mysha, wyslalam paczke z Niemiec i doszla o Warszawy w ciagu 3 dni. Cud jakis, czy co??
Zaden cud. Z Polski do Szkocji priorytet idzie 2-3 dni a normalny gora tydzien. Wiem, bo w tym tyg. dostalam wlasnie dwie rozne przesylki z Polski.
No więc właśnie o to mi chodzi. Ja też wysyłałam za granicę list priorytetowy i doszedł po 2 dniach. A w Polsce co?? Nikt nie pracuje??
List priorytetowy z Lodzi do Zawidowa szedl miesiac /bez jednego dnia!/, pieniadze wyslane przekazem pocztowym szly z Kutna tez do Zawidowa ponad trzy tygodnie! Paczka z Japonii do Polski idzie tydzien i to wyslana poczta lotnicza na tzw. wolne miejsce w samolocie,
wiec tansza niz normalna lotnicza /priorytetowa/. Ciekawe, prawda?
Acha, czyli moje przypadki nie są jedyne. No cóż będę czekać. Nie napiszę, że cierpliwie bo w poniedziałek powiem na poczcie co o tym myślę
Ja dostalam przesylke z Polski w ciagu 3 dni.. az zdziwila sie ta osoba, ktora mnie obdarowala!
Dział przesyłek krajowych i przesyłki zagraniczne to zupełnie, totalnie inna bajka....
Może po prostu bardziej się starają.
Jednak warto pamiętać, że z kolei przesyłki międzynarodowe narażone są na kradzieże i zaginięcia na poczcie.
I nie ma co wierzyć w te dyrdymały o odpowiedzialności i wiarygodności usługodawcy.
Ostatnio zginely dwie przesylki /koperty babelkowe z uzywanymi butami do jazzdance/ wyslane z Japonii do Krakowa do Domu Akademickiego. Niestety, nie byly polecone! Czy ktos wie jak to wyglada w akademikach z poczta? Ma do niej dostep np, tylko portier
czy sa ogolnie dostepne? I na co komu uzywane buty, robione na miare?
W moim wypadku zaginęła sama folia bąblowa. Wysyłałam do alidab. Za radą pani na poczcie wysłałam zwykłym listem (mimo, że druk na paczkę miałam wypełniony).To się złodziej zdziwił....
dodam, ze paczka zostala wyslana zwykla poczta, bez zadnych oplat lotniczych, czy priorytetowych. Mile zaskoczenie.
Witam :) w moim przypadku też nie było różowo ,po wysłaniu kasy na konto towar otrzymałem po 2 tygodniach.Pozdrawiam
Wymienialam garnitur, ktory kupilam dla syna w Polsce.Do Polski paczka szla trzy tygodnie, a powrotna do Niemiec trzy dni.Tak tez sie zdarza.
Miałam bardzo wiele podobnych doświadczeń.
W tamtym roku w okolicach mikołaja wysłałam Mahiczce stroik. Bardzo mi zależało, żeby dostała go przed swiętami. I dostałą przed świętami... ale wielkanocnymi.... :/ priorytetowa przesyłka szła przeszło 3 tyg.
Teraz, jak mam coś wysłać, to wysyłam kurierem.
Gorzej z listami. Chyba tylko poczta ma koncesję na przesyłki poniżej jakiejś tam wagi. Co miesiąc wysyłam kilka faktur. I prawie co mieisąć dostaję zjebki od klientów, ze zawalam, że nie wysyłam itd. Niektóre faktury wysyłam 3 razy- zwykłym listem, potem po monicie klienta- priorytetem, a już na sam koniec priorytetem poleconym... Ostatnio to już poczta przeszła samą siebie- faktury, które wysłałam na początku września doszły pod koniec pażdziernika!!!!
Robienie awantury na poczcie nic nie daje. To chyba nie ludzie zawalają tylko system jest jakiś wadliwy.
Reklamować możesz kiedy to Ty jesteś nadawcą. Jeśli czekasz na przesyłkę, to możesz jedynie zawiadomić nadawcę, ze przesyłka nie doszła w umówionym terminie.
No i wkurzać się na maksa!!!
masz racje moim zdaniem niema co przeplacać za poczte piorytrtową bo że towar dochodzi w szybkim tempie to tylko pozory.
No to chyba faktycznie ostatni raz zapłaciłam za priorytet. Wkurza mnie bo czekam jeszcze na 4 paczki, jedna to dwa prezenty dla młodego ( na urodziny-13.12 i na gwiazdkę). Mam nadzieję, że przyjdą w czasie.
w poprzednia sobote wysłałem kase na prezent mikołajkowy (gra) dla mojego starszego syna i dopiero dzis po 15 dostałem wiadomośc na poczte że pieniądze wpłyneły dziś rano ,tym bardziej jestem zły bo miejscowosc do której wysałem jest oddalona ok 70 km od miejsca w którym mieszkam,niestety okazuje sie że niedaleko jest jednak daleko a inaczej mówiąc (bardzo długo)....
W wakacje wysyłałam w ten sam dzień - przesyłka priorytetowa szła tydzień, nie priorytetowa 7 dni
Reklamowac mozna tylko przesylki polecone! O "zwyklych" priorytetach nikt nie bedzie z nami rozmawiac! W dodatku reklamowac mozna najwczesniej po dwoch tygodniach od odeslania listu choc wg regulaminu poczty przesylka priorytetowa powinna byc doreczona najpozniej na trzeci dzien po wyslaniu.
"W dodatku reklamowac mozna najwczesniej po dwoch tygodniach od odeslania listu choc wg regulaminu poczty przesylka priorytetowa powinna byc doreczona najpozniej na trzeci dzien po wyslaniu."
Pewne nieścisłości się tu wkradły: list priorytetowy powinien zostać doręczony w następnym dniu roboczym po dniu nadania. Jak wyślesz list priorytetowy w sobotę to liczy się jako wysłany w poniedziałek czyli doręczenie we wtorek. Jest taka jedna ciekawa rzecz: standard doręczenia priorytetów to ok. 80 %, i a poczcie jesli zapytasz czy dojdzie na jutro to najczęsciej usłyszysz odpowiedź, że w 80 % powinien dojść. Te 20 procent operator publiczny (czyli poczta) może doręczyć o ile mnie pamięć nie myli w 5 dniu po dniu nadania i to nie jest list opóźniniony. Ciąglę mówię o priorytetach. Z ekonomicznymi jest tak samo z tym, że ten standard jeszcze się wydłuża i nie jest opóźniony list ktory dostaniemy po 6 dniach.
Jeśli chodzi o monopol poczty to ma go ona na przesyłki o wadze do 50g, więc włożysz 3 kartki papieru i możesz wysłać inną firmą. Z tym, że konkurencja do Pcimia Dolnegonie nie doręcza.
Brzmi jak bajka, tylko po cholerę wciskać ludziom kit oferując nową usługę (mówię o tym szumie jakiś czas temu pt. "priorytet") ze przesyłki będę doręczane do 3 dni. Po strajkach wszystko im się posypało. Wiecie, że w Warszawie to już w ogóle nie ma co liczyć na terminowe doręczenia? Zdarzyło się, ze z firmy do firmy listy z fakturami szły 1,5 m-ca (mówię o własnych doświadczeniach)
Dla mnie to jedna wielka granda.
Paczka z Niemiec szla do nas 3 dni,...........przyniosl ja kurier,natomiast paczka z zasilaczem do laptopa szla 6 dni z Rzeszowa.Rozmawialam
w zeszlym roku przed swietami z kurierem z poczty,ktory dostarcza paczki , powiedzial mi ze poczta zawalona paczkami,a oni biora tylko wielkie pudla ! male leza pod spodem , jak rozwiaza duze to dopiero wezma male,wkurzylam sie bo czekalam na preparat z apteki wysylkowej,powiedzial ze poszuka,przywiozl ale po nowym Roku.
No właśnie nad tym się też zastanawiałam. Pójść i poprosić babeczki żeby poszukały czy gdzieś się nie "zawieruszyła".
Tak pójdz na poczte i zapytaj czy nie ma już przesyłki, ale jeszcze nie dostrczyli Ci jej. Nieraz czytam to na allegro. Ostatnio kupiłam też pare rzeczy na allegro i przyszly bardzo przyzwoicie, zwykły list do 4 dni. Zauważyłam też że jak kupie cos po czwartku to idzie dluzej, bo pieniadze "spia" w weekend, pozniej póki dojda do sprzedajacego, to następny dzień. Wysyła przesyłkę i znowu weekend. Przesyłka znowu "spi" na poczcie. Nie chce sie denerwować wieć już zawsze biorę najtańszą opcje wysyłki :D
Tak też zrobię. W tym przypadku jednym przypadku,który mnie najbardziej mnie wkurza, zamówilam przesyłkę pobraniową, więc nie ma mowy o "leżakowaniu" pieniędzy.
właściwie to wcale mnie to nie dziwi.
moje doświadczenia się identyczne.
a nie... mam coś jeszcze. przesyłka polecona, którą trafił szlag.
to była książka z podpisem autora - unikat - w prezencie dla kogoś ważnego.
reklamacja była, nawet pieniądze mi oddać chcieli. tylko co mi po zasranych 60 złotych które kosztowała książka?
nienawidzę tej instytucji. podłożyć bombę pod te siedziska okienkowych bździągw i pod tym bajzlem w tle to mało, jak słowo honoru.
Wysłałam dwóm osobom przesyłki zwykłe polecone, nie zaden priorytet. Dotarły po 2 dniach. jedna była za granice, a druga na drugi prawie koniec Polski. Byłam w szoku, ze tak szybko otrzymały. Czesto tez kupuje na allegro. Sprawdzam daty wysyłki i do tej pory nie miałam przypadku, by poczta szła dluzej niz 3 dni. Od czasu do czasu kupuje w sklepach internetowych i takze nie mam problemów z otrzymaniem paczuszek na czas. Chyba masz pecha z ta pocztą.
No własnie chyba mam. Tym bardziej, że mój mężuś też często kupuje i szybko dostaje paczki. Jak ja wysyłam to też szybciutko dochodzą. Ale z drugiej strony, z tego co tu czytam to nie jestem sama.
kiedys jednej wiedzmie z WZ kupowalem kosmetyki na ebayu, bo ona nie zalogowana tam i poza tym taniej jesli ma sie konto w uk :)
no doszlo nawet szybko :) co bylismy zadowoleni, lecz pan listonosz nawet sie nie pokwapil do drzwi tylko wcisna tak do polowy przesylke w skrzynke pocztowa:)
cale szczescie ze nikt nie ukradl.
Ja zamawiałam chyba z 15 paczek i tylko 5 przyszło normalnie
wysyłałam list polecony priorytet...doszedł w ciągu doby :)
Ja też jak wysyłałam polecony priorytet to doszło w 2 dni. Chodzi mi o otrzymywane przesyłki. Coraz bardziej mi się zdaje, że ta moja poczta nawala i jednak się tam przejdę jutro.
No i się wyjaśniło. Obdzwoniłam dziś obydwie poczty jakie mam u siebie i paczka się znalazła. Pani naczelnik powiedziała mi, przez telefon, ze paczka leży u nich od....1 grudnia. Jak tam wparowałam razem z mężem.
Oboje powiedzieliśmy pani w okienku co myślimy o takiej poczcie. Spytałam jaki ma sens płacenie za priorytet skoro one i tak potem sobie chomikują paczki. Młoda pani "pocztowa" próbowała z nami dyskutować i jeszcze bezczelnie powiedziała gdzie możemy złożyć skargę. Ale jak ją zapewniłam, że na pewno to zrobię to nagle pani naczelnik kazała jej się uciszyć. Najlepsze jest to, że tego 1 grudnia dostałam 3 inne paczki, na które listonosz zostawił awizo (mimo, że teściowa extra siedziała w domu żeby mi je poodbierać i nikt nie dzwonił) ale na tą już nie zostawił a na kopercie bezczelnie napisał, że mu nikt drzwi nie otworzył. Nie usłyszałam nawet głupiego "przepraszam". I w takiej sytuacji mogą być pewne, że skarga będzie. Ręce opadają.
Pisz skargę .Może coś da.
Myśmy swojego czasu próbowali wysłać worek M. Pani twierdziła, że to obsługują tylko duże poczty
Dopóki mąż pracował w Warszawie nie było problemu - brał ze sobą (tym bardziej, że tego rodzaju przesyłki trafiają nam się max 10 razy w roku). Ale jak przestał. Wozić jedna paczkę za 25 zł to przerost formy nad treścią.
Napisaliśmy do centrali z zapytaniem kto ma obowiązek przyjąć worek M. Okazało się, że wszystkie urzędy. Z pismem poszliśmy na naszą pocztę. Pierwszy worek wysyłałam ponad godzinę. Wiele rzeczy, które wcześniej na innych pocztach gwarantowała sama poczta nagle powinniśmy mieć swoje (oczywiście nie daliśmy się). Przy następnych było lepiej - ale to ja instruuję panią co ma robić.
A ja o dziwo usłyszałam przepraszam od pani pocztowej.Próbowała cos tam sie bronić , ale słabiutko...Ale jak było.Dostałam wiadomośc,że mam dwa awiza, na pakiet i paczkę.W samochód na pocztę, w kolejkę i czekam. A na pocztę mam kawałek drogi.w okienku powiadama panią,ze mam do odbioru pakiet i paczkę, awizo zostało w domu. Pani popatrzyła na półeczkę, raz jeszcze zapytała co listonosz miał na mysli pisząc paczaę, no nie wiem powiedziałam.To listonosz pisał i nie mówił mi co ma na mysli.Pani znalazła pakiet, tylko dlatego,ze się upierałam.
Paczki powiedziała,że szukac nie będzie bo to na pewno powtórne awizo na pakiet było...No śmiechu warte ale cóż, pomyslałam,rzucę jej na tzw, pysk tym awizem. W samochód, do domu i na pocztę,kilometry, paliwo,czas....
Pani zbladła jak mnie zobaczyła z awizem.Oczywiście nie omieszkałam powiedziec,że jej lenistwo naraziło mnie na strate czasu i paliwa.Ze nie jest to pierwszy raz kiedy nie chce im się szukac przesyłek, tylko zbywają natrętnych petentów.Następnym razem będzie już skarga. Pani przeprosiła ale i tak cos pod nosem mruczała. na wszelki wypadek pozmieniałam adresy doręczeń, zobaczymy ... Na razie nie mam powodów do narzekań.
Mysiu do mnie paczka z allegro szła 2 tygodnie. Najśmieszniejsze jest to,ze koleś u którego ją zamawiałam był tak jak ja z Krakowa ...
Ale dzisiaj przeszli samych siebie. Wracam z pracy, otwieram skrzynkę jak to codziennie robię i wyciągam awizo.... z 1 grudnia!!! Na paczkę, którą wczoraj odebrałam. No to już trzeba mieć tupet. Na szybko podrzucić (akurat po mojej wczorajszej awanturze) i teraz się pewnie będzie tłumaczył, ze awizo było dostarczone. Nie mam słów. Tym bardziej uważam, że powinnam napisać skargę.
Bezczelni.Pewnie,ze powinnas napisac skarge tylko obawiam sie,ze nic to nie zmieni : ( . Dalej bedzie tak jak było .
Wczoraj stałam pół godziny w kolejce na poczcie. Było 5 okienek w którym tylko jedna Pani siedziła a reszta miała przerwe . Kolejka robila sie coraz większa , ludzi przybywało ...Rozumiem,ze kazdy powinien na spokojnie wypic kawe w trakcie pracy ale niech robia to po kolei a nie wszystkie naraz.
Niestety, znam ten ból :/
Sama właśnie czekam na 3 przesyłki. Mam nadzieje, że w najpóźniej w przyszłym tygodniu będą.
Wczoraj koło 10 rano wysyłałam 2 polecone priorytety. Jeden z nich dzisiaj rano już na miejscu. Więc to chyba tylko na tej jednej poczcie bajzel.
Dla ciekawostki..Wysłałąm dwie przesyłki, takie same, w tym samym dniu na tej samej poczcie.Jeden Polska, druga UK . Dotarły w ten sam dzień do punktu przeznaczenia....