Witam mam takie pytanie: z racji tego że jestem początkującą gospodynią domową;) nie wiem ile trzeba dawać olejku do ciast i ciastek; często w przepisie jest tylko wymieniony w składnikach a nie ma dokładnej ilości czy wtedy mam go wlać całego??? to mi sie tak jakoś zbyt dużo wydaje, proszę doświadczonych o poradę:)
Powiem Ci, że jest to raczej kwestia gustu. Jeśli lubisz intensywne ciasta/ciastka, to dajesz więcej - normalne ^^ Przykładowo, ja do muffinek (foremka na 6 sztuk) wlałam całą 6 ml fiolkę aromatu migdałowego (na spirytusie). Niby fiolka starcza na kg mąki - teoretycznie. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia ^.-
Shaera, warto jeszcze wspomnieć o pojemności fiolek. Wyobraziłam sobie właśnie smak sześciu mufinów, w których siedzi 10 ml olejku migdałowego i roznosi zapachy na całe osiedle. Dla mnie to całkiem niejadalna przyjemność :)
tez poczulam ten zapach. Ja dodaje kilka kropel, mieszam i probuje. Ale u mnie w domu nikt nie lubi zbyt intensywnych zapachow wiec nie mam sie czym martwic ze dodalam mniej.
Wkn, wspomniałam, że używam 6 ml fiolek ^^ Ale może nie powinnam się wypowiadać - używam aromatów, a nie olejków, o które było pytanie. Hm... Może to jeszcze kwestia dodawanych składników. To była moja druga próba robienia muffins. Za pierwszym razem nie dałam w ogóle aromatu i wyszły takie jakieś - dobre, ale nie super, a przy drugim podejściu wlałam właśnie całą 6 ml fioleczkę. Jak dla mnie wypas, hehe. Nawet mamie i ciotce smakowały ^^ Ale, jak już pisałam, to kwestia gustu. Ogólnie przyjęte jest, że 6 ml fiolka olejku/aromatu aromatuzyje kg mąki. Aromaty, których używam, są firmy Aromax (specjalnie poszłam do kuchni sprawdzić ^^) -> LINK
Faktycznie jak byk stoi pojemność fiolki - chyba mi się te dwie szóstki zlały w jedną - przepraszam. Co nie zmienia faktu, że dla mnie to i tak za dużo, choć rzeczywiście olejki i aromaty bywają o różnej intensywności. Trzeba po prostu dolewać po kilka kropli, mieszać i próbować :) Są takie wypieki, które świetnie się komponują z aromatami - nie wyobrażam sobie na przykład ciastek owsianych bakaliowych bez aromatu migdałowego, ale prawdopodobnie wynika to z sentymentu do babci, u której pierwszy raz ciastka jadłam i od niej wzięłam przepis.
Ja tez nie przepadam za tymi olejkami/aromatami, wole "naturalny" smak ciast, ale do niektorych wypiekow swiatecznych dodaje pare kropli, szczegolnie: migdalowy,rumowy, cytrynowy i tez mi to, jak napisalas, przypomina dziecinstwo.Czyzby juz wtedy aromatow uzywano? Pamietam, ze makowiec tak zawsze na migdaly pachnial.
Ja kupuję takie olejki(aromaty) w 10 ml buteleczkach GELLWE. A co do dodawania po kropelce i próbowania, to niestety nie mam jeszcze takiego wyczucia żeby wiedzieć czy dodałam dosyć;) Poza tym w czasie pieczenia ten olejek chyba i tak zmienia trochę intensywność...(?)
Witam mam takie pytanie: z racji tego że jestem początkującą gospodynią domową;) nie wiem ile trzeba dawać olejku do ciast i ciastek; często w przepisie jest tylko wymieniony w składnikach a nie ma dokładnej ilości czy wtedy mam go wlać całego??? to mi sie tak jakoś zbyt dużo wydaje, proszę doświadczonych o poradę:)
Powiem Ci, że jest to raczej kwestia gustu. Jeśli lubisz intensywne ciasta/ciastka, to dajesz więcej - normalne ^^ Przykładowo, ja do muffinek (foremka na 6 sztuk) wlałam całą 6 ml fiolkę aromatu migdałowego (na spirytusie). Niby fiolka starcza na kg mąki - teoretycznie. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia ^.-
Shaera, warto jeszcze wspomnieć o pojemności fiolek. Wyobraziłam sobie właśnie smak sześciu mufinów, w których siedzi 10 ml olejku migdałowego i roznosi zapachy na całe osiedle. Dla mnie to całkiem niejadalna przyjemność :)
tez poczulam ten zapach. Ja dodaje kilka kropel, mieszam i probuje. Ale u mnie w domu nikt nie lubi zbyt intensywnych zapachow wiec nie mam sie czym martwic ze dodalam mniej.
Aromaty, których używam, są firmy Aromax (specjalnie poszłam do kuchni sprawdzić ^^) -> LINK
Faktycznie jak byk stoi pojemność fiolki - chyba mi się te dwie szóstki zlały w jedną - przepraszam.
Co nie zmienia faktu, że dla mnie to i tak za dużo, choć rzeczywiście olejki i aromaty bywają o różnej intensywności.
Trzeba po prostu dolewać po kilka kropli, mieszać i próbować :)
Są takie wypieki, które świetnie się komponują z aromatami - nie wyobrażam sobie na przykład ciastek owsianych bakaliowych bez aromatu migdałowego, ale prawdopodobnie wynika to z sentymentu do babci, u której pierwszy raz ciastka jadłam i od niej wzięłam przepis.
Ja tez nie przepadam za tymi olejkami/aromatami, wole "naturalny" smak ciast, ale do niektorych wypiekow swiatecznych dodaje pare kropli, szczegolnie: migdalowy,rumowy, cytrynowy i tez mi to, jak napisalas, przypomina dziecinstwo.Czyzby juz wtedy aromatow uzywano? Pamietam, ze makowiec tak zawsze na migdaly pachnial.
Dzięki za wszystkie porady:)