Słuchajcie mam problem z wyborem zupy na obiad w Pierwszy Dzień Świąt, a że przychodzi do nas cała Rodzinka, to chciałabym oczywiście przygotować wyjątkowy obiad. Na drugie danie mam zamiar podać gęś pieczoną z jabłkami, z kluseczkami śląskimi i czerwoną kapustą (na ciepło i na zimno).
W pierwszy dzień nie przyjmujemy gości ani sami nie chodzimy w odwiedziny. Ten dzień spędzamy z naszymi dziećmi /a to nie domownicy a nie goście mimo, że przyjeżdżają/, stąd zawsze jemy barszcz czerwony z uszkami na ich specjalne życzenie /stąd takie ilości uszek !!!/. Gdybym jednak miała przyjmować gości to byłby z pewnością krem z zielonego groszu, albo brokułowy, albo też pieczarkowy.
U mnie barszcz z uszkami króluje przez całe święta (stąd te ilości uszek) - syn, gdybym była gotowa ciągle odgrzewać nie tknąłby niczego innego... Jak mamy gości nigdy nie nastawiam się na pełny obiad - jest tyle potraw świąteczno-wigilijnych, że dla wszystkich wystarczy.
U nas nie ma tradycji obiadów świątecznych , czasem robimy coś na drugi dzień Świąt. Gdybym jednak miała robić taki obiadek to byłby to jakiś krem grzybowy , pieczarkowy z groszkiem ptysiowym, kurcze nie wiem co jeszcze. Pozdrawiam.
Wigilię spędzamy tradycyjnie u Mamy, Pierwszy Dzień Świąt u nas, drugi u drugiej Mamy. Dlatego też nie będę miała barszczu wigilijnego, a trochę tak głupio zapraszać Mamę z własną zupą ;) Zastanowię się, może faktycznie sama zrobię barszcz, ale nie z uszkami tylko właśnie pasztecikami, albo grzybową. Chociaż bałam się, że połączenie grzybowa + gęś + kapusta może być zbyt ciężkie. Dzięki za propozycje :)) Pozdrawiam!
Krmowo-migdałowy ;P Jadłam na białej włoszczyźnie zupę orzechową z mięsnymi klopsikami i jest to coś pysznego. Przypuszczam, że migdałowa będziej dużo bardziej delikatna. Muszę kiedyś wykonac obie w domu i porównać smak, choć tak sobie myślę, że będę wolała orzechową ze względu na wyrazisty posmak orzechów włoskich i mięsa.
Użytkownik renataz36 napisał w wiadomości: > W mojej rodzinie zawsze tradycyjnie na pewno będzie rosołek z makaronem, > niestety panowie nie uznali by świąt bez rosołku
U mnie też rosół... OBOWIĄZKOWO !! Oczywiście z kury z wiejskiej zagrody. Z makaronem własnej roboty i milionem ton siekanej pietruszki.
rosół z lanymi kluseczkami, albo domowym makaronem- u mnie nie ma świątecznego dnia bez rosołu. Dla szwagra, który do rosołu ma obrzydzenie robimy jakąś zupę krem- z selera, albo z zielonego groszku- z grzankami, albo z groszkiem ptysiowym. no i cała rodzina pała dziką namiętnością do zupy grzybowej...
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi :) Moje typy w chwili obecnej to barszczyk + paszteciki, grzybowa (może krem z borowików) oraz ten intrygujący krem migdałowy. Dam znać co wybrałam :)
To jeszcze ja :-) Chcę Ci polecić zupę grzybową, ale taką trochę nietypową. Zrobiłam ją w zeszłym roku na Wigilię. Wszyscy się zajadali. Mimo, że postna, to uważam, że jako pierwsze danie do mięsiwa będzie doskonała. Polecam http://wielkiezarcie.com/przepis28135.html
Dzisiaj ugotowałam Żydowską zupę grzybową i już wiem, że ją właśnie podam w Pierwszy Dzień Świąt - REWELACJA! Dzięki dziewczyny za podpowiedź :) Życzę wszystkim wesołych, spokojnych i oczywiście PRZEPYSZNYCH Świąt!
Ja tak, jak Ty najpierw zrobiłam przed świetami połowę porcji i efekt przerósł moje oczekiwania. Dziś usłyszałam, że mam zrobić tę samą zupę grzybową, co w zeszłym roku, bo jest przepyszna. Więcej już nie trzeba dodawać. Cieszę się, że nasze sugestie przypadły Ci do gustu. Ja też życzę wspaniałych i "pysznościowych" świąt
Słuchajcie mam problem z wyborem zupy na obiad w Pierwszy Dzień Świąt, a że przychodzi do nas cała Rodzinka, to chciałabym oczywiście przygotować wyjątkowy obiad. Na drugie danie mam zamiar podać gęś pieczoną z jabłkami, z kluseczkami śląskimi i czerwoną kapustą (na ciepło i na zimno).
Pomóżcie z wyborem zupy! :)
W pierwszy dzień nie przyjmujemy gości ani sami nie chodzimy w odwiedziny. Ten dzień spędzamy z naszymi dziećmi /a to nie domownicy a nie goście mimo, że przyjeżdżają/, stąd zawsze jemy barszcz czerwony z uszkami na ich specjalne życzenie /stąd takie ilości uszek !!!/. Gdybym jednak miała przyjmować gości to byłby z pewnością krem z zielonego groszu, albo brokułowy, albo też pieczarkowy.
U mnie barszcz z uszkami króluje przez całe święta (stąd te ilości uszek) - syn, gdybym była gotowa ciągle odgrzewać nie tknąłby niczego innego...
Jak mamy gości nigdy nie nastawiam się na pełny obiad - jest tyle potraw świąteczno-wigilijnych, że dla wszystkich wystarczy.
oczywiście miało być : a to domownicy........skąd to "nie" mi się zaplątało? ot, gorączka...przedświąteczna....
U nas nie ma tradycji obiadów świątecznych , czasem robimy coś na drugi dzień Świąt. Gdybym jednak miała robić taki obiadek to byłby to jakiś krem grzybowy , pieczarkowy z groszkiem ptysiowym, kurcze nie wiem co jeszcze. Pozdrawiam.
Tez obstaje przy barszczu z uszkami lub krokiecikami albo grzybowa lub pieczarkowa.Smacznego.
Wigilię spędzamy tradycyjnie u Mamy, Pierwszy Dzień Świąt u nas, drugi u drugiej Mamy. Dlatego też nie będę miała barszczu wigilijnego, a trochę tak głupio zapraszać Mamę z własną zupą ;) Zastanowię się, może faktycznie sama zrobię barszcz, ale nie z uszkami tylko właśnie pasztecikami, albo grzybową. Chociaż bałam się, że połączenie grzybowa + gęś + kapusta może być zbyt ciężkie. Dzięki za propozycje :)) Pozdrawiam!
o tego to nie znam kompletnie. Poszukam przepisu, ale naprowadź mnie jaki mniej więcej ta zupa ma smak? :)
Krmowo-migdałowy ;P
Jadłam na białej włoszczyźnie zupę orzechową z mięsnymi klopsikami i jest to coś pysznego. Przypuszczam, że migdałowa będziej dużo bardziej delikatna. Muszę kiedyś wykonac obie w domu i porównać smak, choć tak sobie myślę, że będę wolała orzechową ze względu na wyrazisty posmak orzechów włoskich i mięsa.
W mojej rodzinie zawsze tradycyjnie napewno będzie rosołek z makaronem, niestety panowie nie uznali by świąt bez rosołku
Użytkownik renataz36 napisał w wiadomości:
> W mojej rodzinie zawsze tradycyjnie na pewno będzie rosołek z makaronem,
> niestety panowie nie uznali by świąt bez rosołku
U mnie też rosół... OBOWIĄZKOWO !! Oczywiście z kury z wiejskiej zagrody. Z makaronem własnej roboty i milionem ton siekanej pietruszki.
rosół z lanymi kluseczkami, albo domowym makaronem- u mnie nie ma świątecznego dnia bez rosołu.
Dla szwagra, który do rosołu ma obrzydzenie robimy jakąś zupę krem- z selera, albo z zielonego groszku- z grzankami, albo z groszkiem ptysiowym.
no i cała rodzina pała dziką namiętnością do zupy grzybowej...
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi :) Moje typy w chwili obecnej to barszczyk + paszteciki, grzybowa (może krem z borowików) oraz ten intrygujący krem migdałowy. Dam znać co wybrałam :)
Pozdrawiam! :D
To jeszcze ja :-) Chcę Ci polecić zupę grzybową, ale taką trochę nietypową. Zrobiłam ją w zeszłym roku na Wigilię. Wszyscy się zajadali. Mimo, że postna, to uważam, że jako pierwsze danie do mięsiwa będzie doskonała. Polecam http://wielkiezarcie.com/przepis28135.html
Polecam Ci zupke jak Smakosia - jestem dosłownie fanka tej zupy. Jest fantastyczna.
Bardzo podoba mi się ten pomysł. Wypróbuję najpierw w weekend i zobaczymy, ale skoro wszyscy zachwalają to musi być pyszna :D Dzięki!
Dzisiaj ugotowałam Żydowską zupę grzybową i już wiem, że ją właśnie podam w Pierwszy Dzień Świąt - REWELACJA! Dzięki dziewczyny za podpowiedź :) Życzę wszystkim wesołych, spokojnych i oczywiście PRZEPYSZNYCH Świąt!
dubel
Ja tak, jak Ty najpierw zrobiłam przed świetami połowę porcji i efekt przerósł moje oczekiwania. Dziś usłyszałam, że mam zrobić tę samą zupę grzybową, co w zeszłym roku, bo jest przepyszna. Więcej już nie trzeba dodawać. Cieszę się, że nasze sugestie przypadły Ci do gustu. Ja też życzę wspaniałych i "pysznościowych" świąt