Najpierw się nasłuchałam na temat tego dania różnych opinii, że takie i owakie, ale kiedy odwiedziłam moją znajomą a ona poczęstowała mnie tym "deserem"przypadł mi on do gustu i rozsmakowałam się w nim.Proszę o Wasze wersje przyrządzania tego specjału!
Moczka-tzw.bryja to śląska potrawa wigilijna.Bardzo dobra na ciepło i na zimno,pewnie ile gospodyń,tyle przepisów na jej wykonanie.Ok.30dkg piernika trzeba pokroić i namoczyć w letniej wodzie i ciemnym piwie.Podgrzewać często mieszając bo piernik "lubi się" przypalić,zagotować ,dodać bakalie/10 dkg rodzynek,10 dkg krojonych migdałów i orzechów mogą być też suszone śliwki,morele i figi/Doprawić do smaku cukrem i sokiem z cytryny.Moczka powinna mieć konsystencję budyniu.W taki sposób przygotowywała ją moja Teściowa i ja też tak robię,nam bardzo smakuje!
czesc,wiem cos bo moja babcia to robi,a ja juz za tym nie przepadam chyba sie objadlam. wiem ze sie na wywarze z rosolu gotuje ,dodaje sie pierniki,ALE JAK JESZCZE CHCESZ TO SIE DOWIEM;DAJ ZNAC:POZDRAWIAM
Pokrojony w kawałki piernik namoczyć w winie. zmiksować. Namoczyć w alkoholu rodzynki, wrzucić do piernika, a potem dodawać już wszystko- pokrojone suszone morele, śliwki, suszone jabłka i gruszki, dodać orzechy, migdały, uprazony na suchej patelni słonecznik i pestki dyni, mandarynki, banany, wlac kompot truskawkowy, rozdrobniona czekoladę i przyprawy: "piernikowe"- gożdziki, cynamon, kardamon i jeszcze cukier waniliowy.
Robota nie na jeden dzień :)
Wszystkie twarde składniki- najpierw, bo muszą się namoczyć.
Przepis podyktował mi właśnie luby. I mówi jeszcze, ze on dodaje zawsze łyżeczkę mielonego pieprzu.
osobiście nie robię , pierwsze słyszę , ale znalazłam na necie http://www.magazyndomowy.pl/swiateczne-potrawy-4/ Moczka
Składniki:
pół gotowego piernika do moczki (najlepiej kupić od piekarza),
słoik kompotu ze śliwek (1 l),
słoik kompotu truskawkowego (1 l),
słoik kompotu z agrestu (1 l),
1 cytryna,
paczka orzechów włoskich,
paczka rodzynek,
paczka suszonych śliwek,
paczka migdałów,
paczka suszonych moreli,
paczka suszonych fig,
½ kostki masła,
2 łyżki mąki pszennej,
Przygotowanie:
Przygotować bardzo duży garnek (większy niż na zupę). Piernik pokroić w kostkę, wrzucić do garnka napełnionego do połowy wodą i rozpuszczać ok. 2h od czasu do czasu mieszając. Zagotować i mieszać do momentu uzyskania klarownego połączenia. Dodać cukier do smaku.
Cały czas gotując na małym ogniu dodajemy po kolei: kompot ze śliwek (owoce przecieramy), kompot z truskawek (owoce przecieramy) i kompot z agrestu (owoce całe). Następnie dodajemy pokrojone w drobne kawałki orzechy włoskie, suszone morele (wcześniej opłukane ciepłą wodą), figi, migdały, suszone śliwki (opłukane wodą), rodzynki oraz sok z całej cytryny. Doprowadzamy do zagotowania cały czas mieszając.
Na koniec przygotowujemy zasmażkę.
Na patelni rozpuścić masło, dodać mąkę, wymieszać i smażyć aż do uzyskania złotego koloru. Następnie zalać małą ilością zimnej wody i zagotować. Następnie wlać do Moczki, wymieszać i zagotować. Moczkę najlepiej podawać następnego dnia. Na Śląsku pijemy ją całe święta na zimno, jako deser, ale można spróbować trochę ją podgrzać. Jeżeli Moczka na drugi dzień za bardzo zgęstnieje dodać wody.
Co roku na wigilie moja tesciowa przygotowuje moczke, pyszny, gesty "deser" - mieszanka owocow, bakalii i piernika. W tamtym roku pokusilam sie na wlasnoreczne przygotowanie tej potrawy i wyszla mi - nie powiem - calkie niezle. Pol piernika zalac woda i rozgotowac, nastepnie zmiksowac na "papke", pokroic suszone sliwki, morele,figi, rodzynki(ew. inne jeszcze), dodac pokrojone w kostke ananasy i brzoskwinie z puszki razem z sokiem, ugotowany kompot z wisni lub agrestu, posiekane orzechy wloskie, migdaly w platkach i pokrojona w kostke gorzka czekolade. Jesliby komus bylo za malo slodkie mozna oczywiscie doslodzic. Aaaa, wszystkie skladniki dodawalam na oko, a jak sie czegos nie doda, albo da wiecej to nie zaszkodzi.Wazne zeby bylo geste, bakaliowe z wyrazna przewaga piernika. Z tej porcji wychodzi naprawde spora ilosc moczki, dlatego ani ja, ani tesciowa nie dodajemy tam swiezych owocow, zeby za szybko nie zaczela fermentowac i trzymamy w chlodnym miejscu. Pozdrawiam
Najpierw się nasłuchałam na temat tego dania różnych opinii, że takie i owakie, ale kiedy odwiedziłam moją znajomą a ona poczęstowała mnie tym "deserem"przypadł mi on do gustu i rozsmakowałam się w nim.Proszę o Wasze wersje przyrządzania tego specjału!
Moczka-tzw.bryja to śląska potrawa wigilijna.Bardzo dobra na ciepło i na zimno,pewnie ile gospodyń,tyle przepisów na jej wykonanie.Ok.30dkg piernika trzeba pokroić i namoczyć w letniej wodzie i ciemnym piwie.Podgrzewać często mieszając bo piernik "lubi się" przypalić,zagotować ,dodać bakalie/10 dkg rodzynek,10 dkg krojonych migdałów i orzechów mogą być też suszone śliwki,morele i figi/Doprawić do smaku cukrem i sokiem z cytryny.Moczka powinna mieć konsystencję budyniu.W taki sposób przygotowywała ją moja Teściowa i ja też tak robię,nam bardzo smakuje!
Jolu, będziemy jadły bardzo podobne moczki. Pozdrawiam świątecznie :)
czesc,wiem cos bo moja babcia to robi,a ja juz za tym nie przepadam chyba sie objadlam.
wiem ze sie na wywarze z rosolu gotuje ,dodaje sie pierniki,ALE JAK JESZCZE CHCESZ TO SIE DOWIEM;DAJ ZNAC:POZDRAWIAM
Takiej wersji nie próbowałam. Muszę z Tatą skonsultowac :))) Skład sobie wydrukuję
Mandarynki, banany, truskawki, no no !!! i na winie, ciekawe...
osobiście nie robię , pierwsze słyszę , ale znalazłam na necie http://www.magazyndomowy.pl/swiateczne-potrawy-4/
Moczka
Składniki:
Przygotowanie:
Przygotować bardzo duży garnek (większy niż na zupę). Piernik pokroić w kostkę, wrzucić do garnka napełnionego do połowy wodą i rozpuszczać ok. 2h od czasu do czasu mieszając. Zagotować i mieszać do momentu uzyskania klarownego połączenia. Dodać cukier do smaku.
Cały czas gotując na małym ogniu dodajemy po kolei: kompot ze śliwek (owoce przecieramy), kompot z truskawek (owoce przecieramy) i kompot z agrestu (owoce całe). Następnie dodajemy pokrojone w drobne kawałki orzechy włoskie, suszone morele (wcześniej opłukane ciepłą wodą), figi, migdały, suszone śliwki (opłukane wodą), rodzynki oraz sok z całej cytryny. Doprowadzamy do zagotowania cały czas mieszając.
Na koniec przygotowujemy zasmażkę.
Na patelni rozpuścić masło, dodać mąkę, wymieszać i smażyć aż do uzyskania złotego koloru. Następnie zalać małą ilością zimnej wody i zagotować. Następnie wlać do Moczki, wymieszać i zagotować. Moczkę najlepiej podawać następnego dnia. Na Śląsku pijemy ją całe święta na zimno, jako deser, ale można spróbować trochę ją podgrzać. Jeżeli Moczka na drugi dzień za bardzo zgęstnieje dodać wody.
Co roku na wigilie moja tesciowa przygotowuje moczke, pyszny, gesty "deser" - mieszanka owocow, bakalii i piernika. W tamtym roku pokusilam sie na wlasnoreczne przygotowanie tej potrawy i wyszla mi - nie powiem - calkie niezle. Pol piernika zalac woda i rozgotowac, nastepnie zmiksowac na "papke", pokroic suszone sliwki, morele,figi, rodzynki(ew. inne jeszcze), dodac pokrojone w kostke ananasy i brzoskwinie z puszki razem z sokiem, ugotowany kompot z wisni lub agrestu, posiekane orzechy wloskie, migdaly w platkach i pokrojona w kostke gorzka czekolade. Jesliby komus bylo za malo slodkie mozna oczywiscie doslodzic. Aaaa, wszystkie skladniki dodawalam na oko, a jak sie czegos nie doda, albo da wiecej to nie zaszkodzi.Wazne zeby bylo geste, bakaliowe z wyrazna przewaga piernika. Z tej porcji wychodzi naprawde spora ilosc moczki, dlatego ani ja, ani tesciowa nie dodajemy tam swiezych owocow, zeby za szybko nie zaczela fermentowac i trzymamy w chlodnym miejscu. Pozdrawiam
Dzięki wszystkim za przepisy na te śląską"bryje"spróbuje te przepisy wypośrodkować i zrobić własną wersje tego deseru.Życzę miłych Świąt !