Mam dzieci w wieku 5 i 3,5 lat. Codziennie rano i wieczorem piją szklankę mleka. Zagęszczam im kleikiem ryżowym by było sytsze. Do tej pory miałam mleko od krowy. By szybko się nie psuło gotowałam je. Od niedawna jestem zmuszona kupować mleko w sklepie. Najczęściej kupują pasteryzowane. Drogie mamusie czy powinnam to mleko zagotować czy mogę podawać nie zagotowane. Jak Wy postępujecie?
Ja dawałam zawsze przegotowane, ale to jeszcze w czasach, kiedy nie było tych o przedłużonym terminie spożycia (nie chodzi mi o mleko UHT). Moja siostra mieszka w USA i jej dziewczynki piją i piły mleko prosto z lodówki, takie pasteryzowane. Nic im nie jest :D Natomiast niedawno gdzieś czytałam, że robiono badania nad mlekiem. Wzięto osoby uczulone na mleko. Gdy podawano im zwykłe, pasteryzowane prosto z kartonu, to uczulenie było jak trzeba. Jednak po wypiciu przegotowanego u większości nie wystąpiły żadne objawy uczulenia. Więc coś w tym gotowaniu musi być.
Ja też kupuję mleko pasteryzowane i nie gotuję go. Piję w dużych ilościach i nic mi nie jest. Poza tym pasteryzacja pozbawia mleko wielu drobnoustrojów i dlatego mleko się nie psuje.
Moje dzieci piły mleko prosto z lodówki nie przegotowane, i nic im nie było... i dalej nie jest.Ale to wszystko chyba zależy czy ktoś jest uczulony czy nie?......Możesz po trochu próbować dawać pić....
Mam dzieci w wieku 5 i 3,5 lat. Codziennie rano i wieczorem piją szklankę mleka. Zagęszczam im kleikiem ryżowym by było sytsze. Do tej pory miałam mleko od krowy. By szybko się nie psuło gotowałam je. Od niedawna jestem zmuszona kupować mleko w sklepie. Najczęściej kupują pasteryzowane. Drogie mamusie czy powinnam to mleko zagotować czy mogę podawać nie zagotowane. Jak Wy postępujecie?
Ja dawałam zawsze przegotowane, ale to jeszcze w czasach, kiedy nie było tych o przedłużonym terminie spożycia (nie chodzi mi o mleko UHT). Moja siostra mieszka w USA i jej dziewczynki piją i piły mleko prosto z lodówki, takie pasteryzowane. Nic im nie jest :D
Natomiast niedawno gdzieś czytałam, że robiono badania nad mlekiem. Wzięto osoby uczulone na mleko. Gdy podawano im zwykłe, pasteryzowane prosto z kartonu, to uczulenie było jak trzeba. Jednak po wypiciu przegotowanego u większości nie wystąpiły żadne objawy uczulenia. Więc coś w tym gotowaniu musi być.
Ja też kupuję mleko pasteryzowane i nie gotuję go. Piję w dużych ilościach i nic mi nie jest. Poza tym pasteryzacja pozbawia mleko wielu drobnoustrojów i dlatego mleko się nie psuje.
Moje dzieci piły mleko prosto z lodówki nie przegotowane, i nic im nie było... i dalej nie jest.Ale to wszystko chyba zależy czy ktoś jest uczulony czy nie?......Możesz po trochu próbować dawać pić....
mleko pasteryzowane traci wszystko po przegotowaniu,trzeba je pic ew.podgrzane,a poza tym mleko wcale nie jest takie zdrowe....