Dostałam pojemniki próżniowe. I jak na razie więcej schodów niż radości. Co znaczy "uważać, aby nie przepompować" przekonałam się na własnej skórze (to jest pudełka), gdy nakrywka przepompowana rozpękła się.
Ale teraz pytania. Po czym poznać, że odczuwany opór jest już tym ostatecznym? Czy lekki opór przy wypompowywaniu powietrza oznacza dosyć? a co jeśli tam zostaje powietrze nadal? Dlaczego przy wykonywaniu tych samych ruchów raz próżnia powstaje, innym razem się "ulatnia"? ser żółty nie chce się "zapróżniować", pomidorom przyszło to bez trudu - po trzech dniach słychać było syk powietrza przy otwieraniu. No i czy są jakieś pojemniki z automatycznym zaprzestaniem wypompowywania. Bo rozwalenie wszystkich pojemników jakoś nie bardzo mi się uśmiecha. wykorzystanie ich jako normalnych też nie jest tym o co mi chodziło - pudełeczek mam dosyć.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Dostałam pojemniki próżniowe. I jak na razie więcej schodów niż radości.
Co znaczy "uważać, aby nie przepompować" przekonałam się na własnej skórze (to jest pudełka), gdy nakrywka przepompowana rozpękła się.
Ale teraz pytania. Po czym poznać, że odczuwany opór jest już tym ostatecznym? Czy lekki opór przy wypompowywaniu powietrza oznacza dosyć? a co jeśli tam zostaje powietrze nadal? Dlaczego przy wykonywaniu tych samych ruchów raz próżnia powstaje, innym razem się "ulatnia"? ser żółty nie chce się "zapróżniować", pomidorom przyszło to bez trudu - po trzech dniach słychać było syk powietrza przy otwieraniu.
No i czy są jakieś pojemniki z automatycznym zaprzestaniem wypompowywania.
Bo rozwalenie wszystkich pojemników jakoś nie bardzo mi się uśmiecha. wykorzystanie ich jako normalnych też nie jest tym o co mi chodziło - pudełeczek mam dosyć.
Nie napisałaś z jakiej firmy masz te pojemniki. Zepter ma pojemniki próżniowe za wskazaniem kiedy już zrobi sie próznia.