Ale akrobata:)) Cosik mu zmarzło chyba?:)))))
Mam nadzieję, że to nie mój mąż , bo wczoraj był na desce w Zieleńcu i przyjechał straaaasznie zmarznięty !
A sprawdzałaś dokładnie gdzie był najbardziej zmarznięty?:)))))
..nie, ale mówił ,że stopy. Czy można chłopu wierzyć?
Ale akrobata:)) Cosik mu zmarzło chyba?:)))))
Mam nadzieję, że to nie mój mąż , bo wczoraj był na desce w Zieleńcu i przyjechał straaaasznie zmarznięty !
A sprawdzałaś dokładnie gdzie był najbardziej zmarznięty?:)))))
..nie, ale mówił ,że stopy. Czy można chłopu wierzyć?