Witam, spotkałam się kiedyś z takim twierdzeniem, że mrożenie (np. surowego mięsa) zabija bakterie. Np. zwierzętom należy podawać surowe mięso "przemrożone". Czy to prawda? Zastanawiam się również, czy mrożenie innych produktów ma tę samą właściwość? Mam w zamrażarce kilka białek z nieumytych jajek ( mój błąd), czy mrożenie zabija salmonellę? A tak na marginesie, mam nadzieję, ze się tym pytaniem nie kompromituję ;)...
Mrożenie raczej zapobiega namnażaniu bakterii , więc jeśli produkt zawiera pewną ich ilość (ale jeszcze niewystarczającą do wywołania choroby), to morożenie ochroni przed wzrostem ich liczebności i potem można przygotować posiłek. Salmonelli na pewno nie zaszkodzi. Salmonellę zabija gotowanie minimum 12 minut, Myslę też, że upieczenie np, ciasta (wysoka temperatura) powinno tez zabić bakterie, ale co do tego, nie mam pewności.
Witaj Sliczna dziewczyno! Mam nadzieje, ze to Ty jestes na zdjeciu w profilu:)
Twoje pytanie jest jak najbardziej madre i nie kompromitujesz sie:)!!!!
Mrozenie nie zabija zadnej bakteri, niestety, natomiast zatrzymuje tymczasowo rozmnazanie takokowych. Jest ogromnie waznym procesem odpowiednie rozmrazanie, zamrozonej zywnosci,,,znaczy: zawsze wolno w lodowce, nigdy w temperaturze pokojowej. Temperatura zamrazania musi byc conajmniej - 20 C. Wazne jest rowniez "szybkie" zamrozenie schlodzonego poprzednio produktu.
Zamrazanie mies i ryb ma na celu , zamrozenie jajek ewentualnych robakow, miedzy innymi tasiemca. Dlatego w miesiacach jak : luty, marzec, kwiecien, wrzesien, pazdziernik, listopad i grudzien, kupujac swieza rybe, powinno sie ja zamrozic conajmniej jedna dobe, przed spozyciem.
Witam Jesli moge wtracic swoje 3 grosze. Zeby bakteria sie mogly rozmnazac, potrzebuja odpowiedniej temperatury wedlug moich informacji jest to od 5°C do 65°C, w tym przedziale bakterie sie rozmnazaja, ponizej tego przedzialu przechodza w stan spoczynku i czekaja na lepsze czasy. Powyzej tego przedzialu zaczynaja ginac ale nie od razu i nie wszystkie, dlatego trzeba sie upewnic ze dany produkt zostal poddany obrobce cieplnej przez okreslony czas. Wiec w temperaturze 65°C powinno sie przetrzymac dany produkt przez co najmniej 10 min, ale juz przy 70°C wystarczy juz 2 min. Aby pozbyc sie wszystkich bakterii nalezy je potraktowac temperatura okolo 120°C przez okolo 20 min. Ale to juz nie jest gotowanie, tylko sterylizacja. Zeby sie rozmnarzac bakterie potrzebuja takze cos jesc a lubia biallko. Dlatego nabial i drob jest najbardziej "niebezpieczny" jesli tak moge powiedziec. Oprocz tego bakterie lubia wilgoc. W kurczakach podobno jest najwiecej bakterii bo upodobaly sobie najbardziej to miesko, dlatego zawsze pieczemy kurczaki do konca czyli na twardo.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam, spotkałam się kiedyś z takim twierdzeniem, że mrożenie (np. surowego mięsa) zabija bakterie. Np. zwierzętom należy podawać surowe mięso "przemrożone". Czy to prawda? Zastanawiam się również, czy mrożenie innych produktów ma tę samą właściwość? Mam w zamrażarce kilka białek z nieumytych jajek ( mój błąd), czy mrożenie zabija salmonellę? A tak na marginesie, mam nadzieję, ze się tym pytaniem nie kompromituję ;)...
Mogę się wypowiedzieć tylko w temacie jaj.Mrożenie nie niszczy salmonelli.
Mrożenie raczej zapobiega namnażaniu bakterii , więc jeśli produkt zawiera pewną ich ilość (ale jeszcze niewystarczającą do wywołania choroby), to morożenie ochroni przed wzrostem ich liczebności i potem można przygotować posiłek. Salmonelli na pewno nie zaszkodzi.
Salmonellę zabija gotowanie minimum 12 minut, Myslę też, że upieczenie np, ciasta (wysoka temperatura) powinno tez zabić bakterie, ale co do tego, nie mam pewności.
Witaj Sliczna dziewczyno!
Mam nadzieje, ze to Ty jestes na zdjeciu w profilu:)
Twoje pytanie jest jak najbardziej madre i nie kompromitujesz sie:)!!!!
Mrozenie nie zabija zadnej bakteri, niestety, natomiast zatrzymuje tymczasowo rozmnazanie takokowych. Jest ogromnie waznym procesem odpowiednie rozmrazanie, zamrozonej zywnosci,,,znaczy: zawsze wolno w lodowce, nigdy w temperaturze pokojowej. Temperatura zamrazania musi byc conajmniej - 20 C. Wazne jest rowniez "szybkie" zamrozenie schlodzonego poprzednio produktu.
Zamrazanie mies i ryb ma na celu , zamrozenie jajek ewentualnych robakow, miedzy innymi tasiemca. Dlatego w miesiacach jak : luty, marzec, kwiecien, wrzesien, pazdziernik, listopad i grudzien, kupujac swieza rybe, powinno sie ja zamrozic conajmniej jedna dobe, przed spozyciem.
Salmonelli zamrazanie nie zabija.
Pozdrawiam tineczka
Witam
Jesli moge wtracic swoje 3 grosze.
Zeby bakteria sie mogly rozmnazac, potrzebuja odpowiedniej temperatury wedlug moich informacji jest to od 5°C do 65°C, w tym przedziale bakterie sie rozmnazaja, ponizej tego przedzialu przechodza w stan spoczynku i czekaja na lepsze czasy. Powyzej tego przedzialu zaczynaja ginac ale nie od razu i nie wszystkie, dlatego trzeba sie upewnic ze dany produkt zostal poddany obrobce cieplnej przez okreslony czas. Wiec w temperaturze 65°C powinno sie przetrzymac dany produkt przez co najmniej 10 min, ale juz przy 70°C wystarczy juz 2 min. Aby pozbyc sie wszystkich bakterii nalezy je potraktowac temperatura okolo 120°C przez okolo 20 min. Ale to juz nie jest gotowanie, tylko sterylizacja.
Zeby sie rozmnarzac bakterie potrzebuja takze cos jesc a lubia biallko. Dlatego nabial i drob jest najbardziej "niebezpieczny" jesli tak moge powiedziec. Oprocz tego bakterie lubia wilgoc.
W kurczakach podobno jest najwiecej bakterii bo upodobaly sobie najbardziej to miesko, dlatego zawsze pieczemy kurczaki do konca czyli na twardo.