Kochani, proszę Was o poradę...moja pierwsza praca w życiu okazała się klapą...
Podjęłam pracę na umowę- zlecenie. Od 9 do 31 grudnia. Praca mi nie odpowiadała, jednak jakoś wytrzymałam prawie do końca. Osobiście poprosiłam o rozwiązanie umowy dnia 29 grudnia. Pracodawca (os, z którą podpisałam umowę- zlecenie) była zła, że "zawracam głowę". Dała mi do wypełnienia dokument, na którym obliczyła moje wynagrodzenie na podst. przepracowanych godzin. Na umowie pisze - wypłata raz w mies. - na 10 każdego miesiąca. Niestety. Dziś jest już 12 a ja nadal nie mam przelewu, ani żadnego rachunku za wykonaną pracę. Czuję się zdezorientowana, nie wiem, czy mam czekać nadal, czy podjąc kroki w celu wyjasnienia braku pieniędzy.
10.01. wypadł w sobotę i większość banków jest nieczynna - 12.01. to pierwszy dzień roboczy. Może pracodawca składa przelewy w formie papierowej, a nie elektronicznej, więc jeśli złożył 12.01. po południu, to przelew dopiero dziś zjawi się na koncie ? Poczekałabym chwilę, choć pracodawcy zwyczajowo w takiej "kalendarzowej" sytuacji robią przelewy w piątek.
Tak - żeby było precezyjnie. Osoba dająca Ci zlecenie nie jest Pracodawcą, tylko Zleceniodawcą :-) Jeśli na umowie jest napisane, że masz otrzymac wynagrodzenie z tytułu realizacji zlecenia do 10.; powinno tak być (przelew powinien wyjść w pt poprzedzający). Jeśli chodzi o rachunek - to teoretycznieTy powinnas go przedstawić, a nie Zleceniodawca, więc tu nie możesz mieć żadnych pretencji. W praktyce zwykle Zleceniodawca go wystawia tylko dlatego, że ma księgowośc, płace czy jakieś biuro rachunkowe i po prostu idzie to sprawniej (łatwiej, bez błędów itd.). Prawdopodobnie dzisiaj będą te pieniądze na koncie. Jesli nie - dzwoń z pytaniem czy wyszedł przelew. Jeśli będzie jakiś problem - daj znac :) Zajmiemy się Twoim przypadkiem ;)
a mogę zapytać w jaki sposób się zajmiecie od 5 lat w życiu nie miałam przelewu na koncie 10,a tak jest w regulaminie wynagradzania-taki urok małych prywatnych firm
Możesz zapytać. Pomożemy Ci postępować dalej z nieuczciwym Zleceniodawcą. Od 5 lat zatem nie walczysz o swoje? No to co ja Ci mamy Ci poradzić... Ciepło pozdrawiam, G.
Dzisiaj przyszedł przelew. Zaczęłam się martwić, bo w domu już mi zaczęli siać ziarno zwątpienia "a nie mówiłam!".Chciałam na spokojnie przygotować się w razie jakichś problemów. Przy okazji znalazłam stronę do PIP i mniej więcej zorientowałam się od czego zacząć odzyskiwanie pieniędzy.- no i że statystycznie 60 % pracodawców nie płąci na czas...
Ale...to teoria...bo jak byłoby w praktyce...trudno ciagać się po sądach o 500 zł...pewnie koszty sądowe i czas przerosłyby wartość zarobku :(
...no i jeszcze jedna rzecz- co znaczy takie określenie w umowie "zleceniobiorca nie musi wykonywać wiążących poleceń zleceniodawcy" "Wiążących?" ...
jeszcze raz Wam dziękuję i zarzucam link do PIP-u- dobrze jest być poinformowanym :)
Kochani, proszę Was o poradę...moja pierwsza praca w życiu okazała się klapą...
Podjęłam pracę na umowę- zlecenie. Od 9 do 31 grudnia. Praca mi nie odpowiadała, jednak jakoś wytrzymałam prawie do końca. Osobiście poprosiłam o rozwiązanie umowy dnia 29 grudnia. Pracodawca (os, z którą podpisałam umowę- zlecenie) była zła, że "zawracam głowę". Dała mi do wypełnienia dokument, na którym obliczyła moje wynagrodzenie na podst. przepracowanych godzin.
Na umowie pisze - wypłata raz w mies. - na 10 każdego miesiąca.
Niestety. Dziś jest już 12 a ja nadal nie mam przelewu, ani żadnego rachunku za wykonaną pracę. Czuję się zdezorientowana, nie wiem, czy mam czekać nadal, czy podjąc kroki w celu wyjasnienia braku pieniędzy.
Najpierw zadzwoń do pracodawcy, zobaczymy co Ci odpowie.
10.01. wypadł w sobotę i większość banków jest nieczynna - 12.01. to pierwszy dzień roboczy. Może pracodawca składa przelewy w formie papierowej, a nie elektronicznej, więc jeśli złożył 12.01. po południu, to przelew dopiero dziś zjawi się na koncie ?
Poczekałabym chwilę, choć pracodawcy zwyczajowo w takiej "kalendarzowej" sytuacji robią przelewy w piątek.
Tak - żeby było precezyjnie. Osoba dająca Ci zlecenie nie jest Pracodawcą, tylko Zleceniodawcą :-)
Jeśli na umowie jest napisane, że masz otrzymac wynagrodzenie z tytułu realizacji zlecenia do 10.; powinno tak być (przelew powinien wyjść w pt poprzedzający).
Jeśli chodzi o rachunek - to teoretycznieTy powinnas go przedstawić, a nie Zleceniodawca, więc tu nie możesz mieć żadnych pretencji. W praktyce zwykle Zleceniodawca go wystawia tylko dlatego, że ma księgowośc, płace czy jakieś biuro rachunkowe i po prostu idzie to sprawniej (łatwiej, bez błędów itd.).
Prawdopodobnie dzisiaj będą te pieniądze na koncie. Jesli nie - dzwoń z pytaniem czy wyszedł przelew. Jeśli będzie jakiś problem - daj znac :) Zajmiemy się Twoim przypadkiem ;)
Pozdrawiam.
a mogę zapytać w jaki sposób się zajmiecie
od 5 lat w życiu nie miałam przelewu na koncie 10,a tak jest w regulaminie wynagradzania-taki urok małych prywatnych firm
Możesz zapytać. Pomożemy Ci postępować dalej z nieuczciwym Zleceniodawcą.
Od 5 lat zatem nie walczysz o swoje? No to co ja Ci mamy Ci poradzić...
Ciepło pozdrawiam,
G.
A ja zawsze mam 10 wiec mozesz miec tylko pretensje do swojego racodawcy, taki ich obowiazek:)
Dziękuję Wam najpiękniej za odzew :)
Dzisiaj przyszedł przelew. Zaczęłam się martwić, bo w domu już mi zaczęli siać ziarno zwątpienia "a nie mówiłam!".Chciałam na spokojnie przygotować się w razie jakichś problemów. Przy okazji znalazłam stronę do PIP i mniej więcej zorientowałam się od czego zacząć odzyskiwanie pieniędzy.- no i że statystycznie 60 % pracodawców nie płąci na czas...
Ale...to teoria...bo jak byłoby w praktyce...trudno ciagać się po sądach o 500 zł...pewnie koszty sądowe i czas przerosłyby wartość zarobku :(
...no i jeszcze jedna rzecz- co znaczy takie określenie w umowie "zleceniobiorca nie musi wykonywać wiążących poleceń zleceniodawcy" "Wiążących?" ...
jeszcze raz Wam dziękuję i zarzucam link do PIP-u- dobrze jest być poinformowanym :)
http://www.pip.gov.pl/