Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Czy ktoś ma pożyczyć worek bokserski ?

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-12 22:48:21

      Ja nie mogę ! Czy ktoś ma pożyczyć worek bokserski, albo inny przedmiot , w który mogłaby walić nie robiąc nikomu krzywdy? Albo jakiś wygłuszacz, aby nie było słychać , jak wyję w niebogłosy ? Sprzęty pilnie potrzebne!!!!

  • Autor: agik Data: 2009-01-12 22:52:08

    Zatkaj nos i włoż głowę do wanny ... to tak na szybko, może ktoś ma jakiś lepszy pomysł
    Ja pogryzłam plastikową sprzączkę od sznurka w kurtce...

    Można jeszcze liczyć w myślach od 100 zacząć na 1 skończyć, a potem jeszcze raz i jeszcze...
    Można jeszcze oddychać- wdech - wyyyydech, wdeeeeeeeech- wydech...

  • Autor: basiulka Data: 2009-01-12 22:54:33

    a na kogo tak sie wkurzylas????

  • Autor: miauka Data: 2009-01-12 22:56:35

    lampka wina moga byc orzeszki i cos zajmujacego odciagajacego od wkurzajacego faktu. Ja wlasnie sobie zapodalam winko i blog pewnej pani. Od razu mi lepiej :)




    choc nerw jeszcze siedzi..... mniejszy ale jednak

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-12 22:59:26

    ..spojrzałas na moją odpowiedź skierowana do Ciebie, bo chciałabym, aby wszysko było jasne...

  • Autor: miauka Data: 2009-01-12 23:04:54

    matkokochana jaka znow wypowiedz...normalnie tikow nerwowych dostane :D:D

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2009-01-12 23:38:03

    Nostra :) daj spokoj z workiem , usmiech dobry na wszystko , popisz tlustym drukiem to Ci ulzy  :) i  nie przejmuj sie :) a jak komus to przeszkada , niech siedzi na stronie szwedzkiej.

  • Autor: basiulka Data: 2009-01-12 23:39:09

    a moze zrob paczki to ciasto porzadnie wybijesz:))))

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-12 23:46:52

      Kochana, nie moge, bo mam remanent na głowie a pączki to łakoć wymagający zabiegów specjalnych...Jutro może zrobię faworki i porządnie je wybiję  ! Póki co, poboksuję pluszowego miśka !

  • Autor: basiulka Data: 2009-01-12 23:52:26

    wspolczuje miskowi:)) biedny on

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-12 23:54:53

    Oooo, nie wspólczuj - to biały misiek i do tego gruboskórny...Wszystkie moje dzieci na nim ćwiczyły a on na to, jak na lato !

  • Autor: kokliko Data: 2009-01-13 00:22:56

    Nostra, wyluzuj prosze, jestes w tym wirtualu dopiero od miesiaca i jesli bedziesz sie wpedzac w takie emocje, to nie dasz
    rady dotrwac do Wielkanocy, a szkoda by bylo.
    W przeciwienstwie do prawdziwego zycia w ktorym wybieramy sobie przyjaciol, dobieramy kompanow, zapraszamy, albo odmawiamy zaproszenia to tutaj wszyscy wprosilismy sie sami. Po to zeby wspolzyc z ludzmi z kompletnie innych horyzontow, wrazliwosci, kultur,
    obyczajow.
    Widac kazdemu to troche potrzebne, bo chyba nie jestesmy az takimi masochistami.
    Rada Miauki chyba najlepsza: malutka lampka wina i trzy orzeszki. Jutro musi byc lepiej, na WZ tez, a jak nie to zaglaszcz Lajanowi
    Koralika.

  • Autor: luckystar Data: 2009-01-13 00:50:41

    ....zaglaszcz Lajanowi Koralika..... WOW!!!! a o co tu biega???
    Bo to mi jakos dziwnie zabrzmialo...kto zacz Lajan to wiem, ale kto Krolik?? i to jeszcze do zaglaskania??
    Oj, oj, oj jakas mi tu perwersja zalecialo?? czy tez jestem nie w temacie??

  • Autor: kokliko Data: 2009-01-13 01:23:19

    Koralika!!! A moze Koralik jest krolikiem?  Tu same czulosci, perwersji niet.
    No rzeczywiscie Marylko odskoczylas, ja poki co w Klubie Anonimowych Wielbicielek Koralika, wiesz sama, ze lubie w podziemiu,
    ale chyba sie ujawnie  i sama go jutro poglaszcze na glos. 

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 09:24:24

    Koralik czeka. Powiedziałam mu, że ktoś "nowy" chce go pogłaskać. Aż mu sie wasiska poruszyły z radości :-)

  • Autor: kamaxyz Data: 2009-01-13 11:05:45

    nie kumam kto to koralik kokliko...czy mnie ktoś oświeci

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 11:17:50

    Kamusiu, wpadaj do "kawiarenki", bo właśnie tam czeka Koralik (to nasza mysz)

  • Autor: kamaxyz Data: 2009-01-13 14:16:41

    a wpadnę...
    smakosiu zerknij na mój wątek "a mnie się nie chce"
    chyba mi się jeszcze nie chce

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 01:26:21

    Siadłam do remanentu , włączyłam swój ulubiony film i już mi troche przeszło...A w kwestii wyjasnienia - " staż " tu nie ma wiele do rzeczy,wiadoma sprawa tak bardzo mnie poruszyła, poniewaz w mojej najblizszej rodzinie była niedawno podobna sytuacja.Chodziło o wielomiesięczne opłacanie miejsca w prywatnym hospicjum dla bardzo bliskiej nam osoby, koszt ok. 4 tys. zł miesięcznie + mnóstwo innych wydatkow.Nikt z rodziny nawet nie mrugnąl okiem i kazdy sięgnął do kieszeni, ile mógł, to dał.Nie było filozofowania,ze przecież nalezy się miejsce fundowane przez NFZ / czas oczekiwania kilka miesięcy a szybka pomoc była natychmiast potrzebna/, nie było kłotni, kto ma dyżurować nocami, kiedy czas ciągnął się i padaliśmy ze zmęczenia.Dla innych była to tylko noc a dla na noc...Kto tego wszystkiego nie przezył, komu lekarz w przychodni -utrzymywanej przecież z naszych podatkow - nie powiedział " Nie podejmuję się leczenia ", ten nie rozumie nerwów, strachu, bólu codziennej szarpaniny...A my przecież jesteśmy dużą rodziną i wzajemnie się wspieraliśmy.Do kogo ma pójść taki potrzebujący ?W kim ma znaleźć oparcie, jeśli wokół nie ma grona bliskich osób i do tego kupę innych obowiązków na głowie ? Gdyby wtedy ktoś pouczał mnie,że przecież należy się a w innych krajach jest lepiej, lżej i przytaczał przykłady - na worku treningowym by się nie skonczyło...
    Nie wchodzę w politykę, tylko stwierdzam obiektywnie : przy władzy były już wszystkie chyba partie...która z nich coś zmieniła w tej materii ? Zadna . Teraz przychodzi na nas kolej, my musimy sobie zadać pytanie : czy możemy coś zrobić i co możemy zrobić w czasach tej ogólnej mizery?
    Jestem, jak wszyscy w mojej rodzinie osoba gadatliwą, otwartą i nie potrafię chować urazy. Jeśli coś mi się nie podoba, mówię o tym.Wszelkie spory zawsze chciałabym rozwiązać polubownie i potrafię przeprosić za swój błąd.Ale jeśli ktoś w kólko powtarza, ze czarne jest białe, to nawet święty by nie wytrzymał .Jeśli jednak uraziłam kogoś jakąkolwiek swoją wypowiedzią, przepraszam.

    PS Żeby jeszcze i lajan mnie zamordował za Koralika?

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 09:25:37

    Nostra, nic dodać - nic ująć... A jak się dzisiaj czujesz? Misiu jakoś przetrwał to natarcie? :-) Pozdrawiam.

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 10:44:02

     Misiek ma się swietnie, za oknami słońce i lekki mrozik, wszyscy zdrowi i jest pieknie.Odpuściłam troszkę wczoraj robotę i siedziałam potem prawie do rana a przede mną jeszcze połowa roboty...Obudził mnie rano /?/ listonosz, który przyniósł zamówione wcześniej przeze mnie  silikonowe formy do pieczenia - w kształcie róży i słonecznika.Muszę koniecznie wypróbować ! W drugiej przesyłce książka o diecie Protal, może  dzisiaj zacznę puszczać swoje kilogramu w niebyt? Mam mnóstwo zaległej korespondencji, postaram się to załatwić...
           Tak więc plan na dzisiaj napięty...Pozdrawiam gorąco i śpiewająco...

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 10:50:17

    TAK TRZYMAĆ!

  • Autor: kamaxyz Data: 2009-01-13 11:02:16

    Nostra...mi się też by przydał ten worek...
    sąsiad za ściany wierci wiertłem jak nie wiem co....
    co można wiercić przez kilkanaście godzin
    dobrze że w nocy nie wierci chociaż
    kto wie

  • Autor: alman Data: 2009-01-13 11:17:02

    ja mam właśnie takiego, co to od kilkunastu już chyba dni wierci....zaczyna regularnie o 20.00 i kończy o 21.30.....można zegarki regulować...

  • Autor: ekkore Data: 2009-01-13 12:59:32

    Ja też miałam ( i nadal mam) takiego sąsiada. Nim się wprowadził - wiercił codziennie przez pół roku - tak od 21 do 22. Ja miałm wtdy maleńkie dziecko... Robił dwa- trzy otwory i koniec...Teraz pobudował dom - teoretycznie mieli wyprowadzić się w te wakacje...ale pewnie nadal wierci tak jak poprzednio...Tyle, że nie ma sąsiadów

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 13:30:08

    Nie chcę krakać, ale poczekaj, kto się wprowadzi na jego miejsce..A jak nowemu lokatorowi nie spodobaja się stare dziury i zacznie wiercić swoje własne ?

  • Autor: ekkore Data: 2009-01-13 13:31:47

    nie sprzedaje - trzyma dla dorosłych już dzieci

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 13:35:49

    A dzieci nie chowane w tradycji dzięciołowania?

  • Autor: ekkore Data: 2009-01-13 13:43:07

    Dzieci to chyba z tych co im rączki przyrosły...to rodzina samo chłopakowa

  • Autor: kamaxyz Data: 2009-01-13 14:15:01

    o Jezusie Nazareński - ekkore - kochani
    ja chyba
    zwariować można...do 22 daleko
    jak bum cyk cyk
    i zostanie tylko cyk z kamy
    jak nie uciszę tego sąsiada i jego wiertła...

  • Autor: ekkore Data: 2009-01-13 14:18:22

    to razem z marinikiem z innego wątku będziecie już mieli bum i cyk

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 14:29:11

    Wal miśka w łep !

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 14:38:29

    Przestańcie z tym miśkiem, bo mnie go tak szkoda, że zaraz sie rozbeczę. Mam jakiś taki...sentyment do miśków i w ogóle... no szkoda nie?

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 15:02:40

    Kochanie ! W słusznej sprawie muszą być ofiary !

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 13:34:48

    No widzisz..sprzedaj zegarek, kup korki do uszu a i tak będziesz na plusie ! Za resztę spraw sobie oooolbrzymie pudło czekoladek .

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 11:40:36

    Proponuje wielozadaniowego misia pluszowego...Jedno jest pewne - nie odda !

  • Autor: bea39 Data: 2009-01-13 12:12:42

     A niechby oddał, wtedy ze zdwojoną  siła go.... byleby tylko pomogło :)

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 13:37:16

    Hasło na dziś " Więcej razów, mniej łańcuchów". Jest to wprawdzie hasło masochistów, ale nam tu tez się nada !

  • Autor: kamaxyz Data: 2009-01-14 11:00:27

    dalej wierci .

  • Autor: piegusowa Data: 2009-01-13 16:29:16

    Ojeju, widzę, że tu bojowo!
    Ja też byłabym za wyładowaniu się siłowym, ale od boksowania misia (szkoda pluszaka..) wolę trzasnąć drzwiami, pobić talerz ( nie od kompletu, najlepiej wyszczerbiony) lub wydrzeć się porządnie.
    Moje początki na forum były takie, że od razu mi się ciśnienie podniosło po przeczytaniu jakichś wpisów i się ciskałam, niepotrzebnie.
    Teraz traktuję WŻ, prócz kulinariów oczywiście, jako sposób spędzania ( mile) czasu.
    Przede wszystkim czytam, czasem się wypowiadam.
    Nie grzeszę zbytnio czasem wolnym, często nie mogę doczytać wszystkich wątków, nad czym ubolewam.

    Nostro, jestem pod wrażeniem Twojej płodności forumowej!
    Zwłaszcza rymowanki pierogowe- powalają, choć tutaj sporo takich mistrzów rymowania! Świetnie się czyta!
    A nerwy - myślę, że już przeszły..

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-01-13 16:57:07

    Pewnie , płodna forumowo jestem, ponieważ pracuję przy komputerze i co jakiś czas..cyk i już jestem.A jestem bardzo gadatliwa / te obce, południowe geny!/ Może faktycznie za dużo mnie ?

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 18:24:19

    Teraz to chyba misiu Ci oddał za to "walenie" w niego, bo coś "głupio gadasz" Za dużo? Ja Ci dam za dużo!!!

  • Autor: smakosia Data: 2009-01-13 18:24:20

    Teraz to chyba misiu Ci oddał za to "walenie" w niego, bo coś "głupio gadasz" Za dużo? Ja Ci dam za dużo!!!

  • Autor: piegusowa Data: 2009-01-13 18:50:41

    Dobrze się czyta to, co piszesz, więc nie marudź, kobitko!

  • Autor: Zbyh 1 Data: 2009-01-14 19:02:07

       Ach droga Nostro myśl pozytywnie
         Bywaj na forum tutaj aktywnie
           Te Twoje posty dobrze nam służą
             I nie jest Ciebie wcale za dużo
                Może pomyślisz , że Zbyh fanzoli
                   To ja Ci mówię tak z własnej woli
                       Że od przybytku głowa nie boli !

  • Autor: nonka4 Data: 2009-01-14 21:34:47

    Witaj,
    absolutnie nie.
    Wasze rymowanki są super,jak narazie to jedyny dłuuuugi bez kłótni super wątek
    (oprócz kawiarenki oczywista)
    Pozdrawiam Ciebie i Zbych1..

    rymujta dalej
    a jeśli nie
    to ja worek chcę...)

Przejdź do pełnej wersji serwisu