Kochani liczę na Was. Potrzebuję porady jakie wino można podać do obiadu na weselu. Wiadomo, że podaje się różne mięsa ,jakie więc można podać wino aby nie było kilka gatunków tyko jeden. Mało osób pija wino jednak może ktoś by się skusił. Bardzo proszę o poradę ,na pewno znajdą się tutaj osoby które już wcześniej miały taki dylemat.
A coś więcej na temat przyjęcia weselnego? Czy będzie to tradycyjne wesele - czy też sam obiad w restauracji? Co z pozostałymi alkoholami? Jakie są preferencje smakowe rodziny? Jak ktoś nie pije wina do obiadu to wytrawne będzie za kwaśne, gorzkie, cierpkie (to tylko kilka przymiotników, z którymi się spotkałam).
Wydaje mi się, że człowiek zamierzający pić do rana (no do 3- 4 nad ranem), mający zachowany mechanizm obronny - nie zdecyduje się mieszać alkoholi - więc jak będzie wódka wina pójdzie niewiele. Z drugiej strony panie lubią pić wino - tyle, że musiałoby być w zasadzie to samo przez cały wieczór. Chyba najbardziej optymalne byłoby półwytrawne do półsłodkiego - białe i czerwone, raczej delikatne niż ciężkie
Wesele tradycyjne. Będzie piwo i wódka. Kto będzie chciał będzie pił drinki. Młodzież podobno woli teraz piwo. W każdym razie przynajmniej u nas raczej nikt się nie upija a i młodzież nie miesza wódki z piwem . Wiem też ,że wina pójdzie znikoma ilość dlatego chciałabym jakieś dobre pasujące do obiadu.
Trudno powiedziec bo wina podaje sie (moim zdaniem ) do konkretnych potraw, Na przyklad zupelnie inne wino pasowaloby do kurczaka w sosie smietanowo.´ziolowym a inne do kurczaka na przyklad po staropolsku, jadlam takiego w Piwnicy Swidnickiej we Wroclawiu byla to piers kurczaka nadziewana watrobka z sosem karmelowo-winogronowym. Zarowno sos jak i mieso zawieraja zupelnie inne komponenty i inne wina pasowaly by do nich choc niby jedno i drugie to kurczak do ktorego teoretycznie podaje sie biale wino wytrawne. W doborze nie chodzi jednak tylko o to czy biale czy czerwone ale ro´wniez jakie: o jakim bukiecie z jakich winogron itd.
Myślę, że półsłodkie,półwytrawne lub wytrawne (z jasnych winogron) pasuje do dań obiadowych, weselnych, a słodkie (z wiśni) do ciast, deserów, tortu. Ja wybrałabym półsłodkie lub półwytrawne.Dobrego wyboru!
Ja na moim weselu miałem podobny problem. Po duzym uproszczeniu potraw, czyli czy będzie wołowina, wieprzowina czy drób (bez rozdrabniania się na smaki i sosy itp...) postanowiliśmy kupic półwytrawne wino białe i półwytrawne czerwone. Powinno byc uniwersalne. Podejrzewam, że większośc gości weselnych i tak nie potrafi wyczuc bukietu itd, więc najbardziej standardowe powinno pasowac. W sumie trzeba po prostu kupic sobie winko wczesniej i przedegustowac na sobie czy np czerwone nie jest zbyt cierpkie czy coś w tym rodzaju. Ja kupowałem białe i czerwone Cambres (czy jakiś tak...), ale nie wiem czy takie dostaniesz i czy podejdzie smakowo. Poza tym można jeszcze bardziej uprościc dobór win na obiedzie weselnym i podac tylko wino różowe półwytrawne, które jest uważane za uniwersalne. Ogólna zasada w doborze win:
Ryby, drób i cielęcina lubią tylko białe wina, Zaś pod woły, sarny, wieprze są czerwone wina lepsze. Frukty, deser i łakotki lubią tylko wina słodkie, Zaś szampana wie i kiep, można podczas, po i przed!;)
Niepotrzebnie się frasujesz. Tam gdzie podaje się wódkę i piwo, tam nie pasuje żadne, albo pasuje "każde" wino. W każdym razie rodzaj wina nie powinien tu stanowić przedmiotu troski, bo i tak mało kto na to zwróci uwagę. Chyba, że masz zacnych gości to możesz wcześniej zapytać > co ciocia czy babcia sobie życzy :-)
W Polsce generalnie unika się win wytrawnych. Dlatego jest obojętne jakie podasz. Niech będzie półwytrawne, i byle miało odpowiednią temperaturę i szkło. DLATEGO NIGDY NIE NALEWAJ NA ZAPAS! Tylko na konkretne życzenie.
Nie radzę też podawać słodkiego do deserów, bo po wcześniejszej konsumpcji wódki i piwa część produktów "z bólem" będzie zwrócona naturze. Wkrótce w felietonach znajdziesz odpowiedni temat - co i kiedy się podaje. Miłej zabawy i lektury!
Mnie osobiście do obiadku smakują różowe kalifornijskie półwytrawne. Klasyczny.bikawer jest troszkę za mocny jak dla mnie w smaku. (nie o procenty chodzi)
Jesteście kochani. Bardzo dziękuję za zainteresowanie się moim problemem i poświęcenie dla mnie cennego czasu. Jesteście cudowni Ukłony dla wszystkich .
niedawno piłam j.p.chenet, bardzo dobre, dość delikatne wino, a myślę, ze takie właśnie powinno być wino na wesele, nie każdy lubi mocne alkohole, a takiego wina, myślę, że każdy z chęcią spróbuje
Kochani liczę na Was. Potrzebuję porady jakie wino można podać do obiadu na weselu. Wiadomo, że podaje się różne mięsa ,jakie więc można podać wino aby nie było kilka gatunków tyko jeden. Mało osób pija wino jednak może ktoś by się skusił. Bardzo proszę o poradę ,na pewno znajdą się tutaj osoby które już wcześniej miały taki dylemat.
A coś więcej na temat przyjęcia weselnego? Czy będzie to tradycyjne wesele - czy też sam obiad w restauracji?
Co z pozostałymi alkoholami? Jakie są preferencje smakowe rodziny? Jak ktoś nie pije wina do obiadu to wytrawne będzie za kwaśne, gorzkie, cierpkie (to tylko kilka przymiotników, z którymi się spotkałam).
Wydaje mi się, że człowiek zamierzający pić do rana (no do 3- 4 nad ranem), mający zachowany mechanizm obronny - nie zdecyduje się mieszać alkoholi - więc jak będzie wódka wina pójdzie niewiele. Z drugiej strony panie lubią pić wino - tyle, że musiałoby być w zasadzie to samo przez cały wieczór. Chyba najbardziej optymalne byłoby półwytrawne do półsłodkiego - białe i czerwone, raczej delikatne niż ciężkie
Wesele tradycyjne. Będzie piwo i wódka. Kto będzie chciał będzie pił drinki. Młodzież podobno woli teraz piwo. W każdym razie przynajmniej u nas raczej nikt się nie upija a i młodzież nie miesza wódki z piwem . Wiem też ,że wina pójdzie znikoma ilość dlatego chciałabym jakieś dobre pasujące do obiadu.
Trudno powiedziec bo wina podaje sie (moim zdaniem ) do konkretnych potraw, Na przyklad zupelnie inne wino pasowaloby do kurczaka w sosie smietanowo.´ziolowym a inne do kurczaka na przyklad po staropolsku, jadlam takiego w Piwnicy Swidnickiej we Wroclawiu byla to piers kurczaka nadziewana watrobka z sosem karmelowo-winogronowym. Zarowno sos jak i mieso zawieraja zupelnie inne komponenty i inne wina pasowaly by do nich choc niby jedno i drugie to kurczak do ktorego teoretycznie podaje sie biale wino wytrawne. W doborze nie chodzi jednak tylko o to czy biale czy czerwone ale ro´wniez jakie: o jakim bukiecie z jakich winogron itd.
Myślę, że półsłodkie,półwytrawne lub wytrawne (z jasnych winogron) pasuje do dań obiadowych, weselnych, a słodkie (z wiśni) do ciast, deserów, tortu. Ja wybrałabym półsłodkie lub półwytrawne.Dobrego wyboru!
Ja na moim weselu miałem podobny problem. Po duzym uproszczeniu potraw, czyli czy będzie wołowina, wieprzowina czy drób (bez rozdrabniania się na smaki i sosy itp...) postanowiliśmy kupic półwytrawne wino białe i półwytrawne czerwone. Powinno byc uniwersalne. Podejrzewam, że większośc gości weselnych i tak nie potrafi wyczuc bukietu itd, więc najbardziej standardowe powinno pasowac. W sumie trzeba po prostu kupic sobie winko wczesniej i przedegustowac na sobie czy np czerwone nie jest zbyt cierpkie czy coś w tym rodzaju.
Ja kupowałem białe i czerwone Cambres (czy jakiś tak...), ale nie wiem czy takie dostaniesz i czy podejdzie smakowo. Poza tym można jeszcze bardziej uprościc dobór win na obiedzie weselnym i podac tylko wino różowe półwytrawne, które jest uważane za uniwersalne.
Ogólna zasada w doborze win:
Ryby, drób i cielęcina lubią tylko białe wina,
Zaś pod woły, sarny, wieprze są czerwone wina lepsze.
Frukty, deser i łakotki lubią tylko wina słodkie,
Zaś szampana wie i kiep, można podczas, po i przed!;)
Niepotrzebnie się frasujesz. Tam gdzie podaje się wódkę i piwo, tam nie pasuje żadne, albo pasuje "każde" wino. W każdym razie rodzaj wina nie powinien tu stanowić przedmiotu troski, bo i tak mało kto na to zwróci uwagę. Chyba, że masz zacnych gości to możesz wcześniej zapytać > co ciocia czy babcia sobie życzy :-) W Polsce generalnie unika się win wytrawnych. Dlatego jest obojętne jakie podasz. Niech będzie półwytrawne, i byle miało odpowiednią temperaturę i szkło. DLATEGO NIGDY NIE NALEWAJ NA ZAPAS! Tylko na konkretne życzenie. Nie radzę też podawać słodkiego do deserów, bo po wcześniejszej konsumpcji wódki i piwa część produktów "z bólem" będzie zwrócona naturze. Wkrótce w felietonach znajdziesz odpowiedni temat - co i kiedy się podaje. Miłej zabawy i lektury!
Mnie osobiście do obiadku smakują różowe kalifornijskie półwytrawne. Klasyczny.bikawer jest troszkę za mocny jak dla mnie w smaku. (nie o procenty chodzi)
Jesteście kochani. Bardzo dziękuję za zainteresowanie się moim problemem i poświęcenie dla mnie cennego czasu. Jesteście cudowni Ukłony dla wszystkich .
niedawno piłam j.p.chenet, bardzo dobre, dość delikatne wino, a myślę, ze takie właśnie powinno być wino na wesele, nie każdy lubi mocne alkohole, a takiego wina, myślę, że każdy z chęcią spróbuje