Bardzo mnie interesuje jakie warzywa (poza ziemniakami) pojawiają się na waszym stole najczęściej. Chodzi mi o porę zimową. U mnie w domu to najwięcej idzie kapusty, cebuli i marchwi. I co ciekawe surówki nie mają wzięcia (jemy z rozsądku tylko niektóre). Natomiast latem się nimi zażeramy. Bahus
Najwięcej włoszczyzny (piszą włoszczyzna myślę o marchwi, selerze, pietruszce, cebuli, porze i kapuście) - zupy różnego rodzaju, sosy z kawałkami warzyw na gorąco do ryb i mięs, na zimno, sosy zmiksowane do ryb i mięs, do sałatek i surówek, pasztety warzywne, farsze pierogowe i pyzowe jako dodatek do mięsa
U mnie oprocz wyzej wymienionych dochodza brokuly, cukinia, szeroka zielona fasola, buraki, z salat..to endywia.. wprowadzila sie na nasz stol :) no i papryka tez nieraz zajrzy...
W naszym domu najwięcej warzyw pojawia się oczywiście w zupie.Oprócz tego zjadamy spore ilości kapusty kiszonej(niestety raczej ugotowanej),słodkiej(też ugotowanej i okraszonej smalcem-brr...).Lubimy też potrawkę z marchewki. Jeżeli chodzi o surówki to, w przeciwieństwie do Twojego stołu Bachusie, znika ona w zastraszających ilościach i latem i zimą.I jak dla mnie nie ma nic lepszego do obiadku niż porcyjka wspaniałej ,chrupiącej suróweczki!!!.
U nas zima jemy najwiecej kapusty pekinskiej, wszelkich salat,kalafior,brokuly i szpinak(mrozony)Marchewka i wloszczyzna sa warzywam calorocznym.Rzdko natomiast kupuje w zimie pomidory i ogorki bo smakuja jakby byly z plastiku.Lubimy tez salatki warzywne przygotowane jesienia do sloikow wedlug nieocenionych WZtowych receptur.
W mojej kuchni warzywa są bardzo ważne i spożywane w dużych ilościach.Pory, cebula,kapustakiszona /wdomu/,marchew,buraki,ogórki kiszone/w domu/ papryka/ w zimie mrożona/.Jako dodatki do obiadu w zimie też wolimy sałatki z gotowanych warzyw, a surówki dla zmiany jadłospisu z kapusty pekińskiej.Ponadto dużo zieleniny-koper, pietruszka, seler naciowy,lubczyk / w zimie z zamrażarki/.Jeszcze kapusta biala i czerwona , groszek konserwowy.Pozdrawiam!
Zimą najczęściej jemy buraki , marchew, czerwoną kapustę, kiszoną kapustę ( warzywa te jemy pod każdą postacią jako surówki bądź na ciepło), już tylko na surowo kapustę pekińską. Warzyw tych jemy na prawdę dużo ponieważ sporadzycznie jemy ziemniaki do mięsa . Tak więc pozostałe warzywka królują na talerzu.
Zimą najczęściej chyba marchew, ogólnie sporo tak zwanej włoszczyzny i buraczki, często cebula i por. Ponieważ jestem fanatyczką kalafiorów to kupuję mrożony kalafior. brukselkę również lubię. Kapustę pekińską do surowek
w zimie często kapusta kiszona - jako suówka z marchewką i cebulą oraz gotowana - buraczki, marchewka z groszkiem z mrożonek no i oczywiście mrożony szpinak, ogórki kiszone (własne wyhodowane), surówka z białej kapusty ale za chwilę będzie za stara. Zapomniałabym o brokułach i to z tych jadanych najczęściej chyba wszystko. Zimą prawie nie kupuję pomidorów i ogórków, surówki też specjalnie nie mają teraz "wzięcia". Właśnie myślę co tu jutro zrobić z warzyw do smażonej wątróbki...?
Jestem uzalezniona od pomidorów. Porawiają mi humor, wprowadzają porządek itd ( pisałam już nieraz, ale widać mam natręctwo pomidorowe) Wiem, zę bez wartości, wiem, ze inne niz latem... mimo wszystko- pomidory ... Marchewka, pietruszka i seler- do zupy i do nadziewania nalesników. Własne buraczowe, paprykowe i ogórkowe przetwory. Super, ze je jeszcze mam. Mrożone ogórki pokrajane już na mizerię, i drugie- rozdrobnine na zaziki. Mrożona fasolka szparagowa- zamiast ziemniaków. Mrożona papryka ( świeża jest cholernie droga) jako dodatek do gulaszów i zup Mrożona pietruszka i koperek ( to chyba tez warzywa???? ) Mrożone podgrzybki i kurki ( to chyba już nie warzywa ;( ) Surowka z pora - w wielu odsłonach-por w towarzystwie jabłka, w towarzystwie rodzynek, w towarzystwie marchewki, orzechów, kapusty, białej rzodkiewki, kukurydzy, smietany, jogurtu albo majonezu, jajek, żółtego sera (to odkrycie tego roku :) ), a zresztą- por do wszystkiego :D Cebula i czosnek
Dawno nie "trafiłam" na dobre ziemniaki- to nie jem, skoro są niedobre, sine po ugotowaniu, brzydko pachna i są paciaste. Jest tego trochę :D
Oczywiscie bardzo malo reprezentacyjna jestem w temacie, bo jednak zyje w klimacie ciut cieplejszym - choc w minionym tygodniu i my doswiadczylismy -12°. U nas surowki ciesza sie niezmiennym powodzeniem przez caly rok, ale z powodu gorszego smaku trzeba wyeliminowac z codziennego uzytku takie np. pomidory. Oczywiscie dzieki warunkom klimatycznym nie musimy jesc mrozonych ogorkow, ani w zasadzie zadnych mrozonek, ale oczywiscie jemy brukselke, cykorie, roszponke, kapuste kiszona, czyli to co tylko dostepne w sezonie zimowym. Kupowanie truskawek, czy innych czeresni uwazam za zupelna glupote i oczywiscie wole wszelkiego rodzaju renety, mandarynki, czy inne liczi. Choc z nostalgia mysle przez cala zime o pachnacych pomidorach i melonach!
Tak, jak napisały już moje poprzedniczki pomidorki są teraz do niczego, ale od czasu do czasu ląduja na kanapce. Natomiast "schodzą" w dużych ilościach warzywka, które można podać jako ciepłe surówki np. buraczki, kapusta słodka, kwaszona i marcheweczka. Uwielbiamy szpinak i jest go sporo w naszej kuchni, oczywiscie w połączeniu z czosneczkiem.Niemal codziennie jest w uzyciu cebula, por, marchewka, seler i pietrucha.Mamy zawekowane w duzych słojach leczo , którym mężczyźni posilają się w przerwach między posiłkami, więc nie kłamiąc mogę napisać, ze sporo się jada także cukini i papryki.Choć to nie sezon, dość często jadamy sałatę na słodko-winno , pekińską z innymi warzywami oraz brokuły/raczej jako zapiekankę, niż dodatek do II-go dania/.
Do milosniczek szpinaku: niejako modyfikujac przepis Tessy Capponi Borawskiej (Moja kuchnia pachnaca bazylia), mam wrazenie, ze doszlam do szpinaku idealnego, szpinaku ekstatycznego. Pieprz (sporo), uprazone pinie w ostatniej chwili dorzucone, bo maja troszke chrupac i rozmoczone rodzynki, no i czosnek. Mowie Wam...... Proporcje, jak wszystkie proporcje na wlasna intuicje i wyczucie.
Mówisz: prażysz ... Pinia ? Chyba się rozpłaczę! Biedny Pinio , co zrobił ,że smażysz chłopaka. /Pinio miał na imię kumpel z powszechniaka/ Dodać też rodzynki...i szpinak gotowy: Pyszny-poetyczny szpinak koklikowy !
Nostra, ja tu juz od poltora roku, ale blagam, wysilaj sie, bos Pani JEDYNA co moze sie wysilic pozytywnie, tylko nie przesil sie, bo Cie chcemy na codzien (no niekoniecznie do rymu).
Kapusta biala na surowke,,, czerwona , lekko obgotowana z jablkiem i cebula,,,mniam:), cebule od bialych do czerwonych, okraglych, plaskich, podluznych,,,marchew , tarta na surowo najczesciej,,,wszelkiego rodzaju salaty kazdego dnia, gotuje prawie codziennie bokuly al dente, uzywam owoce egzotyczne dla smaku i wygladu. Czesto robie surowki z pory, selera korzennego, korzenia pietruszki, surowych burakow, bialej rzodkwi, kalarepy, reszty nie pamietam:)
A , zapomnialam o strazkach groszku i zalazkach wszelkich,,,,,
Nie ma u mnie gotowanej albo smazonej kapusty nigdy:))
Ja uwielbiam warzywa! jesli ich nie ma w lodowce to dla mnie tak jakby nie bylo nic do jedzenia. zdrowo jest jesc warzywa i owoce,ktore sa w danej porze roku...wiec teraz jadam czesciej brokuly, kalafior, szpinak, marchew, zielony groszek mrozony wszystko to gotowane na parze, czasem kapuste na krotko w pomidorach, karczochy po rzymsku, baklazany zapiekane, papryke faszerowana miesem, a na swiezo zielone salaty ale, te czesciej latem
W zimie oprócz jarzyn, które dodaję do zup ( marchew, pietruszka , seler, por) najczęściej gości w kuchni kapusta biała i kiszona oraz buraki pod różnymi postaciami. Surówek prawie zimą nie jemy, wzięcie mają ogórki kiszone i konserwowe oraz inne przetwory.
Bardzo mnie interesuje jakie warzywa (poza ziemniakami) pojawiają się na waszym stole najczęściej. Chodzi mi o porę zimową. U mnie w domu to najwięcej idzie kapusty, cebuli i marchwi. I co ciekawe surówki nie mają wzięcia (jemy z rozsądku tylko niektóre). Natomiast latem się nimi zażeramy.
Bahus
Najwięcej włoszczyzny (piszą włoszczyzna myślę o marchwi, selerze, pietruszce, cebuli, porze i kapuście) - zupy różnego rodzaju, sosy z kawałkami warzyw na gorąco do ryb i mięs, na zimno, sosy zmiksowane do ryb i mięs, do sałatek i surówek, pasztety warzywne, farsze pierogowe i pyzowe jako dodatek do mięsa
U mnie oprocz wyzej wymienionych dochodza brokuly, cukinia, szeroka zielona fasola, buraki, z salat..to endywia.. wprowadzila sie na nasz stol :) no i papryka tez nieraz zajrzy...
W naszym domu najwięcej warzyw pojawia się oczywiście w zupie.Oprócz tego zjadamy spore ilości kapusty kiszonej(niestety raczej
ugotowanej),słodkiej(też ugotowanej i okraszonej smalcem-brr...).Lubimy też potrawkę z marchewki.
Jeżeli chodzi o surówki to, w przeciwieństwie do Twojego stołu Bachusie, znika ona w zastraszających ilościach i latem i zimą.I jak dla mnie
nie ma nic lepszego do obiadku niż porcyjka wspaniałej ,chrupiącej suróweczki!!!.
U nas zima jemy najwiecej kapusty pekinskiej, wszelkich salat,kalafior,brokuly i szpinak(mrozony)Marchewka i wloszczyzna sa warzywam calorocznym.Rzdko natomiast kupuje w zimie pomidory i ogorki bo smakuja jakby byly z plastiku.Lubimy tez salatki warzywne przygotowane jesienia do sloikow wedlug nieocenionych WZtowych receptur.
Cebula i czosnek to podstawa. Pekińska, pomidory, ogórki, papryka, kapusta kiszona a z mrożonek mieszanka chińska.
W mojej kuchni warzywa są bardzo ważne i spożywane w dużych ilościach.Pory, cebula,kapustakiszona /wdomu/,marchew,buraki,ogórki kiszone/w domu/ papryka/ w zimie mrożona/.Jako dodatki do obiadu w zimie też wolimy sałatki z gotowanych warzyw, a surówki dla zmiany jadłospisu z kapusty pekińskiej.Ponadto dużo zieleniny-koper, pietruszka, seler naciowy,lubczyk / w zimie z zamrażarki/.Jeszcze kapusta biala i czerwona , groszek konserwowy.Pozdrawiam!
kapusta biała , kiszona ( bardzooo duzo) ,czerwona , włoska i brukselka , czesto robię sałatkę warzywną ,surówki ( rózne) prawie codziennie , buraki , por , kalafior , cebula( ogromne ilosci) marchew też, ogórki zielone i ze słoików ( własne) , papryka świeża i ze słoika ( własna) , sporo mieszanek mrożonych na zupkę jarzynową , i oczywiscie ziemniaki , to tyle na szybko:)
o wlasnie! zapomnialam o brukselce, ja lubie na parze tak na twardo z cytryna i oliwa :)
w zimie często kapusta kiszona - jako suówka z marchewką i cebulą oraz gotowana - buraczki, marchewka z groszkiem z mrożonek no i oczywiście mrożony szpinak, ogórki kiszone (własne wyhodowane), surówka z białej kapusty ale za chwilę będzie za stara. Zapomniałabym o brokułach i to z tych jadanych najczęściej chyba wszystko. Zimą prawie nie kupuję pomidorów i ogórków, surówki też specjalnie nie mają teraz "wzięcia". Właśnie myślę co tu jutro zrobić z warzyw do smażonej wątróbki...?
Jestem uzalezniona od pomidorów. Porawiają mi humor, wprowadzają porządek itd ( pisałam już nieraz, ale widać mam natręctwo pomidorowe) Wiem, zę bez wartości, wiem, ze inne niz latem... mimo wszystko- pomidory ...
Marchewka, pietruszka i seler- do zupy i do nadziewania nalesników.
Własne buraczowe, paprykowe i ogórkowe przetwory. Super, ze je jeszcze mam.
Mrożone ogórki pokrajane już na mizerię, i drugie- rozdrobnine na zaziki.
Mrożona fasolka szparagowa- zamiast ziemniaków.
Mrożona papryka ( świeża jest cholernie droga) jako dodatek do gulaszów i zup
Mrożona pietruszka i koperek ( to chyba tez warzywa???? )
Mrożone podgrzybki i kurki ( to chyba już nie warzywa ;( )
Surowka z pora - w wielu odsłonach-por w towarzystwie jabłka, w towarzystwie rodzynek, w towarzystwie marchewki, orzechów, kapusty, białej rzodkiewki, kukurydzy, smietany, jogurtu albo majonezu, jajek, żółtego sera (to odkrycie tego roku :) ), a zresztą- por do wszystkiego :D
Cebula i czosnek
Dawno nie "trafiłam" na dobre ziemniaki- to nie jem, skoro są niedobre, sine po ugotowaniu, brzydko pachna i są paciaste.
Jest tego trochę :D
choc w minionym tygodniu i my doswiadczylismy -12°.
U nas surowki ciesza sie niezmiennym powodzeniem przez caly rok, ale z powodu gorszego smaku trzeba wyeliminowac
z codziennego uzytku takie np. pomidory.
Oczywiscie dzieki warunkom klimatycznym nie musimy jesc mrozonych ogorkow, ani w zasadzie zadnych mrozonek,
ale oczywiscie jemy brukselke, cykorie, roszponke, kapuste kiszona, czyli to co tylko dostepne w sezonie zimowym.
Kupowanie truskawek, czy innych czeresni uwazam za zupelna glupote i oczywiscie wole wszelkiego rodzaju renety, mandarynki,
czy inne liczi.
Choc z nostalgia mysle przez cala zime o pachnacych pomidorach i melonach!
Ja też ...
I o malinach, śliwkach , agreście... ehhhh.......
Byle do wiosny!
Tak, jak napisały już moje poprzedniczki pomidorki są teraz do niczego, ale od czasu do czasu ląduja na kanapce. Natomiast "schodzą" w dużych ilościach warzywka, które można podać jako ciepłe surówki np. buraczki, kapusta słodka, kwaszona i marcheweczka. Uwielbiamy szpinak i jest go sporo w naszej kuchni, oczywiscie w połączeniu z czosneczkiem.Niemal codziennie jest w uzyciu cebula, por, marchewka, seler i pietrucha.Mamy zawekowane w duzych słojach leczo , którym mężczyźni posilają się w przerwach między posiłkami, więc nie kłamiąc mogę napisać, ze sporo się jada także cukini i papryki.Choć to nie sezon, dość często jadamy sałatę na słodko-winno , pekińską z innymi warzywami oraz brokuły/raczej jako zapiekankę, niż dodatek do II-go dania/.
Do milosniczek szpinaku: niejako modyfikujac przepis Tessy Capponi Borawskiej (Moja kuchnia pachnaca bazylia), mam wrazenie, ze
doszlam do szpinaku idealnego, szpinaku ekstatycznego. Pieprz (sporo), uprazone pinie w ostatniej chwili dorzucone, bo maja troszke chrupac i rozmoczone rodzynki, no i czosnek. Mowie Wam......
Proporcje, jak wszystkie proporcje na wlasna intuicje i wyczucie.
ubierz ow szpinaczek w rymy
niech nie strasza nas juz zimy
- brakiem zielonego oczywiscie.
Spróbuję, spróbuję , bo kocham szpinaczek...
Mówisz: prażysz ... Pinia ? Chyba się rozpłaczę!
Biedny Pinio , co zrobił ,że smażysz chłopaka.
/Pinio miał na imię kumpel z powszechniaka/
Dodać też rodzynki...i szpinak gotowy:
Pyszny-poetyczny szpinak koklikowy !
koklikowy, nostrowy
nasz szpinak styczniowy
Nostra, ja tu juz od poltora roku, ale blagam, wysilaj sie, bos Pani JEDYNA co moze sie wysilic pozytywnie,
tylko nie przesil sie, bo Cie chcemy na codzien (no niekoniecznie do rymu).
Kapusta biala na surowke,,, czerwona , lekko obgotowana z jablkiem i cebula,,,mniam:), cebule od bialych do czerwonych, okraglych, plaskich, podluznych,,,marchew , tarta na surowo najczesciej,,,wszelkiego rodzaju salaty kazdego dnia, gotuje prawie codziennie bokuly al dente, uzywam owoce egzotyczne dla smaku i wygladu. Czesto robie surowki z pory, selera korzennego, korzenia pietruszki, surowych burakow, bialej rzodkwi, kalarepy, reszty nie pamietam:)
A , zapomnialam o strazkach groszku i zalazkach wszelkich,,,,,
Nie ma u mnie gotowanej albo smazonej kapusty nigdy:))
Ja uwielbiam warzywa! jesli ich nie ma w lodowce to dla mnie tak jakby nie bylo nic do jedzenia. zdrowo jest jesc warzywa i owoce,ktore sa w danej porze roku...wiec teraz jadam czesciej brokuly, kalafior, szpinak, marchew, zielony groszek mrozony wszystko to gotowane na parze, czasem kapuste na krotko w pomidorach, karczochy po rzymsku, baklazany zapiekane, papryke faszerowana miesem, a na swiezo zielone salaty ale, te czesciej latem
W zimie oprócz jarzyn, które dodaję do zup ( marchew, pietruszka , seler, por) najczęściej gości w kuchni kapusta biała i kiszona oraz buraki pod różnymi postaciami. Surówek prawie zimą nie jemy, wzięcie mają ogórki kiszone i konserwowe oraz inne przetwory.