Pewna dama zwierza się swojej przyjaciółce, wskazując na kanapę: - Wiesz kochana, będę chyba musiała wyrzucić tę kanapę z domu, bo ilekroć na nią spojrzę, to przypomina mi to fakt, że zdradziłam na niej męża. - Oj, kochana! - odpowiada przyjaciółka - gdybym ja miała wyrzucić z domu wszystko to, na czym zdradziłam męża, to w domu pozostałby tylko kaktus.
Blondynka wybrala sie na wedkowanie spod lodu. Zaczela wiercic 1-a dziure, a tu naraz tubalny glos sie z gory odzywa: - " Pod lodem niema ryb". Wziela sprzet i przeniosla sie w inne miejsce. Sytuacja sie powtorzyla jeszcze 3 razy. W koncu blondynka zapytala: - " Czy to ty Panie Boze przemawiasz do mnie?" -" Nie, tu kierownik lodowiska"..
Na pustyni.
Jeden kot do drugiego:
- Ty słuchaj, nie ogarniam tej kuwety!
Hi, hi - moje kociaczki tez czasami maja podobne problemy!
dwa pingwiny ida przez pustynie. Ty, ale tu było wielkie lodowisko!!
Ida dwie agrafki przez pustynie,
ufff jak goraco , mowi pierwsza ,
to sie rozepnij mowi druga.
Pewna dama zwierza się swojej przyjaciółce, wskazując na kanapę:
- Wiesz kochana, będę chyba musiała wyrzucić tę kanapę z domu, bo ilekroć na nią spojrzę, to przypomina mi to fakt, że zdradziłam na niej męża.
- Oj, kochana! - odpowiada przyjaciółka - gdybym ja miała wyrzucić z domu wszystko to, na czym zdradziłam męża, to w domu pozostałby tylko kaktus.
Blondynka wybrala sie na wedkowanie spod lodu.
Zaczela wiercic 1-a dziure, a tu naraz tubalny glos sie z gory odzywa:
- " Pod lodem niema ryb".
Wziela sprzet i przeniosla sie w inne miejsce. Sytuacja sie powtorzyla jeszcze 3 razy.
W koncu blondynka zapytala:
- " Czy to ty Panie Boze przemawiasz do mnie?"
-" Nie, tu kierownik lodowiska"..
Reporter wybrał się do matki mającej 11 synów.
Dzień dobry, czy pamięta pani wszystkie imiona synów.
Tak. wszyscy mają na imię Wojtek i to jest bardzo wygodne, bo jak chcę ich zawołać do pracy, czy na posiłek to tylko krzyknę Wojtek i wszyscy lecą.
A jak pani na nich woła jak chce coś od jednego?
A wtedy panie to po nazwisku!!
Pozdrawiam
Na pustyni i lew ryba :)
Przez pustynię idą dwa psy. Jeden mówi do drugiego:
- Jeśli w ciągu kwadransa nie znajdę drzewka, to mi chyba pęcherz rozsadzi.