Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Nareszcie coś dla Panów!

  • Autor: Daneczka69 Data: 2009-01-27 19:29:24

    http://www.supertata.com.pl/

    Kobiety maja szkołę rodzenia, zawsze w kwestii zajmowania się dzieckiem mogą poradzić się koleżanek, mam, teściowych a co ma zrobić taki świeżo upieczony tatuś? Ja uważam, że to doskonały pomysł.Co Wy na to?

  • Autor: wiewioreczkamala Data: 2009-01-27 20:00:31

    Ja też uważam, ze to świetny pomysł. Niestety wielu mężczyzn nadal jest przekonanych, że nie nadają się do opieki i zajmowania się niemowlęciem i malutkim dzieckiem.Np. czasem zdarza sie, ze zostawiam na godzinkę, dwie mojego męża z synami (18 miesięcy i 3 miesiące). Moj tato bardzo to krytykuje, bo przecież "co on z tymi dziećmi zrobi"... jego zdaniem ojciec jest od zabawy (od czasu do czasu) a nie opieki. Dopiero jak dziecko podrośnie, ze można coś znim zrobić, czymś zająć...
    Tylko co zrobić, kiedy ojciec zwleka zbyt długo? kiedy zauważa, że chce nawiązać z dzieckiem kontakt, porozmawiać, chce żeby dziecko widzialo w nim przyjaciela a dziecko jest już za duże?Ma swój świat, nie szuka już kontaktu z ojcem? to niesie za sobą niedobre skutki i dla ojca i dla dziecka....
    A ja wiem, ze np. mój mąż świetnie sobie poradzi. Zostawał z pierwszym synkiem nawet jak ten miał 3 tygodnie.Jedną porcję mleka zawsze można odciągnąć w razie gdyby dziecko zgłodnialo.Mąż ma świetny kontakt z synkami, nosi ich w chuście i w domu i na spacerach i nie wstydzi sie okazywania i miłości. Ale wielu jest ojców, którzy wciąż wierzą, ze są od wychowania, karcenia, że nie wypada okazywać miłości, przytulać. Bardzo przydatne i potzrebne są takie szkolenia. No i yślę, że taki bliski związek ojca z dziećmi od urodzenia będzie procentowal przez całe życie.

  • Autor: CZOS Data: 2009-01-27 21:46:01

    Dopiero dużym chłopcem będąc wiem ile traci ojciec nie mając bliskiego kontaktu z potomstwem. Są to straty nie do odrobienia. Mamy!!! Nie zabraniajcie kontaktów ojcom nawet z oseskami. Tym bardziej w tych czasach, gdy ojcowie mogą towarzyszyć matkom przy porodzie. W nas też jest jakiś instynkt ojcowski, który nie pozwoli zrobić dziecku krzywdy. Pozdrawiam.

  • Autor: bea39 Data: 2009-01-27 22:05:51

    Tylko czemu wymiękacie przy pierwszym bolowym krzyku?

  • Autor: Netka Anetka Data: 2009-01-27 22:57:56

    ...oj,nie kazdy.Nie kazdy.Moj maz byl ze mna przy dwoch porodach,dzielnie to zniosl.Wczesniej chodzil ze mna do szkoly rodzenia.Dobry pomysl z ta stronka.Popieram

  • Autor: Zbyh 1 Data: 2010-01-18 13:29:21

    Bo my wrażliwe istoty jesteśmy poprostu :)))

  • Autor: jannaj Data: 2009-01-28 12:58:31

    Teściowych i mam z całym szacunkiem NIE do końca radzić się należy. Coś może uda się wykorzystać ale ja pamiętam porady obu babć pięć lat temu w stylu:
    "już podrzucasz mu to dziecko, nie widzisz, że zmęczony z pracy przyszedł", "bierzesz się za prasowanie dopiero jak przychodzi z pracy tylko po to, żeby mu dziecko podrzucić"
    albo porady odnośśnie dziecka: "już przy cycku go trzymasz - nic się tam nie nazbierało, odczekaj 2 godziny", "pampersy - zdrowe są tylko tetrowe", a przy przewijaniu można dzieciaka jak królika za obie nogi i do góry a i sznurek można wziąć i związać gościa w rożku, żeby się nie ruszał.
    Z tatusiami myślę, że nie jest już tak żle jak dawniej - angażują się bardzo, no chyba, że trafi się tata burak - to tak w nawiązaniu do charakteru strony.
    Pozdrawiam.

  • Autor: marinik Data: 2010-01-18 14:37:31

    nie tak zle jak dawnieJ? dawniej tez BYWALO calkiem dobrze

  • Autor: mniamtom Data: 2010-01-18 12:29:37

    Nie ma to jak urozmaicona oferta.......... ,  taka od a do z :)

Przejdź do pełnej wersji serwisu