Przyznam się szczerze: zalogowałam się na stronie już jakiś czas temu. Początkowo traktowałam ją tylko jako prywatną książkę kucharską: wpisywałam tu przepisy, których nie chciałam zgubić lub zapomnieć.
A wczoraj, wpisując samodzielnie stworzony (właściwie wyimprowizowany) przepis, po raz pierwszy zdecydowałam się go udostępnić. I okazało się, że parę osób do niego zajrzało, kilka nawet dodało do ulubionych (sic!). Moje zaskoczenie było ogromne: spodziewałam się raczej, że wsród takiej ilości przepisów mój zginie, i nikt na niego nie trafi.
Ucieszyło mnie to bardzo i postanowiłam się ujawnić. Po części dlatego, że trochę mi głupio, że traktowałam Was przez jakiś czas jak kłusownik. Już nie będę. A druga strona wynika z mojego podejścia do gotowania. Gotuję po to, żeby _mieć_ i _sprawiać_ radość. Źródłem radości są m.in. reakcje osób, dla których gotuję. Ale jeśli się okaże, że ktoś wykorzysta mój przepis, żeby stworzyć coś, co jemu - i jego bliskim - przyniesie radość, tym lepiej! Będzie to komplement dla mnie jako autorki przepisu, i radość poniesiona w świat...
Zatem przepraszam Was za mój egoizm i nieśmiałość, i witam serdecznie. Dzień dobry.
Witamy Cię serdecznie ! Ja tez zaczynałam od - jak to nazwałaś -"kłusownictwa".I myślę,że wiele osób tak własnie zaczyna, więc nie ma za co przepraszać. Baw się dobrze ! Gotuj dużo i smacznie ....
Przyznam się szczerze: zalogowałam się na stronie już jakiś czas temu. Początkowo traktowałam ją tylko jako prywatną książkę kucharską: wpisywałam tu przepisy, których nie chciałam zgubić lub zapomnieć.
A wczoraj, wpisując samodzielnie stworzony (właściwie wyimprowizowany) przepis, po raz pierwszy zdecydowałam się go udostępnić. I okazało się, że parę osób do niego zajrzało, kilka nawet dodało do ulubionych (sic!). Moje zaskoczenie było ogromne: spodziewałam się raczej, że wsród takiej ilości przepisów mój zginie, i nikt na niego nie trafi.
Ucieszyło mnie to bardzo i postanowiłam się ujawnić.
Po części dlatego, że trochę mi głupio, że traktowałam Was przez jakiś czas jak kłusownik. Już nie będę.
A druga strona wynika z mojego podejścia do gotowania. Gotuję po to, żeby _mieć_ i _sprawiać_ radość. Źródłem radości są m.in. reakcje osób, dla których gotuję. Ale jeśli się okaże, że ktoś wykorzysta mój przepis, żeby stworzyć coś, co jemu - i jego bliskim - przyniesie radość, tym lepiej! Będzie to komplement dla mnie jako autorki przepisu, i radość poniesiona w świat...
Zatem przepraszam Was za mój egoizm i nieśmiałość, i witam serdecznie.
Dzień dobry.
Nie ma tego złego.........! Witam serdecznie.
WITAJ !!!
Hej hej......witam cieplutko
Witam Cię serdecznie! Czuj się jak u siebie w ...kuchni :D
Witaj !!!
Witaj
witaj :))
Witaj serdecznie!!!!
Przeważnie tak się zaczyna ,od podglądania,spisywania przepisów ale wcześniej czy póżniej trafia do grona W Ż. .
Pozdrowiam Alita.
Witaj, Porzeczko.
Witaj!!!
Witamy Ciebie Porzeczko, gotuj z nami !!!
witaj wśród żarłoczków :)
Witam serdecznie!
Witamy Cię serdecznie ! Ja tez zaczynałam od - jak to nazwałaś -"kłusownictwa".I myślę,że wiele osób tak własnie zaczyna, więc nie ma za co przepraszać. Baw się dobrze !
Gotuj dużo i smacznie ....
WITAM.!!!!